Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość co za gość..

Byłyście kiedyś z facetem,który jest narcyzem?

Polecane posty

Gość gość
19:22 sam sobie spotkaj narcyza i się w nim zakochaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to racja, choć nie wiem co to ma do pokory i zadufania w sobie, czyli co dziewczyna, ma brać do siebie uwagi narycyza.. trochę tak zrozumiałam Twoją wypowiedź, ale być może źle.. co do reszty wypowiedzi się zgadzam, jeżeli już dokładnie rozpracujesz zachowanie narycza, to póżniej łatwiej Ci taką osobę rozpoznać, kiedy spotkasz ją na swojej drodze..ale najlepiej zrobić to zanim wejdzie się w głębszą relację z taką osobą, wtedy szkody dla tej osoby nie są tak wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Otóż ja nie byłam zadufana w sobie i nie jestem. Ale masz rację związek z narcyzem pozwala mi teraz wyczuć taką osobę na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją kiedyś byłam taką zadufana w sobie kobietą i miałam takie priorytety że szkoda słów. Dziś tylko kiwam głową z politowaniem nad własną głupotą. Dlatego właśnie na własnym przykładzie wiem że dobrze jest spotkać rasowego narcyza i zakochać się w takim. Znajomość z takim to prawdziwa szkoła życia i przetrwania . człowiek tak uczy się rozumu że aż miło. Przynajmniej ja tak miałam. Dzisiaj mam zupełnie inne priorytety i cenie w mężczyznach to co daje życie i spełnienie. Przed związkiem z narcyzem podobało mi się to co nie ttzeba- byłam pusta i głupia i dlatego wylądowała z zaburzeniem. Mnie o to chodzi ale wiem też o tym że ofiarami bucow padają najczęściej skromne i poukładane kobiety. Ja taką kobietą kiedyś nie bylam. Dzisiaj smród narcyzie wyczuwam na milę i nawet wołami nie zaciągnęliby mnie do takiego. Spieprzac w popłochu, byłe dalej i byłe prędzej bo taki dostalam lomot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego wyladowalam z zaburzencem- tak miało być Ciężko pisze się z telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz to ciekawe co piszesz.. bo mnie od zawsze tez ciągnęło do takich toksycznych typów, z tym, że tyle razy oberwało mi się od życia przez nich, że mi skutecznie przeszło. To znaczy właśnie może nie do końca, ale przeez dłu dłu czas omijałam takich gości szerokim łukiem...Ostatnio poznałam własnie takiego na internecie, był fascynujący zabawny czarujący ideał, widziałam, ze jest zaburzony wyczułam to zresztą mówił o tym i to w taki sposób jakby to była jego zaleta. Ale lubiłam z nim rozmawiać bardzo, stwierdziłam, ze taka relacja internetowa nie jest w stanie mi zaszkodzić, on proponował mi stale sex, ale ja odmawiałam, asekurowałam się, po tych doświadczeniach złych które miałam z takimi jak on. I po czasie, zaczał własnie pokazywać swoje prawdziwe obliczne nie wiem czy to była reakcja na to, ze mu odmówiłam, czy po prostu pokazał jaki jest naprawdę. Zaczął mnie krytykować, obrażać, próbował manipulować podkopywać poczucie wartości. Trochę minęło zanim zorientowałam się w co gra. Z początku traktowałam to jako żart, i sama odcinałam mu się. Z czasem miałam tego dosc, bo naprawde zaczynały mnie boleć niektóre uwagi. Teraz zakończyłam tą znajomosć definitywnie.. Tylko w tej całej relacji ciężko mi oswoić się z tą myślą, że nie jest taki jak sobie go wyobrażałam na początku, niestety zakochałam sie nie będę mydlić nikomu oczu, i teraz próbuje się wyleczyć z niego, póki jeszcze ta relacja nie zabrnęła zbyt daleko.. Czasem mnie korci, by spróbować.. bo to pragnienie momentami jest nie do