Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

solansz

POLITYKA/REAKTYWACJA KACZEK/

Polecane posty

Zawsze jak słucham fachowych rozmów matematyków , informatyków , fizyków to nie mogę wyzbyć się wrażenia , że oni sobie po prostu jaja ze mnie robią , mimo że - co oczywiste - do rozmowy się nie wtrącam . To dla mnie kompletna abstrakcja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralizator dupowaty
no to otulona ten twój Bóg chyba nakazuje miłowac bliźnich :-) mam nadzieję że stosujesz to w zyciu i na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wszystko zapętla się wokół Vrila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na Facebooku
"Honor President Kaczynski" zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronislaw Komorowski -
bezprawne przejęcie władzy Teza sformułowana w artykule odpowiada prawdzie, zamachu stanu dopuścił się marszałek Komorowski 10.04.2010. Domeną karnistów byłoby ustalenie, czy dokonał tego oświadczając, że przejmuje władzę w telewizji publicznej ok. godziny 10.00, czy później, wystosowując polecenia przekraczające uprawnienia marszałka sejmu, czy może pisząc, nagrywając i zgłaszając do publikacji po wydaniu głównym "Wiadomości" orędzie dotyczące przejęcia władzy. Bo pewność o zaistnieniu faktu śmierci Prezydenta RP można było zgodnie z prawem mieć dopiero po formalnej identyfikacji zmarłego, której dokonał jego brat, Jarosław Kaczyński w późnych godzinach wieczornych w Smoleńsku. Nie przprowadzono w celu identyfikacji na miejscu w Smoleńsku sekcji, o której po konferencji prasowej premiera Tuska wiemy, że również stanowi podstawę do stwierdzenia śmierci. Po godzinie 16.00 tego dnia strona rosyjska poinformowała, że odnalazła ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a jednak poprosiła jego bliskich o dokonanie identyfikacji, podobnie, jak identyfikacji pozostałych ofiar dokonywały ich rodziny kolejnego dnia w Moskwie. Ciała Prezydenta RP do Moskwy nie przeiweziono, jego brat uznał, że identyfikacja jest wystarczająca. Stało sie to jednak juz po oświadczeniu Komorowskiego o przejęciu władzy - bezpodstawnym z punktu widzenia prawa, a więc bezprawnym. Nie popartym żadnym dokumentem, jedynie spekulacjami i przesłankami pośrednimi. O godzinie 10.00 podawano wersję, że trzy osoby przeżyły, choć są ciężko ranne, a skoro Prezydenta RP jeszcze nie odnaleziono, marszałek Komorowski w żadnym razie nie miał nawet prawa moralnego do obwoływania się pełniącym obowiązki Prezydenta RP. Nic nie dawało mu podstawy w godzinach porannych do organizowania ekipy telewizyjnej i zapraszania jej do biura Marszałka Sejmu aby tam nagrać oficjalne przemówienie informujące o przejęciu przez niego obowiązków prezydenckich. Orędzie, o godzinie emisji którego media informowały juz w godzinach popołudniowych - emisja miała pierwotnie odbyć się o 20.00, potem jej termin zmieniono na 20.30. Identyfikacji, po której oficjalnie uznano Lecha Kaczyńskiego za zmarłego, dokonano juz po emisji orędzia marszałka Komorowskiego. Spotkałam się z opinią, że marszałka Komorowskiego należałoby podstawić przed Trybunałem Stanu dopiero wówczas, gdyby po jego opisanych działaniach okazało się, że jednak prezydent Lech Kaczyński przeżył. Nie bardzo przekonuje mnie taka interpretacja, bo gdyby tak stanowiło prawo, każdy marszałek mógłby, jesli tylko przyszłaby mu ochota, przejmować władzę podczas urlopu, wizyty zagranicznej czy niedyspozycji głowy państwa twierdząc, że słyszał plotki, na których podstawie uznał, że prezydent RP nie żyje. Nie zamierzam zgłaszać marszałka Komorowskiego do Trybunału Stanu, ale pomyślałam, że ktoś teraz już, kiedy najbardziej trudny okres żałoby mija, powienien o tym napisać, więc dlaczego nie ja. Tak się składa, że