Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

oj..amerka współczuje :( ale trzymam kciuki za zdrówko Piotrusia!!!! wg mnie to szpital to też zło ostateczne.. co do środków uspokajających to anika nawet dzieciom podczas naświetlania lampami przy zółtacce też podają, chyba luminal o ile sie nie mylę, żeby maluszki sie nie wierciły...to własnie skandal...a rodzica nikt o tym nie informuje!!! u nas wczoraj wielka snieżyca, dzis też pada ale już słabiej...mimo wszystko ja lubię zimę:) wczoraj tez pojechaliśmy na zakupy, wpadlismy w szał zakupów, chociaz obiecałam sobie że tym razem Idze już nic nie kupujemy bo kto nas odwiedza to zwozi różne ciuszki i....nic z tego kupiłam jej przesłodką pelerynkę i takie fajne pasiaste pajacyki do spania..ale my z M też nie zostaliśmy bez zakupów..ja dostanę pod choinkę łyzwy..hi..hi..ale sie zdziwię :) dziś mam wolne!!!!!własnie pranie się kręci..Iga śpi..zaraz musze podlać kwiaty...od rana załatwiam telefonicznie urzędowe sparawy i jak na razie wszystko do przodu :) dziś musze się zając jeszcze zmówieniem prezentów przez internet bo to statni dźwonek... to zmykam działać :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) my po weekendzie...tylko latalismy po sklepach:O ja mialam sie pakowac oczywiscie nic z tego a na dodatek pranie jeszcze mokre i jedno nadal w pralce:O niem wiem kiedy to wyschnie.... odnosnie prezentow to wlasnie przyszla koszula dla Piotrka ktora zamowilam mu na gwiazdke i jest jak na slonia:O wkurzylam sie na maksa przeciez przez 2 dni mi nie przysla nowej i nie zabiora tej😠😠.....takie moje szczescie:P Liliana jest niegrzeczna caly czas placze,nic jej nie pasuje.....Marcel zdaje sie wogole nie rozumiec co do niego mowie😡. amerrka-daj znac co z malym,mam nadzieje,ze szpital nie wypalil:O tesciarka-udanych zakupow:) no ja ide sprzatac piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Troszke mnie nie było ale miałam szkołe i egzaminy juz czesc zdana reszta w styczniu ! Oj biedny Piotrus ! zdrowka zycze !! Tesciarka- to tak jak u mnie ja tez za kazdym razem sobie mowie ze nic nie kupie juz małemu bo wszystko ma ale zawsze cos wpadnie do koszyka ! Przyszedł w sobote do nas fotelik ten co zamawialismy jest ładny i super mam nadzieje ze w praktyce tez sie zda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam monika gratuluje zdanych egzaminow na chwilke mozesz odsapnac od szkoly! anika no tak na szczescie jest ok, chociaz bylo nie wesolo., tesciark to jednak wzielas dzis opieke , igunia na pewno przeslicznie bedzie wygladac w pelerynce., miki widze ze ty tez w ogniu szykowan do wyjazdu ,u nas tez goraco no tylko my w sobote wiec mam troszke wiecej czasu., my z matim w domku rano biegusiem z olkiem do szkoly ,bo maz ma na rano, no a teraz kawke popijam i mysle co na obiadek.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika gratulacje!!! Teściarka- zazdroszczę wolnego;) ja do 13 w pracy, a potem jeszcze muszę jechać zatankować i oddać dzienniczek na aplikacji:/ nie wiem kiedy wrócę do mojej kruszynki;/ a co do naświetlania, to nawet mi nie mów, bo Juleczka po urodzeniu była przez 2 dni naświetlana- nawet nie chcę myśleć co jej dawali, żeby spała cały czas- mam nadzieję, że tylko jedzenie, bo wiem, że ją faszerowali mlekiem jak tylko zakwiliła- o jaka byłam wtedy zła i smutna!!!! Miki kiedy dokładnie lecicie do Polski?? trzymam kciuki, że wszystko się uda;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anika-lecimy w czwartek. Widzisz,Ty chcesz wracac do Julki a ja bym sie z checia zamienila i nie ogladala dzieci przez caly dzien;) dobrze,ze moje maluchy nie byly naswietlane bo bym chyba umarla w tym szpitalu:O no lece obiad zrobic bo baaaardzo sie rozleniwilam.....a potem do CC wiec do wieczorka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anika-lecimy w czwartek. Widzisz,Ty