Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niezapominajka jestem

FAJNY CHARAKTER ALE ......NIECIEKAWY WYGLĄD

Polecane posty

Gość sarnina
A ty nie rozumiesz, że ten rozmówca autorki też nie musi być szpetny, tylko JEJ sie nie podoba? Może wyglada właśnie jak kupicha. Albo jak np. tom hanks, który jest dla mnie z wygladu tak obrzydliwym facetem, ze własnie kijem bym go nie dotknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuje : "Jak przesyła mi swoje zdjęcie to okazuje się że jest hm....przykro to pisać ale po prostu brzydki" Wnioskuje z tych słów, że facet jest brzydki w obiektywnym sensie. W dodatku to kurdupel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarnina
duzy fiut to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haa.. :) ja wczoraj w pracy rozmawialam wlasnie na ten temat z kolezanką :D doszlysmy do wniosku, ze facet ma byc facet z charakteru! a jezeli chodzi o wygląd to jest to mniej istotne ;> z drugiej strony, ktora by chciala miec modela za ktorym slinią sie wszyskie panny :D poza tym z wyglądem za pare lat sobie nie pogadam -,- ani np. z wlosami, ktorych byc moze juz nie będzie miał :P !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda z nikim na ten teamt nie rozmaiwałe, ale też mam pewien wniosek - dziewczyny mówią, że charakter jest najważniejszy a potem i tak umawiają się z przystojniakami. Brzydal na forum może i fajny do pogadania, ale jak go później rodzicom pokazać i przed koleżankami sie takim pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem jedno - z moim facetem poznaliśmy się przez internet, przysłał mi zdjęcia, myślę sobie hmm.. niekoniecznie w moim typie (czytaj: niekoniecznie taki jak sobie wymarzyłam ;) ), wzrost, hmm... mógłby być wyższy. Pisaliśmy bardzo długo na gadu, potem skype, aż w końcu bez uprzedzania mnie, przyjechał, pierwsze spotkanie, bez trzaskania piorunów, motylków czy co tam jeszcze się zdarza ;) a dzisiaj, ponad rok później - jest najwspanialszym człowiekiem na ziemi, kocha mnie jak nikt nigdy wcześniej, czuły, troskliwy, inteligentny, zadbany, mogłabym tak długo :D wygląd tak naprawdę spadł baaardzo daleko i nie dlatego, że nie mam w domu wielkiego przystojniaka, bo owszem mam dla mnie jest najprzystojniejszy, bo mój :) Wygląd może i jest ważny na pierwszej randce, w pierwszych chwilach tworzącego się nowego związku ale jeśli się z kimś chce być to cóż - wolę być z brzydalem ale z którym się nie będę nudzić, który będzie mnie rozśmieszał do łez, dbał o mnie, robił niespodzianki, a co najważniejsze kochał jak nikt inny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaam
ja od jakiegos czasu gadam na gg z pewnym kolesiem.fajnie mi sie z nim gada itp.on chce sie spotkac-ja w sumie tez bo mamy chyba wiele wspólnego;)tylko ze ja nie wiem jak on wyglada.tzn wiem ze ma 190cm wzrostu,niebieskie oczy,szatyn itp.ale fotki ni widzialam(jeszcze).chciec fotke czy isc na randke w ciemno?chodzi o to,że jak go zobacze na fotce to moge stwierdzic,ze nie jest w moim typie ...ze nie ma tego czegosi i juz nie bedzie mi zalezec nas spotkaniu:( a przeciez na spotkaniu może mnie mnie ująć swoim zachowaniem,cieplem,serdecznością i zacznie mi sie podobac :D doradzcie prosze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetersziu85
To ja powiem cos odwrotnego, kiedys podobała mi sie pewna ladna, ale na nieszczescie tylko z daleka to jest z pewnej odleglosci, bo kiedy przychodzilo co do czego i spotaknie bylo twarza w twarz to juz nie bylo tak fajnie, sama skóra i kości, choc moim zdaniem nic jej nie brakowało, ale z czasem sie udało przemóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecakobietkano1
Swego czasu myślała i mówiłam jak ty... ale poetem zjawił się on... żaden przystojniak, bardzo przeciętny facet ale ze świetnym charakterem... chciałam "zwiać" ale pomyślałam tak..co ma być to będzie... tylu przystojniaków albo mnie zraniło albo nawet nie mieli odwagi na "coś poważniejszego"... spróbuje... i spróbowałam... i to nie była zła decyzja... minęło już 2lata i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie znowu;) A ja się spotykam w tą sobotę z kimś kto jest całkiem przystojny (moim zdaniem) wysoki, dobrze zbudowany, ale......nudny jak flaki z oliwą z oliwek i takie ciepłe kluchy że głowa boli, po prostu strasznie nie męski....Znamy się od pewnego czasu, ale jeśli będzie chciał jakąś konkretniejszą kontunuację od soboty to zbieram sie na to żeby mu powiedzieć że ja raczej się nie zmuszę (tylko jakimiś innymi słowami)..... No i co Wy na to? bo zgodnie z przekonaniami jakie tutaj niektórzy mają to powinnam teraz z klapkami na