marszałek, p.o. prezydenta kandyduje w obecnej kampanii, więc mogłoby się zdarzyć, że moje uwagi ktoś potraktuje jak element kapanii wyborczej negatywnej wobec kandydata. Część Komisji sejmowych na czas kampanii prezydenckiej zawiesiło działalność, jednak nie wszystkie. Nie ukrywam, że nie chciałbym, aby moim prezydentem został ktos, kto nie potrafił uszanować reguł poszukiwań i stwierdzania śmierci i w chwili, kiedy cały kraj był ogarnięty rozpaczą i szokiem, pospiesznie ze złamaniem prawa przejął władzę http://opinie.nienachalne.salon24.pl/177174,bronislaw-komorowski-bezprawne-przejecie-wladzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cikulinka chinka
""" Namnożyło się konstytucjonalistów... Do stwierdzenia śmierci nie potrzeba było identyfikacji zwłok. Wystarczyła potwierdzona informacja, że katastrofy nikt nie przeżył. A to było wiadome już w pół godziny po niej. ""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz potrzebny
od zaraz ! Ta "weronka" co " urodziła" ten felietonik powinna jak najszybciej udać się do lekarza . Koniecznie prywatnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Platforma rezygnuje
z billboardów ponieważ pijarowcy PO z ponad 1200 zdjęć Komorowskiego z małzonką nie zdołali wybrać ani jednego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz potrzebny
a ja chcem suszi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz potrzebny
kto lubi suszi?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cikulinka chinka
dlacze PIS nie grzmi że Komor złamał prawo ? :-O ten felieton to szopka a nie rzetekna analiza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Otulona.." { " mi, mnie fizyka kwantowa, ukazala prawdziwy obraz Pana Boga " } Żartujesz , czy szpanujesz ?! Ja mam czterech księży w bliskiej rodzinie i jedną zakonnice w dalszej , kilku księży znajomych i " prawdziwego obrazu Pana Boga " wątpię żeby któryś z nich był wstanie to zrobić . No , ale oni nie studiowali fizyki kwantowej . To może tu leży problem . W takim razie co oni ich uczą przez te 6 lat w tych seminariach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz potrzebny
Samolot nie mógł rozpaść się na kawałki Prezydencki Tu-154 nie mógł ulec tak poważnym zniszczeniom, jeśli jego ostatnie chwile wyglądały tak, jak to przedstawiają Rosjanie mówi „Gazecie Polskiej znawca dynamiki lotu i mechaniki płatowców. Powinien, „ślizgając się po zagajniku, uderzyć kadłubem o podłoże. Nie zdążyłby się przewrócić. Niemożliwe, by roztrzaskał się na drobne kawałki dodaje. Jeśli to prawda, co spowodowało rozbicie Tu-154? Niemal wszystko wokół tej katastrofy jest niejasne, a w całej sprawie więcej jest pytań niż odpowiedzi. Jednak z relacji świadków i informacji ze śledztwa, w tym dotyczących odczytu czarnych skrzynek oraz z opinii specjalistów, wyłaniają się najbardziej prawdopodobne hipotezy. http://wiadomosci.wp.pl/kat,38200,title,Samolot-nie-mogl-rozpasc-sie-na-kawalki,wid,12211780,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1a182

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz potrzebny
Doświadczeni piloci nie kryją oburzenia: Podchodzenie do lądowania nie w osi pasa, wysokość samolotu kilka metrów nad ziemią na kilometr przed pasem Co tam się działo, na Boga? dziwi się emerytowany pilot tupolewów i antonowów. Naoczni świadkowie, pracownicy bazy i mieszkańcy potwierdzają, że samolot skręcał na bardzo niskiej wysokości, zahaczając niemalże o samochody jadące lokalną drogą. Kierowcy i przechodnie widzieli upadek oraz wybuch i pożar. Niektórzy, według doniesień, twierdzą, że wybuch nastąpił, zanim maszyna rozbiła się o ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długa droga do Smoleńska
Współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego skarżą się na trudności podczas podróży na miejsce wypadku 10 kwietnia, już kilkadziesiąt minut po potwierdzeniu informacji o katastrofie prezydenckiego samolotu, zapadła decyzja o locie Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska. Jego współpracownicy wyczarterowali samolot i uzyskali zgodę na lądowanie w Witebsku na Białorusi (lotnisko w Smoleńsku było wówczas zamknięte). Wylecieli z Warszawy o godz. 15. Półtorej godziny później wystartował - także wyczarterowany - samolot z premierem. Kilka godzin wcześniej Donald Tusk proponował Kaczyńskiemu wspólny lot. - Wstrzymywaliśmy nasz wylot, czekając na decyzję prezesa PiS - mówi "Rz" rzecznik rządu Paweł Graś. Jarosław Kaczyński odmówił, bo miał już własny samolot. - Rozumiemy jego ból, ale ta odmowa była urażająca - dodaje inna osoba z otoczenia Tuska. 117 kilometrów W Witebsku grupa Kaczyńskiego dostała białoruską eskortę milicyjną. Drogowskaz przy lotnisku wskazywał, że do Smoleńska jest 117 km. Rozmówcy "Rz" wskazują, że ze strony Białorusinów nie było najmniejszych utrudnień. Bez przeszkód na teren Białorusi dostała się nawet towarzysząca Kaczyńskiemu pracownica Kancelarii Prezydenta Małgorzata Gosiewska (była żona Przemysława Gosiewskiego), która - jak się potem okazało - miała zakaz wjazdu do tego kraju. Jak opowiadają towarzyszący prezesowi PiS, problemy zaczęły się po przejechaniu granicy rosyjskiej. Prędkość jazdy spadła nagle do 30 - 50 km/h. - To szokujące, że przez Białoruś przejechaliśmy błyskawicznie, a w Rosji celowo nas spowalniano - relacjonuje poseł PiS Maks Kraczkowski. Bezskutecznie próbowała interweniować towarzysząca Kaczyńskiemu polska konsul. Nic nie przyniosły też interwencje u członków również zdążającej z Witebska do Smoleńska delegacji Donalda Tuska. Według nich opóźnienie autobusu, którym jechał Kaczyński, było wyłączną decyzją Rosjan. - Rosyjscy milicjanci powiedzieli nam, że nie możemy zbyt szybko dojechać do Smoleńska, bo najpierw musi dotrzeć tam inny konwój - dodaje Kraczkowski. - Jechaliśmy około 50 km/h, kiedy nagle obok nas przemknęła jak błyskawica kolumna z premierem Tuskiem - opowiada "Rz" eurodeputowany PiS Adam Bielan. - Nie ma w tym nic dziwnego, że ich wyprzedziliśmy. Oni jechali autobusem, a my samochodami osobowymi - tłumaczy Graś. - Oczywiste, że nie mieliśmy takich możliwości jak premier. Ale najważniejsze, że prezes PiS zdążył dojechać, zanim zaczęto wywozić ciała ofiar do Moskwy. Musieliśmy interweniować - zaznacza osoba z otoczenia prezesa PiS. Przed szlabanem Towarzyszący Kaczyńskiemu opowiadają, że wolno jechali także w Smoleńsku, a pod bramą lotniska stali około kwadransa. Milicjanci z konwoju mieli im tłumaczyć, że muszą czekać na polskiego konsula. Nikt jednak nie przybył. W końcu funkcjonariusze, nie doczekawszy się nowych rozkazów, sami zdecydowali o wjeździe na lotnisko. - Kiedy przybyliśmy na miejsce katastrofy, premiera Tuska i premiera Putina już tam nie było - wspomina Bielan. - Wychodzi na to, że kiedy oni składali wieńce na miejscu katastrofy i miał miejsce pokazywany w telewizjach uścisk, my błądziliśmy po ulicach Smoleńska albo czekaliśmy przed szlabanem. Gdy Jarosław Kaczyński był już na miejscu tragedii, przyszedł do niego urzędnik od polskiego premiera. Zapytał, czy Kaczyński nie przyszedłby do miejsca, gdzie przebywali Tusk i Putin, bo szef polskiego rządu chciałby mu złożyć kondolencje. Kaczyński miał stwierdzić, że ze względu na tragedię nie jest to miejsce na oficjalne spotkania. Później podeszli ministrowie premiera: Tomasz Arabski i Paweł Graś. - Proponowaliśmy, aby Kaczyński spotkał się z obu premierami i by razem poszli na miejsce katastrofy, ale on chciał udać się do swojego brata sam - mówi rzecznik rządu. Kiedy z