Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

kobieta50 Ja byłam operowana w Gliwicach. Do Gliwic mam 100km. Wyglądało to następująco. Najpierw zrobiłam prywatnie biopsje, gdy już miałam wynik w ręce z podejrzeniem raka brodawkowatego ze skierowaniem(od lekrza rodzinnego) i szkiełkami z biopsji po wcześniejszej rozmowie tel., udałam się do Gliwic. Pierwsza wizyta u endokrynologa USG i powtórna biopsja, następnie po tygodniu 2 wizyta u chirurga-onkologa- wynik biopsji, ustalenie terminu operacji, prześwietlenie klatki piersiowej. Tydzień przed operacją 3 wizyta- wszystkie badania krwi, moczu,usg, internista i laryngolog. Na operację stawiłam się w czwartek, w piątek-zabieg, poniedziałek- do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta50 polecana endo Maria Kurowska, chirurg Abramowicz na Staszica albo Chromiński na Krasnickiej (pry Top Medical na Zana)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia78
Witajcie.. dwa miesiace dowiedzialam sie i guzach na tarczycy..mialam ich 7 z tego jeden duzy akurat na jablku adama wielkosci 4 cm.dzis wyszukalam was po powrocie z wizyty w endo.wyrosly mi 4 nowe czyli w sumie 11 i dotego ten najwiekrzy zwiekrzyl sie do 5,5cm.lekarz powiedziala mi ze czeka mnie operacja wyciecia calej tarczycy..mialam juz jedna biobsje wyszlo ok.dzis pobrana byla druga..troche sie obawiam grzebac w hormolanych sprawach..probowalam tabletek antykonc,plastrow..zawsze konczylo sie strasznym dolem,placzem bez powodu itp.i teraz boje sie ze jak wytne ta tarczyce to bede miala tak non stop.lekarka stwierdzila abym sie zastanowila czy mi przeszkadzaja te guzy..bo moze sie jeszcze wstrzymac..ale ja mieszkam w norwegii i oni nigdy z niczym sie nie spiesza a ja sie boje ze cos mi sie jeszcze tam urodzi..faktycznie od 2,3 miesiecy zaczelam gubic wlosy..nie wiem czy to ma z tym jakis zwiazek,miesiaczki mam nie regularne od zawsze..torbieli jajnikow..mam 33 lata a juz mam wyciety jeden jajnik..najbardziej obawiam sie czasu po operacji..czy nie zaczne tyc,znowu poczucie rozbicia..doly..bardzo mnie interesuje zycie po..czy moglybyscie cos napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia-zanim wykryto u mnie silna nadczynnosc duzo złego doświadczyłam...jedyne co najlepsze było w tym wszystkim to to, ze chudłam ot tak bez niczego...ale sama nadczynnosc to nic pieknego...miałam kołotania serca, dusznosci, oczy mi zaczeły sie powiększac, choc nie mam wytrzeszczu (na szczescie) i wiele wiele innych przykrych doświadczen...operacja była konieczna, bo leczenie Thyrozolem nie dawalo rezultatów a bylo coraz gorzej....teraz jestem 7 m-cy po operacji, czuje sie o wiele lepiej...przez pierwsze 3 m-ce wypadąły mi włosy, ale samo przeszło...nie było to tak drastyczne...mam w prawdzie problemy juz tylko zjedna struna łosowa ale mam nadzieje ze i to sie poprawi...zażywam specjalne wapno, bo tężyczka potrafi mnie zaatakowac....ale nie liczac tego stanu po operacji nie mam juz tych napadów tak czesto...co do wagi...no + 4 kg...nie powiem zebym była zadowolona, ale cos kosztem czegos...jestem wysoka wiec to sie jakos rozkłada...nie wiem ile w tym zasluga wody a ile tłuszczyku...narazie chce sie skupic na tym co jem...waga potrafi sie zmienic z dnia na dzien...i mam specjalne tabletki na wypłukiwanie wody ale nie wapna z organizmu....ponoc tycie spowodowane jest zła dawka hormonu..takze ja mam za zadanie sprawdzic swój bilnas spozywanych posiłków i słodyczy ;-) i wtedy moge cokolwiek zwalic na Euthyrox hihihi , ogólnie moje samopoczucie jest o wiele lepsze...a pamietaj , ze zwlekajac z operacja gdy jest ona konieczna nie jest przeciez wyjściem z sytuacji...tarczyca potrafi spustoszyc cały organizm...ja ze wzgledu na to ze chce by moj syn miał rodzeństwo i zdrowa mame musiałam sie poddac operacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula-co do wapnia..pytałam sie lekarza czy o wpływa na moje plany macierzynskie...ale na szczescie nie, bede musiała brac wapno i tyle...takze nie poddawaj sie tak szybko...ja w przyszłym tyg ide do ginekologa i wypytam sie wszystkiego....a co do spania....ja na początku tez tak miałam...jak hormony sie wyreguluja to zobaczysz , ze o wiele lepiej