Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaHanka

Lat ponad 40 i 30 kg nadwagi - czy znajdzie sie ktos z podobnymi "parametrami"?

Polecane posty

Gość Mam do Was pytanie.
Natomiast jeskli chodzi o mnie waze 97 kg/ 170 cm. Jakis czas temu okazalo sie ze mam insulinoopornosc, dostalam metformax,. Wiem ze muszed schudnac i nie idze mi to, nie moge utrzymac diety, ciagle chce mi sie jesc, glownie slodkie. Oprocz otylosci dochodzi u mnie jeszcze problem wypadajacych wlosow i jest to wynikiem zaburzonych hormonow wlasnie z powodu insulinoopor. Czy jest tu ktos kto ma ten problem i jaką dietę stosuje? Wiem oczywiscie ze malo wegli, ale ja nie potrafie calkowicie zreyzgnowac z chleba, makaronu czy ziemniakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka461
Co do wagi tej dziewczyny i tego ,że mało je . Według mnie jest to możliwe poprzez diety doprowadzić do tego. Diety o małej ilości kalorii (wszelkie głodówki , itd) Często chudnie się na nich lecz po krótkim czasie wracamy do na wyków i efekt jojo+ pare kilo gratis. Jeżeli powtarza się takie diety często ,mozna nabawic się100kg. Pamiętajcie ,że takie diety spowalniaja przemiane materii, nasz organizm spowalnia spalanie kalorii, przechodzi na tryb oszczędny. Później wracamy do normalnego jedzenia , a organizm to gromadzi (jakby znowu nam coś odbiło z dietą) Dlatego jest ważne jeść czesto ,a mało i druga sprawa nie chodzić głodnym bo wtedy na diecie się długo nie wytrzyma. Ja właśnie w ten sposób nabawiłam się tłuszczyku. Moją zgrozą jest chleb,ziemniaki i żółty ser. No i ostatnio orzeszki solone. Ale dzisaj grzecznie dukanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, wrociłam Mam do Was pytanie, i Stokrotka- Stokrotko- ja wlasnie po dietach nabawiłam sie setki, moja waga wczesniej była stala i wynosiła 80 kg. To był głupie dietowanie. Mam do Was- sama widzisz, kolezanka nie moze zajsc w ciaze, nie dziwi mnie to, jak mowilam, jej organizm nie funkcjonuje pprawnie. insulioopornosc mam ja takze- dopowiednia dieta to ta, gdzie zwracamy uwage na poziom ig. Czytałam tez kiedys, ze dieta atkinsa jest zalecana dla kobiet z pcos, a tez to mam, zreszta to jest wsyzstko ze soba powiazane. Ja niestety nie ogarnełam jedzenia na dłuzszy czas. Moja zmora sa slodycze. Na pewno moja otylosc nie powstała z niczego, ale tez to schorzenie, ktore mam nie pomaga, byc moze ktos zdrowszy schudnalby szybciej. Lepiej skupic sie na sobie, niz na kolezance, ktora idzie w zaparte, byc moze to sa dla niej sprawy zbyt osobiste. Nieplodnosc leczy sie u lekarza, a nie wsrod kolezanek. magda- sama jestes ignorantka, szkoda słow ............................................................................. Ja juz po godzinnym marszobiegu. Mamy zalozenie, zeby razem, lub osobno te godzinke wypracowac, oczywiscie czuje sie wspaniale, ale z wdrozeniem tego do dnia codziennego moze byc problem, same wiecie, jak to jest: pisze sie pieknie, trudniej wykonac. Ale plan jest. poza tym wieczorem poł godziny ruchu w domu na poczatek. .............................................................................. Jestem rowniez po zakupach "dietetycznych" i po sniadaniu. Sniadanie spore, bo 300 kcal. Ale jeszcze zaraz cos zjem, bo wyjezdzam na kilka godzin. Takze do usłyszenia, piszcie, co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magga m.
