Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Już po ploteczkach Troszkę Nam zeszło:Pa rano do prrrr:P Dziewczynki👄 Kapustkę duszę;))))jak jest mięciutka dodaję kwaśną śmietanę i na końcu koperek:))))Polecam jest pyyyszotka:classic_cool: kosmi👄pucharki były z galaretkami z winiar:)))Bardzo ładne,niezbyt duże,ale urokliwe:DKupiław realu z ok.4,80zł w tym cztery galaretki;))))....Pojem sobie oj pojem:O zuuzik👄życzę oby jak najprędzej minęło!!!😭 Dzwoniłam dziś do tokiny👄powiedziała,że woda jest baaaardzo blisko:((((Już z garażu i piwnicy wszystko powywożone:O...autko też:((((Powiedziała,że ta noc będzie decydująca Idę lulu💤bo zmęczyły:Pmnie te plotuchy;))) Śpijcie spokojnie Paaaaaaa Na jutrzejszy dzionek życzę.......duuuuuużo słonka:D Oby zaświeciło,bo truskawki zgniją:((((a te co nie zgniją będą bardzo drogie:O...A najważniejsze jest,żeby już ludziom domków nie zalewało😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że Tokinkę oszczędzi ! Okropna ta pogoda :-(. W moim mieście też alarm, rzeka wylała, podtopione są domy i niestety strasznie leje 😭. Mimo wszystko spokojnej nocy życzę👄 I proszę, aby Anioły czuwały nad nami i wszystkimi w naszym zalanym kraju! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj , oj Tokina jak sie martwie o Twoj domek:( Sama pisalas ze dwa lata temu gruntownie wyremontowalas wszysciuto😭 Badz dobrej mysli, woda ominie Twoj domek i waly tez wytrzymaja. Dobranoc dziewczynki. Spijcie dobrze. Do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj , oj Tokina jak sie martwie o Twoj domek:( Sama pisalas ze dwa lata temu gruntownie wyremontowalas wszysciuto😭 Badz dobrej mysli, woda ominie Twoj domek i waly tez wytrzymaja. Dobranoc dziewczynki. Spijcie dobrze. Do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku:( U Ciebie tez:( Ale sie porobilo. Jedno nieszczescie goni drugie😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ zapodam kawunie bo pewnie niektóre a nas czuwały tę nockę i ja nie mogłam spać z tego powodu martwiłam się o Tokinke i Bechemotka . wiem co to znaczy o mieszkam nad Odrą i ostatnią wodę dobrze pamiętam tego się nie zapomina pamiętam jak wory z piaskiem ustawialiśmy wokół domku i wywożenie z piwnicy .Nam się udało bo nasza mieścina się obroniła . Życzę miłego dnia bez deszczu 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Roberto za kawusie ❤️ Tyle nadziei miałyśmy na ten nowy rok - tu pieprzy sie i pieprzy. Jedno nieszczęście sie kończy i zaczyna drugie :O Już dawno moje miasto nie było tak zalane jak teraz - a należy do suchych miast - budowane na skałkach. Wyobrażam sobie co przeżywa Tokina :( pod jej miastem przecież jest ujście górskiej dużej rzeki do Wisły 😭 A dalej pada bez przerwy od niedzieli. I ma padac do środy - prognozy na moim terenie są takie, że przejaśni sie dopiero w czwartek Pozdrawiam Was pięknie - zycze dnia bez deszczu ❤️ ❤️ ❤️ na śniadanko podaje dzisiaj całą fure różnych kanapek I__@@@@@@@@@@@@@@@@@@__I i jogurciki o różnych smakach U U U U U U U U UU U Pszczółko - dzięki za wczorajsze śniadanko - nie zdążyłam zrobić bo pobiegłam raniutko do pracy ❤️ ❤️❤️ u mnie huśtawka nastrojów - nie jest najlepiej w "mojej sprawie" - mam myśli takie żeby porzucić TO moje zmartwienie- "zatrzasnąć drzwi"i mieć wreszcie spokój :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberto dzięki za kawusie Marijko jaka jestes szczęśliwa gratuluję Wesołku ja też będę trzymała kciki jutro Tokino Bechemotku miejmy nadzieję ,ze was nie dotknie nieszczęście związane z podtopieniem ale prognozy sa jednak straszne Zuziczku a skąd takie cxoś sie wzięło u ciebie,nie nadwyrężąj oczek bo dluzej sie będą goic ale na pewno teraz odpoczniesz i pośpisz dłuzej i nie będziesz czekać do wekendu. Pszczóleczko zrób do konca badania bo dopiero tak jak dizewczynki pisza dobiora odpowiednie antybiotyki Roberto i jak sie czujesz po hormonach?Lepiej jest? Terterku na pewno sie nauczysz cos na takich zajęciach choć i tak bez takich zajęć pieknie malujesz. galaretek masz na całe lato. Bonitko to dbaj teraz szczególnie o swojego małza.A do