Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

najwiecej rozwalonych związków jest przez głupote ... Jeszcze nie jest całkiem dobrze ale ciesze sie że sprawy maja taki obrót czego sie nie spodziewałam mimo ze w sercu miałam nadzieje ... więc dzis juz noc spokojnie przespana nie placze i mam dobry humor nawet sie usmiecham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asenatka--> miałam to samo :) zrobiłam tak samo i też musiałam dochodzić do wniosków. Nie zrobię sobie tego drugi raz bo to jak skazywanie siebie samego na cierpienie. Jak już zerwać to z mocnymi argumentami :) a nie po to by sprawdzić czy zawalczy. To upokarzające dla obojga. Ja przeprosiłam na drugi dzień i wszystko wróciło do normy. No prawie ;-/ Bo normowanie spraw w moim związku nadal trwa. Ale nie dam się już tak zaślepić na potrzeby partnera. Zwłaszcza te emocjonalne, bo do czego służy związek? Do zaspokajania właśnie m. in. tych potrzeb. Wymagamy wiele, często nie dając aż tyle w zamian ile oczekujemy od innych. Ja dostałam taką lekcję właśnie. Nie chcę się zachowywać jak napuszona idiotka i nie szukam frajera co będzie skakał wokół mnie. Nie chciałabym mieć też takiego co chce gonić króliczka i kocha się w zouzach. Bo to gra ino. A ja się już jako dziecko określiłam: żadnej obłudy! Nie daje mi to gwarancji, że mój partner mnie nie zawiedzie kiedyś, ale daje mi to gwarancję bycia sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dllaczego to takk bolii
Daje jakies rady co powinnam teraz robic?Jak sie zachowawywac wobec niego? Nawet jak przyszedl to powiedzia ltak jak bylisy razem"głuptasku" M.chce miec ze mna kontakt spotykac sie.Oby sie pogoda utrzymala bo jesli nie to spaceru nie bedzie. On jeszcze decyzji ostatecznej nie podjal odnosnie nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak--- dokładnie mam tak samo jak ty ...wiele trudnych sytuacji przeszliśmy ale radem daliśmy rade i mysle ze moja podświadomość wkradła się mysl ze zawsze bedziemy razem a tak naprawde tej pewności nie ma bo w zyciu tyle pojawia sie różńych sytuacji ze wszystko moze sie zmienic najgorsza jest ta pewnosc siebie nawzajem bo wtedy coraz mniej zabiega sie o ta osobe i popada w przyzwyczajenie ...a przecież cały czas trzeba zabiegać o drugą osobę uświadamiać ja jak sie ja kocha nie tylko mowic kocham cie ale przede wszystkim to okazywać troszczyć sie i wiem ze mu brakowało tego za bardzo skupiłam sie na sobie na swoich problemach musze znowu byc taka jak na początku cały czas sie zaskakiwaliśmy myśleliśmy co zrobić gdzie isc żeby zrobić przyjemność drugiej osobie nie dawaliśmy sie codzienności zawsze staraliśmy sie żeby nawet zwykły szary dzień był kolorowy i to było piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna dac sie zwiesc pewnosci ze zawsze sie bedzie razem tylko caly czas trzeba zabiegac o druga osobe nie tylko mowic ze sie ja kaocha ale przedewszystkim jej to okazywac i troszczysc sie to nie jest tak ze zawsze bedzie tak samo miłosc trzeba pielegnowac zeby zwiazek nie przerodził sie w przyzwyczajenie przeciez my zawsze potrafilismy z szarego dnia zrobic kolorowy zwykłe czynnosci dawały nam tyle radosci bo robilismy je razem zawsze sami od siebie sprawialismy sobie niespodzianki jakies nagłe wypady gdzies takie spontany i nagle to wszystko przez problemy zostało przygaszone... za bardzo zajełam sie soba i swoimi prolbemami a zaniedbałam swojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
kurcze bierze mi chwila slabosci i chec napisania do nie go mimo ze wiem ze nie moge... te opisy siedza mi w glowie i rozmyslam nad nimi moze ma jakis problem... z drugiej strony w tych opisach bylo slowo "ty" wiec moze to o mnie chodzi no wlasnie mam takie glupie mysli:/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, weź wykasuj to gg, daj mu spokój na 2 tygodnie. UWIERZ ŻE ON TEGO WŁAŚNIE CHCE ! Editha - uważam że taki facet co się pakuje w rodzine, jest: nieodpowiedzialny, ograniczony, chamski i niegodny zaufania - przypuszczam że on nie chce mieć żony, bo lubi wolne związki, myślę że miał ok 20 partnerek.. jak nie lepiej, uważam że powinien dostać mocnego kopa w dupę. :classic_cool: Editha, szkoda wielka że nie będziesz już zaglądać... wiadomo żę kiedyś topik umrze, ale zaglądajmy tu czasami nawet wtedy.. jakieś problemy zawsze lepeij rozwiązać tu niż awanturą z naszymi facetami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
weridiana>> masz fajny typ urody, sama mam podobny :) zalamana>> nic do niego nie pisz. kiedys poznalam takiego chlopaka, spotkalismy sie pare razy, mial konto na fotce. w opisie wymarzony partner nagle pojawil sie tajemniczy usmiech, potem cos tam ze moe juz znalazl.. ja myslalam ze to o mnie, a to bylo o jakiejs innej lasce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nic nie napisalam siedze i czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