nawet ze wzrokiem u ciebie kiepsko - nie tylko z głowa :D mysle ze skoro wykazujesz się taka "znajomoscia" zagadnien medycznych moze zastanów się nad tym jak twoj brak rozumu wplywa na twoj wynik na wadze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleo (moge tak pieszczotkiwie ;-) ? ) - program ? Hmmmmm, na poczatek ograniczyc (bo zrezygnowac calkowicie napewno mi sie nie uda) biale pieczywo, ziemniaki i makaron... slodyczy nie jem duzo ale moja zmora jest wieczorne podjadanie przy TV : tu chipsy, tu orzeszki tu kawalek sera z lapka wina... :-O... kolacje jem ok 19h30 a spac chodze ok polnocy, wiec zanim ide spac to juz sie maly glodek pojawia ;-) A poza tym przyznaje sie bez bicia : jestem lakomczuch ;-), uwielbiam wszystko co "niedobre"...po ciazy spadlam na 60 kg, bylo juz niezle i po powrocie do pracy zaczelam z powrotem jedzienie po knajpach i ... 7 kg wrocilo :-O... tylko i wylacznie MOJA GLUPOTA :-O Ale bede walczyc, bo zalezy mi jeszcze troche na tym jak wygladam i jak sie czuje :-) ...a w tej chwili czuje sie fatalnie :-( ...a wygladam jeszcze gorzej... Jesli chodzi o to "przeciez ja prawie nic/niewiele jem".... z autopsji wiem ze osobom ktore mowia ze przeciez one nic wiele nie jedza, buzia sie tak naprawde nie zamyka ;-).... bo tu obiad albo deser po dziecku sie doje, tu kawalek ciastka zostal, a przy gotowaniu obiadu tez sie tego i owego sprobuje... Nie twierdze ze tak jest w kazdym przypadku ale bardzo czesto.... Tyle narazie... nie mam na wiecej narazie czasu, mam nadzieje ze wkrotce Was wszystkie poznam a narazie tylko pozdrawiam... Postaram sie zagladac regularnie, meldowac o sukcesach i porazkach ( oby tych ostatnich jak naj mniej ;-) ) POWODZENIA DLA WSZYSTKICH 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maHanka, dzięki za kwiatuszka i poza tym witam dziewczyny serdecznie 🖐️ nadrabiam zaległości z czytania, bo na chwile dorwałam kompa, a jestem u rodziny trochę grzechów było, ale wcale nie tak duże, jutro zobaczę, co na wadze i dam znać trzymajcie się ciepło, a ja może jeszcze wieczorkiem tu zajrzę pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny! dzis dzien udany, oby same takie.Zjadłam pysznie, ale tez nie oszczednie, bo wg moich wyliczen moze to byc nawet ok 1200 kcal. Ale czesc spaliłam na pewno podczas godziny ruchu. Jutro zjem ciut mniej. Teraz jeszcze ide na maly spacer, ale to juz plotki z kolezanka:) Marlena, wersja Kleo, wydaje sie jedyna rozsadna :D i podoba mi sie. Ile masz wzrostu, bo jesli chodzi o Twoja wage, to niejedna z nas ma czego zazdroscic. Odezwe sie wieczorem, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka461
