Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomoc doraźna

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3

Polecane posty

Ewo 😍 Dlaczego Twoje wypowiedzi są tak agresywne? Dlaczego lepiej od autora nadal wiesz co on myśli i czuje, i jakimi drogami podąża jego umysł ? Do cholery pisz o sobie i tylko o sobie. Ty rzeczywiście jak pisze Turkusek bywasz toksyczna. Tak niebezpiecznie toksyczna z tymi miłościami itd Tak mi żal po prostu.......... Niebo 😍 Koniecznie połóż się, podotykaj, potul i zrób dla siebie coś dobrego. Bardzo dobrego. A także wzięłam małego kotka, który potrzebował dużo miłości. :D I rzeczywiście potrzebuje, bo widzi tylko na 1 m, sika na podłogę. To jedyny kotek w miocie, odrzuciła go matka. Dzisiaj ma 3 lata, jest chudziutki i szczuplutki. Jak usłyszy coś niespodziewanego to skacze na 1 m w górę. Czasem wołamy na niego Down. Jest bardzo problematyczny w obsłudze. Czasami mam tak go dosyć, że zastanawiamy sie z mężem nad uśpieniem jej. No ale nie możemy dojechać do weterynarza. :D No i on sie nazywa tak, jak ja. Bo to w końcu nasz down. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka25
BOZE ,DZiewczyny o jakie glupoty wy sie klocicie,dajcie na luz bo to sie robi wkurzajace....bez urazy ale zamiast rozmawiac o problemach to jedni z drugimi wytyczaja sobie jakies bledy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo ... Ja też Cię przytulam i myślę o Tobie. Wytrwaj w swoim postanowieniu bo to jedynie słuszne i dobre dla Ciebie, nie zawracaj bo wrócisz do punktu wyjścia, nic się nie zmieni a przez wszystko złe, co przeżyłaś będziesz musiała przejść raz jeszcze. Nie zrób sobie tego. Tłumacz sobie, że boli i tęsknisz ale skoro przeżyłaś dzisiejszy dzień dasz radę i jutro. Bo dasz, zaufaj Niebo. Uściski dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia777 Kochana :) I Ty tez tutaj zaglądasz. Jak miło Cię widzieć. Wiem Słonko...wiem, że masz rację. Nie cofam się, mam tylko gorsze dni, ale miną. Wierze, że u Ciebie OK, że jesteś szczęśliwa. Taka jesteś dzielna, tak sobie poradziłaś...muszę brać przykład z lepszych. U mnie to idzie bardzo opornie, ale nie daję się. Ściskam Cię mocno, mocno. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa i jej adwersarze - BLAGAM! ZALOZCIE NOWY TOPIK i tam sobie udowadniajcie kto co kiedy po co na co powiedzial a kto co na co po co dlaczego zinterpretowal. Bo sie pisac odechciewa na temat. Nie bede brac udzialu w pyskowce, bo w taka sie zamienia owa "pseudo-dyskusja". Ktora tworza jej autorzy. Madrej glowie dosc dwie slowie - i zapamietajmy to. jak nie dotarlo raz i drugi to po co trzeci i czwarty strzepic jezyk? Niebo - masz te stare maile, wypowiedzi - czytaj. I czuj to co wtedy. To doskonale antidotum. Czytaj tak czesto jak nachodzi Cie tesknota. Te toksyczne zwiazki, uzalezniona quasi-milosc to takie silne emocje, tak sie nas trzymaja jak rzep psiego ogona... Przegon je, wylecz sie i badz szczesliwa. Dlatego zachowuje wszystkie nagrania i teksty jakie napisalam nt mojego zwiazku. Powrotu nie bedzie i ja to wiem - bo jedyne czego pragne to wyprowadzic sie i ograniczyc kontakty do niezbednego minimum. Ale gdyby mi sie za wczesnie zwiazku zachcialo... Na razie to chce mi sie zycia w pojedynke i tesknie za nim. Z domem, jak wiecie, wyszlo paskudnie ale ja sie szybko regeneruje, zycie toczy sie dalej wiec znow