Mąż dostał takiego smsa,wiadomo co znaczy

Mąż jedzie się bzykać z inną , a zona chodzi na spacery z psem i szyje firany, a w międzyczasie robi korekty... ?????????????? Toz baba musiałaby mieć nerwy ze stali, by coś takiego zdzierzyć!!! Nie wierzę, ze to prawda i tyle.

Ojjj poczytaj od poczatku;) Chodzi z psem bo bacznie obserwuje gdzie maz przebywa,a firany szyje u kolezanki z aparatem przy oknie zeby porobic maludkiej zdjecia i temu mezowi. A tak wogole to podoba mi sie to ze tak sie pomylila w tym smsie bo faktycznie pasuje do niej:maludka,zeczywiscie rzy Tobie jest maludka i ten twoj maz tez takie powinien miec okreslonko na tym formum bo sie nie umywa do ciebie w swoim zawodzie:) Podoba mi sie-walcz kobietko:)

przepraszam za bledy ale rozumiecie-pozno juz:)zapomnialam o korektach:a co ma kobieta plakac jak maz byly policjant a szuka dowodow na niego?bardzo dobrze inaczej nic by nie udowodnila. Kiedys cztalam na forum jak kobieta sie rozwiodla z mezem majac 52 lata i dopiero zaczela cieszyc sie zyciem bo po slubie strasznie sie zmienil,to jest odwaga:)zycze takiej samej i mysle ze tez zaczniesz zyc i korzystac z zycia:)

A tak nawiazujac bo tak mi przez mysl przemknelo teraz ze tak zyjecie z kims i meczycie sie tyle lat po slubie i wkocu rozwod jak u tej 52 latki to dopiero jest terapia szokowa.Facet mysli ze nic nie jest w stanie go zaskoczyc a tu bach:):):)

a powiedzcie, skad sie wzielo to maludka??Bo czytam od poczatku ale w srodku kilka stron przepuscilam i teraz niewiem.... a co do autorki, jesli to prawda i nie prowo to naprawde podziwiam cie za stalowe nerwy...ja bym nie wytrzymala!!!!!!mialam podobny przypadek z mezem i smsami do i od kolezanki, wygarnelam mu od razu!!!

czekam na wpis zony jak tam wizyta u kolezanki i zdjecia.Przez to zastanawialam sie co ja bym zrobila na jej miejscu i w sumie to nie wiem na dzien dzisiejszy.Mysle ze od razu wyrzucilabym mojego meza za drzwi i wniosla pozew o rozwod w ten sam dzien,ale ja wiem jaki on jest i wiem ze by sie przyznal i bylby skruszony i nie robil problemow.No ale nie wszyscy faceci sa tacy bo trafiaja sie tez tacy przebiegli obludnicy jak maz autorki a to juz inna bajka.Z nimi nie mozna tak i autorka dobrze zna swojego meza,wie co z niego za ziolko i wie doskonale jak zareaguje i jeszcze by z niej zazdrosna wariatke zrobil.Wiec majac doczynienia z takim typkiem zrobilabym to samo,zero emocji tylko cichaczem zbierac dowody zeby mu galy z orbit wyszly na sali sadowej.I wiem ze ciezko ale na Twoim miejscu zono pojechalabym tam ale porobic im zdjecia i tyle i dalej robilabym zamieszanie.Trzeba wymyslec cos takiego co zapamieta do konca swych dni osiol jeden stary:)pozdrawiam

a co do maludkiej to zobacz na pierwszy wpis autorki i na sms od kochanicy maludkiej

Autorko! Co się dzieje? Napisz nam.............

Jestem jestem, wczoraj nie miałam siły pisać, zdjęcia porobiłam,ale wykończyło mnie to psychicznie. Nie spałam całą noc,spaliłam 2 paczki papierosów,oglądając film z naszej 15-tej rocznicy ślubu. W domu będe koło 15 ,napisze co i jak. Dzięki za wsparcie. Jest mi potrzebne.

ach, no tak faktycznie ;) autorko, daj znac jak se poradzilas. Wspolczuje i trzymam kciuki za dobre zakonczenie

zastanawiam się dlaczego pozwalasz na wydawanie wspólnych pieniędzy w taki sposób. Wypłać wszystkoz konta . JUż zdecydowałaś o rozwodzie? bo jeżeli nie to dlaczego pozwalasz na taki obrót spraw? Teraz powinnaś poprosić kogoś aby zawiadomił telefonicznie i anonimowo,że coś się stało w domu , Ty nie odbieraj jego telefonów i najlepiej się ukryj aby nikt ,poza nim nie mógł tego sprawdzić. Ciekawe czy przerwie weekend i przyjedzie. Ty zawsze możesz udawać że nie masz pojęcia o co chodzi , w tel siadły bateri in takie tam bzduryna wyjaśnienia. Chodzi o to abyś sprawdziła czy Twoje bezpieczeństwo coś dla niego znaczy