witam w chłodny poranek Stanełam na wadze i równe kg mniej . Wiem ,że to woda, ale za to kocham dukana ,że coś się dzieje od pierwszego dnia na wadze. |Troche za mało zjadłam wczoraj tak na moje oko to nie było tysiąca kalorii. Najlepiej jak zjada się 1500 . Nie miałam apetytu po świątecznym obżarstwie. Ze sportu to tylko uprawiałam wczoraj bieganie po kanałach w tv no i surfowanie po necie . Aby nabrać większej motywacji poczytałam topiki dziewczyn ,które są protalu i oglądałam zdjęcia z przed i po . Polecam bo zmotywowało mnie to na maksa. Pooglądajcie. http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/sukcesy-w-odchudzaniu/134-zdjecia-przed-i-po.html A co u was jak tam dietkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Stokrotka dzieki za motywacje, po pracy z checia obejrze Ja juz po lekkim sniadaniu. Dzis tez jestem umiowiona na bieganie, na 18. Takze ruch bedzie. Nie zwazyłam sie, co mnie cieszy. Nie bede sie wazyc. Nastawiam sie na wykonywanie planu, ktory ma przyniesc spadek masy ciała. Wiec nie musze tego sprawdzac. Nie chce. Postaram sie wazyc raz na tydzine. Dopijam herbate i zycze miłego nia, pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZY NA TEJ DIECIE DUNCANA
nie grozą niedobory witaminowe, mineralne? Czytalam o tej diecie, ale juz sobie obiecalam nigdy wiecej zadnych konkretnych diet, tylko ruch i ograniczenie jedzenia, bo po prostu nie wytrzymuje nascislych dietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY NA DIECIE DUNCANA
NIE BEDZIE NIEDOBOROW MINERALNYCH I WITAMINOWYCH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka461
Odpowiem tak, na diecie ide systemem 5/5 5 dni białek i 5 dni białka +warzywa. Gdy byłam poprzednio na tej diecie to jadłam tyle warzyw co nigdy w życiu. A bedąc na samych białkach również dodawałam szczypior,rzodkiewke do twarożku. Wspomagałam się witaminami ,ale robie to zawsze. Pomyśl sama jaki obiad zdrowszy -smażony ,schabowy z ziemniakami polanymi tłuszczem i surówką ,czy pierś z kurczaka (bez tłuszczu) z mega ilością surówki. Czego brak w tej diecie to owoców,ale ja za nimi nie przepadam. Polecam ksiązke NIE POTRAFIE SCHUDNĄĆ tam jest opisana ta dieta bardzo dokładnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ na chwilkę wpadłam, bo do pracy zaraz biegnę, ale obiecałam, że podam wagę po świętach i tak mam na dzień dzisiejszy 101,4 do roboty biorę się więc, co by niedługo pozbyć się setki stokrotka to super, że masz motywację i sukcesy [ kwiatek] Kleo - zaskoczyłaś z biegami, to bardzo dobrze, sama jeżdżę i ćwiczę, super samopoczucie Pozdrawiam i życzę sukcesów 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój post zaginął :o witam Was serdecznie raz jeszcze, pojawię się po południu, bo zaraz zmykam do pracy, ale podaje wagę po świętach 101,4 Stokrotka gratuluję podejścia i spadku, dieta bardzo fajna Kleo dobrze, że włączyłaś ruch, to super sprawa i działa na potęgę w różnych sferach, wiesz przecież z resztą Pozdrawiam, bo lecę pa, pa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry z rana 🖐️ Niteczko masz racje z tym piatkiem, ale ja jednak pozostane przy swojej srodzie, wlasnie tak dla jeszcze wiekszej motywacji :) coby sobie w weekendy nie poblazac za duzo. Pozy tym zaczelam sie odchudzac w srode i tez wazyc i chce, zeby bylo sprawiedliwie, rowno co tydzien. Chociaz moze z czasem zmienie na piatek, jak juz nie bede sie tak ekscytowala kazdym wazeniem, jak juz tych wazen bedzie wiecej za mna ;) Ja pochodze z Lodzi, ze Srodmiescia a Ty? Pozdrowka. Kleo brawo ze wzielas sie za ruch i brawo, ze przestaniesz sie wazyc codziennie!!! 