tego pogoda okropna,z eo przeziębienie nie trudno Bondi czy juz zaczęłas cos z dentystą robić.? Bechemotku jak Mona -pewnie z każdym dniem jest coraz lepiej. Pozdrawiam dziewczynki i zyczę miłego słonecznego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terterku ja tez często myśle,że ten rok miał byc lepszy dla nas wszystkich .Nawet nie myslałam ,ze u Ciebie tez moze być zalane wodą.Dobrze,ze wyzej mieszkasz to nie musisz nic wynosić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu ❤️ u mnie nie ma żadnego zagrożenia - moje miasto zawsze omijają i susze, u nawałnice i powodzie. Ale nawet u mnie tym razem jest mokro tak, że deszczówka wypełniła wszystkie zgłębienia jakie znalazła, rzeczka płynąca przez miasto wypełniona po brzegi i zimno jest bardzo - wieje zimny wiatr. U mnie w domu cieplutko, cichutko, suchutko, grzeją kaloryfery. Szkoda mi tych wszystkich, których dotyka pogoda - myśle o Tokinie bo przeżywa chwile trudne- nie wiem jak jest u Bechemotka ❤️ ❤️ ❤️ Byłam przed chwilą z synem na giełdzie kwiatowej - producenci rośli mają już tego dosyć, pochowali sie w mysie dziury i czekają na ocieplenie - wtedy interes sie ruszy. A ja kupiłam bluszcz i sporo różnych kwiatuszków - od dzisiaj na balkoniku będzie u mnie nie tylko ziołowo ale i kolorowo :D czego i Wam życze z calego serca kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻kwiat] 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i widzicie - w tej wilgoci nawet kwiaty nie chcą sie rozwinąć porządnie :D 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 Dziękuje za wpisiki na garnku :D Bonito z Twojego wpisu śmieje sie na głos za każdym razem jak czytam :D:D:D błyskotliwa bestia jesteś! :D:D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry🖐️ Oj joj widzę, że same nieszczęścia nas dopadają :( Tokinko Kochana trzymaj się dzielnie jesteśmy Wszystkie z Tobą👄 Bechemootku - za Ciebie też trzymamy kciukaski, bo też pisałaś, że są już podtopienia może w końcu przestanie padać 👄 Bonitko - tak za każdą bakterię na własnej krwi wyhodowaną muszę jeszcze sporo zapłacić :D :P No a teraz na serio u nas tak w łaście jest płacimy duże stawki na ubezpieczenia zdrowotne a co do czego to trzeba samemu robić wszelkie badania i bulić kupę kasy. Życzę Twojemu M szybkiego powrotu do zdrówka👄 Zuuziczku - dobrze, że poszłaś do lekarza wykurujesz się i troszeczkę odpoczniesz od pracorki👄 Roberto - tak myślę, że będzie ok w końcu tyle kasy pójdzie mi na to badanie ale będę wiedzieć co jest przyczyną tych częstych infekcji 👄 Tertereczku - kanapki smakowite dzięki 👄 Małgosiu - ten rok jak piszesz jest dla nas bardzo nie dobry same choroby, problemy i jeszcze te powodzie :( 👄 Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo cieplutko ❤️❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Boję się, bo nic o Tokinie nic nie wiemy :-o. Moje miasto zalane ale tylko tereny blisko rzeki. Ja mieszkam w bezpiecznym punkcie. W moim powiecie ewakuowano mnóstwo ludzi i wciąż przez miasto przejeżdżają auta strażackie na sygnale :-(. Podobno już jest odcięta droga z mostem w kierunku K-wa. W garnku, u "alik61" - to moja, siostra jest parę fotek z dzisiejszego ranka. Mona już coraz żwawsza :-), w sobotę będzie miała ściągane szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jest mi bardzo smutno z powodu tej powodzi i podtopień:( Mi troszkę polało na głowę minionej zimy a co jak trzeba uciekać z domku i szukać schronienia?!.Straszne bo jak w domu człowiek nie ma schronienia to gdzie?. U mnie jak na razie przestało padać,nie wiem na jak długo,ale dobre i to bo szansa że woda gdzieś sobie wsiąknie jak nie będzie jej przybywać.Bechemootku,Tokina trzymam kciuki aby i u Was wszystko się unormowało,zastanawiam się jak u Kosmitki bo u niej kiedyś także zdarzały się zalania. No i jest mi smutno:(,jak pewnie nam wszystkim,ostatnio jestem smutnym człowiekiem:( Idę obglądnąć Monkę w garnku,potem trzeba coś zrobić jak nie pada więc na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonita❤️👄 Przykro mi że M zachorował,bardzo mi przykro:(.Domyślam