cos mi "siadlo" na oku. I zeby to byl jeden dom - ale to sa dwa zupelnie rozne, o diametralnie roznych zaletach, nieporownywalnych... I mam dylemat. Do tego dochodzi bliskosc wakacji i tez nie wiem czy odczekac - czy dzialac... Ktos by powiedzial ze nalezy mi sie odpoczynek - ale w nowym domu, sama - odpoczne. Bo nie bedzie ciezkiej atmosfery, nie bedzie toksyka - a to tak jak wakacje. Nie musze nigdzie wyjezdzac, wyjde sobie na ogrodek czy posiedze w salonie albo powygladam przez okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turkusku 😍 Jestem pod dużym wrażeniem Twojej wypowiedzi. Ewo 😍 Jeśli piszę, że Ty piszesz w sposób agresywny, to taka jest właśnie moja ocena Twojej wypowiedzi. A argumentacja JR, że pies staje się agresywny, gdy się go kąsa do mnie nie przemawia. Stale piszesz do kogoś, np. do anonima, ze gdzieś pisal i co ( a skąd ty to możesz wiedzieć!!!) Ty sie tylko co najwyżesz możesz domyślać, np. do Turkuska co czuła i dlaczego (też możesz się tylko tego domyślać) do Yezz co czuła i dlaczego, do mnie co czułam i dlaczego itd itd itd Skończ z tym, bo to jest protekcjonalne. Bo stawiasz się na pozycji osoby, która wie lepiej. Jest to przejaw co najmniej lekceważenia, zdecydowanie manipulowania faktami i domysłami, a zachowanie można spokojnie określić jako toksyczne. Proszę Cię o to od dłuższego czasu i jak grochem o ścianę. I uważam, że to nie tylko upór z Twojej strony, brak elastyczności, brak poszanowania dla drugiego człowieka i dla jego uczuć, a czasami zastanawiam się, czy aby nie :D ....... głupota. No i różne anonimy tutaj piszą. Nasze zaczernione niki to tez anonimy. Wkładanie wszystkich anonimowych wpisów do jednego wora, bo to ma usprawiedliwiać Twoją agresję i toksyczność, jest wygodne dla ciebie, ale ja uważam, że nieuczciwe z Twojej strony. I stanowi jak zwykle Twoją specjalność, czyli nadinterpretowywanie czyjejś wypowiedzi w celu usprawiedliwiania Twoich odlotowych teorii. A Twoje odpowiedzi nie na temat są nużące na dłuższą metę. Podziwiam Turkuska, że rozbiera je i konsekwentnie wyjaśnia, bo mnie sie już nie chce. Bo w dialogu powinni być partnerzy. A kiedy jedna osoba zawsze wie lepiej, szczególnie co czuje i dlaczego druga osoba, to już i ręce opadają i gacie. :D No i rozmawiać sie nie chce.Więc kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oneil
Nie wiem czy zauwazylas, ze czesto i ty nie piszesz na temat, a my musimy to tolerowac. Gdy kiedys wypowiedz Ewy zadziala ci na nerwy, to pojechalas po niej jak po lysej kobyle. Tobie bylo wolno. :) Gdy innym wypowiedzi Ewy nie odpowiadaja, to ty chcesz im zamknac usta. Nie martw sie jest tu wystarczajaco duzo miejsca i na twoje wypowiedzi. Wiemy, wiemy kupujesz dom, corka przyjezdza i ty wyjezdzasz na wakacje do Polski. To co jest dla ciebie niewazne, moze byc potrzebne komus innemu. Nie kazdy jest zwolennikiem zamiatania smieci pod dywan. Rozmowa czy sprzeczka to proba oczyszczenia, a przynakmniej zmierzenia sie z animozjami. gnorowanie zla jest zlem. Ignorowanie wlasnych uczuc, gdy ktos cie kaleczy niesprawiedliwie - jest zle. Jesli ktos wypowiada sie w sposob klamliwy, toksyczny, raniacy - to mam prawo o tym mowic glosno. A ze tobie sie to nie podoba to trudno. Radzilas kiedys aby omijac wypowiedzi ktore komus nie odpowiadaja. Uchylasz drzwi - pamietasz? i jesli ci ta osoba nie pasuje to nie