Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Łał Rowerzystka wpadła na jednego kielicha oczywiście,nie robaka,choć ponoć można zalać robaka:p:):) Witaj Rowerzystko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam malinki już od paru lat i nigdy w nich nie było robali,chyba niesmaczne jakieś,malinki oczywiście bo niczym nie pryskane a wkładki mięsnej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinki są otwarte i wsio widać, czereśnie nie:P uparciuch jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariijko! Częściej sprawdzałam maliny niż czereśnie :-D!!! Ale mówię wam - te z plantacji, sadów jakoś nadzienia nie zawierają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja czereśnie wsuwam, nie patrzę do środka i wypluwam tylko pestki, jak Bronka w filmie Daleko od szosy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na upartego można rzogryzać każdą czereśnię, ale za dużo bałaganu przy tym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoj to ile ja kiedys musiałam zjeśc tego białka w owocach,przecież ile kiedys było robali np w jabłkach,jak sie zrobiło taki wielki kęs,a dopiero póżniej okazywało się,że w srodku są ścieżki,ale robaka już nie było:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku można czereśnie otworzyć czasem ładnie się oddziela od pestki.Wprawdzie zabawy z tym więcej ale chyba lepsze to niż rezygnacja,czereśnie są smaczne z robalami czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerzystko:D:D:D ja ilekroć jem czereśnie to mam przed oczami spluwającą pestki Bronkę:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku! To masz pyszniutkie malinki :-). Ale ja sobie radziłam, lekko rozchylałam malinkę i jak zobaczyłam przecinek ;-), to go paluszkiem wyrzucałam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej teściowej maliny też są jak malowane, bez lokatorów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliwki tez sprawdzam, ale te przynajmniej nie puszczają soku jak czereśnie po przegryzieniu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Wy to przepraszam do pracy nie idziecie, że tak rajdacie o tej porze :D Ja niestety muszę wstać więc muszę się pożegnać, ale będę częściej zaglądać 👄 Miłych snów wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja natomiast już wszamałam porzeczki czerwone prosto z krzaczka :-). I pewnie ze 4 niedojrzałe agreściki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano idziemy, idziemy Rowerzystko i trzymam za słowo o częstotliwości zaglądania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerzystko dobranoc i trzymamy za słowo. Bechemootku moje czerwone porzeczki jeszcze zielone ale agrest twardy także już popróbowałam ale za cierpki.Teraz głównie truskawki objadam,tyle się przy nich orobiłam że należy mi się :):0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku ja też jak byłam dzieckiem to często jadłam czereśnie z pestkami,oduczyłam się jednak tego po takiem incydencie,gdy za chol**ę nie umiałam oddać stolca.Gdy już w końcu z wielkim trudem mi sie to udalo to po pierwsze ból był okrutny,a po drugie pestki o malo co nie rozbiły muszli:P:P:P To ostatnie to oczywiscie zart:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaaaa jest!!!!!!!! Już się robi!!!!! Rowerzystko:-D Też do pracorki zasuwam.....a potem będą wisienki, moze jeszcze gdzieś prawdziwe papierówki się trafią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowo się rzekło i trzeba zmykać, jeszcze tylko jutro i weekend:) musze jakoś wytrzymać:o trzymajcie się kochane, buziaki👄👄👄 paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijko :):):) u mnie jakoś obyło się bez ekscesów miałam silne kiszunie.Mnie oduczyła mama podejrzała kupkę i dała manto,kazanie walnęła że ho,ho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawek zjadłam chyba 5, może 8 :-p. Lubię...ale tylko mrożone, sliwki zreszta też.... Podobno mrozenie owoców zabija alergeny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem żegnamy się dziewczynki i idziemy na podusie na koniec jednak jeszcze odśpiewam naszej Personalnej ,, STO LAT,STO LAT NIECH ŻYJE,ŻYJE NAM,JESZCE RAZ ,JESZCZE RAZ NIECH ŻYJE ŻYJE NAM. i JESZCZE JEDEN I JESZCZE RAZ STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE NAM,STO LAT STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE NAM:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×