sie poczujesz.... Agnieszka-ile jestes po operacji i jak z Twoja waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja po zabiegu 7 miesięcy a waga +9, jest w tym trochę mojej winy, bo przychodzę do domu na 17 i biorę się za gotowanie obiadu, więc obiad mam na 18 nieraz 19, bardzo staram się żeby to było coś lekkiego, ale na mięsko też mam czasem ochotę, z tym że przed operacją robiłam dokładnie tak samo a waga stała w miejscu muszę się polubić taką jaką jestem to będzie mi lepiej walczyć z wagą, niestety mam tylko 160 cm wiec tyle kg na plusie b. widać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy ktoś z WAS miał problem z cerą? twarz mam prawie ok i nic tam się nie dzieje, ale okolice cięcia, szyja dekolt to hmmm, może nie tragedia ale niestety nie jest idealna, zaczęło się to po dwóch miesiącach po zabiegu :(, nie mam pojęcia co z tym zrobić i do kogo iść :( :( :( na połowie cięcia mam też bliznowca z którym próbuje walczyć, po zewnętrznych stron po cm są ładne kreseczki ale środek jakieś 4 może nawet 5 cm ojjjjj :(, wiem że to już nie problem zdrowotny ale nastroju to on nie poprawia, może ktoś z WAS miał podobny problem :) i zwalczył :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia nie mam pojęcia skąd się one biorą, zwłaszcza że część cięcia jest ładna a bliznowiec zrobił się środeczkiem ;) co do dźwigania, hmmm nie mam pojęcia, jak dałam radę to starłam się wrócić do normalnego życia (domowego) drażniła mnie niemoc, zabieg miałam 27 października, do pracy wróciłam 25 listopada (ale ja pracuje w biurze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak Jeśli możesz podaj mi nazwę tych tabletek wypłukujących wodę...chyba mam problem z tym,puchną mi kończyny i w ogóle...i czy można kupić bez recepty(jakie masz spostrzeżenia po ich zażywaniu) itd Dziękuje z góry,pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka A Ty dalej biadolisz z powodu bliznowca? Kobito smaruj maściami sililkonowymi, innej rady nie ma. I to jak najszybciej. Dźwiganie nie wpływa na proces tworzenia się blizniowca. Są to indywidualne predyspozycje i koniec. Jednym bliznowiec się na bank zrobi, bo mają do nich skłonność, a drudzy (szczęśliwcy) nie będą mieli śladu po zabiegu. Skłonność do bliznowców mają osoby z małą zawartością kolagenu w skórze. Z wiekiem go przybywa, dlatego osobom starszym bliznowce się nie robią. Najgorzej jest u dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko smaruje smaruje i efektu nie widzę dobrze że nie jestem dzieckiem ;) bo jak piszesz to na bank bym go miała:) tylko że zgodnie z Twoja teorią to powinnam mieć ich dużo bo w naszej rodzinie a mam młodszą siostrę i starszego brata, to ja zawsze byłam poobijana, z przygodami to ja biłam ich razem wziętych;) i po tym nie ma teraz ani śladu:) Iwonko a jak było, jest u Ciebie z cerą, bo moja szyjka i dekolt nie jest ładny:( i do tego jak wiesz ta ładna kreseczka i już mi się nastrój psuje a idzie lato i półgolfów nie będę nosić, teraz też nie noszę bo po zabiegu mam drażliwą szyję i jestem w stanie wytrzymać chwile, nie boli ale dyskomfort potworny, zmieniło się to troszkę na plus, bo miesiąc po zabiegu to nawet prysznic przypominał że "ktoś" zmieniał wygląd mojej szyjki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka Poobijania i zadrapania to pikuś. Chodzi tu o szycie skóry czy poparzenie. Ja usunęłam ok 20 różnych znamion i po większości z nich mam bliznowce. Co prawda już jest coraz lepiej. To efekt smarowania od ponad dwóch lat veradermem. Niestety zaczęłam za późno, bo nie wiedziałam, że mam bliznowcową skórę. Njapierw wszystko ładniutko się goiło, a po pół roku robił się bliznowiec. Zanim doczytałam o maściach silikonowych, to zmarnowałam kolejne pół roku na contraltubex, którym smarowałam z uporem maniaka. Brałam wapno na uczulenie i smarowałam... Moja mama też ma wyciętą tarczycę, a nie ma praktycznie śladu po operacji niczym nie smarując.... Szczęściara. Bliznę po operacji tarczycy zaczęłma smarować tak ze dwa tyg po wycięciu i teraz - 14 mcy po, nie mam też blznowca, tylko cieniutką białą kreseczkę. Ponieważ przeszłam drogę przez mękę z moim problemem z całą odpowiedzialnością polecam silikony. Tak, jak