czytasz. Widac latwiej mowic niz wykonac. Pozwol ludziom oczyscic to co im lezy na sercu. Skoncz juz z tymi selerami felerami, dobrej glowie dosc dwie slowie i jak ktos nie wie to umrze w niewiedzy. Bo to tez juz nudne. Po co ci strzepic jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneill... Czytam, czytam...I nawet dzisiaj znalazłam sówj pierwszy post... minęło ponad 3 lata :( A ja ciągle jakąś częścią siebie tkwie w tym goownie :( Tyle czasu....szok. Zmarnowałam ponad 3 lata czekając...nie wiem na co. Chociaż tez jest to mój czas... dzieki temu, że tutaj trafiłam wszytsko się zaczęło ;) czyli uleczanie... A tutaj cos milego znalazłam w Naszych starych postach.... cyt."....Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma skutków ubocznych. Przytulanie jest zupełnie naturalne. Jest całkowicie organiczne i jest w stu procentach odżywcze. Przytulanie jest właściwie doskonałe. Nie ma części, które mogłyby się zużyć, ani baterii, które mogłyby się wyczerpać, nie wymaga okresowych przeglądów. Niewiele energii zużywa, mnóstwo dostarcza, nie tuczy, nie podlega inflacji. Jest wolne od miesięcznych opłat, ubezpieczeń, nie jest narażone na kradzież, nie podlega opodatkowaniu. I, oczywiście zawsze jest w pełni odwzajemnione...." Aha...lubię oneill Twoje historie o domku, o dzieciach, o przyjazdach do Polski. To uświadamia, że poza problemem, który Nas tutaj niewątpliwie połączył mamy swoje normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JR nadal prosze o bardziej spokojne porownania i mniej agresywne wypowiedzi .hieny to ssaki drapiezne zywiace sie padliną mam nadzije, ze tylko cie znow ponioslo... ale masz juz w planie panowanie nad jezykiem bo naprawde zaczyna stawac sie to toksyczne mylisz sie co do mnie nie zapedzilam siebie samej w kozi rog. przemysl spokojnie co pisalam, to zrozumiesz pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowna Jesienna Rozo Pamietam, jak jakis czas temu odpisalas do kogos cos w stylu; "nie zaluj go, moze zdechnie, hi,hi." Pamietam, ze co mi sie to przypomnialo to mialam ubaw po pachy. Wczoraj dostalam ataku smiechu, jak przeczytalam,ze trzeba poczekac az smrody wywieje z forum...buahahah. Masz moze wiecej takich perelek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oneil: http://dsclick.infospace.com/ClickHandler.ashx?ru=http%3a%2f%2ffiles.sharenator.com%2ftrollface_RE_Former_Beauty_Queen_Kumari_Fulbright_Sentenced_To_Prison-s600x518-118431.png&coi=372380&cop=main-title&c=facemoods.v2.4.bwr&ap=2&npp=2&p=0&pp=0&pvaid=84a71d919240491aab56f45ad5796e28&ep=2&euip=84.203.238.19&app=1&hash=BBD953662102968CAE3F0B20A84970BC z zyczeniami milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadlam na genialny pomysl - wybiore sie na weekend nad morze. Wlasnie szukam kwater...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -P-S-
...ależ tu się pozmieniało, trąca prywatą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oneil
znowu sie powtarzasz, nudne, ale milego wekendu i dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oneil - wszystko juz bylo, kazdy z nas sie powtarza. Czy malarz musi wymyslic nowe kolory by powstalo arcydzielo? (z cala nieskromnoscia cytuje siebie) Jesli nudne - nie czytaj. Jesli brzydkie - nie patrz. Jesli glupie - zajmij sie czyms madrym. Tym samym koncze karmic trolla. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez anonimkowo
