Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość ona w za dlugiej sukience
do wyssany 5 Ty rowniez masz po czesci racje, kiedys myslalam,ze mam BPD. Sadzilam,ze pochodze z patologicznej rodziny( mimo wszystko nastapily zmiany w moim zyciu) Na pierwszym roku studiow nie dawalam sobie rady, choc w szkole sredniej bylam bardzo dobra uczennica. Wtedy wiele objawow tej choroby dalo mi sie we znaki. Jednak to bylo mylne podejrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pan wyssany zyje w zupelnie innej rzeczywistosci, moze ty masz z nim kontakt, ja nawet nie probuje haha rzeczywistość pana szczerego - to kafeteria i problemy kochanek już sam nick - świadczy o wyjątkowości , wszyscy kłamią - tylko JA jestem szczery - ZAWSZE , cóż za wyjatkowość - jeden na milion , albo i trzy miliony ....a może i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
do: zawsze szczery pewnie przyjdzie czas i na to, nie zapominaj ze jestem poza granicami kraju. Psycholog tez powie, ze " z pradem to tylko ludzie plyna" Zreszta on tez dopatrywal sie zw wina za to wszystko jest to,ze ojciec odszedl. Jednak jak ukochany, napisal,ze bedzimy razem, to wszystko przeszlo i az chcialo sie zyc, nawet leki ani terapia nie byly potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Mialo byc, "ze z pradem to tylko smieci plyna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
do kot 13 masz racje, aby wiecej nie byla potrzebna, ale jest i to bardzo, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
i jeszcze do "biale jabluszko" Czytam Twoj wpis juz trzeci raz i za kazdym razem mam inna mysl. Potrzebuje czasu zby sie zastanowic bo w tym co napisalas jest duzo prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tu akurat musze się z zawsze szczerym zgodzić- internet uzależnia i powoduje osamotnienie, dobrze by było aby Pani powoli znalazła jakiś realny świat do przyjęcia. Na razie ciężko jest ale z dnia na dzień będzie lepiej.U mnie gorszy czas , ale poradze sobie, tylko bardzo bardzo teraz boli, ciężko zająć umysł ale ponieważ to nie pierwszy raz wiem, jak sobie z tym poradzic...Póki co jestem... Rozumiem Panią w kwestii, że musi się Pani wygadać, niech Pani mówi ile chce- ta taka jakby proreza- jak mówimy to tak jakby tamta przeszłośc tu była. Będzie coraz bledsza i bledsza, aż w koncu się rozpłynie:-)Te wszystkie ostre słowa też są potrzebne, ponieważ przywracają ustawienia fabryczne:-)czyli innymi słowy wstrząsy zmuszają Panią do weryfikacji tego mitu który Pani nabudowała.Pewnego dnia zrozumie Pani, że ten mężczyzna wogóle nie rozwijał Pani i bez niego jest lepiej 1000razy, że życie z nim byłoby błędem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Zycie z nim nie bylby bledem gdyby robil tak jak mowil a nie jedno mowil a drugie robil :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie z nim
było by błędem. Nie oszukuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
był tym co robił a nie tym co mówił Brawo:-) cieszę się że Pani zaczyna racjonalizować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne, ze przez pół roku ciągle to sobie robisz. Naprawdę nie widzisz, ze jest życie poza tym człowiekiem? Kiedyś widziałam rozmowę z pewną dziennikarką, kobieta po 50-tce, ktora opowiadała o tragicznej śmierci swojego dorosłego już jedynego syna, ale przede wszystkim o tym, ze w tej rozpaczy w koncu powiedziała sobie, że jeszcze będzie szczęśliwa. Jak powiedziała, tak zrobiła. Życie jest krótkie, nie chcesz chyba spędzać dużej jego części rozpaczając?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały problem jest w tym , że on zawsze będzie dużo mówił (głęboko wierząc w to ) , a co innego robił . I na tym polega bezsens tego i ciągłe cierpienie w tym związku . Chwile szczęścia i ciagła niepewność przyszłości i dalszych uczuć ....i tak w koło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Panie wyssany- tego nie wiemy- nie znamy tego człowieka- równie dobrze mógł być psychopatą bez uczuć- oni nawet dla manipulacji potrafią podjąć próbę samobójczą, mógł być też zwykłym cwaniakiem żądnym wygodnego życia, mógł pompować swoje ego miłością autorki etc... Nie dopinajmy łatki człowiekowi, którego znamy z opowiesci ( nieobiektywnej) autorki i którego już nie ma. To już nieważne kim był ten człowiek i jakie motywy nim kierowały