Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaHanka

Lat ponad 40 i 30 kg nadwagi - czy znajdzie sie ktos z podobnymi "parametrami"?

Polecane posty

Witam w wolnej chwili wlasnie zjadlam plasterki krakowskie (160 kcal, ale jest generalnie kaloryczna) z ogorkiem dzis zjadlam w pracy normalna zupe pomidorowa, czy z makaronem i kurczakiem iw iecie, co? ciesze sie, bo jak ja jadlam to myslalam- i to jest własnie normalny posilek, jakiego dawno nie jadła, jesli zjem cos normalnego od czasu do czasu to nic sie nie stanie. To nic, ze zjadlam kilka klusek makaronowych, cze ze zupa była tlusta- jadlam ja z pełna swiadomoscia. nie wiem, ile kalorii miała..nawet jesli 500, choc watpie, to mam jak na razie 800-900. Jeszcze cos zjem, ale to juz bedzie ostatni posiłek. Tez nie jest tego dzis malo, ale moze i o to własnie chodzi. Spac mi sie chce, jak nie wiem...taki dzien- niesłoneczny? Kawa, kawa, kawa!!!! Moja pyszna, mielona zaraz podjedzie, tazke troszke posiedze i odpoczne. Mahanka i Qill, dziekuje za doping i uznanie dla mojego biegania- oj, nie moge dac plamy. Dzis, jak pisalam ide na 18. A wrazenia super. Tez musze przeprosic swoj rowerek i step i gume i agrafke...:D i hantle, ale powoli.. Wazyc sie nie bede...nie. Juz nie chce stresu, to nie waga ma mna zadzic, tylko ja waga (moja waga) Zycze sukcesów, jeszcze nie wszystkie dziewczyny zapamietalam, ale ciesze sie, ze piszecie. -----------jeszcze raz staram sie wysłac, takze juz nie wiem, ile razy sie to ukaze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko rosemary... dobre pytanie ;) Marlena wzrostem sie duzo nie roznimy, marze o Twojej wadze ;) a i kiedys tam tez o 5 z przodu, 55 byloby dla mnie idealem :D Walczmy i niech wieksza czesc pozostalosci ze Swiat zje M... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra, mam nadzieje, ze ktos sie znajdzie dla tego pieska. Jest słodki. Mam nadzieje, ze jej nie wyrzucisz. Ja mam 3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, znowu jestem... Dziewczyny damy radę. Byłam dziś w przychodni , ciekawie nie jest, 119, 1 kg, ale jakbym ostatnio nic nie robiła byłoby więcej... bo było... Czyli jest obiecująco...Stawiam na pozytywne myślenie;] Przede mną spacer, idę na kurs komputerowy...1,5 km w jedną stronę...i już na to nie narzekam, że daleko;] Za tydzień zważę się i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Mahanka ciągle 101,4 kg , wzrost 164 (może być), wiek 45 (też ok) generalnie akceptuję wzrost, wiek, ale nie wagę, choć jest dużo lepiej, ale dla mnie to początek muszę opuścić towarzystwo setki i to niedługo nastąpi, wiem:) ćwiczycie coś? dzisiaj planuję rowerek z hantlami (1kg lub 1,5 kg) i brzuszki, mam ochotę na chudnięcie, wcale nie jestem zmęczona tak, jak bywało to kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mały stres...zycie to nie bajka.. Normalnie sobie kupowałam ciasta i batoniki, ich słodycz pozwalała na chwile oderwac sie od rzeczywistosci. To jednak nie jest wyjscie, trzeba zawalczyc o siebie. Mam nadzieje, ze po tylu fiaskach uda mi sie. Na pewno pomocne beda Wasze sukcesy.. Poziomko, zycze Ci duzo sily i samozaparcia. Ja doszłam do wagi 102. To bardzo duzo. Bylam tak gruba, ze juz nic nie miałąm wzglednie szczupłego chyba. Pewnie tez poroszałam sie slamazarnie, jak lokomotywa. Wtedy myslalam, ze juz niewarto chudnac, ze to nie ma sensu. Ten tłuszcz moglby przysłonic resztki rozumu. Wydawało mi sie, ze moje ciało i figura juzna zawsze beda takie bezkształtne. Nie widziałam