oczach polecieć na niego, bo przystojny:) Tak nawet myślalam, że na serio byłoby super gdyby tylko zachowywał się jak facet a nie jak własna ciotka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej sie z nim spotykasz, brzydki nawet na to nie mógłby liczyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami jest tak ze laski wymagają niewiadomo jakiego wyglądu od faceta a same wyglądają jak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tego że się z nim spotkam jak właśnie to będzie raczej ostatnie spotkanie chyba że będzie chciał być tylko kumplem...ale w to wątpię.... Mógłby być brzydszy ale być jednocześnie bardziej męski i mniej lelum polelum i wszystko byłoby git...także NIE patrzę tylko na wygląd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to nie wiem czy jeszcze czegoś nie wymyślę do soboty, bo jak znowu będzie tak smutno i nudno jak ostatnio to umrę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, zgodziłaś się bo był przystojny i liczyłaś, że oprócz tego będzie fajny a tu zonk. Zdarza się - nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
aggie ty tez jesteś taka zagubiona ciepła klucha. Nie podoba cie się coś w facecie nie spotykasz się z nim.To chyba proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos - a owszem;) a czasem można mieć wszystko, stąd mój apel popracujcie nad zachowaniem też panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie muszę, jestem tak brzydki , że i tak nie mam szans na dziewczynę więc mogę sobie mieć beznadziejny charakter :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubrane fakty - no niby proste, z drugiej strony po prostu ostatni raz zobaczę i najwyżej powiem mu prosto w oczy...choć to nie jest miłe ani łatwe:( Tyle razy w życu słyszałam, żeby nie skreślać nikogo od pierwszych spotkań itp że za głęboko to we mnie siedzi.....ale wiem, że nic z tego nie będzie, chyba że cud sie zdarzy. jestem czasem zagubiona, ale nie ciepła klucha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a wczoraj w pracy rozmawialam wlasnie na ten temat z kolezanką doszlysmy do wniosku, ze facet ma byc facet z charakteru! a jezeli chodzi o wygląd to jest to mniej istotne ;>" tylko dziwnym trafem koleżanki mają facetów wyższych od siebie i przystojnych. I nie próbuj atakować bradem pitem czy innym bo przystojny to nie znaczy aktor po photoshopie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
w/g mnie jesteś ciepła klucha,ale omińmy to. Na sobotnim spotkaniu masz się wyrazić jasno''nie chce się z Tobą spotykać'',jak się dokładnie nie określisz ,bedzie miał nadzieję na coś wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubrane fakty - tak właśnie zamierzam zrobić, jeśli będzie to wyglądało tak jak do tej pory...może np przejdzie wewnętrzną przemianę i mi powie że z jakiegoś powodu do tej pory był po prostu spięty;) ciepłe kluchy - to raczej określenie dla facetów maminsynków, którzy noszą czapkę w marcu i np boją się ciemności;) ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
niech Ci bedzie nie ciepła klucha tylko rozkobieciałe kobieciątko :D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkobieciałe kobieciątko - no no;) w sumie lepsze to niż babochłop :) ale chętnie poczytam skąd te wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chciałabym być z facetem z moich marzeń :D może to nielogiczne co mówię w tej chwili, ale zaraz trochę to sprostuję ;) Więc podobają mi się faceci o ciemnych włosach, najlepiej czarne, na żel.. tacy którzy są opaleni.. Ale w rzeczywistości nie chciałabym być z takim :classic_cool: Obejrzę się za takim, ale nie potrzebuję takiego lalusia,który będzie mnie gonił codziennie na solarium, po tipsy itp. itd. Chcę takiego przeciętnego ( dla kogoś może być brzydki.. bo każdy ma inny gust) , takiego który kocha mnie nie tylko wystrojoną ale i taką jak mnie widzi rano po przebudzeniu ( z rozczochranymi włosami ;) ) Przy takim przystojnym nie czułabym się dobrze,bo wiedziałabym,że w każdej chwili może mieć inną, bałabym się,że zdradzi. A mój jest przeciętny, a kocham go naj naj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
Weridiana1986--rozumiem Cię. by Kochal rozczochraną ,zakichaną,z rozmazanym od łez makijażu i starzejącą się. A przystojniacy.....hm tak jak obrazy służą do oglądania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzę o przeciętnym, ale zadbanym, nie z okładki, ale ciekawym;) I takim, który faktycznie miałby gdzieś że jak mam wolny dzień to chodzę niepomalowana po domu;) ale mi sie nigdy modele nie podobali właśnie, mówcie co chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×