gdyż go po prostu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już może skończę go molestować . Psychopata nie ma empatii i czyjeś cierpienie sprawia mu raczej radość ...tak że nie jest nim na pewno ... narcyz ma bardzo niskie wyczucie tego oraz wybitnie zawyżone własne ego - tak , że również nie .... neurotyk już by bardziej pasował (chociaż nie jest to już zaburzenie ), ale neurotyk nie rozumie za bardzio uczuć ...a najbardziej pasuje ... na tym raczej zakończę analizę osobowości...:) jeżeli już coś mogę doradzić , to jak z tego wyjść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Nim zgodzilam sie przyjechac tutaj ujmijmy,ze "specjalnie do niego", dla nas to staraalam sie z nim porozmawiac jak on nas widzi, jakie ma wyobrazenie. poniewaz wczesniej nie mieszkalismy razem. Rozmawialismy o wspolnym zamieszkaniu (gdzie), o tym czy bedzie rozwod (bo nie wiedzialam co sie dalej dzieje w ich sprawie), czy wezmiemy choc cywilny slub, pytalam czy chce miec dzieci, rozmawialismy takze o finansach. Pozniej jednak prawie wszystko bylo inaczej, rozumiem,ze pewne sprawy moga ulec zmianie bo swiat nie jest "czarno - bialy" tylko ja o tych zmianch, decyzjach dowiadywalam sie po fakcie dokonanym i jako ostatnia. :-( Pewnego dnia powiedzialam mu,ze tak nie powinno byc i klotnia byla gotowa, zwlaszcza o finanse co mnie zreszta nie chodzilo o pieniadze, tylko o "zasady" a jesli chcial cos zmienic mogl o tym porozmawiac.zwlaszcza,ze ja tez dokladalam sie do wszystkiego. Przywiozlam z Polski rzeczy ktore ona pozabierala a byly niezbedne lub potrzebne. Po rozstaniu z nim kipialam zloscia, bo on wczesniej taki nie byl. Jednak wiem,ze i ja swoje dolozylam do ognia i mozna by bylo to inaczej zalatwic, wystarczyloby porozmawiaca ale on rozmawiac juz nie chcial, tzn zastanawial sie ale widzialam,ze juz sa zmiany, zwlaszcza w relacjach zona. Powiedzialam,ze ostatnio jest milszy dla niej niz dla mnie i nie lepeij zebym nie pisala co odpowiedzial. Dlatego napisalam,ze jedno mowil a drugie czynil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej taki nie był , gdyż żył sobie wygodnie tą swoją lepszą połową swojego ja , gdy zaczęlo dochodzić do konkretnych sytuacji , rozwiązywania problemów , już zaczęla "wychodzić " ta bardziej pokomplikowana natura ...zaczęły się kłotnie (niespodziewane z Twojej strony ) , wycofywanie się ze wcześniejszych ustaleń ... i już nie było tak "cacy". Zwalasz to na winę nerwowości zwiazanej z ogólną sytuacją , tęsknotą za rodziną ...itp. ...ale raczej to tylko częściowa prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
do wyssany 5 jesli to czesciowa prawda to jaka jest pozostala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Panie wyssany bo jak przez kolano przełożę...NA LITOSĆ BOSKĄ TO JEST WODA NA MŁYN.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak będzie zawsze ...nawet jakby porzucił swoja rodzinę i się związał z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a tak wogóle czy stosuje się Pani do połówkowej terapii?(i nie mówię o wódce a o połowach tabletek na sen wieczorem):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tak trudno pojąć
że życie z Tobą wcale nie okazało się być lepsze niż z żoną. A może nawet mieszkając z Tobą uzmysłowił sobie, że jednak z nią było mu lepiej... Wszystko na to wskazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
polecam ładny film- ostatnio udało mi się obejrzeć - Nostalgia anioła- widziała Pani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
nie wiem, wcale nie musialby tak byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a tak wogóle to jakie książki, filmy Pani lubi? co Pani lubi? nic o Pani nie wiemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Polowka tabletki nie dziala,ale poranna porcje odstawilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
człowiek to nie kon... tylko nieliczni z nas umieją włączać i wyłączać uczucia na zawołanie- pojąć może i można ale pogodzić się z tym faktem jest dużo trudniej - to jest kłopot autorki jak sądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Do kpt 13 Nie widzialam tego filmu, wczesniej czytalam duzo ksiazek, filmow ogladam mniej, ale nie chce teraz o tym pisac :-( Widzialam go dzisiaj w drodze do pracy i czuje sie fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×