Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skarbek***

Mam ogromna ochote na seks z zonatym szefem

Polecane posty

Gość anonim-ka89
bo jesteś odważniejsza!!!no może napisze co słychać i jak w nowej pracy?ale zastanawiam się co pomyśli gdy zobaczy widomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
I jak napisałaś mu coś;P Powiem Ci że jak będzie trzeba to i Ty będziesz odważna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
nie nie pisałam mu nic:)nie miałam czasu:)może jutro jak znajdę chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Twarda jesteś:) Ja tygodnia bym nie wytrzymała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
Ty jesteś odważna a ja twarda. uważam że to nie ma sęsu ,ale może trzeba się całkowicie o tym przekonać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Oj, nic nie będzie jak napiszesz do niego, niebędę cie namawiać ale ja bym napewno zadzwoniła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
o nie dzwonić to ja napewno nie będę!!!moze napisze ale muszę się zastanowić hmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
No to daj znać co postanowiłaś:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
postanowiłam że nie będę do niego pisać-no chyba że mi odbije i napiszę(ze mną jeszcze nic nie wiadomo). Ale tak analizująć to po co mi rozmowa z nim - jedynie do zaspokojenia ciekawości jak mu idzie w nowej pracy!!! malenka88 ty masz już prawie męża i podoba ci się inny facet(dzwonicie do siebie i się spotykacie)nie czujesz się z tym dziwnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Powiem tak.. hmm było mi trochę dziwnie na początku ale szybko się przyzwyczaiłam tymbardziej,że tego żonatego znam dłużej i od samego początku byłam nim zauroczona. Jednak nadszedł dzień że on poprostu się na mnie obraził i się nie odzywał i wtedy bum.... pojawił się mój przyszły mąż, zakochałam się odrazu bo potrzebowałam pocieszenia po trudnym rozstaniu:( I właśnie w nim je znalazłam, o tamtym bardzo szybko zapomniałam:) A teraz tamten znów się odzywa a ja znów jestem zauroczona:( Jestem w kropce:( Ślub za pasem a ja niejestem 100% pewna że mój narzeczony to moja jedyna miłość wiem jednak że go kocham ale już niepotrafię określić swoich uczuć do tego drugiego:( Wkońcu jednak zapomne o nim niebęde dzwonić i pisać będę twarda. Co do spotkania ja się z nim nie spotykam jednak czasami go gdzieś widuje:P Jak sama wiesz i tak teraz to nasze spotkanie jest nieuniknione, zobaczymy co będzie dalej, nawet chęć na romans mi przechodzi, bardzo chcę być wzorową żoną, a ma wpływ na to zmiana mojego męża ostatnio się zrobił taki czulszy nawet stara się inaczej do mnie zwracać tak jakoś słodko:p A z tym żonatym łączyć mnie będą zawsze tylko miłe wspomnienia:) Pamiętam jak kiedyś dawno temu (jeszcze byłam wolna) zadzwonił do mnie że ma trase niedaleko mnie i tak bajerke mi wciskał co robie i wogóle ja mu powiedziałam że jeszcze leże na łóżku a on na to że czemu go nie zaprosiłam poleżał by ze mną a ja mówie że nie pomyślałam a on: no to ja mam za Ciebie myśleć:) Strasznie miło teraz takie rzeczy wspominać, a zwłaszcza w momentach jak jest mi bardzo smutno, mimo wszystko on zawsze będzie miał trochę miejsca w moim sercu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
noo zgodzę się z Tobą maleńka88 w 100% że wspomnienia to coś pięknego!!!sama wspominam bardzo miło i cieplutko pewne rozmowy z S. no i popieram Twoje myślenie na temat małzeństwa.ten facet miał szanse w przeszłości a że jej nie wykorzystał to jego strata!!! może ten Twój domyślał się czegoś a może tylko tak przed ślubem stara się być miły (bo zawsze przed slubem ostatnie chwile to nerwy na maxa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
heh Dziewczyny czytając Wasze historie wróciły moje wspomnienia i poczuła chęć opowiedzenia ich komuś, bo to moja wielka tajemnica. Poznałam go gdy pracowałam w jednej małej firmie. On był szefem firmy mieszczącej sie obok. Ja wtedy miałam 20 lat a on 34 lata. Miałam wtedy chłopaka, bylismy razem około roku, a on miał żonę i dwójkę dzieci. Widywalismy się codziennie, bo obie firmy miały wspólne pomiesczenie kuchenne. W tych firmach wszyscy się znali jakby pracowali w jednej firmie - razem jedliśmy, razem wychodzilismy na papierosa, itd. Więc on był starszy... i bardzo fascynujący. tajemniczy ale z duzym poczuciem humoru. Zawsze na mnie spoglądał, czułam jego wzrok, w powietrzu cos wibrowało, iskrzyło. Czułam napięcie które powstawąło między nami. Kiedyś obie firmy poszły na piwo do knajpki obok, wszyscy sobie popili i zaczęlismy tanczyć. On wtedy powiedział mi co do mnie czuje. Najpierw to odrzucałam od siebie, ale z każdym dniem coraz bardziej sie w to zagłebiałam. Mój świat wirował! Zauroczyłam się całkiem! Imponowąło mi,że ja, 20-latka wpadłam w oko dojrzałem mężczyźnie. Z nim mogłam rozmawiac o zupełnie innych rzeczach niż z facetami w moim wieku. Śpiewałam z radości. Ciągle spoglądalismy na siebie, ale ukrywalismy przed wszystkimi to co było między nami, w końcu on miał żonę a ja chłopaka. W pracy - pełna konspiracja nikt nic nie wiedział, ale wieczorami umawialiśmy sie i jechaliśmy. Jechalismy jak najdalej, by nas nikt nie mógł zobaczyć, by skryć się przed oczami ludzi którzy nas znali, którzy by plotkowali, którzy mogliby nam zaszkodzic. Odwiedzalismy parki i