chcesz wracac do Julki a ja bym sie z checia zamienila i nie ogladala dzieci przez caly dzien;) dobrze,ze moje maluchy nie byly naswietlane bo bym chyba umarla w tym szpitalu:O no lece obiad zrobic bo baaaardzo sie rozleniwilam.....a potem do CC wiec do wieczorka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) U nas wszystko w porzadku, choc nocki mogłyby byc lepsze, Oskar sypia jak noworodek co chwie sie budzi, tak juz bylo dobrze a znow jest bardzo slabo. nie wiem co sie stało :O Oskar dzisiaj przeszedł pol pokoju za jedną raczkę, potem juz nie mial siły ale fajnie, bedziemy trenować bo dla mnie duzo wygodniej;) Amerrka ciekawa jestem jak Piotrus, mam nadzieje oczywiscie ze obylo sie bez szpitala. Oskar dwa razy zlapał rotawirusa ale na szczescie przeszedl bardzo lagodnie, pewnie szczepienia troche zlagodziy. Ja podawałam hydranea Oskarowi na nawodnienie własnie. Zreszta i tak najepiej doradzi lekarz;) Tesciarka a co tam nic nie poprawia tak humoru jak dobre zakupy;) nawet jesli to setna rzecz z jednego rodzaju;) Miki rozumiem Twoje zmeczenie, ja mam to samo choc Ty masz dwa urwisy, ja zawsze sobie mysle jak to mozna ogarnąć Martita my mamy sanki, zwykle bez zadneych pasów, po prostu za oparciem , placilam 89 zlotych i sa w porzadku, spiworek mamy super welniany i pasuje. Osarowi sie podoba ale szału nie ma, bo jedzie wlasciwie tak samo jak wozkiem, za rok to dopiero bedzie zjezdzanie z gorek itp. Dziewczyny szok z tym syropem na uspokojenie!!! Oskar byl naswietLAny po urodzeniu ae ten "wozek" z lampami stal ze mna w pokoju wiec mialam malego ze sobą caly czas:) MIki ja dzisiaj rano jak wstałam tez powiedzialam ze zwalniam sie z roli matki albo chociaz biore urlop... a po kilku dniach i tak bym sie zaryczała z tesknoty, hahahaha odezwe sie wieczorkiem, dzisiaj popludniu jedziemy do kolezanki w odwiedziny, Oskar tam ma kolege Tomka ktory ma 5 miesiecy, ciekawe czy juz sie jakos "dogadają" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:-) dobena u nas nocki sa fajne,gorzej z usypianiem,bo znów Igor nie chce usypiać;pamietam,ze u Was też tak było,ty przetrzymałas,ja tez tak robie i dzisiaj juz jest lepiej:-) ja nie mam śpiworka,tylkokombinezon,więc musiała bym kupić konplet,troche mi szkoda kasy,tym bardziej,ze Igorowi zima nie bardzo pasuje,nie chce byc długo na dworze miki aj tez chetnie zrobiła bym sobie urlop jedniodniowy,więc trochę sobie odpocznę;Igor jest ostatnio bardzo marudny,nie wiem czy tozeby,czy kolejny skok,jak cos mu sie nie da,tood razu krzyczy i denerwje się,mamnadzieję,że przejdzie mu takie zachowanie ja naszczęście byłam w szpitalu tylko 3 dnie,mały nie miał żółtaczki,ale tez byłoby mi cięzko tam wyleżeć;w sali obokbyła dziewczyna,która lezała już3-ci tydz,bojej dzidziuś miał bardzo silną zółtaczke ,strasznie to przeżywała ja jutro jadę do Urzędu Pracy,już mnie brzuch boli i martwię się,czy dostanę ofertę:-( my wieczorem jedziemy na mszę za teścia,nie usmicha mi sie toza bardzo,bo w kościele zimnica,a o 19-stej to już całkiem,ale nie mam z kim małego zostawić,bo kto zawiezie teściową,ma jeszcze dwóch synów,no ale onie zabardzo sie poczówaja,ach szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martita rozumiem, że nie chcesz dostać żadnej oferty?? hehe ja musiałam wyleżeć tydzień z powodu żółtaczki Julci i byłam bardzo sad:( Miki no to już tak niedługo ten wyjazd;)) co do urlopu to ja tęsknię za Julką jak jestem w pracy- nie myśl sobie- też mam takie dni, że chciałabym zrobić sobie wolne;)) no ale jedziesz teraz do Polski, to na pewno odpoczniesz trochę, bo pewnie wszyscy stęsknieni, to będą zostawać z maluchami przy każdej okazji;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) Udało nam się uniknąć szpitala. Na całe szczęscie Piotrus pił więc się ne odwodnił ale co ja się strachu najadłam to moje:( Najgorsza była