witaj brunetko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie mam zadnych a co sadzisz o tych opisach co on ustawia? Jest ciezko. Te mysli bezradność? Dlaczego az tak mocno;( Jest ciezko te mysli ty. Dlaczego az tak mocno:( Jest ciezkoTe mysli ty. nawet we snie pomocy:( Jest ciezkoTe myslinawet we snie nie można nic zrobic:( Jest mi ciezko nie razde sobie caly czas te mysli pomocy:( takie mial od wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego ttto tak boli
Ja wlasnie jestem po spotkaniu ze swoim.Pogadalismy sobie o nas.Doszlismy do wniosku ze wpsolne mieszkanie tak szybko zniszczylo nas zwiazek.Ta proza zycia, problemy.Sam powiedzial ze jest mu ciezko nie jest mu łatwo.Ze musi sobie wszystko przemyslec zobaczyc jak to jest.Tzn. chce sie normalnie spotykac, spedzac czas.Ze bedzie mi pomagal.Powiedzialam tak" gdybys nic dla mnie nie znaczyla to nie rozmawialbym teraz z toba, niechcialbym sie spotykac, ale nie robie tego.Bo nie jestes mi obojetna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki, jestem po..Spotkanie trwało 3 godziny. uczucia mieszane, ale raczej pozytywne. spotkanie zaczęło się od tego, że zaczął niby w żartach pytać, jak tam życie uczuciowe, itd. Pytał czy nic z nikim nie było :o Potem jak powiedziałam żebyśmy przeszzli do niego, to powiedział że zależy mu na mnie i nigdy nie przestanie mnie kochać. Mówi że myśli że mogłoby być tak jak wcześniej. itd itp Sam mnie przytulił, pocałował, wziął za rękę.. no ale właśnie... nie odczułam żeby jakoś strasznie mnie pragnął... nie rzuciliśmy się na siebie ;) oczywiście ja strasznie chcialam ale nic nie dałam poznać. wolę żeby to wyszło od niego. myślę że jest na dobrej drodze...choc wiadomo niedosyt mam :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
jego pani zanosi sie na szczescie u ciebie:) milo:) moze jeszcze pozostaje taka niepewnosc ale niedlugo bedziecie znowu kochajaca sie para ktora bez siebie zyc nie moze...:))) zycze ci tego bardzo:) a moj nadal ma ten opis... ale nie chce mi sie do niego juz pisac... na szczescie nie pisalam mu nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewki, ale ja tak potrzebuję takiej bliskości z nim 😭 przytulić się i zastygnąć... heh :P no ale myślę że im ja mniej będę nalegać tym będzie lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że on jest takim rzadkim typem mężczyzn, którzy nie potrzebują wiele seksu... :( ale obserwuję że im ja mniej tym on bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego pani bardzo sie ciesze wiesz ze trzymałam kciuki za ciebie :) jestes wartosciową dziewczyna ktorej nie da sie nie kochac i on nie odda cie nikomu i napewno po tym spotkaniu wszystko wroci do normy ale sie ciesze tak szczerze buziaki dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie Asenatko :) to jest bardzo miłe i pomocne, gdy ktoś nas wspiera 🌻 ja też życzę Ci jak najlepiej ! :) Nasti, nie umawialiśmy się.. i ja nie będę inicjować spotkań, nie chcę już usłyszeć żebym nie była nachalna i nie wymuszała. myślę że spotkamy się przed świętami jeszcze. może wtedy spotkamy się u niego w domu. na razie mnie nie zaprosił. dziś też nic nie wspominał wysłał sms z podziękowaniem za spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, mam nadzieje, ze sie ulozy... Chociaz dosc chlodno to wszytsko wygalda, nie wiem czy z powodu, ze tak to opisujesz, czy mi sie moze wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez względu na to jak jest, nie dowiem się jak będę zaczynać się do niego kleić.. czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego pani trudno ich zrozumiec ale trzeba im dac troche czasu ja wierze ze bedzie dobrze przepraszam ze teraz napisze ci o sobie ale popatrz na mojego w piatek ze mna zerwał i naprawde widziałam po nim ze jest pewny to było okolo godz 14 po 15 było juz po wszystkim była cisza a wieczorem od kumpla naszego wiem bo mieli razem nocke ze widac po nim ze załuje i ze nie jest pewny decyzji zaczął pisac po 22 i pisalismy prawie do 4 rano ale widac ze juz nie był pewny swej decyzji a wczoraj ja postanowiłam bardzo rzadko mu odpisywac bo rozstalismy sie wiec musze zapomniec a piszac z nim sobie i jemu nie pomagam i nie wytrzymał ze nie wie co sie ze mna dzieje zadzwonił o pólnocy jak sie czuje co robiłam czy jestem napewno w domu i co powiedział ze tak naprawde jest mu zle bezemnie ze wróci do mnie tylko musi to wszystko na spokojnie pomyslec dzisiaj dzwonił juz 3 razy i był wkurzony jak za 2 rozmowa byłam obojetna wiec mu powiedziałam ze musze zaczac sie godzic z tym ze nas nie ma i zaczął mysle intensywniej teraz mi pisał ze chyba nie potrafi funkcjionowac bezemnie żal mi go strasznie bo ma metlik w głowie i ja przy okazji tez ale nie wiem dlaczego jestem pewna ze wróci skad ta pewnosc nie wiem ale tak czuje i obym sie nie pomyliła... wiec kochana za facetami trudno nadążyc ale prawda jest taka ze jezeli widza w nas obojetnosc to zaczynaja sie starac i im zalezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróci :D i gratuluję Ci że tak to "rozegrałaś" :) też tak czuje, że wróci. Tylko nie zacznij mięknąć to wróci.. Tak samo jak mojego zacznie skręcać z pragnienia jak poczuje że mi aż tak nie zależy.. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×