wytrzymania.. Może dlatego, że wycofałam się z tego zanim wszystko na dobre się zaczęło, po prostu rozpracowałam go za wczasu.. I w sumie to zazdroszczę Ci podejścia, bo mimo tego, że wiem się nie ugnę, to wciąż myślę , męczę się i tęsknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiem, po porstu to wiem, że gdy jemu ulegnę wejdę w tą relacje głębiej, to on mnie skrzywdzi.. a nie chce tego..I tak trwam, odcięłam go od siebie, ale tak naprawdę to wciąż pozwalałam żyć mu w sobie.. żyją fantazją.. tym jaki mógł być.. a okazał się kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co masz na myśli mówiąc że wylądowałaś z zaburzeniem, w jaki sposób to odbiło się na Tobie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brnij w te znajomość bo prędzej czy później zaplaczesz. Wiesz o tym sama doskonale. Przeanalizuj sobie jaką masz konstrukcję psychiczną i mierz siły na zamiary ( nie odwrotnie) nie pakuj się w syf i to ma własne życzenie. Skoro smierdzi ci od tego faceta to posłuchaj jeszcze zdrowej intuicji. Jeśli skusisz się na szujowata znajomość to potem gdy bedzisz płakała nikt ci nie pomoze. Bądź mądrą dziewczyną. Poczytaj sobie blog uciekamy do przodu. W internecie pełno jest czubow. Lepiej uwazaj. Facet może być np więźniem, żonatym albo innym ulomnym. Nie pakuj się w syf i uciekaj od bucow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób to odbiło się ma mnie? Nabawilam się nerwicy wegetatywne i guza na jajniku wielkości melona ( guz łagodny i wycięty) a z korzyści? Nauczyła m się rozumu i dzisiaj wiem co liczy się w życiu a co jest gownem zawinięty w sreberko. Nie ptzejmuj się że jakiś palant poszedł w p**du. Niech męczy inną. Ty zyj wolna od szujowatej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki.. cały czas własnie staram się motywować by zostawić za sobą tą znajomość.. może potrzebuje trochę czasu by przetrawić to całe rozczarowanie jego osobą.. I tak jak mówisz właśnie, g****o zawinięte w sreberko... teraz to dopiero zaczęłam dostrzegać, wcześniej wydawał się facetem idealnym, bo pewnie taki wizerunek próbował przede mną stworzyć..bo prawda jest taka, że oni wiedzą w jakie dziewczyny celować, i gdyby byli tacy śliczni piękni jak na zewnątrz, to mogliby mieć każdą kobietę jaką by chcieli. Ale oni szukają kobiet słabych z problemami, z niskim poczucie wartości, bo tylko z takiej mogą zrobić swoją ofiarę... To pokazuje, jak miernymi istotami są... normalny facet nie potrzebuje niszczyć innych by poczuć się lepiej.. on zna swoją wartość, i nie musi ubliżać innym, by się podbudować. I to tylko pokazuje ich prawdziwa słabość i kompleksy, i gdyby ich tak rozbroić na czynniki pierwsze stają się tacy malutcy.. I masz rację żeby się nie pakować w żadne szemrane relacje.. czasem zapominam o tym wszystkim, ale codziennie czytam tutaj te tematy na kafe i to mnie potrafi mocno zmotywować i sprowadzić na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za blog..zaraz poczytam, ja natomiast od siebie polecam miłosne obsesje syndrom marilyn monroe, o tym, dlaczego wybieramy niewłaściwym partnerów i jak wyjść z takiego uzależnienia. Jest ebook do pobrania w necie.