sobota bo Piotrus nic nie jadł tylko pił i spał. A jak za dużo wypil na raz to zwracał. A taki słabutki beidulek, że jak nie nasz Piotruś. I poilam go tak jak mi Łapa radziłaś. No ale w niedziele zaczął trochę jeść i nie zwracać. Jak zjadł pierwszy raz kilka lyzeczke kleiku na wodzie, to się popłakałam (po cichu, z ulgi, że najgorsze za nami). No ale dzisiaj juz jadl wcale nie tak malo wiec mysle, ze juz bedzie coraz lepiej. Oczywiście jeszcze do zdrowości trochę nam brakuje ale myślę, że kryzys minął. A i odpoiadając na pytanie: na rotawirusy nei szczepiłam, bo uznałam, że nei warto, sama nei wiem czy dobrze zdecydowałam no ale już teraz nic nie zmienie. Monikka gratulaje zdanych egzaminów. Anika Tobie też:) Bo chyba też zdałaś:) Martita nie martw się, jak Ci dadzą jakaś ofertę pracy to na pewno tak pogadasz, zenie bede chchieli cie ztrdunic. Ale ja wlasciwie nie rozumiem czym ty się przejmujesz, ze stracisz te 400 zł? Czy Ty jakos więcej dostajesz? Jesli chodzi o pobyty w szpitalach o porodzie to ja to okropnie wspominam i bym na pewno ciezko przezyla gdybysmy muslie tydzien lezec, no ale juz wiem, ze koiety duzo przezyc mogą i dają radę. Silne jestesmy po prostu:) Eva bardzo Ci współczuję takich przezyc ale teraz to juz nawet nie ma po co wspominac, no chyba, zeby tylko docenic ze wszystko jest dobrze. |Acha tesciarka! zaglosowalam na zdjecie, super jest:) Tesciarka trzymam kciuki za tą koleznake Twojej mamy i jej dzieciaczki. Idę spać kochane! Zdrówka życzę bo to najważniejsze zwlaszcza przy dzieciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amerka//to jak juz lepiej dawaj mu teraz duzo probiotyków,np.lakcid.Musi odbudowac całą flore w przełyku i jelitach. A tak w ogole to wam powiem ze nauczcie pic dzieci kefir.U nas to lekarstwo na wszystko. Filipek juz wypija po kilka lyzek dziennie.Nie mamy kłopotow z kupką,i innymi chorobami jak dotad. Zuzia moja uwielbia wrecz kefir,maslanke itd.I chorowała mi tylko raz w zyciu na zapalenie oskrzeli.A lekkie zaziebienia czy angina przechodzona jest bardzo łagodnie. Ja kupuje takie zwykłe,proste kefiry w butelce albo jak uda nam sie dostac zsiadłe mleko prosto od krowy.My sami tez lubimy pic kefir i uczymy tego tez dzieci. Do tego jeszcze trzeba uczyc jesc kasze i to najlepiej jaglaną.I własnie ja zamierzam juz Filipkowi ją dawac.Tak na sypko ugotowac i dac do miseczki i niech je ile chce.Narozwala oczywiscie no ale wole to nic choroby pozniej. A ja własnie odpoczywam przy kawie po porannym sprzataniu. Pomidorowa sie gotuje,pranie pierze. Czekam bo ma przyjsc kolezanka na kawke a pozniej mamy jechac po nasze corki do szkoły. Filip spi.A tak ogolnie to jest bardzo meczacy.Cały czas za mną oczywiscie raczkuje i nic tylko mama.Ma chyba ten lęk separacyjny. Wieczorem to jestem juz tak padnieta ze o 21 ej wczoraj juz zasnełam. A jeszcze ciagle po głowie chodzą mi zakupy swiateczne i co ugotowac itd.Ogolnie jeden wielki stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry:) lapa-u mnie to samo jesli chodzi o darcie mordki jak znikne z pola widzenia:O....co do kefiru to sama bym zjadla:)kiedys Marcelowi chcialam dac to wyplul i zaczal sie drzec "mama be";moze z wiekiem mu posmakuje;A kaszke jaglana jemy wszyscy,zreszta ja uwielbiam wszystkie kasze;) amerrka-dobrze,ze szpitala nie bylo i z Piotrusiem ok...teraz mozesz odetchnac napewno bedzie juz tylko lepiej:) my idziemy do CC na pol dnia...a ppotem musze jeszcze sprzatac;myc lazienke i kuchnie:O nie..... milego dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) A za nami ciezka nocka, nie wiem skad Oskar dostał nagle kataru takiego ze sie dusil w nocy,a jak probowalam zakroplic nosek lub odciagnac darł sie w niebogłoisy:O masakra Amerrka dobrze ze Piotrusiowi juz lepiej, co do szczepien ja akurat ciesze sie ze zdecydowalam sie zaszczepic małego bo