🌻 bardzo madre decyzje. Tak trzymaj. Stokrotko ja tez weszlam dzis na wage i 1,2 kg mniej. Oby tak dalej. Czy Ty tez wazysz sie tylko raz w tygodniu? Marlena rzeczywiscie ma wage jaka ja bym chciala za kilka miesiecy osiagnac :) tez tak na poczatek... hihi ;) Chociaz kazdy kilosek jest poczatkiem. Trzymajmy sie tak dalej babeczki a bedzie dobrze, buziaczek 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaHanka ja też z Łodzi, ale juz wyskakuje, bo na bank spóźnię się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny z rana. Już jestem po herbatce ale muszę pomysleć o jakimś sniadanku. Od wczoraj dieta ale było ciężko bo żołądek przyzwyczajony do ciąglego trawienia po świętach. Z każdym dniem będzie lepiej, moja sprawdzona metoda woda na głoda. Pochodzę z okolic Cieszyna. Trzymajcie się milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny...Co tu kryć...jest źle...mam 34 lata i dużą nadwagę. Mogłabym robić tu za słonika, bo jestem najcięższa z Was. Od 31 marca tego roku staram się coś z tym zrobić, nie mam wagi, więc nie wiem ,jakie mam sukcesiki cyfrowe, ale tak po sobie czuję - jest lepiej.To nie pierwszy mój taki zryw, ale mam nadzieję, że ostatni i skuteczny;] Każda z nas potrzebuje dużo wsparcia...dobrze więc, że tu do Was trafiłam. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Machanka gratulacje dla spadku wagi :) :) :) . Ja w stopce w kazdym zapisie sumuję lub odejmuję wagę, widać całkowity spadek i dziala bardziej mobilizująco. Pozdrowionka ,a teraz zmykam pracować. Poziomka my Cie tutaj zmobilizujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczerniłam się Poziomka nie masz wagi to się mierz miarą krawiecką. I sie nie łam tylko zmotywuj. Wiem ,że można schudnąc, poczytaj linki,które podałam, pooglądaj zdjęcia. No i pisz,w kupie raźniej . Ja już po zakupach i śniadanku. Kupiłam sobie kawe mieloną i cynamon. Wieczorem robie domowe SPA ,piling z kawy. Ruszam z odchudzaniem z każdej strony ( no może nie z każdej bo mi się doopy nie chce ruszyc do ćwiczeń) więc ją nadstawiam na porządnego kopa. Kopcie dziewczyny abym sie ruszyła. Co do ważenia, ja waże się codziennie,tak zaleca dukan. Jest to fajne bo mozna obserwować organizm, nie raz jest zastój wagi, nie raz wzrost,a po kilku dniach piękn spadek. Przypomniało mi sie jak rok temu byłam na diecie , naszło mnie na śledzie wpierdzielałam je non stop(ze smietaną, z cebulką czy same), capiłam przez to jak kuter rybacki. waga zamiast spadać rosła, dziewczyny z forum dukana ,kazały mi odstawić śledzie, po dwóch dniach 4 kg mniej. ledzie solone i zatrzymała mi się woda . Podejrzewam ,że jeśli ważyłabym się raz na tydz. to bym porzuciła diete,bo diete trzymałam ,a przytyłam aż 4 kg. Dobra spadam juz was nie nudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka, Niteczka dzięki...taka mobilizacja na pewno mi się przyda...A od czasu do czasu kop w tyłek...jak będzie potrzeba... Mam za sobą ubiegłoroczny sukces...20 