swiatła. Jedno co jest pocieszajace to fakt, ze to wsyzstko nieprawda. Ze, na szczescie, wraz z ubytkiem masy tłuszczowej, zmienia sie sylwetka, wszystko normalnieje. Ja jestem gruba przy wadze niemal 90 kg, ale zasadniczo roznie sie od tamtej siebie. Powoli odzyskuje siebie. powoli wygladam coraz znosniej. Trzeba dalej, wiecej! Nie wiem, jak Wam, ale mi jest ciezko... nie to, ze jestem głodna, nie Nie wiem nawet. CZuje troche złosc, ze tyle waze, troche bezsilnosc, jestem przytłoczona, buuu. Własciwie wtedy, gdy tyle wazyłam to jedna rzecz zmusioła mnie do diety- za duze cielsko nie pozwalał normalnie chodzic (oczywiscie chodzilam normalie, ale źle sie czulam) i wszystko bylo ciasne, wszystko mnie upijało. No i dobrze. Poziomko, mam nadzieje, ze wystartujesz i pozbedziesz sie tych kilogramów. Nie zbaczaj z drogi, sobie tez tego zycze. Teraz jade na miasto, potem na biegi. pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ laseczki nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów, ale widzę, ż epełna mobilizacja i tak trzymać 🌻 poczytam i napiszę więcej wieczorkiem, teraz zmykam na arerobic. z głodowką się nie udało niestety przez święta, zaczęłam od dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam piechotą do domu... I zaglądam tu do Was... Kleo * bardzo Ci dziękuję. Miałam taki problem z sobą, że tak się zapominałam , że czułam się tak, jakbym wcale nie była taka gruba. Jakbym miała szczuplejszą Poziomkę w sobie. Nie przeglądałam się w lustrze...za często... jakoś żyłam. Do czasu... Znalazłam na siebie ostatnio sposób... pozwalam się fotografować...ze zdjęć wygląda ktoś, jakby ja...ale jakiś dziwny potworek. Pamiętam czas, kiedy byłam dużo szczuplejsza... myślałam, że jestem gruba...miałabym o dużo krótszą drogę... Pocieszam się, że tym razem się uda...Nigdy wcześniej nie ''ciążyła'' na mnie odpowiedzialność opowiadania o swoich problemach na forum. Każdy sukces dzielony z innymi rozmnaża się i mobilizuje... Życzę Was miłego wieczoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rapshodia, własnie miałam pytac, gdzie zaginęlas?:D o, widze, ze mamy podobne "namiary", czyli wzrost i waga. Ja ociupnke wiecej. Figure z tego, co pamietam masz jablko? czy rownomiernie? Ja zdecydowane jablko. Choc własnie teraz bedzie mi spadac tłuszcz pod biustem i figura zrobi sie duzo ładniejsza. Ja po biegu. Dzis tylko troche przebiegłysmy, potem był marsz, ale zajeło nam to dłuzej, niz godzine. Generalnie chodzi o to, zeby to było codzienne. Rapshodia, chodzisz na aerobik, tak? I jak zajecia? Poziomka, ja na siebie nie moge patrzec, nie tylko w obcych lustrach wygladam gorzej, ale i na fotkach. Wiec nie robie. Tez cały czas narzekalam na moja 80-tke, a teraz własnie do niej daze i wiem, ze bede duzo szczuplejsza, bede korzystniej wygladac...ironia losu. Poziomka, jesli chodzi o towieranie sie na forum, to ja nie mam z tym problemu, tylko juz wiem po sobie, ze z paplaniny nic nie ma, trzeba sie wziac do roboty. Z dieta musi isc rownoczesnie ruch. Niestety. Tylko wtedy schudne. Nic spektakularnego nie stanie sie w ciagu 2 dni, trzeba poczekac przynajmniej miesiac, jesli nie dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wiem, że bez ruchu nic nie ma... Jak na razie ćwiczę przez godzinę... na rowerze stacjonarnym ( wychodzi mi jakieś 20 km) dziś dodatkowo 3 km marszu...na świeżym powietrzu... buahahahahahahhaahahah jak dla mnie, możesz się śmiać ze mnie ile wlezie... ŚWIADCZY TO TYLKO O Tobie, a jaka ja jestem dobrze