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pakuj się w zmanierowamego gostka bo taki człowiek nie da ci szczęścia Trzeba by było być Herod babą w sensie psychicznym żeby dać sobie radę w takim związku. Nie ma żadnego powodu by poświęcać się dla jakiegoś nieudacznika. On dla Ciebie na pewno nie będzie się poświęcał i o tym pamiętaj mężczyzna to nie tylko *****cz- to ma być twój przyjaciel. Narcyzi są też najczęściej harem owymi i o tym też nie xapominaj. Przeciągnij buca po podłodze za ryze kudly a potem jak on ci uwierzy kopnij go z całej siły e rozpasany zad. Ich trzeba traktować krótko zwięźle i na temat bo jak będziesz za dobra to buc zezre Cię żywcem. Nie daj się jakiemuś kretynowi. Blpg poczytaj Cię sobie dziewczyny oraz kupcie sobie książkę przez internet " moje dwie głowy" Trzymam za was kciuki i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie tak potraktowałam mojego, nie dałam się wciągnać w dyskusję, dać sobie wmówić winę.. krótko i na temat, jak zobaczył, że na mnie nie działa, to próbował obrać inną strategię, ale na mnie to już nie działa. Sama zachowałam się raz jak sucz i go wzięłam na jego trik, to się biedaczek zgasił, po czym głupio zaczął żartować, że mi słońce przygrzało, a widziałam że był bezradny jak mały chłopczyk.. chciał chociaż na chwilę zaznać odwetu by poczuł się, tak jak ja wtedy, gdy mi pojeżdżał. On w sumie taki dobry zaczął się robić, pytał czemu się taka zrobiłam.. ale ja już nir potrafię zaufać... jak tylko pokazuje dobroć, on znów to wykorzystuje a bycie pełnoetatową suką, jakoś srednio do mnie przemawia, bo tylko w taki sposób tak jak mówisz mając twardy charakter można sobie z takim poradzić. Czyli samemu go zdominować, zamiast być przez niego zdominowaną, wtedy robi się potulny jak baranek. Ale co to za życie z takim, że nie możesz zapłakać, pokazać słabości, porozmawiać normalnie, być sobą..oczekiwać wsparcia itd.. to fajne na krótką metę, na romans krótkotrwałą relację, w której mozna grać taki teatrzyk ,nie na całe życie.. w dodatku to wyniszcające cholernie.. ja za kazdym razem rozmawiając znim miałam wrażenie, że zdaje jakiś test.. czy tym razem, zrobie donre wrażenie, czy nie dam mu się zdominować, czy nie dam się zlapać, na jego gierkę manipulację , by dobrać słowa tak, by umiejętnie odeprzec jego atak.. taka była naszaa relacja burzliwa.. pełna przepychanek, ciągłej analizy, kalkulacji... jednym słowem szkoda zdrowia na dluższą mętę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super temat! przeczytałam tylko kilka dzisiejszych wpisów...jutro się odezwę, bo dzisiaj juz pozno... Nie dajcie sie kobietki WRABIAĆ... I tylko tak krótko: tym, które się " męczą" jeszcze z jakimiś uczuciami do nich, sentymentem itd itp, powiem wam : TO PRZEJDZIE, MINIE.... "tęsknota" moze potrwać dłuzej, moze u innych krócej..ale wiedzcie że to minie... u mnie trwało bardzo długo... ale TERAZ, WIEM I CZUJĘ ŻE JESTEM PONAD TYM , PONAD NIM, PONAD TYM WSZYSTKIM. To szaleńcy, nieobliczalni... ok . nie ma czego żałować. tu sie trzeba cieszyć że sie to skończyło wreszcie...! :D nie dajcie sobie wmówić że jesteście złe - bo im na tym zależy, abyscie w to uwierzyły. tak wygląda ich deptanie ludzkiej godnosci. Czy takich ludzi mozna kochać? przecież od takich to odpycha,... lepiej być samej i życ w spokoju. Będzie dobrze, zobaczycie, tylko - NALEŻY UCIĄĆ KONTAKT - ODCIĄĆ SIĘ OD TEJ TOKSYNY- ONI NIGDY NIE SKOŃCZĄ - ROZUMIECIE? >>> ZERO KONTAKTU !<<<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gady z sercem z kamienia. uciekać od takich. szybko,daleko i nie wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada Wieliczko
mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bełem z narcyzką