kg mniej...ale Poziomeczka myslała, że to tak będzie dalej leciało...i przytyłam 25. Stokrotko, nie wiem, co te śledzie miały w sobie...ale ja też jadłam je w niespotykanej częstotliwości...a potem dowiedziałam się,że to bardzo tłuste rybki...Do tego majonez albo śmietana. Już z nich dawno zrezygnowałam...ale taki epizod był. Bardzo miło mi Was poznać wirtualnie... mieszkam niedaleko Krakowa. Mam dwóch synów...13 i 7 lat... Stare chłopiska, czas pomyśleć o sobie... Szukam pracy...I tak myślę, czy mam szansę...ale kto pozwolił mi się poddać. Mam znajomą wróżkę... cudowna i ciepła kobieta, przesyła mi dobre fluidy, każda pomoc nie zawadzi...dzielę się nimi z Wami...Rozpisałam się troszeczkę... zjadłam drugie śnadanko...a teraz trening... 30 na rowerku stacjonarnym... Od tygodnia jeżdżę i trochę komdycja mi się poprawiła. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka, Niteczka dzięki...taka mobilizacja na pewno mi się przyda...A od czasu do czasu kop w tyłek...jak będzie potrzeba... Mam za sobą ubiegłoroczny sukces...20 kg mniej...ale Poziomeczka myslała, że to tak będzie dalej leciało...i przytyłam 25. Stokrotko, nie wiem, co te śledzie miały w sobie...ale ja też jadłam je w niespotykanej częstotliwości...a potem dowiedziałam się,że to bardzo tłuste rybki...Do tego majonez albo śmietana. Już z nich dawno zrezygnowałam...ale taki epizod był. Bardzo miło mi Was poznać wirtualnie... mieszkam niedaleko Krakowa. Mam dwóch synów...13 i 7 lat... Stare chłopiska, czas pomyśleć o sobie... Szukam pracy...I tak myślę, czy mam szansę...ale kto pozwolił mi się poddać. Mam znajomą wróżkę... cudowna i ciepła kobieta, przesyła mi dobre fluidy, każda pomoc nie zawadzi...dzielę się nimi z Wami...Rozpisałam się troszeczkę... zjadłam drugie śnadanko...a teraz trening... 30 na rowerku stacjonarnym... Od tygodnia jeżdżę i trochę komdycja mi się poprawiła. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma 60kg
nadwagi i 38 lat ,wzrost 163. waże 122kg. Kiedyś waga 50kg, pierwsza ciąża +23, część zostało,druga +27 , część zostało, trzeci +15 i zostało. dziesiątki diet, SB, jogurtowa, jabłkowa, 1000 kalorii itd. chudłam początkowo , ale chodziłam głodna po kilku tygodniach rzucałam diete i w ciągu tygodnia wracałam do wagi startowej + nadwyżka. Mąż mnie dopingował co z tego , jak chodziłam głodna i żarłam w nocy, albo wcześnie rano,aby on nie widział. Stokrotko poczytałam linki które podałaś, pooglądałam zdjęcia. To jest chyba to czego szukam. Wczoraj kupiłam książke, do rana ją przeczytałam. To jest chyba moja ostatnia deska ratunku bo ja kocham jeść, kocham kuraki, ryby,chleb może nie istnieć , mięcho to jest to co kocham. A skoro ja moge wrąbać całego kuraka pieczonego ( no wiadomo bez skóry) do tego jajka, ryby . to jest moja dieta, a nie liczenie kalorii i żarcie po kryjomu. Juz startuje z Dukanem , zakupy zrobiłam . Już robi sie galareta, flaczki, gulasz z żołądków, kurczak się piecze(odarłam go ze skóry), herbata zielona zakupiona. Trzymaj kciuki i dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej...