już Ci kiedyś napisałam - nie wlicz na spektakularne efekty po miesiącu stosowania. Tu potrzeba cierpliwości i codziennego nakładania maści przez dłuższy okres czasu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka-ja tez jestem 7 m-cy po operacji...i chyba wzrost wagi to nie tylko wina leków...bo tez jest mojej winy...grzeszków i podjadania...moze i leki maja wpływ na zachcianki, ale ja powinnam byc silna u temu zapobiec...nie zawsze sie udaje...co do blziny...ja tez nie mam idealnej....mam małego bliznowca..ciecie wąskie, tzn krótkie...i przy brzegach rana cienka a w środku troche grubsza..no i różowo -biało-porcelanowa...chyba juz przywykłam do jej wygladu, bo chodze w normalnych, odsłaniajacych dekold bluzkach i Tobie tez tak radze...po co chowac sie za jakimis golfami, chustami tym bardziej ze lato niebawem zawita...zaakceptuj rane tak jak swoje ciało i tyle...a cąłkiem inaczej sie poczujesz...smaruje ciagle Cepanem...bo Contratubex moz elepszy ale mnei uczulał i swedziało jak diabli....mozesz isc do dermatologa...moze cos zaradzi, ponoc jest jakas metoda obstrzykiwania blizny....ale ja nie wiem nic na ten temat...a co do cery...to raczej ok, bez wyprysków tylko bardziej wysuszona przy nosie...smaruje kremem, nawilżam...to chyba taki urok niedoczynnosci ....bo skóra na nogach, rękach tez bardziej sucha niz kiedykolwiek.... nockairu-to sa specjalne dla mnie tabletki bo nie wypłukuja wapnia, który jest tak dla mnie cenny przy moich atakach tęzyczki....a tabletki to Hydrochlorothiazidum 12,5 .. ja biore recepte od normalnego lekarza...wypisze ci bez problemu....powies zze dostalas takie od Endokrynologa...i tyle...to bezpieczne tabletki...1xdziennie iwonko-j apo cesarce mam śliczna, cienka i biała blizne...a tu sie cos gorzej goi...choc po cesarce tez długo to trwało....moze musze poczekac i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak Skóra na brzuchu a na szyi to zupełnie inna bajka, inny rodzaj skóry. Na brzuchu rzadko się robią bliznowce. Na szyi skóra jest cienka. Zwróć uwagę na to, że po cc nie zrobił ci się bliznowiec. Skoro się na szyi już zrobił, to nie ma co czekać, że zniknie, bo nie zniknie. Tak, jak napisałam, mam dużo bliznowców, a blizna po cesarce niewidoczna. Dziwne, że contaltubex cię uczulał a cepan nie. Jedna i duga maść mają w składzie uczulającą większość ludzi cebulę. Cepan to tańsza i niestety gorsza odmiana contaltubexu, zupełnie bezwartościowa w leczeniu powstałych już bliznowców. Ok, dziewczynki. Kończę temat bliznowców. Próbowałam się podzielić swym doświadczeniem (wierzcie, że bogatym). Odwiedziłam najlepszych dermatologów, przeczytałam setki opracowań medycznych na temat bliznowców i wielokrotnie dzieliłam się na tym forum swym doświadczeniem, ale przyznam się, że nie mam już siły pisać ciągle to samo:) Jeszcze raz powodzenia w walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich mam guzy tarczycy od kilkunastu lat teraz okazało sie że muszę usunąć te guzki wraz z częścia tarczycy lekarz jeszcze nie wie jak otworzy to zobaczy co i jak taka dostałam informację od chirurga . Chodzi oto czy guzy na tarczycy moga powodowac uczucie jakby połykało sie kluche która stoi w miejscu poprostu mnie dławi idusi kilku lekarzy twierdzi że tak może się dziac a endokrynolog i chirurg uważają że tarczyca nie ma prawa dusic może ktos mi napisze czy ma podobne objawy bardzo boję się operacji pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia zgodzę się z Tobą że przyrost wagi to z jedzenia ;), bo niby skąd, ale uwierz mi że jem mniej niż przed operacją, bardzo ograniczyłam pieczywo, praktycznie nie jem makaronów, żadnych sosów, zabielanych zupek, smażonego mięska itd słodycze też sporadycznie (coś maleńkiego przed okresem) a co do świąt to ja zazwyczaj głodna wracam do domu, (na własne życzenie:), bo jeżdżąc po rodzinie zawsze można powiedzieć że dopiero się jadło i to wykorzystuje) sama czuje ze coś jest nie tak z przewodem pokarmowym, wizyty w toalecie:( myślałam że to wina calperosu, bo do śniadanka mam calperos i alfadiol jeszcze :( oprócz mojego euthyroxu jedyne co jem więcej niż przed operacja to mam ochotę na mleko, którego nie piłam no to ponarzekałam