Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Hehe cóż. My też dzisiaj się rozstaliśmy :) definitywnie :) I wiecie co? Mi przykro nie jest, bo to on więcej straci :) Ja swoją wartość znam i wiem, że spotkam w życiu kogoś jeszcze lepszego :) A on... ma ciężki charakter i nie sądzę, żeby znalazł sobie kogoś porządnego. A jeżeli mu się nawet uda, to jestem pewna, że nie będzie ona taką naiwniaczką jak ja i nie będzie wszystkiego tak łatwo akceptować. Głowa do góry dziewczyny. Ja żyję to i wy przeżyjecie. Z piersią do przodu!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci że u mnei też jest jakoś drętwo... gdzieś straciłam skrzydła...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_____
nie no dziewczyny co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co? my jesteśmy głupie... wyznajemy zasadę Gdy dam więcej, więcej otrzymam. Tymczasem im więcej daje się siebie, dostaje się coraz mniej... i jest to naprawdę przykre.. poza tym skąd mam wiedzieć że taki kryzys się nie powtórzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ale sie znowu porobilo no;/ przykro:( moj nadal smutny opis->cisza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetko sama
wiesz,że ten związek nie ma sensu-zwłaszcza, jeśłi ludzie są niezdecydowani i coraz to schodzą się i rozchodzą.Teraz będziesz miała takie wahania nastrojów, raz będziesz uważać,że dobrze się stało, a za chwilę będziesz nad tym płakać. Najlepiej zajmij się czymkolwiek, spotykaj z ludźmi, nie doprowadzaj do sytuacji, gdzie będziesz siedziała i rozmyślała :)Ewentualnie tutaj wurzucaj swoje żale, ale to kiedyś minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie nadazam za tymi facetami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
pogadajcie jeszcze raz na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetko sama
a ja Ci mówię, że MASZ SIŁE!!Poczytaj wczorajsze wpisy..i Ty niby siły nie masz?? ;) To, co teraz sprawia,że tak sie czujesz to poczucie chwilowej samotności- nic więcej. Napiszę ci tak-nie wspominaj miłych chwil, nie oglądaj wspólnych fotek, nie słuchaj muzyki, która ci się kojarzy z Wami-to na razie dla Ciebie niewskazane. Ty nie jesteś ilna- Ty jesteś bardzo SILNA i tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie mow tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
a co wam tak nagle znowu sie odmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetko sama
nakręcasz się-ja wiem,że teraz tak czujesz, ale to będzie zanikało, najpierw będziesz się dołowac przez 2 godziny a cieszyć 5 minut, ale potem te proporcje sie odwrócą, ważne,żeby samemu nie doprowadzać do takich sytuacji, by non stop myśleć o tym. Co do spotkania-jeśłi nie czujesz się na siłach-to nie idź. No chyba,że dla Ciebie to szansa,że być może on zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
moim zdaniem powinnas isc na to spotkanie. kochasz go wiec sprobuj jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezuuuu to nie idź
bo póki co to sama dobijasz siebie. Niby pytasz "po co" on chce się spotkać, ale pójśc pójdziesz i tutaj sobie właśnie odpowiedz " PO CO??". Bo jeśli rzeczywiście on chce CIę dobić(jak uważasz), to po co chcesz sama sie "podsuwać", jak nie z nadzieją na jakiś "come back"?? Tu możesz mydlic oczy, ale przynajmniej sama ze sobą bądź szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie mow hop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezuuuu to nie idź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on to już spieprzył... mysjelę że nie wróci. tak to jest jak się powie parę słów za dużo... :(:(:(:( u mnie też nastrój do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja Jego Pani
Co się stało?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
a u ciebie co sie stalo jego pani?:( kurcze cos sie znowu dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby okej.. dzwoni codziennie (wcześniej tego nie robił nawet jak było dobrze). ale mam poczucie że gdybym powiedziała że to koniec, to już by się nie zmartwił tak bardzo... zrobił się taki spokojny, już czuję że nie walczyłby o mnie, może musi minąć po kryzysie więcej czasu... nie chcę z nim o tym rozmawiać, ale boję się że wolałby mieć we mnie przyjaciółkę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuję że on mnie już nie pragnie :o nie zamierzam go pierwsza nawet przytulić... zawsze wychodziłam z inicjatywą i wyszło mi to bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ale gdyby mu nie zalezalo to by nie dzwonil... moj ma nadal ten opis...Jest mi ciężko Nie radze sobie Cały czas te myśli Pomocy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×