Ewa, To, ze zalozylas osobny topik do wyklocania sie nie swiadczy o tym, ze jestes taka wspaniala, tylko swiadczy o tym, ze ciagle popadasz w konflikty z otoczeniem i to na kazdym topiku ( jak i w realu z reszta). Nikt nie chce z toba pisac na dodatkowych topikach klocaco-objasniajacych bo i tak czesto wklejalas fragmenty z topiku klotliwego na topik glowny. Nie znam zadnej innej osoby tutaj, ktora tyle sie wykloca co ty. Do czego jest ci to potrzebne? Ja uwazam, ze w ten desperacki sposob starasz sie zwrocic uwage na siebie. Jak myslisz dlaczego tak wiele osob cie nie lubi? Wiele z tych dziewczyn na poczatku uwierzylo ci ze jestes inna, ze probujesz kierowac sie miloscia. Niestety przy blizszych kontaktach zobaczyly one caly falsz twojej osoby, twojej postawy, twojej tak zwanej milosci. Na tym topiku milosc jest bardzo pozadanym, acz deficytowym towarem i ty to odkrylas jakis czas temu i wykorzystujesz to, aby przyciagnac ludzi do siebie, aby poczuc sie wazna, aby zwrocic na siebie uwage. Uwazam, ze masz osobowosc dramatyczno-sceniczna, a na dodatek masz wszystkie cechy patologicznego klamcy. Zwracanie uwagi na siebie w takiej czy innej formie jest ci niezbedne. Piszesz byle co byle pisac. Podpierasz sie slowem milosc, ktorego to slowa nigdy tak na prawde nie zdefiniowalas. A gdy sie nie sprecyzuje znaczenia jakiegos terminu, to wtedy moze to oznaczac wszystko i nic. I to jest tak bardzo charakterystyczne dla klamcow. Wodolejstwo, zostawianie sobie pola do manewru, zadnych precyzyjnych definicji. Zawsze mozna sie wykrecic. Ty nie jestes na tym topiku z pobudek altruistycznych, tobie potrzebne jest zwrocenie uwagi na siebie. Niemniej jednak musisz wiedziec, ze jedyna metoda na postepowanie z osoba taka jak ty jest systematyczne uswiadamianie jej gdzie konczy sie prawda a gdzie zaczyna sie klamstwo. Pokazywanie jej sprzecznosci w jej wypowiedziach. Jest to korzystne dla patologicznego klamcy i dla jego otoczenia. Jesli toleruje sie lub ignoruje nagminne banialuki toksyka, to wtedy zaczyna sie watpic w swoje wlasne zmysly, a jednoczesnie umacnia sie patologiczne postepowanie osoby zaklamanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingerbread new
"To i tak nie jestes w stanie spowodowac, ze ludzie beda Ci wierzyc." Ewo, pozwól, że sama ocenię sytuację. Sama, samodzielnie wyciagnę wnioski . Też jestem tutaj od dość dawna. A swoją drogą - konflikt, który pojawił się na forum jest dobrą lekcją dla każdego - lekcją zauważania i brania pod uwagę różnych punktów widzenia, oceny motywacji i pobudek osób piszących - lekcją samodzielnego myślenia. I powtarzam - dla mnie jesteś tutaj po to, aby zaistnieć, być kimś znaczącym, innym niż wszyscy. I masz prawo postępować jak uważasz, a każda z nas ma prawo oceniać Cię po swojemu. "wysłuchaj innych..... oni też mają swoją opowieść " desiderata Każda z nas jest tym "kimś innym" dla reszty ludzi, a centrum dla samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysluchac co inni maja do powiedzenia. OK. Jestem za i to jak najbardziej. Gorzej gdy to "cos do powiedzenia" przeradza sie w inwektywy i traca toksynami. Nie tylko tresc sie liczy ale forma... Spadam dzis na dlugi weekend z synem na Dingle, wczoraj udalo mi sie niedrogo zarezerwowac pokoj w pensjonacie... Potrzebuje odpoczynku i oderwania sie od biezacych spraw. Jak