Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

jadzka, juz telegram kupilam :P a co rodzice na to? u Ciebie czy u niego te kolacyjki ze sniadaniem? :)

Rodzice to za bardzo nie wtrącają się już w nasze życie, bo w końcu jesteśmy dorośli.;) Zresztą nasi rodzice są dosyć nowomodni jak na swój wiek;) i nie mają nic przeciwko,mogę nawet powiedzieć więcej,że polubiłam jego mamę.:) I przesiadujemy u niego w mieszkaniu, także na neutralnym gruncie.:) A co u was?

telegrosik wychodzi za maz :D a u mnie nic nowego :O pozdrowki!

Jakby telegrosik wychodziła za mąż to już dawno dostali byśmy zaproszenia.;)

Wychodzę ? Hmmmm, wyszłam, ale już wróciłam :P A poważnie, to z pomocą Boską jeden ślub już w życiu sprawnie odwołałam, większej ilości nie planuję organizować hehe ;-P

hihi... taki mały zart na napięcie w wątku :D

;-P Jejkuś, a już myślałam, że jakiś casting dla mnie organizujesz ;-) Aż się wystraszyłam ;-P

A miała to być nasza tajemnica a teraz wszyscy będą wiedzieć o naszym ślubie. Ojoj.

o nie :P

W końcu udało nam się grubyyego sprowokować do odezwania się.:) Już myślałam, że zapadł w zimowy sen.:p

A tak jakoś nie miałem czasu ostatnio pisać bo za dużo zajęć a zresztą jestem teraz w odwiedzinach daleko od domu. :)

Aj a miała być tajemnica , a tu lipa teraz no ;-) No Grubyyo - nie siedź już na tym Kafe, kawa stygnie ;-)

Idę już idę. Nie możesz zawołać tylko piszesz na forum.

Forum ma większą siłę rażenia niż wołanie ;-)

Ale ja i tak wolę Ciebie na żywo niż przez internet więc kij tam z siłą rażenia.

zycze Wam powodzenia wesporzyjcie mnie dobrymi fluidami, sa mi potrzebne 3majcie sie

Jak wam mijają walentynki?:)

Mijają. Nie powiem, żeby dzień był to szczególnie radosny, jednakże nie z powodu owego święta ;-P

wjechalam z domu o 5ej, wrocilam 10min temu, bo mielismy jeszcze kilka h szkoelnie bhp. dzien niemilych informacji, jak w to u walentego, patrona nieszczesc i zlych zdarzen

to juz wiem czemu mi koktajli odmawial heh... :D kto by pomyslal.... no no :P

ale mialam nosa piszac wyzej... kurde chyba zostane wrozka :D ponoc niezłą kase sie zgarnia :D dobranoc

Aiaiaia Już sobie tam nie wyobrażaj za wiele bo spać po nocach nie będziesz mogła z emocji. :P

sen mam dobry, a emocji jestem pozbawiona, wiec bez obaw :) papa

Cześć - co u Was słychać ??? :)

Witam, u mnie wszystko po staremu.:) Codzienna rutyna i nuda, ale zaczynam dostrzegać oznaki wiosny, więc mój nastrój z dnia na dzień staje się lepszy i coraz częściej zaczynam się uśmiechać do słońca podczas spacerów.:)

A ja mam ferie międzysemestralne ;) Podkusiło mnie, żeby iść na uzupełniające studia i teraz każdego dnia pukam się w czoło, jaka ja głupia byłam ;P Mam pierwszy całkowicie wolny weekend od miesiąca i staram się nie robić :) Jak czytam Cię Jadźka, że nuda i rutyna, to zaczynam się bać szukać chłopaka ;) Może po prostu harmonia i spokój ? Lepiej brzmią i wnoszą takie poczucie bezpieczeństwa :) Też mam nadzieję, że wiosna niedługo zagości na stałe, bo ta zima daje troszeczkę w kość :)

Hmm...nie nazwała bym tego spokojem itp.:) Bo od dłuższego czasu jakoś w ogóle nie potrafimy się dogadać, a raczej tylko się sprzeczamy... Nie wiem, coraz częściej odnoszę wrażenie że to chyba już pora aby zakończyć tę znajomość, bo nie chce znowu być w związku w którym muszę o wszystko się starać. Jestem silną kobietą, ale czasami chciała bym się poczuć jak taka mała i bezbronna kobietka,która potrzebuje silnego ramienia. Szkoda mi tylko, że facet o którego tak się starałam okazał się być taki jakim jest.... A tak poza tym to ja też właśnie zaczynam uzupełniające studia,także telegrosik łączę się w bólu.:)

A kończysz pierwszy semestr, tak jak ja ? Co studiujesz ? Bo ja zarządzanie i jest to straszne ;) Hmm, wiesz, często się okazuje, że nie wszystko jest takie jakie żeśmy sobie wymarzyli - z drugiej strony - trzeba wziąć też pod uwagę to, że każdy człowiek ma wady. Może spróbujcie jakoś poprawić komunikację między Wami zanim zdecydujesz się rozstać, bo to chyba rozwiązanie ostateczne. A jak zauroczenie mija to się zaczyna dostrzegać wady tej drugiej osoby, co nie znaczy trzeba oddać walkowerem, bo by się wszystkie związki rozpadały :) Samotność zaś jest dobra, ale do pewnego momentu - później zaczyna być irytująca, choć w zasadzie człowiek sam nie wie, co tak naprawdę go irytuje; wiem co mówię, w końcu jestem singiel od dawien dawna :) Ja też jestem silna babka, ale też tak czasami mam, że chciałabym żeby ktoś mnie jak królewnę i sierotkę potraktował, że ja taka biedna nieporadna ;) Tak chyba każda babka ma :)

Nie jestem pewna czy tutaj da się jeszcze o cokolwiek walczyć, bo właśnie chodzi o to, że ja się staram rozmawiać z nim, mówię co mnie boli i nakłaniam do jakiegoś kompromisu, ale on kompletnie nie reaguje. Według niego wszystko jest w porządku. Pewnie dlatego, że ja poczułam coś poważniejszego, a on nic, o czym doskonale wiem. Więc dla niego nie jest problemem obojętność,brak zainteresowania i czegokolwiek co moim zdaniem powinno być naturalne w związku. Ja już wiele zrobiłam aby coś się zmieniło, więc raczej nie poddałam się walkowerem.:( A co do studiów to nie sprecyzowałam dokładnie.:) Mam dyplom inżyniera, a teraz pokusiłam się o magisterkę i dopiero zaczynam,:) Mój kierunek mało interesujący i przede wszystkim mało kobiecy-transport, a dokładniej logistyka i spedycja.

mało kobiecy może i tak, ale za to z perspektywami podobno :) I modny ostatnimi laty... Hmm, Ci chłopcy teraz to jakieś same emo i niezdecydowane osły zauważyłam. Ostatnio bardzo moja ocena tego gatunku spadła. W sumie, myślę, że mimo wszystko niedługo jesteście ze sobą, w każdym razie na tyle , żeby jeszcze funkcjonować w fazie zauroczenia, więc jeśli już teraz się psuje, to nie jest dobry znak .. Mimo wszytsko Ci życzę, żeby wszystko się powiodło jak najlepiej dla Ciebie :)