i wcale mi nie lepiej :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabrysia operacja to pikuś oczywiście robi się ją w narkozie i to poważny zabieg, ale nie jest tak strasznie jak brzmi, z reguły w 2 lub 3 dobie po zabiegu wychodzi się do domku, ja w środę miałam zabieg a w piątek byłam już w domku na obiadek :) i po niecałym miesiącu w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgnieszkaL73 ty taka szybka jesteś jak ja :-) we wtorek operacja a w czwartek już w domku, na własne życzenie, jak powiedziałam do lekarza ze chce wyjść bo w domku taki mały czekana na mnie, to się uśmiał i powiedział ze się domyśla jaki mały. a powrót do pracy po niecałym miesiącu :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabrysia Miałam dużego guza (3,5 cm) i był blisko tchawicy i ją nawet lekko przesunął. Miałam ciągle chrypę i wydało mi się, że mnie coś dusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę powiedzcie mi jaki endokrynolog i chirurg jest dobry w Lublinie ponieważ bardzo się boję operacji. Pomóżcie proszę !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina;87
Gabrysiu ja miałam tez guza - 4,5 cm i kilka małych - i właśnie uczucie,, kluchy w gardle" spowodowało , że zrobiłam z ciekawosci usg - inaczej bym sie nie dowiedziała ze je mam - bo wyniki tsh i reszte miałam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaomelka
Hej. Ja na tym forum jestem pierwszy raz. Operację wycięcia guzka mam mieć w czwrtek nie wiem czy się boję chyba nie ... Ale boję się o moje węzły chłonne żaden lekarz się nimi zbytnio nie interesuje :( a powinnam mieć przecież przebadane... a jeszcze w na tygodniu wyczułam sobie jakby guzka w okolicy lędźwi... Matko nawet nie wicie jak się boję że to przeżuty :( bo wiem że w takiej sytułacji to rokowania są złe :(:( no ale dowiem się dopiero w środę jak się wstawię do szpitala albo i nie bo chirurg taki ehh niedostępny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane! Jestem po operacji wycięcia całej tarczycy - guzek pęcherzykowy. Miałam operację 27.04, a 5.05 zdjęłam szwy. Pierwsze dwa dni były okej, ale teraz czuję, że nad blizną utworzyła mi się opuchlizna w formie takiej 'gulki'. Czuję ją kiedy przełykam. Miejsce po cięciu lekko swędzi i ciągnie. Tak ma być czy ja panikuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWAkul
OCZYWIŚCIE TO PANIKA JA TEZ BARDZO NASŁUCHIWAŁAM CO SIE DZIEJE WOKÓŁ RANY I W SZYI JA OPERACJE MIAŁAM 22 MARCA PO NOCY NADAL BOLI,POTEM MIJA GULKA NAD RANA ZNIKNĘŁA BEDZIE OK W ŚRODKU RANY GOJA SIE DO POL ROKU I NARZĄDY MUSZĄ SIE UŁOŻYĆ W NOWE MIEJSCE BEZ TARCZYCY,TAK SOBIE TŁUMACZĘ BEDZIE DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kate.bialystok panika panika sama przecież napisałaś ze 5 wyjmowali szwy, gdyby było coś nie tak, odbiegało od normy to już by Ci powiedzieli ale rozumiem że się boisz głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
do sonia71 joker1979 aga68 Dziekuję wam bardzo za odpowiedz. Mam umówioną wizytę u endokrynologa na 17.05 i do chirurga. Nie wiem który lekarz da mi skierowanie na biopsję.Martwię się o wszystko: biposję, operację, o wynik i o problemy jakie mogą byc po operacji. Jestem w starszym wieku a po waszych nickach wnoszę że jesteście młodymi kobietkami i takie problemy. .Podobno zdarzają się kłopoty z mówieniem z uszkodzeniem strun glosowych. Czy słyszałyście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto !!!!!!!!!!! nie przesadzaj, ja już za chwilę zobacz 4 :( poza tym poczytaj troszkę to forum to znajdziesz cały przekrój wiekowy, od bardzo młodych do tylko młodych tak jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta 50 nie martw się tak, guzki na tarczycy zdarzają się często niestety ,ja na początku chodziłam do prof.Nowakowskiego a teraz leczę się u endokrynologa z NFZ blisko mojego miejsca zamieszkania ,jeśli chodzi o biobsję to robiłam prywatnie w Luxmedzie .dr. Madej-Czerwonka ,polecam nic nie bolało a patomorfolog Sawa podobno też dobry .Jakiej wielkości masz guzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta50 Rozumiem, że 50 to Twój wiek? I uważasz się za STARSZĄ OSOBĘ??? No ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×