propozycją spotkania przyszedł wysłannik Putina, też usłyszał podobną odpowiedź. W imieniu Kaczyńskiego przekazał ją też bezpośrednio premierowi Rosji europoseł PiS Paweł Kowal. - Nie chcę relacjonować rozmów z premierem Putinem - ucina. - Premier Putin był zaskoczony, dowiedziawszy się od Pawła Kowala o naszych problemach z podróżą, ale zapewnił nas, że podróż powrotna przebiegnie bez żadnych zakłóceń. Było inaczej - relacjonuje Bielan. Kartka po kartce Rosjanie zgodzili się, aby wyczarterowany dla Kaczyńskiego samolot przyleciał z Witebska do Smoleńska. Ale - jak opowiadają uczestnicy podróży - nie był to koniec utrudnień. - Czekaliśmy godzinę w samolocie na straż graniczną. Później kartka po kartce z największą dokładnością sprawdzano nam paszporty. Wylecieliśmy ze Smoleńska o trzeciej w nocy - zaznacza Bielan. - Samolot był sprawdzany jak autobus w Medyce, z zaglądaniem we wszystkie zakamarki - dodaje inny z uczestników. Według rozmówców "Rz" Rosjanie proponowali też przeprowadzenie uroczystości żałobnych w Moskwie. Jarosław Kaczyński się nie zgodził. - Z rosyjskiej strony padały różne propozycje. Czekaliśmy na decyzje Jarosława Kaczyńskiego, a on życzył sobie, by ciało prezydenta przewieźć prosto do Warszawy - mówi Graś. Do prezesa PiS dotarła też wiadomość od rosyjskiego ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergieja Szojgu, że jest możliwość zabrania zwłok Lecha Kaczyńskiego od razu do kraju. Współpracownicy Kaczyńskiego zaczęli sprawdzać, czy jest to zgodne z przepisami. Niebawem jednak od Rosjan miała przyjść wiadomość, że "wyższa" od Szojgu władza podjęła decyzję, że nie ma takiej możliwości. Jak ustaliła "Rz", wynikało to z konieczności 100-proc. potwierdzenia identyfikacji zwłok. Kamila Baranowska , Piotr Gursztyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ " (...)Co tam się działo, na Boga? dziwi się emerytowany pilot tupolewów i antonowów. " } Wielu chciałoby to wiedzieć . Ale jak znam życie "wklejajacy" świetnie zna odpowiedź na wszelkie pytania i wątpliwości !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adwokat wrog degeneruchow
debile i gnojki:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długa droga do Smoleńska
wstrząsająca wypowiedź Małgorzaty Wassermann.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długa droga do Smoleńska
rosyjski prokurator pytał córkę Wassermanna po co jej ojciec przyleciał do Smoleńska, z kim przyleciał, czy ona z nim była i na ile wycenia śmierć ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiedź Schetyny
Uważam, że powrót do polityki nienawiści będzie zabójczy dla PiS czyżby zapowiedź kolejnych "wypadków"? cóż za odrażający facet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorzięta wataha
Shatyn nie z nami te numery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj głupiutkie pisiorki
"rosyjski prokurator pytał córkę Wassermanna po co jej ojciec przyleciał do Smoleńska, z kim przyleciał, czy ona z nim była i na ile wycenia śmierć ojca?" Miał takie rubryki w formularzu to i pytał. Dla takiego urzędnika spisanie zeznań rodzin ofiar to kolejna formalność do odbębnienia i nic więcej. Wy naprawdę we wszystkim węszycie spiski i szukacie ukrytych przekazów, dobrze was ta meszugene na tym filmiku scharakteryzowała :) elektorat PiS http://www.youtube.com/watch?v=dEGPDbTg4xI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciecia chcecien bic?
? cieciuje przeciez w nocy dać namiary w krakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego znika kolo 23.30
chcesz znac wiecej szczegolów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywiad wiotka sie ma
:classic_cool: jeszcze fota dziada mam..ale to juz sa koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×