wiem... Wszystkie fajne forumowiczki pozdrawiam;] W grupie siła;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomko, jestem pod wrazeniem. Ja nie usiedze na rowerku, chociaz postaram sie. Dzis cos mnie na cwiczenia bierze, ale zobacze, co wyjdzie, bo mam jeszcze pare spraw, ale jak sie choc troche zaczyna człwiek ruszac, to apetyt rosnie- na cwiczenia. Poziomko, ile spalasz kalorii orintacyjnie? na tym rowerku? Jeszcze jedno, ta oblakana osoba pluje do mnie. To długa historia, funka kłakow nie warta, jak i ona sama. Łazi za mna po topikach, uwierzysz? Wariat jakis. Jedno pewne: ignor, nie zaszczcamy jej nawet plwocina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jednak mi ostatni post zjadlo na amen a te wczesniejsze powielilo... :O az sie odechciewa pisac, jak ta kafe tak swiruje! Pisalam do Stokrotki - waz sie codziennie skoro to przynosi rezultaty. Widocznie jestes bardzo silna i nie zraza Cie stop na wadze czy nawet wzrost, ja tez sobie musze taka silna wole wyrobic ;) Zazdroszcze. Poziomka, wlasnie, skoro raz juz schiudlas to i teraz Ci sie uda, tylko trzeba wyrobic sobie (ja takze) chyba inne nawyki zywieniowe, by juz nam to na stale zostalo, rowniez po diecie. A to chyba najtrudniejsze bedzie.... Super, ze masz tak duzo ruchu! Ja niestety na razie nie moge za duzo sie ruszac, po pierwsze bole stawow straszne, po drugie jestem tak zajeta mala, ze nawet bym nie miala kiedy... :O Na razie tyle tylko, co spacery z dzieckiem, lekkie rozciaganie sie rano, po wstaniu no i wieczny ruch przy niej (ale to nie to samo co rower, steper, jogging czy aerobic). No coz, na razie musi tak byc a w przyszlosci zobaczymy co da sie zmienic. Rapshodia fajnie, ze jestes nadal z nami - ok Swieta byly, wiec mozna zrozumiec, ale za to teraz do dziela! ;) Kleo ja tez czuje sie czesto bezsilna i zla na siebie, ze sie tak zapuscilam... przykre to i zarazem deprymujace. Zwlaszcza, ze kolejne lato idzie a tu nic nie bedzie ze szczuplej, zwinnej sylwetki, nie mowiac juz o bikini, basenie itd. No ja sie na pewno nie rozbiore :O Nie dalabym rady. Moze jeszcze gdyby tego celulitu nie bylo, ale ja mam okropny na calym ciele, 4-go stopnia czyli najwiekszy jaki mozna miec. Pocieszam sie tylko tym, ze w miare chudniecia i on sie zmniejsza :P Wysylam i sprawdzam czy dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sera i ben
naprawdę wierzę w rychly koniec świata jeśli tacy ludzie jak powyższa pomarańcza chodzą po tym świecie... buahaha, dlaczego to robisz? nie jest ci głupio, samej przed sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaHanka jestem, jestem:) jakoś nie wierzę, że narzekasz na brak ruchu przy małym dziecku. Kleo mam raczej wszystko równomiernie rozłożone. W pracy się odchudzamy z dziewczynamy, głupio mi było się przyznać do swojej wagi, powiedziałam pieć mniej i tak dziewczyny powiedziały że niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mahanka, ja tez nie widze sie na basenie, ale powiedzialam sobie, ze ponizej 80, wchodze :D to jest do zrobienia do lata, na pewno. Widze po Twojej stopce, ze ładniechudniesz. Przypomniało mi sie, dzis w tym lesie była facet, moze ponad 40l z dziewczyna (kolezanka?) wiem, ze przyjechali oddzielnie. Biegali. Kiedy nas mijali usłyszłam, jak on mówi- i nie moge zniesc tego, ze zre. ona na to- ty?, on- nie ona-żre i sie tuczy potem juz nie słyszałam. Mysle, ze mowił tak o swojej zonie.. Mahanka, skad wiesz, ze masz cellulit 4 stopnia, sa jakies pomiary? Ja tam wole nie wiedziec i sie nie zamartwiac, w