bede miala internet to wysle Wam wirtualna pocztowke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja - Jesienna Roza - Musialam zmienic moj nick, gdyz ktos podstawil pod moj nick swoje haslo (nie mialam nicku zabezpieczonego haslem) i nie moglam tutaj wejsc. Nie wiem w jakim celu to bylo zrobione, prawdopodobnie, aby ewentualnie podszyc sie pode mnie - tutaj, biorac pod uwage metody agresywnych najazdow stosowanych przez niektore, to wszystko jest mozliwe. Zgadzam sie, ze mozna kogos skrytykowac, ale jezeli wszystko cokolwiek ktos wyglosi jest natychmiast mieszane z blotem, to to bardzo brzydko pachnie i widac jak na dloni niecne intencje krytykanta - tym bardziej nie uzywajacego swojego stalego nicku. Jak sprawdzilam, to prawie 20 ostatnich stron jest zupelnie nie na temat - jest klotnia jak na wiejskim targu. Ewa w swoich odpowiedziach ma wysoka klase. Ja kilka razy nie wytrzymalam i odpalilam. No nic, musze sie nauczyc od Ewy zachowania spokoju ducha w nieprzyjaznym otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprawdź SIEBIE.
JASNE MYSLENIE - nie wymaga żadnego uczenia się. Jest to myślenie nieskażone schematami. To myślenie dziecka, bez etykiet, nazw. To myślenie sercem. Bez uprzedzeń i przekonań. Reagujemy na zasady, ideologię, przekonania społeczne i religijne, pragnienie i strach. PIERWSZA MYSL POCHODZI Z SERCA, NASTĘPNA TO ROZUM. To jest najpoważniejsza przyczyna podziałów między ludźmi, narodami. Jasne myślenie wymaga odwagi. Odwagi, która pozwala odrzucić obawy, stereotypy i pozwala dojść do głosu sercu, które nie ma nic do ukrycia, ani żadnej ambicji, zawsze jest gotowe przyjąć nowe poglądy i odrzucić stare nawyki. AKTEM SWEJ WOLI MOŻESZ ZROBIĆ WIELE: Po pierwsze możesz zapanować nad swoim myśleniem, to przecież ty myślisz. Po to właśnie wymyślono wszystkie techniki rozwoju umysłu(np medytacja), aby odciąć jak największą ilość wpływów zewnętrznych, rozpraszających cię i nauczyć sterować swoim myśleniem. Myśleć tylko o tym, o czym chcesz i potrzebujesz myśleć. Po drugie możesz odwrócić uwagę od takiego myślenia i uczuć, które cię osaczają, gdy jeszcze nie osiągnąłeś dostatecznego panowania nad myśleniem. Robisz tak lub robiłeś ze swoimi dziećmi, kiedy upierały się przy jakiejś zabawce, której nie mogłeś im dać. JEST TEŻ ZASADA, ŻE NIKT NIE MOŻE CI W NICZYM POMÓC, JESLI TY TEGO NIE ZAAKCEPTUJESZ I NIE JESTEŚ GOTOWY DO ZMIAN. Myśląc o kimś z uczuciem miłości, przyjaźni lub złości, kierujemy taki myślokształt do adresata i jeśli w nim są podobne wibracje, przyczepia się do jego aury. Jeśli w adresacie, nie ma podobnych wibracji, odbija się od niego i wraca zwielokrotniony, poprzez zebranie innych myślokształtów, do właściciela, powodując ruinę jego zdrowia, fizycznego, psychicznego i zaburzenia pracy umysłu w przypadku złej intencji. Nie ma innej ochrony przed nimi oprócz wyzbycia się własnych, negatywnych myśli. Wtedy, podobnie jak muchy, które nie mają pożywienia - odlecą. Znając ten mechanizm działania, łatwiej będzie przeobrażać swoje myślenie, a zatem powodować rozwój. Niech nas nie kusi sposób działania negatywnego na innych. W końcowym etapie to my ucierpimy i to bardzo dotkliwie. Myśli niesienia pomocy innym, opieki i ochrony o dużej dozie uczucia, niezależnie od odległości, spełniają rolę ochronną, są tarczą w aurze danej osoby. Takie myśli o wiele łatwiej docierają do innych, ponieważ zawierając ciepłe, miękkie energie, które nawet jeśli zostaną odepchnięte przez inne osoby o zamkniętych sercach, wracając - wzmacniają nas samych. Inwestując zatem - nic nie tracimy. Jak komuś życzysz dobrze, to sobie życzysz dobrze. Jak kogoś przeklinasz, to przeklinasz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precyzuje