wiecie czym rozni sie szczuply czlowiek od grubego?? takiego jak pani wyzej na przyklad??? pojemnoscia zolądka!!!! jak mozna pisac ze fajna jest dieta dukana bo mozna "WRĄBAC CALEGO KURCZAKA"....aaaaaaaaaaaa.....ludzie dla szczuplego to obiad na trzy dni przynajmniej!!!!!!!! macie zołądki jak wory, moze schudniecie z 10 kilo na dukanie ale potem wroze z 30 kg z powrotem.....bo nie rozumiecie istoty odchudzania zalosne grubasy....... szczuple cialo mozna osiagnac na kazdej diecie , grunt to byc zawziętym i tyle...ALE UTRZYMAC TO SZCZUPLE CIALO TO JUZ NIE LADA WYZWANIE..A WY TEGO NIE ROZUMIECIE zycze smacznej michy zarcia nienazarte babony!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie :-) Poziomka - schudlas 20 kg to znaczy ze potrafisz... ja ma 60kg - ja sie do diet nie nadaje :-(... jak wiem ze mi czegos nie wolno to wtedy najbardziej mam na to ochote :-P... wole ograniczyc, mam nadzieje ze wystarczy... Tez podjadam w ukryciu :-O... wstyd mi przed sama soba :-(, czuje sie z tym fatalnie :-O... MaHanka - dobrze Ci idzie :-) Niteczka - ja za granica mieszkam juz od wielu lat... Dobry pomysl z ta stopka... bede sie wazyc i zapisywac raz w tygodniu ... zostaje narazie przy wtorku... Stoktotka - motywujace, nie powiem :-) ... ty wyzej... - odz stad ty niedowartosciowany czlowieczku... powyzywaj sie na kims/czyms innym... Ja nie mam sie za bardzo czym pochwalic :-(... dojadam jeszcze resztki po Swietach :-O, wiec na spadek wagi nie mam za bardzo co liczyc :-( (ale mysle ze wzrostu tez nie ma bo z umiarem dojadam ;-) ) ale juz niewiele tych dobrych rzeczy zostalo i licze ze M mi troche pomoze :-P... do wieczora wszystko z lodowki powinno zniknac :-D No i moze uda mi sie tez oprocz diety zrobic tez cos dla siebie... jakis pilling, masaz, kremy nawilzajace... moze wyciagne z szafy zakurzony steper ...? Codziennie na wszystko napewno czasu nie znajde, ale moze codziennie COS ... Fajnie ze jestescie :-) w jednosci sila !! Pozdrawiam wszystkie ... praca wzywa :-O... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Witam serdecznie poziomke i "ja mam 60kg" :) Zostancie z nami i chudnijmy razem. Niteczko dziekuje bardzo za gratulacje :) I trzymam kciuki za Twoja dietke, 7 kg masz juz za soba w niecale 3 miesiace, brawo! Dietkuj dalej, oby do celu, czego tez sobie zycze i wszystkim odchudzaczkom. Stokrotko, waz sie codziennie, skoro to daje u Ciebie rezultaty, widac jestes silna i nie zalamuje Cie stop na wadze czy nawet wzrost, tez musze sobie taka silna wole wyrobic :) Mnie wystarcza wazenie co tydzien i wiem, ze lubie na nia co tydzien wchodzic, ja musze widziec te cyferki, bardzo mnie to motywuje ;) A fotki obejrzalam, super i tez tak chce. qill fajnie, ze i Ty z Lodzi :D Ciekawa jestem ile masz wzrostu i w jakim wieku jestes, a moze juz pisalas? Dzis juz za mna sniadanie; dwa ciemne chlebki, cienko posmarowane maslem, dwa plastry szynki z indyka, pare lyzek bialego serka, pare tunczyka w oliwie z oliwek, kilka pomidorow coctailowych, rzodkiewek, ogorka zielonego, mlodej cebulki i szczypiorku. Do tego szklanka soku pomidorowego. Wczesniej byla jeszcze kawa z mlekiem. O 13 tej zjadlam porzadny talerz roslolu z chudej wolowiny, z duza iloscia warzyw, kluskami, natka pietruszki i szczypiorkiem. Teraz wypije sobie jeszcze jedna mala kawke, bo cos mam ochote (normalnie pije zawsze tylko jedna z rana) a okolo 17 tej, jak maz wroci do domu, drugie danie - cos jakby bigos plus dwa male ziemniaki. Mala porcyjka bedzie. I moze jablko na deser albo pol banana (nie przepadam za nimi) albo kiwi. Jakies 5-6 szklanek wody z kranu. I to wszystko na dzisiaj. Pozdrawiam i czekam na pozostale babeczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×