niejedna lekarka swtierdzila ze mały lepiej przeszedl dwie grypy załądkowe wlasnie dzieki temu. Ale tak naprawde to akurat trudno stwierdzic co by bylo gdybym nie szczepiła. a na pneumokoki tez mam zamiar szczepic niedługo,moja mama pracuje w przedszkolu i widze ze co chwile cos przynosi:O łapa moze to faktycznie lek separacyjny, u nas tego nie bylo jeszcze a moze lagodnie przeszło.Dołączam sie do kawki, tez posprzatałam a obiadek dla mojego łobuza sie gotuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas dzis mrozno sie zrobilo troszke przemarzlam jak odprowadzalam olka do szkoly., teraz juz w domku kawke popijam , zupka sie gotuje , nocka kiepska mateuszka lapie jakies przeziebienie (kaszel i katar)goraczki nie ma ale wychodza tez kolejne zabki ,nie wiem czy to nie z tego powodu, jutro przejde sie do lekarza nie go przeslucha na wszelki wypadek ,bo w sobote wyruszamy , miki moj mateusz nadal jak tylko znikne z pola widzenia to orkiestra na calego., w sobote jechala z nami kolezanka na zakupy i siedziala kolo malego a ten darl sie na calego musialam odwrocic sie do niego , mateuszek to jest non stop przy mnie nawet jak myje naczynia ,trzyma sie moich spodni,z tata to tez czasami siedzi ale jak jestem w jego polu widzenia amerka jejku to dobrze jak piotrusiowi juz lepiej, milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amerka bardzo się cieszę, ze ominęliście szpital;))))no i że Piotruś zdrowieje!!!trzymałam kciuki, bo ja też nie szczepiłam Julci i z niepokojem czekałam na wiadomość od Ciebie, ale myślę, że jak widać na razie przeszliście tak samo jakbyście byli zaszczepieni, więc żadnej straty raczej nie ma;)))a tylko się Piotrek i pozostałe dzieciaki oudpornią;)) ja też daję Julci na razie dużo jogurtów- właśnie od czasu choroby we wrzesniu je jogurt praktycznie codziennie- a po roczku zacznę dawać kefir, bo my też lubimy, to i Julcia się napije troszkę;)) zdałam zdałam mój egzamin;)) co do kataru to najgorszy jest ten okres po 8-9 miesiącu bo dzieciaki już nie akceptują odciągania i w ogóle wkładania czegokolwiek do noska;) Julka bawi się właśnie po ciemku, bo próbowałam ją położyć na drzemkę, ale mimo, że jest zmęczona zaprotestowała i teraz bawi się w pokoju po ciemku;) ja już mam pneumokoki za sobą;)) o nie Julcia dorwała się do kosza z pieluchami...zaraz będą i u nas jakieś rotawirusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Corka mojej kolezanki podtruła sie czadem/Ma 13l.Poszła rano pod prysznic i zemdlała.Cofneły sie spaliny w kominie.Dziecko było nieprzytomne 20min ponoc.Teraz neurolog ją bada ale wyglada ze na szczescie nic jej nie jest. Jezu jak to trzeba uwazac.I jaki duren wymyslił piecyki w łazienkach gdzie nie ma okien ? Wspolczuje tej kolezance,alez musiała najesc sie strachu.Wydarła ją z łazienki i wołała na klatce pomocy ale oczywiscie zaden sasiad nie wyszedł.Dopiero po 10 min z 4 pietra sasiedzi zlecieli. Jak dobrze ze ja nie mam piecyka w łazience. A ona na dodatek ma drugą roczna corke. Mowiła ze nie wie co sie działo z małą przez te 20 min nim przyjechała karetka.Taka była w szoku ze zapomniała o małej. Moj maly dzis grzeczniutki nawet.Teraz chyba sie juz budzi po wieczornej drzemce. A za oknem sypie i sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapa wspolczuje twojej kolezance ,szczescie w nieszczesciu dobrze ze akurat byla w tym czasie w domu i zaragowala , co roku dochodzi do wielu tragedii , no i jeszcze taka znieczulica , dobrze ze chociaz ja ten sasiad uslyszal., a mateuszkowi juz przeszla ta ropa z oczu ale sie zastanawiam bo dzis zauwazylam ze wychodza mu zeby oczne i czy moze to od tego ., mateusz teraz lobuzuje w poludnie ladnie spal prawie 2 godz.(odsypial nocke) w czwartek wybieramy sie z mateuszkiem na jaselke do olka szkoly! milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva co to są zęby oczne???? Łapa a może my się wymienimy naszymi spostrzeżeniami o mleczku Gerber?