Co to znaczy mysloksztalt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gingerbread
W pelni sie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingerbread new
Ewo, przeczytałam Twój komentarz. Nie rozwijam już dyskusji. Napiszę tylko, że jest w Tobie jakaś "nierzeczywistość", której nie potrafię zaakceptować. Jesteś dla mnie w jakiś sposób oderwana od rzeczywistości, wszystko (coś) ??? gubi się w powodzi SŁÓW i ZDAŃ. Stwarzasz jakiś nierealny świat. Można się w nim zagubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gingerbread new nierzeczywistosc to wg mnie dobre okreslenie tego co czytam A ja bym jeszcze dodoala i nazwala strachem,bojaznią przed spojrzeniem na siebie w sposob rzeczywisty i obiektywny. moze sie pomylic jedna osoba ale gdy "to cos" dostrzega kilka osob to juz nie jest przypadek moze ktos kiedys wpajal cos na sile, moze ktos kiedys nie widzial, nie dostrzegal i to spowodowalo strach, ze ktos zobaczy jaka Ewa jest naprawde.... tyle ze, wypieranie nic nie daje bo i tak widac.swojego ja nie da sie schowac do piwnicy bo wyplywa z kazdym zdaniem A Ewa ma bardzo duzo do powiedzenia i mowi, mowiac okazuje prawde o sobiek, ktora widac... tylko Ewa jej nie widzi... i to jest to wlasnie bledne koleczko w ktore raz na jakis czs wpadamy gdy tylko ktos probuje zajac sie EWą to Ewa protestuje i tak w koloko, no bo skoeo Ewa odpowida prawie na kazdy post to i inni maja prawo pisac nt. Ewy.... i okazuje sie ze tu jest wlasnie problem pogrzebany :D wraz z nowym tygodniem pozdrawiam wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znalazlam dzisiaj w wiadomosciach dobre wiesci... http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,9731915,Trzy_lata_za_nekanie___od_dzis_stalking_jest_przestepstwem_.html jesli bedzie przerwa , to jak zwykle...prosze skopiowac, wkleic, i usunac spacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szczególnie, ze jestes zazwyczaj pierwszą, ktora sie mnie "czepia" (gdy pojawiam sie na cafe). Przygotowujesz sobie podkład hehe, dołączają inne osoby, i stwarzasz toksyczne zachowania wzgledem mnie." "Wyciąganie przez Ciebie jedynie słusznego wniosku z wypowiedzi nawet wielu osob (na forum o specyficznej problematyce) jest jak inkwizycja haha A Ty jej przewodzisz. Jeszcze tylko brakuje Ci inkwizytorskich atrybutów haha" czy moze do Ciebie dotrzec, ze ludzie maja wlasne powody, by nie zgadzac sie z tym, co piszesz? Nie zycze sobie, zeby mnie osobiscie zarzucano slepe kopiowanie Yeez czy kogokolwiek innego. Juz mi to zarzucal 'kochany tatus' oraz moj toksyk. Dziekuje bardzo, powtorki z rozrywki nie chce. robienie z siebie meczennika, przeciwko ktoremu caly okrutny swiat i tylko nieliczni wybrani go rozumieja, to tez doskonale znana toksyczna technika. Jestem pelna niesmaku w stosunku do Twoich slow Ewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kilka osób - i to niezależnie - mówi ci, ze masz grypę, to połóż się do łóżka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×