się jak się martwisz i smucisz.Przytulam Was bardzo mocno i mam nadzieję że tym razem choroba przejdzie lekko i szybciutko M wróci do zdrowia abyście mogli zacząć wspólnie wycieczki z których będą piękne zdjęcia.Pozdrawiam i całuję👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki Tokina odezwij się proszę, chociaż rozumiem, że w tych nerwch nie masz czasu na kompa:o Bonita małżkowi dużo zdrowia życzę, a teraz koniecznie witamina C, ciepełko i zdrowienie jak najszybsze:) Pszczółko to kiedy będziesz wiedziała jaka to gadzina;) Cię gnębi? Bondi odezwi się co z ząbkami? pewnie wygodniej byłoby klka implantów wszczepić, na to nowe zęby i uśmiech gotowy, ale ta kasa, buuuuuu Terterku masz jak każdy prawo do huśtawki nastrojów i nic w tym złego, że chciłabyś rzucić wszystko w cholerę:o, przypuszczam, że zniechęcenie wynika z braku odzewu/współpracy (czy jak to nazwać) drugiej strony, masz wrażenie, że brak Ci już siły:o ale pamiętaj to tylko chwilowe zwątpienie, pogrzeb głębiej, znajdziesz w sobie tę siłę, bo ją masz:) i najważniejsze, że w tym wszystkim nie zapominasz o swoich potrzebach, bo przecież trzeba odreagować, naładować akumulatory, by znów stanąć na wysokości zadania:) ale się powymądrzałam;):P wybacz proszę:) Roberto widzę, że i Ty dołączyłaś do fejsbuka;) proszę powiedzcie mi czym oprócz nazwy ten portal różni się od n-k? bo jakoś nie mam do niego przekonania:o dlatego nie gniewajcie się, że nie odpowiadam Małgosiu przypuszczam, że zaraziłam się od siostrzenicy, byli u nas w kilka dni i M-a miała coś takiego, a ja wycierałam jej oczy:o po kilku dniach wzięło młodszą niunię, w ub. czwartek moją siorkę, a mnie w sobotę. Teraz siedzę jak królik:P dobrze, że obrzęk z tego pierwszego oka zszedł, a na drugim jest nie tak duży, bo w porę zaczęłam je zakrapiać:o w każdym razie oczy szczypią łokrutnie, oby do cholerka nie wiem do kiedy przejdzie:P dziewczynki dzisiaj ja zapraszam na obiadek, za godzinę podaję pizzę własnej produkcji full wypas, z cebulą, pieczarkami, papryką, boczkiem, salami, ogonówką i w jednej części z tuńczykiem - to ukłon w stronę mojego ciacha, bo ja nie lubię tych klimatów, a on owszem:P wszyskto posypanie serem - nie produktem seropodobnym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku, a dlaczego Monka na garnku u Twojej siostry jest, a nie u Ciebie hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pooglądałam tę wodę w Bechemotkowm mieście, buuuu jak to strasznie wygląda:( dobrze, że sam Bechemotek bezpieczny:) sama też mieszkam na góce, więc jakby naszej rzeczce przyszło wylewać to spoko loko, gorzej ma teściowa, pamiętam jak pod koniec którejś zimy woda stała u niej w ogrodzie po kostki, w piwnicy było podobnie:o Wesołku no jak to tak? wszak nick zoobowiązuje;) pamiętaj omijaj doły szerokim łukiem, zresztą teraz doły pozalewane wodą, po co Ci kąpiel w tej brei;):P jutro trzymam kciuki mocno, będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba głodna jestem, bo litery zjadam:P lecę zajrzeć do pizzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku no to ja pierwsza wpraszam się na pizzunię :) a jeszcze własnej roboty uwielbiammmm mmmmm :) Ja tak jak Zuuzik nie mam coś przekonania do fejsbuka więc też na razie nie odpowiadam :) Zuuziczku już bym mogła odebrać wynik ale u nas bardzo brzydka pogoda okropny ziąb a do laboratorium mam dość daleko :( tak z 45 min. drogi . Więc czekam aż mnie mój M zawiezie :( bo muszę osobiście odebrać i jak na złość on ma pierwsze zmiany a syn odstawił swój samochód do przeglądu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizza podana w garnku;) tadam jak mówi Terterek:) zapraszam smaczna jest, ale powiem Wam na ucho, że i tak wolę tę z pizzerii:P ale tylko jednej pizzerii:P Pszczółko częstuj się na zdrowie, hihi albo na boczki, bo pizza z natury kaloryczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziku Nie wysilaj oczków, choć miło że zaglądsz :-). A Mona jest u siostry, bo zdjęcie było z komórki a ja nie mam kabelka do przegrywania :-p. Ale Mona już prawie jak przed remontem :-D A u mie