śledzę cały topik i podziwiam za wytrwałość i siłę, nie zrób jakiegoś małego błędu bo cała sprawa może się rozj..bać, pozdrawiam i trzymaj się kobito :)

to jak jak rada nastolatki. litości. zdradzana żono nie działaj pochopnie. zbieraj dowody.ja kiedyś zrobiłam piekło jak przeczytałam , w telefonie mężą "przecież wiesz,że kocham tylko ciebie" i oboje mi się wyparli,że to takie żarty były, a lafiryndę znałam od dziecka. byli ostrożni.wiedziałam,że coś jest nie tak,ale nie mogłam udowodnić. gdybym nie działała pod wpływem emocji to sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej. dowody,dowody i jeszcze raz dowody. Ty już z niego nie będziesz miała męża. zawsze będzie ona między wami,także nie patrz na to co ludzie powiedzą, że dzieciom będzie przykro. ja też tak myślałam i teraz to mam dopiero jazdy z pseudo mężulkiem. lafirydna wydoiła głupka z kasy i wyszła za mąż.dzieci urosną i odejdą każde w swoją stronę, a Ty będziesz musiała żyć z wytłukiem. jesteś jeszcze młoda,więc życie przed Tobą droga autorko. pozdrawiam ciepło. trzymaj się!!! :-)

Autorko najwyraźniej Twój mąż przechodzi kryzys wieku średniego. Poczytaj sobie o tym. Na Twoim miejscu poszukałabym prywatnego dedektywa przez internet i zatrudniła , żeby zebrać niezbite dowody jego zdrady.Musisz je mieć, żeby wygrać sprawę w sądzie. Potem będą alimenty dladzieci i Ciebie. I zrobiłabym to choćby z zemsty, żeby udowodnić jemu i jego współpracownikom jaki jest beznadziejny w swojej pracy.

W pracy i nie tylko, w życiu również. Teraz on jest szczerze zakochany, młode ciałko pachnie mu okrutnie, hormony szaleją.Jednak przyjdzie taki dzień, że mu perzejdzie. Zatęskni prawdopodobnie za Tobą, dziećmi, psem, za domem. I to tylko teraz od Ciebie zależy czy wytrzymasz do tego momentu, czy będziesz umiała być z nim dalej, czy też rozwiedziesz się. Na pewno nie patrz na dzieci, znajomych rodzinę, bo to oni nie przeżyją życia z Tobą . Bądź egoistką. Pomyśl o sobie. Masz teraz czas przeanalizować swoje życie z nim, czy warto walczyć i czy dalej dasz radę tak żyć. A swoją drogą poszukaj dedektywa z innej miejscowości i zbieraj dowody. Szczerze na Twoim miejscu to teraz poczekałabym sobie do czasu zebrania niezbitych dowodów, a potem oczyściła wspólne konto do zera i pieniądze schowała. Ukryłabym równiweż wszystkie drogocenne rzeczy z domu. Wówczas uderzyłabym w niego. Może konfrontacja z nim i jego kochanką? Może niby przypadkowe spotkanie z nimi i wtedy powiedziałabym im, że już się nie muszą kryć, że i tak już masz niezbite dowody i, że życzysz im udanego życia, jednocześnie wręczając pozew rozwodowy i walizki męża. Kochana lepszej satysfakcji nie można mieć! Gwarantuje Tobie, że mężuś i jego panna po zamieszkaniu razem szybko zaczeli by mieć problemy. Oj zacznie wtedy tęsknić do ciepełka domowego, pysznych obiadków. Dopiero wtedy się obudzi z kryzysu wieku średniego! Z tego co czytam, jesteś fajną i mądrą kobietą, a ta MALUDKA nie sięga Tobie do pięt. Życie można sobie ułożyć w każdym wieku, a po takiej perfidnej zdradzie ciężko zaufać już mężowi. Kochana trzymam kciuki i życzę ogromnej wytrwałości!

nie mam zaufanych przyjaciólek i koleżanek trzymam raczej z facetami ;) jakoś koledzy nie ruszają lasek kolegów tak nagminnie jak robią to baby autorko jeszcze bardziej ci wspólczuję bo to gliniarz :(

dlaczego ma mu się dawać niby przebłagiwać? niech kutas pozna jak to słodko i niech żałuje prawda? co przysstawiał mu ktoś gnata do głowy żeby chuja w jej (maludkiej) pizde wkładał ,co to ma kurwa być? człowiek ma rozum ponoc i to go rózni od zwierzęcia, czyż nie tak? potem będzie autorka całe życie żałować jak mu sie da przebłagać i wybaczy..on wtedy uzna..droga wolna mogę robić co mi się podoba a ona i tak mnie z powrotem przyjmie... faceci to egoiści myslący częściej małymi głowkami..tymi w gaciach

A Ty skończ już z tym Księdzem. Na każdym wpisie to samo. %^%^%^^&

Litości!!!! Przestań wklejać na wszystkie topiki ten chłam!!!! Dziewcze, wg mnie i innych forumowiczów, jest niezrównoważone psychicznie,zrobiła z siebie pośmiewisko nie tylko w Polsce, ale również poza granicami kraju. Kariera ks w kilka chwil prysła jak mydlana bańka.Jest wszędzie spalony. Nie zwracajmy uwagi na jej wypociny to się może uspokoi. Nawet mi się pisac juz o tym nie chce. Zal mi księżulka. Boże strzez nas od takiej miłości..!!!!! :-0

Co taka cisza?

Ja mieszkam niedaleko Karpacza, jak coś to mogę zabawić w dedektywa. Jestem trochę młodsza od Ciebie, ale mam już męża i mogę sobie wyobrazić przez co musisz przechodzić. Trzymam za Ciebie kciuki, trzymaj się!

ja również :)

ja również się zastanawiam co to za cisza, żeby nie było że zgadzam się na zabawę w detektywa hihi

taka mam przynajmniej nadzieje :)

przypomina majtki za pralką i jeszcze jakieś podobne dwa były.... Dlatego nie wierzę. :-P

jak sprawy ??????

ja również czekam co i jak ! autorko odezwij się :)