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa to straszna historia- nie wiem dlaczego jeszcze pozwalają na te piecyki w łazienkach- na pierwszym roku studiów mieszkałam w takim mieszkaniu i ciągle żyłam w strachu, że się kiedyś zaczadzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-) ja miałam awarię zasilacza w komputerze i dopiero dzisiaj mam naprawiony:-) amerrka super,ze z Potrusiem lepiej;jamam cały czas przekonanie,że nas akoś chronią te szczepionki,bo Igorek jak dotąd,nawet mocnegokatarku nie miał,oby tak dalej;pneumokoki jużskończyliśmy,teraz jesteśmy przed drugą dawkąmeningokoków:-) nie dostałam oferty pracy,cieszę się;ja dostaę 600 zł zasiłku i mam nadzieję,że dotrzymam do kwietnia;niby to niewiele,ale zawsze na ubrania i kosmetyczkę mam;do pracy iść narazie nie muszę,po zasiłku też zostanę w domu,nie mam musu finansowego,ale w weekendy będę pracować ,bo jestem nauczona mieć swoje pieniądze:-) łapa jutro wyślę paczkę,a mleczko jest super,Igorowi bardzo smakuje i szybko sie do niego przekonał,więc teraz zmienię :-) w tenisówkach też zasówa ,także jeszcze raz dziękuję:-) co do jogurtów i kefirów,to mój mały je jogurty naturalne,do tego dodaje jagody ,bomam w słoiku z cukrem,uwielbia to,sami tez się zajadamy:kefir i maslankę taz pije od jakiś 3-ech tyg,bardzo mu smakuje:-)co drugi dzień wypija z kubka niekapka,nic mu nie jest i rzeczywiście pomaga na problemy jelitowe w Lidlu od czwartku będzie namiot z kulkami plastikowymi w środku,postaram się znależć w necie to wkleję gazetke,zastanawiamy sie nad kupnem,ciekawe jak Igorowi by się podobał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Eva co to sa zeby oczne? Nigdy nie slyszalam;o Takie historie sie niestety zdarzają, w starych kamienicach sa chyba jeszcze takie niebezpieczne piece. Straszne dobrze sie wszystko dobrze sie skonczylo. Martita ja ide dopiero w styczniu na kolejna wizyte, ale na pewno nic nie dostane;) Tez mam zamiar jeszcze posiedziec w domku, choc z drugiej strony szkoda ze nie leca mi lata pracy, jak narazie mam tylko 2 bo reszte czasu zmarnowalam w Anglii:O U nas niestety jogurty, kefiry odpadają ze wzgledu na skaze bialkowa. Dopiero jak maly skonczy rok bedziemy mogli probowac. Poszukam ta gazetke z lidla, ale myslicie ze taki namiot nie jest dla starszych dzieci A my mielismy mała masakre z zasnieciem, taki krzyk ze mam dosyc, dzien byl marudny z nosa leci:O ach chyba sobie wypije piwko dla relaksu i spac bo ciezko stwierdzic ile pospie:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie:) Mam na imię Justyna i jestem mamą prawie 2miesięcznej Majeczki:) Mogę do was dołączyć? POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mieszkałam w Katowicach w mieszkaniu z takim piecykiem,zawsze się bałam,jak tylko wchodziłam do łazienki,nawet nie kąpałam sie długo,bo miałam wizję zaczadzenia na TVN reportaż o chorym dzidziusiu,nie da się oglądać,bo od razu chce się płkać:-( Igor przed snem a wcina mandarynki... kiedyś usypiał zanim skończyliśmy czytać bajkę,teraz możnazapomnieć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszynka witamy i zapraszamy do nas dodyskusji:-) ja też dopiero ide w marcu ,więc mam spokój:-) ja mam już 5 lat pracy,bo jestemna etacie od skończenia szkoły dobena Igorek też wczoraj był marudny,dzisiaj jest lepiej,a z zaśnięciem też jest różnie,ale idzie ku lepszemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladalyscie na tvn uwage ? bylo o 1,5 rocznym kubusiu ,ktory byl zupelnie zdrowy ,radosny i pewnego dnia goraczka niewiadomo skad ? okazalo sie ,ze ma cos w mozgu ,juz dokladnie nie zrozumialam ,bo sie zdenerwowalam ,choroba postepuje ...boze to sa dopiero problemy ,zal za serce sciska !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×