przestało padać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera jasna! Nie taki ten rok miał być! :( :(:( Całe poludnie zalane - martwie sie o Tokine- ale mam taką nadzieje, że uniknie dramatu. Te największe podtopienia są z drugiej strony - może jej sie uda. Moje miasto po raz pierszy wylane jest :( - mamy taką rzeczke smrodke Gostynka sie nazywa i ona wylała dzisiaj :( Jak to w mieście bywa - nie dotyczy to ludiz mieszkających w blokach. Raczej kłopot mają mieszkańcy domków :( Wesołku - doszukuj sie pozytywów! bardzo Cie prosze: masz sporo powodów by sie cieszyć. Nie bede ich wyliczać bo nie czas na to ale spróbuj! ❤️ ❤️ ❤️ Bonitko - mam nadzieje, że skończy sie na przeziębieniu - głowa do góry - wiem, że Ci ciężko ❤️ ❤️ ❤️ Pszczółko ❤️ - obie pożremy Zuzikowi pizze OK? :D :P:P:P:D:D:D Dziewczyny odeszłam od telewizora - nie chce sie dosmucać - nie mam na to co sie dzieje wpływu a potrzebny mi spokój ducha bo zwariuje. Wam też tak radze. Trzymamy kciuki i modlimy sie za nasze Dziewczyny - ale z dala od TV OK? ❤️ Bechemotku!!! :D:D no i dobrze! to jest pierwsza DOBRA wiadomość!!! :D:D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki , weszłam tu by coś weselszego poczytać a tu też same smutki :( U mnie sytuacja nie wesoła , co prawda nie jestem zalana ale w piwnicy już na wysokości 1 metra jest niestety:( W domu zimno, włączyłam dziś farelkę w swoim pokoju bo nie da się wytrzymać. Nie ma szans na palenie w piecu ,nie wiadomo czy będzie jeszcze przybierać czy zacznie opadać. Nowe prognozy nie są najlepsze :( Już brak mi sił :( Psina zadomowiona na balkonie bo boje się ją zostawić na podwórku ,kot gdzieś przepadł :( eh same smutki ,szkoda pisać . Tylko chciałam Wam podziękować za troskę ,dopiero dziś bo nie miałam wczoraj netu . Był przez moment a potem klapa ,czyli klapa po całości :( Trzymajcie się cieplutko a ja idę pod kołderkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Tokino! ❤️ dzięki za wieści - przynajmniej wiemy ze jakoś sobie radzisz. Ale wesoło nie jest - to fakt. Padać ma do środy. W czwartek rozpogodzenia - więc jest nadzieja Zuziku - jest trudno bardzo trudno - chciałoby się pomóc, wesprzeć go jakoś - ale nie pozwala - dziwne ambicje zosi-samosi i męska duma. A przy tym pewność, że jak mu sił zbraknie i co nie daj boże cierpienia fizyczne dojdą jakieś to będzie dramat i postanowienie odejścia będzie zrealizowane - nie mam wątpliwości. Nie mam kogo sie poradzić - bo może powinnam spakować walizke i pojechać na przekór wszystkiemu. Powinnam bo jeśli tego nie zrobie - być może będe żałowała do końca życia - a jak pojade to tylko naraże sie na chwilowe niezadowolenie... sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki , na razie nie będę mogła już tu zaglądać bo synowa zabiera mi laptopa. Ma u siebie podtopieńców więc musi wziąć dla dzieci żeby miały się czym zająć . Trzymajcie się cieplutko papapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ dziewczynki ja też myślałam że z pracy nie przyjade dzisiaj tam gdzie pracuje jest zalan miejscowość mój sklep jeszcze nie a;le do jutra może już być jestem troszke wyżej i dlalatego jeszcze mnie nie zaloło ale miałam problem wrócić bo już nie wpuuszczałą z żadnej strony samochodów ani autobusów kierowca wzią policjanta na litość powiedział że ludzie czekaja na autous i go puscił ale wody jest już powyżej kolan okropne nie wiem czy jutro pojade do pracy musze dzwonić do szefa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Ale się na wyrabiało😭...A u mnie wciąż leje:O Trzymajcie się cieplutko🌼i uważajcie na Siebie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzięki Bogu nie leje, ale Wisłoka coraz groźniejsza, przy ujściu takiej pobliskiej rzeczki do Wisły przerwało wały i znów zalewa wsie, które były całkowicie zalane w 1997. Zostały one później pięknie odbudowane i znów :-O. Na naszym starym mieście woda zalewa domy najbliżej Wisłoki. Moi sąsiedzi, gdzie okiem sięgnąć, wypompowują wodę z piwnic - mieszkam bezpiecznie od rzeki i nie mam piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×