Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość Beata 12345gość
Właśnie zaczynam. Nie zamierzam tylko ograniczać aktywności fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko
Pyszczakooo Czy te 3-4 litry dziennie wody dziennie to pijesz bo tyle potrzebuje Twój organizm, czy gdzieś wyczytałaś, że tyle trzeba? Moim zdaniem to wręcz szkodliwe (chyba, że coś intensywnie trenujesz), ale może się nie znam :) Wypowiedzcie się na ten temat. Pozdrawiam morning glory Jesteś WIELKA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana99
Witam Was dziewczyny :) od dziś zaczęłam swoją głodówkę i chciałabym do was dołączyć na początek planuje 7 dni a potem zobaczymy jak będę się czuła. Mam spora nadwagę ze względu na swoje problemy z tarczycą. Nigdy tyle nie ważyłam a moja waga sięga juz 99kg. Mam nadzieję że mogę dzielić sie z wami tutaj swoimi sukcesami i porażkami. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśko pije wtedy kiedy czuje taka potrzebe. Wiadomo, jak zjem 2 kg arbuza to pije wtedy mniej ale na ogol w pracy w ciagu 8 godzin wypijam jedna 1,5l wodę, w domu tak samo i jeszcze ze 2 razy piję w nocy. Wiem, ze za duzo wody nie jest zdrowe bo wyplukuje pierwiastki i rozne takie ale skoro tyle potrzebuje moj organizm to nie powinnam mu odmawiac. Badania krwi zawsze wychodza mi dobrze wiec chyba nic sie nie wyplukuje :) Ja dziś 5 dzień na warzywkach i owocach. Po 4 dniach wychodzenia waga spadła o 0,5kg :) a ja tak sie martwilam ze waga od razu wroci. Z gardłem już lepiej i wydzielina z zatok troszke sie rozrzedzila i zaczeła łatwiej ściekać. Mam nadzieję, że do poniedziałku te dolegliwosci ustapia calkowicie, zeby podczas drugiej glodowki nie meczyc sie dodatkowo z nimi. załamana99 ja rowniez mam niedoczynnosc tarczycy i 5 lat temu dobilam juz do wagi 80kg. Po 3 głodowkach od tamtego czasu zrzucilam juz 27,5kg. Co prawda moglam zrobic to w o wiele krotszym czasie, zamiast czekac z obecna glodowka az 4 lata, ale jak to mowia lepiej pozno niz wcale :) tak wiec powodzenia i na pewno sie oplaci :) Ja zakupilam sobie skakanke i od dzis obowiazkowo bede sobie skakac po godzince dziennie. Tak zeby dorzucic troche aktywnosci fizycznej poza praca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana99
Dzień dobiega końca i dałam rade :) oby tak dalej. Nigdy nie miałam problemów z utrzymaniem dobrej wagi no ale niestety problemy z tarczycą sie zaczęły i ciężko co kolwiek zgubić. Jakiś czas temu byłam na kopenhaskiej trzymałam się jadłospisu i zrzuciłam się zaledwie 2kg. Mam nadzieje ze teraz pójdzie lepiej i uporam sie ze swoja nadwagą. Pozdrawiam wszystkie odchudzające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko
załamana99 Możesz zmienić nick, bo ten z góry zakłada, że co byś nie zrobiła to i tak się nie uda :)? Może coś optymistyczniejszego? np załamana?99. Pamiętaj o aktywności w czasie głodówki, to efekty będą większe. 3maj się i niech szklanka będzie do połowy pełna (wody oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgaolga1992
Hej! Jutro zaczynam 15 dni glodowki. Jestem po tygodniowym przygotowaniu na jabłkach. Jak wam idzie? 178/76kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Olgaolga1992 - a czy waga na jablkch poszla ci na dol? Pisza na kafe , ze dieta jablkowa jest dobra na odchudzanie.. Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgaolga1992
Tak , zazwyczaj w ciagu tygodnia traciłam 5kg. Jest super dieta wstępna czy ogolnie zeby sie oczyścić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszczakooo
6 dzien na warzywach. Waga stoi :) ale troszke dzis zgrzeszylam. Zjadlam plasterek zoltego sera (nie moglam sie oprzec gdy robilam chlopakowi na sniadanie cheesburgery) i do zupy ziemniaczanej wrzucilam kostke rosolowa. Bez tego ta zupa byla totalnie bez smaku. Wiecej grzeszyc juz nie planuje :D czy podczas oczyszczania watroby mozna pic chociaz przegotowana wode? Bardzo prosze o odpowiedz jesl ktos sie orientuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka67
Witajcie dziewczyny :) dzień drugi zaliczony. :) ciężko troszkę ale daje rade:) oby tak dalej :) zamieniam nic z załamanej :) trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszczakooo
Witam wszystkich :) Ja już jestem po pierwszej szklaneczce soli gorzkiej i zobaczymy co to wyjdzie z tego oczyszczania wątroby. A od jutra druga tura głodóweczki :) Jka się trzymacie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooni1
cześć. zamierzam od jutra przyłączyć się do was. może to nieodpowiedni sposób ale chciałabym dzięki głodówce schudnąć przynajmniej 7 kg do końca miesiąca. z jednej strony głód mi nie straszny bo od maja moje życie to jedna wielka walka z kg. udało mi się już zrzucić 17 kg ale to wciąż za mało. ostatnie dwa tygodnie wyglądają u mnie bardzo dziwnie.. w ciągu tygodnia nie jem prawie nic. jedna jogobela + kawa i na tym koniec. a w weekendy zjadam wszystko co tylko widzę przez jakieś napady głodu. tysiące kcal.. i kończy się na wymiotach, które sama wywołuję. nie radzę sobie z tym smutkiem, który mnie dopada gdy nie jem a także wyrzutami po zjedzeniu więcej niż 200 kcal. mam ogromną nadzieję, że głodówka mi pomoże, że zrzucę te niepotrzebne kg i będę mogła się skupić na utrzymaniu wagi. z drugiej strony straszna ze mnie panikara i boję się zupełnie nic nie jeść i że mi się coś stanie. nie wiem co ten mały jogurcik zmienia. chyba tylko coś w mojej psychice. mam nadzieję, że chociaż to mi się uda. trzymam kciuki za pozostałych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry wieczór, Czy o swoich efektach mógłby powiedzieć mi ktos ko waży ponad 100 kg? Jak ze spadkiem wagi? Zapuscilam się i z 70 kg mam teraz 105. Chciałabym je jak najszybciej zostawić i oczyścic organizm ze złogów i chorób ktore prrzy okaazji dużej nadwagi nadeszly. Pozdrawiam Ola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olu szczerze ? Post nie jest najlepszą metodą pozbycia się kg, jeśli masz problem z jedzeniem. Ja mam i wiem, że oczyszczenie tak. Odchudzanie nie. Przemyśl kwestię szybkości. To się zwyczajnie nie opłaca i nie wychodzi na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm jednakże myślę, że pomogło by to w nowym starcie ze zdrowym odżywianiem. Ola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomogłoby, bo organizm zwalnia metabolizm i próbuje na wszystkie możliwe sposoby "nadrobić" później i często oprócz powrotu do starej wagi dostajesz bonus, ale oczywiście Twój przypadek może być inny. Może będziesz miała na tyle silnej woli, żeby zapanować nad sobą. Ja w każdym razie nie potrafię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzenie z głodówki jest jedną z najważniejszych jej części, bez odpowiedniego wychodzenia wiadome ze kg wrócą tak szybko jak odeszły, ola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko
Ola Poczytaj o głodówkach, a zwłaszcza o wychodzeniu z głodówki (tej dłuższej). Odchudzanie przy głodówkach, to taki efekt uboczny :) ale dla wielu osób do zaakceptowania :) Z głodówką jest tak jak z dietami, wszystkie są skuteczne o ile są konsekwentnie stosowane. Jeśli po głodówce dłuższej niż tydzień, będziesz właściwie wychodzić (tyle samo czasu co głodówka) i potem zmienisz nawyki żywieniowe, to będzie super, czego Ci życzę. Wiedz tylko, że nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Pamiętaj, że do głodówki też trzeba się przygotować. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień drugiej części głodówy zaliczony :) Ocyszczanie wątroby chyba nie wyszło tak jak powinno, bo żadne kamienie nie wyszły :( no ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, sól gorzka oczyściła jelitka jak talala :) Ola nie martw sie na zapas efektem jojo. Lepiej sprobowac i zalowac ze nie wyszlo, niz nie sprobowac i jeszcze bardziej zalowac bo a noz kilogramy nie wroca :) Ja po pierwszych 2 głodowkach zrzucalam po 8 kg i przybywalo mi po kazdej tylko 2kg mimo ze moje wychodzenia na sokach trwaly 1 dzien a drugiego juz smakowalam najwieksza pake czipsow jaka mozna bylo kupic :P a noz ci sie poszczesci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta1
Hej. Dzisiaj to mój 14 dzień głodówki. Cel - dojście do drugiego przełomu kwasiczego + 4 lub 5 dni dodatkowe. Koniec to 23 lub 24 wrzesień. Decyzją do podjęcia głodówki nie było zrzucenie kilku kilogramów ( po zakończenie głodówki kilka kilogramów wróci, bo wróci woda do organizmu ), lecz pozbycie się powracającego trądziku i silnych upławów. Na głodówce stosuję lewatywę ( bez lewatywy czuję , że miałabym małe szambo , co nie było by przyjemnie z tym chodzić) . Waga w niedzielę (11.09) -50,5 kg - wzrost 163 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś kończe 3 dzień. Od samego rana boli mnie cały brzuch. Od żeber aż do samego podbrzusza i czuje dziwny ucisk. Mam nadzieje, ze do jutra przejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleco
Hej, Czy jestescie na głodókach na samej tylko wodzie? Pytam bo błam kilka razy na 5-dniowych głodówkach, na których oprócz wody wolno pić herbaty ziołowe i troche soków rozcieńczonych wodą. Najgorszy był zawsze drugi dzień, byłam słaba, a od trzeciego dnia mogłam góry przenosić. Dwa lata temu przeszłam 10-dniową głodówkę na samej wodzie i był to dla mnie koszmar. Zawzięłam się, więc wytrwałam, ale byłam bardzo słaba, po pracy i w wolne dni tylko leżałam, bo nie miałam na nic siły, energii. Bardzo źle to wspominam i powiedziałam sobie wtedy "nigdy więcej". Wiem, że Małachow pisze o samej wodzie i wielu ludzi uważa, ze tylko taka jest pełna głodówką, ale ostatnio czytam, ze faktycznie głodówka ziołowo-sokowa jest łatwiejsza do przejścia, a ma jednak taki sam efekt. Zastanawiam się, czy ktoś z Was był na głodówce właśnie ziołowo-sokowej, a może takze na wodnej i też ma na ten temat swoją opinię, spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta1
Cytuję z Małachowa " Spożywanie jedzenia czy cukru nawet w bardzo niewielkiej ilości nie pozwoli na uruchomienie procesu uzdrawiającego i nastąpi wycieńczenie z powodu niedożywienia" Mam tu na myśli etapy kwasicze , nie wiem czy jakbym poza wodą coś jeszcze piła czy takie etapy nastąpiły by w organiźmie. Ja jestem tylko na samej wodzie, piję wodę źródlaną. Dzień 17, waga 50,1 kg. I tak trwam , czekam na drugi przełom kwasiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta1
Cytuję z Małachowa " Spożywanie jedzenia czy cukru nawet w bardzo niewielkiej ilości nie pozwoli na uruchomienie procesu uzdrawiającego i nastąpi wycieńczenie z powodu niedożywienia" Mam tu na myśli etapy kwasicze , nie wiem czy jakbym poza wodą coś jeszcze piła czy takie etapy nastąpiły by w organiźmie. Ja jestem tylko na samej wodzie, piję wodę źródlaną. Dzień 17, waga 50,1 kg. I tak trwam , czekam na drugi przełom kwasiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleco
No tak, ale ponad 20 lat temu kupiłam książkę dr med Hellmuta Lutznera "Głodówka zdrowotna", w której to proponuje on głodówkę właśnie z dodawaniem herbat ziołowych i rozcieńczonych soków (3 szklanki na dzień). Taką głodówkę w swojej klinice stosował podobno Buchinger i podaję cytat z ksiązki: "w ciagu kilkudziesięciu lat od jej wprowadzenia dieta ta nadzwyczaj dobrze sie sprawdziła. Polecam ją jako najlepszą formę samodzielnie przeprowadzonej głodówki" Nie sugorować sie słowem "dieta" w cytacie - autor wymienia rodzaje głodówek i każdy z rodzajów nazywa dietą: dieta wodna, dieta herbaciana, dieta sokowo-herbaciana. Również Ruediger Dahlke w "Oczyszczajacej głodówce" (ksiazka sprzed kilkunastu lat) podaje, ze można pić herbaty ziołowe i mocno rozcieńczone soki. Oczywiście piszą "soki" mam na myśli samodzielnie wyciskane, bez cukru sztucznego. I sok MUSI być rozcieńczony przynajmniej 1/1 z wodą, bo jeśli bez rozcieńczenia jest juz "pokarmem". Zwróć także uwagę na antyrakową kuracje Rudolfa Breussa - jest to też głodówka trwająca 42 dni, z piciem specjalnych ziołowych herbat (twórca podaje dokładnie jakie zioła ze sobą mieszac) oraz specjalnego soku (burak, marchew i rzepa bodajże - nie pamiętam teraz dokładnie) i to chyba nawet nie rozcieńczonego, ale pic należy tylko po łyku co jakiś czas. Ponadto głodówka nie powinna być katorgą, a dla mnie wodna głodówka była katorgą, podczas gdy na herbaciano-sokowej czułam sie świetnie i od 3. dnia miałam full energii. I chciałam sie dowiedzieć, czy ktoś miał podobne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Do Aleco Picie innych płynów niż woda nie ma sensu, bo nie uruchamiają się wszystkie mechanizmy niezbędne przy korzystnej fizjologicznie "głodówce leczniczej". Przyjmowanie jakiegokolwiek płynu typu sok itp. może prowadzić do wycieńczenia organizmu ..., chociaż o ile pamiętam, to właśnie Małachow przytacza przykład człowieka, który stosował dodatkowo ziołowy preparat antystresowy. Uważam jednak, że na głodówce takie preparaty są zbędne, bo po 12 - 14 dniu organizm wytwarza swoje "środki antystresowe" i człowiek funkcjonuje jak "na lekkim rauszu" - taki stan utrzymuje się u mnie do drugiego przełomu, potem zanika i powraca po krótkiej przerwie :-) Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleco
Ja nie planuję aż tak długiej głodówki. Na razie 5 dni, a potem zadecyduję, czy to juz koniec, czy pociągnąć dalej. Aczkolwiek wiem, że głodówka powinna trwać minimum 10 dni, ale jak mój skołatany organizm odpocznie od trawienia choćby kilka dni to na pewno tylko na dobre mu to wyjdzie. Na poście Daniela też się przecież organizm przestawia na odżywianie wewnętrzne, leczy się i zdowieje - a przecież się na nim je. Dlatego myślę, ze ziołowe herbatki nie robią chyba żadnej szkody, tym bardziej, jeśli tylko dodanie herbatek z ziół pozwala mi przejsć głodówkę bezproblemowo, podczas gdy na samej wodzie byłąm mega osłabiona. Wczoraj oprócz herbatek ziołowych wypiłam wywar z warzyw (woda po gotowaniu włoszczyzny, bez soli, bez przypraw - rozcieńczona dodatkowo wodą i przecedzona przez gazę). Dziś zaczynam dzień 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas postu Daniela dostarczasz do organizmu śladowe ilości białek i oczywiście węglowodanów, które uczestniczą w rozpadzie tłuszczów, więc nie powstają ciała ketonowe, nie ma typowej kwasicy i nie występuje pełnowartościowe odżywianie wewnętrzne, podczas którego organizm sam zapewniałby sobie niezbędne substancje pomocne przy rozpadzie tłuszczów ..., więc koleżanki mają racje pisząc o piciu samej wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×