dworki w małych, odległych wioskach. Spacerowalismy po lasach, jedliśmy kolacje w małych przydrożnych barach z daleka od uczęśzczanych dróg. To facynujące co wtedy było między nami, ta wspólna tajemnica, to oczekiwanie. Jego dotyk, który mnie przeszywał... Nie, nie było seksu. Nawet pocałunków nie było. Wystarczały tylko muśnięcia naszych ciał, spojrzenia, zrozumienie i fascynacja. Jednak w pewnym momencie zaczeło sie sypac - ktos nas zauważył razem w samochodzie. Zaczeły sie pytania. Potem połączono to z naszymi poźnymi powrotami do domu. Wszystko sie zepsuło, ale wypieralismy sie wszystkiego - ratując nasze pierwotne związki. Pamiętam, ten ostatni wieczór. Wtedy mielismy sie poraz ostatni spotkać. Już nie mogliśmy nigdzie jeździc autem, więc oboje zostaliśmy dłużej w biurze pod pretekstem nadgodzin. Byłam bardzo podekscytowana, wiedziałam, że chyba własnie dzis to nastąpi! Chciałam i pragnełam tego! Chciałam mu dać siebie. Kupiłam na wszelki wypadek paczke gumek, gdy on o tym nie pomyślał. No i stało się! W pewnym momencie cos puściło, rzuciliśmy sie na siebie a potem zrobiliśmy to w jego biurze. Potem już nie było nic. On pod naciskami żony przeniusl firme w inne miejsce i juz sie nie widywalismy. I dobrze! To i tak nie miało sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Rzucałam mu pewne sugestie, kiedyś pokazałam mu gazete w której pisało, że coraz częściej to właśnie kobiety zdradzają i każda się tłumaczyła że przy mężu nie jest dowartościowana czuje się tylko jak kura domowa:) Przy kochanku wszystko się zmieniło:) Że faceci potrafią być mili tylko przed ślubem a kobiety potrzebują czułości też po ślubie:) Kilka razy wprost mu powiedziałam, że czasami go nie kocham że jest mi całkiem obojętny, że jeśli nadal tak będę czuć to nawet o dzieciach niebędę myśleć bo niebędę go uwarzać za faceta na całe życie i od tamtej pory jest jak zaczarowany:) potrafi się przymilać i być naprawdę kochany jednak jeszcze czegoś mi brakuje, ale jak to się mówi nie odrazu Rzym zbudowali:) będe cierpliwie czekać:) A z P.. zobaczymy to już raczej tylko kwestia czasu kiedy wszystko się skończy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
MoniMonica masz teraz chociaż co wspominać:) a zapomniałaś już o nim? Ja niewiem czy uda mi się szybko zapomnieć będę się starać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
Na początku było trudno zapomjiec, ale potem postanowiłam skupić sie tylko na moim chłopaku (obenice mężu). Myślę, że go skrzywdziłam tym co zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Pociesz się może faktem że on o niczym niewie:) Wiem z własnego doświadczenia, że dziewczyna zakochana a nawet tylko zauroczona gotowa jest na wszystko niezważając na to co będzie kiedyś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
juz sie przyzwyczaiłam do myśli że jestem wrdena dziwką, ale wtedy własnie tego potrzebowałam. Nie żałuje niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Bez wzglądu na to co by się wydarzyło ja bym się tak nienazwała:) Ale kazdy patrzy na to inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
Wcześniej czy pozniej wyrzuty sumienia dają znac o wsobie. Jak widze ile mój obecny mąż daje mi uczucia, miłości i troskliwości to mam ochote sobie oczy wydrapać za to co zrobiłam. Ale z drugiej strony pragnełam tego i nie żałuje. To skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Te wyrzuty to właśnie dlatego że masz wzorowego męża! Uwierz mi gdyby był inny to nawet wyrzuty sumienia by ci po głowie niechodziły:) Najważniejsze to to że niczego nie żałujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
heh, no niby nie żałuje, ale żałuje :) To skomplikowane, bo wtedy cos czułam do każdego z nich. Nie załuję, że sie przespałam z tamtym gościem, ale żałuje że teraz musze okłamywac mężą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Właśnie widziałam mojego P.....:* znów mi się gęba cieszy ehhhh .. niewiem jak ja go zapomne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
heh..bardzo często go widzisz? maleńka88 czy ty go czasami przypadkiem nie śledzisz??? żartuję...żartuję.... ja wczoraj wytrzymałam i nie napisałam do S. może i dzisiaj mi się uda?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
No dowaliłaś z tym śledzeniem:D poprostu wiem gdzie mieszka i praktycznie codziennie jak jadę do pracy to mijam jego domek i akurat wczoraj go widziałam:) A Ty napisz mu coś już z czystej ciekawości i nie będziesz się męczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
no niewiem jest dobrze tak jak jest po co mam pisac jak zadzwoni to przez pare dni bede pamietała rozmowę z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim-ka89
chociaż miałabym niezły bajer na rozmowę bo pracuję do 14 a po pracy był się położyła na słoneczku i się troszeczę poopalała a napewno podczas rozmowy by się zapytał co robię to bym właśnie powiedziała ze się opalam haha ciekawe co by powiedział!!! chociaż z drugiej strony to trochę głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniMonica
Myśle, że jego wyobraźnia by zaczeła działac gdyby pomyślał o Twoim ciele w promieniach słońca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka88
Wcale nie jest głupie! Napisz mu tego sms-ka nie czekaj niewiadomo ile bo wkońcu Cię zapomnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×