ja też mam tak samo narcyzka uważała, ze jej rozumowanie jest jedynie słuszne i tylko jej wizja związku jest dobra jak jej było trzeba wsparcia, byłem z własnej woli na zawołaniem, ale jak mi było potrzeba jej wsparcia, dostałem górę pretensji i info, że inny już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek który opuszcza niby bliską osobę w potrzebie to zwykła szmata i szuja. To bydle i obojętne jakiej płci toto jest. Narcyzi i narcyzki lubią się puszczać- to rzecz powszechnie znana i wiadoma. W przypadku tej twojej ciężko orzec czy to była narcyzka, czy borderka czy po prostu zorwydrzona głupia dxiolcha jakich wiele lazi po ulicach. Może to blachara? Nie wiadomo co było nie tak z dzieweczka ale jedno jest pewne rozpusciles ją i rzucales perły przed wieprze. Właśnie takiej wywloce powinien trafić się narcyz bo taki szybo zrobiłby porządek z napalona na innych chłopów babą. Tak by ją traktował że chodzilaby po ścianach. Ty ytaktowales ją z szacunkiem bo jesteś takim a nie innym favetem- dobrze że tak ppsteppwales bo dzisiaj masx przynajmniej poczucie że że swoje j strony byłeś ok. O dziwie nie myśl bo ona mając ptasi móżdżek prędzej czy później tak się w życiu na kimś przejedzie że tylko wióry poleca. Nie ma bowiem takiej możliwości by głupia kobieta postępowała mądrze. Bądź więc spokojny - ona beknie za swoją głupotę i ppdlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy narcyz wyżej sra niż d**e ma- każdy kto jest chociaż trochę obeznany z tematyką narcyzmu wie o tym doskonale. Nie istnieje narcyz który miałby jakąś pokorę wobec życia jakąś skromność albo minimalny chociaż samokrytycyzm. Jeśli masz do czynienia z kimś o kim wiesz że wyżej sra niż d**e ma to na pewno trafilas na narcyza albo na zwykłego zadufanego w sobie buca- jeden i drugi gatunek nadaje się do odrzutu. Niech biorą się za takich inne, te głupie i niedouvzone. Madrzy ludzie uciekają od s****w. Narcyza rozpoznać też można po tym że on strasznie kłamie. Obojętne czy jest taką potrzeba czy nie taki zawsze będzie kłamał. Niepojęte dla normalnie myślącego człowieka ale tak naprawdę jest. Jeśli ktoś nie wierzy to niech żąda się z narcyzem a szybko przekona się że mam rację. Kolejnym wyznacznikiem po którym rozpoznać można narcyza to jesgo szczególne upodobanie do puszczania się na prawo i lewo mimo bycia w tzw. stałym związku. Każdy narcyz jest haremowym k****arzem chociaż nie każdy pies na baby jest narcyzem. Jednak jeśli masz do czynienia z narcyzem to eiefz że taki wierny ci nigdy nie będzie. To zdegenerowane czuby kompletnie nie nadające się do normalnego związku. W każdym związku szczęśliwi zawsze są narcyzi( oni potrafią po prostu zadbać o własną d**e) natomiast ich kobiety gasną i giną w oczach. Należy spieprzac od tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Gdy go tak słuchałam zastanawiał się czy on posiada jakieś uczucia wyższe (współczucie, empatia itd). Jak daleko może się posunąć w swoich złośliwościach. "Walił" słowami tak, aby jak najmocniej zranić, bez skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobi wszystko i powie wszystko żeby cię zdobyć. Potem jeszcze chwilę będzie skrywał swoje prawdziwe oblicze żeby cię bardziej do siebie przywiązać. Zdobywanie i uzależnianie od siebie kobiet jest dla niego pożywką. Przeszłam przez to wszystko co tu opisujemy. Dałam się zdobyć, dałam się omotać słowom, gestom, rozmarzonym oczom wbitym we mnie. Potem przerobiłam kary i nagrody. Później byłam już nienormalna i powinnam się leczyć. Po ponad dwóch latach od rozstania nadal odchorowuję tę toksyczna relację bo jestem uzależniona. Nie, nie kontaktuję się z nim. To on od czasu do czasu pisze do mnie sprawdzając czy jeszcze ma nade mną