kazdym razie za to jest odpowiedzialny pewnien hormon, ktorego ja nie mam zbyt duzo. Czy jego poziom faktycznie moze sie zmniejszyc? Ale kiedy ogladam zdjecia kobiet, ktore duzo schudly, ktore robiły fotki w bikini, to faktycznie, jesli wierzyc zdjeciom, malała nie tylko masa ciała, ale i poziom c. Ciało robilo sie gładkie, zupelnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara i Ben- ostatnie pytanie= strzal w 10! Ale to nie pomoze. Co zrobic? Rozne dziwy sa na tym swiecie. Rapshodia, to swietnie, ze masz taka fajna figure. Ano tak niektore maja; moja kolzanka, ta z ktora biegam ma 165 cm i mowi, ze wazy 68 kilo- teraz przytyla, ale naprawde nikt by jej tyle nie dał. Wyglada na 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi juz wszystko jedno jest
lata diet, odchudzania, potem żarcia i chyba muszę zaakceptowac to ze zawsze bede gruba, bo inaczej skonczę w psychiatryku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi juz wszystko jedno jest- a ile masz lat? Ja tez zaczynam tak myslec...poprostu zaczynam miec dosc Mam dosc normalnie Ale....jeszcze ten jeden raz daje sobie szanse Poza tym, jaka opcja? ponad sto kilo.... Tak sie nie da zyc Nie akceptuje sie takiej Mysle, ze to dlatego mam taki stres, ze to dlatego czesto sie denerwuje, a raczej jestem niecierpliwa Ciagle trzeba z czego rezygnowac, jak chocby z basenu Tym razem rezygnuje z "masowego" jedzenia słodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi juz wszystko jedno jest
Mam 34 lata, waga 115 kg, za kazdym razem mysle ze teraz sie uda, i faktycznie nieraz chudne 10 kg, a potem znowu wraca do 115. Ciagla meczarnia, nie wiem czy sobie nie odpuscic, bo jak folguje sobie z jedzeniem to nie tyje, ciagle jest to choloerne 115 kg nawet jak jem za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleo nie przejmuj się, każdy ma czasem gorsze chwile. tematem orange chyba nikt nie zamierza się zajmowac i dobrze. mnie to troche interesuje a powodu "hobby" ;) To, że mowiła 70 wcale nie znaczy ze tak jest, moze wazyc 170 jak ta od Drzyzgi, moze to któras z Twojego dawnego topiku i moderuje inny dział. Daleko masz do Opola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rapshodia oczywiscie, ze nie narzekam na brak ruchu przy niej, bo jak juz pisalam, to zywy ogien jest i wszedzie jej pelno, nie usiedzi minuty w jednym miejscu (no z wyjatkiem na bajke czy piaskownice) :D I tak bylo od urodzenia. Az za duzo tego bylo, bylam tak wykonczona codziennie, ze padalam na nos i wlasnie tylko w jedzeniu, zwlaszcza slodyczy, znajdowalam ukojenie... ale nie tylko z jej powodu. Tylko, ze nie o taki ruch mi chodzi a o cwiczenia, rower, itd., bo to jednak inny ruch jest. Tego mi by sie przydalo, a to na razie nie mozliwe. Kleo sa 4 stopnie cellulitu :P niestety. A ten najgorszy to wtedy kiedy cialo boli przy dotknieciu... i ja tak mam. Ale wiem, ze maleje, bo to nie pierwsze moje odchudzanie i juz tak mialam. Jak schudlam do swoich dawnych rozmiarow to i cellulit zginal prawie calkowicie. Pewnie nie wszystkim jednakowo maleje, tak jak i nie wszystkim rosnie, niektorzy nie maja go wcale, zalezy od genow. zreszta nawet jak czesciowo zostanie to mi to obojetne, wazne zeby juz nie bolalo i zeby sie zmniejszyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego, ale nie otwiera mi sie w ogole 9-ta strona... nie widze, ze czy moj post wyslalo czy znow zniknal :O Co oni wyprawiaja z ta cafe!!!!! grrrrrrrrrrrrrrrrr 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×