władzę. Nie ma co roztrząsać, że nie przejmuja się tym, że kogoś ranią, bo podstawową cechą tych osobników jest BRAK EMPATII. Oni naprawdę nie są w stanie wyobrazić sobie co albo jak czuje się druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam doświadczonych narcyzmem forumowiczow,czytalam cala noc Wasze posty i pierwszy raz odwazylam się w takim miejscu napisac..Jestem jedna z tych nieszczęsnych ofiar narcyza i czytając Was jestem na początku długiej drogi:( ciężko mi zrozumieć jak można tak bardzo pokochać i uzaleznic się od kogos kto wydawal się idealem a teraz krzywdzi bez zmrużenia oka i twierdzi ze to ja mam problem bo z jego strony nic się nie zmienilo..Pocieszam się czytając Was ze nie jestem na swiecie sama.Kto nie miał doczynienia z typowym narcyzem nigdy nie zrozumie sily tego uzaleznienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze ze takiemu człowiekowi nie można wytknąć bledow ani wzbudzić poczucia winy,wszystko spływa i odbywa się na zasadzie "idz jak chcesz ale nigdy z nikim nie będziesz szczesliwa bo nie wiesz czego chcesz"slysze to zawsze kiedy zbieram w sobie sile żeby to zakonczyc..Znajomosc nasza trwa od roku ale praktycznie od polowy tego czasu czar idealu prysł..dlaczego tak ciężko się z tego wyplatac,ciagle zadaje sobie to pytanie i cierpie coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz to
Chcecie darmowe, mrożące krew w żyłach, szokujące, autentyczne (to dokumentalne) i wartościowe filmiki na youtube? Wpiszcie sobie Piotr glas, przede wszystkim polecam „demony seksu”, gwarantuję szok z potężnym przesłaniem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo, no wypisz wymaluj mój narcyzek.. masarka, że też wcześniej sie nie połapałam, albo trafiłam na ten topik, najchętniej to bym go mu podesłała :D hehe by go zdeskrydetować :D a tak poważnie, to masz rację baardzo trudno, trzeba definnitywnie urwać kontakt, powiedzieć, stop, pomyśleć, że przecież on Cię niszczy, nie kocha Cię jesteś jego obiektem do wyżywania się, wyczuł że jestes słaba, i to wykorzystuje.. to nie jest dobry człowiek, on jest słaby, i czerpie siłę z Ciebie i energie bo mu na to pozwalasz.. czytaj czytaj codziennie to forum to bardzo motywujące... polecam ci też książkę, miłosne obsesje syndorm marrilyn tam jest ktok po kroku opisane jak wyrwać się z takiego obsesyjnego związku, naprawdę przydatna lektura, w każdym razie mi pomaga. Powodzenia w walce z samą sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam wasze historie to tak jakbym właśnie czytala książkę ewy nowak- bardzo biala wrona. Niegdy nie bylam ofiara psychopaty ale gdy czytalam ta ksiazke bardzo dobrze potrafilam sobie wyobrazić co czula główna bohaterka uwiklana w zwiazek z narcyzm.polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jest do pobrania w necie ta książka? Z chęcią bym przeczytała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za polecenie książki ,jutro jej poszukam,kazda sprawdzona rada i metoda jest warta spróbowania,co do wysysania energii to masz calkowita racje,do nie dawna bylam dusza towarzystwa,pogodna wygadana i lgnaca do ludzi osoba teraz moja glowa zaprzatnieta jest tylko myślami o nim i analizowaniem dlaczego co i jak..widze te wszystkie negatywy(pozytywy zanikają w ogromnym tempie)a jwdnak nadal cos karze czekac,odbierac tel i liczyc na cud ze to co obieca to prawda i ze będzie tak jak wcześniej..człowiek sam się pograza i oszukuje,to najgorszy stan w moim zyciu,ze skrajności w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×