Co sądzicie o takim kolesiu?

jst ktoś?

Allle wczoraj był czad!!!!! Nie dość, że czoraj zachlałem, aż miło (7piw mocnych na pusty żołądek)- to jeszce w tym stanie wybrałem się do słynnego na całe województwo opuszczonego domu (leży 2,5 km ode mnie). Idę ja wężykiem po całej szerokości jezdni- tu zatrzymuje się samochód, odkręca szyba- i jakiś facet pyta, jak tu dojechać do opuszczonego domu w.. (XXXX). Oczywiście powiedziałem, że nie wiem :D :D Jednak próżno szukać zdjęć z niego w Google- to lokalna atrakcja (opuszczony od 30-40 lat, butwiejące krokwie i strop, czarne, gnijące szmaty na zardzewiałych łóżkach i na podłodze, (wszystkie śmieci mają za 40 lat- nikt chyba nie śmie rzucać nowych), wejście-przez wybitą szybę, dziury w dachu powodują gncie mebli (w życiu nie widziałem białej, ,,włochatej" pleśni na kredensie ze sklejki!), klimat przy którym Piła- wysida (totalny rozkład- tej zimy zawalił się komin- i tak wisi na przegniłych, zbutwiałych belkach, grożąć runięciem), w ogóle- cel pielgerzymek co odważniejszych ludzi- ale każdy wychodzi zeń jak z muzeum- niczego nie demolując, ani nie zabierając ze sobą- taki strach i ,,powaga miejsca" :)

wpiszcie ,,abandoned house", scary house"- albo ,,opuszczony dom"- a wyświetli Wam się kilka fotek milusich, niezamieszkałych budynków. Mój ,,dom zgnilizny" to przy tym prawdziwe miejsce jak z horroru- uwierzcie mi! Jeśli gdzieś dzieciaki zakładają się kto prześpi noc w opuszczonym domu- uwierzcie, tyczy się to tylko takich w ,,przyzwoitym stanie"- zapewniam was, że w domu rozkładu, domu pleśni nikt nie spędził nocy od 30 lat- po prostu wszystko tam gnije, pleśnieje i obrasta w biały ,,kożuch".

Klimat rozkładu, klimat miejsca-grozy, jaki robią rekwizytorzy w horrorach- nie może się równać z prawdziwym domem strachu, po prostu... rzeczywistość przewyższyła fikcję- to trzeba zobaczyć na własne oczy, żadne słowa tego nie są w stanie oddać.

trochę zdjęć zrobiłem- ale analogowym - jeszcze nie wywyołane

Dużo fotografuję analogowym (oczywiście- nie siebie, sam mam tylko 7 zdjęć na których nie jestem dzieckiem) Chciałem założyć konto na Picasie i wrzucić zeskanowane zdjęcia różnych ruin i wnętrz opuszczonych domów (zwiedziułem ich naprawde dużo- większość- przez włamanie :D ) ale przy rejestracji chcieli mojego e-maila, a tego nie piosiadam i.. znudziło i się to całe rejestrowanie na Picasie i plunąłem na to :D :D :D

ma drukarkę ze skanerem- dostałem w promocji za przedłużenie umowy z Neostradą (sam bym nie kupił- 250 zł- to 25 upojeń :D )

Telly Savalas był najlepszym Ernstem Blofeldem (pierwowzówr Evila-z filmów o Bondzie). Wg mnie- w filmach o agencie Jej Królewskej Mości było wiele groteskowych,kuriozalnych scen- postać Blofelda kończy.. zrzucona ze śmigłowca wraz z wózkiem inwalidzkim do wnętrza ogromnego komina (sic!):DDDD

niee, nie param sie fotografią ARTYSTYCZNĄ- po prostu nie mam wiedzy na ten temat- zdjęcia robione przeze mnie mają przede wszystkim wartość dokumenatlną i pamiątkową, takie ,,obsikanie terenu"- na zasadzie ,,tu byłem" . Aby wykrzesać z nich choćby odrobinę artyzmu musiałbym solidnie poćwiczć- i mieć ,cyfrówkę", by kasować te nieudane, niedoświetlione itd.

wpisałem ,,blog alkoholika"- i czytam te blogi, które się wyświetliły- i śmieję się jako cholera :D ale ludzie mają fazy! Cytat- zabrałem synowi 10 złotych ze skarbonki.zaprosiłem kumpla na piwo. specjalnie wyszedłem wcześniej. zanim się spotkailśmy, wypiłem 2. chce z tym skończyć. nie piłem 5 lat. żona w ciąży. mam 34 lata. :D

moje nowe prowo :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4643765&start=0

bo to był temacik-żart, a nie przemyślana prowokacja

na 4 chan znalazłem fajny obrazek czarno- biały z datami 1966-2010 Lady GaGa :D Też oczywiście pytałem- jak wsdpominacie Zmarłą, czy lubiliście Jej pioesenki itd :D To mój stały żart, podobnie jak z małym chłopchem, którego profil na Fotce wykorzystuję do ,,szukania dojrzałej kobiety" :D

* 1986, of course ;)

właśnie- ona wygląda jakby była o wiele lat starsza! A ja dzisiaj z nudów wymyślałem nieprzyzwoite opowiadanka- puściłem wodze fantazji :)

Fajnie się zaczyna ta piosenka- This is satanic black metal! (jakby ktoś nie wiedział i pomyślał, że to disco polo, albo country :D http://www.youtube.com/watch?v=NZJ0enY2ukY

Odświeżam sobie piosenki Amy winehouse, których to nałogowo słuchałem rok- półtora roku temu. Black metal swoją drogą ale ,,He walks away, the sun goes down" nuciłem jak jasna cholercia.

ale fajnie jest poczytać o tych jej wybrykach- aż się człowiekowi milusio robi, gdy czyta na Pudelku ,,Amy przysłała fance autograf cuchnący WYMIOTAMI", Amy piła całą noc w hotelu, zasnęła na dywanie, rano obudziłą się, wypiła pół litra wódki i ,,padła" i została wyniesiona zawinięta w dywan :D :D Ale przed 1,5 rokiem było z nią naprawdę źle- nawet ja spodziewałem się najgorszego.

Amy jest Dudeistką!

a ja bym chciał- tak się upić (nie za własną kasiorę) :) kurde- w ,,moim : sklepie nie ma pryty, ani taniego szampana :( Jest tylko tanie wiino ,,wisienka" (czy malinka, nie pamiętam) w plastikowej butelce- 11% alk. za 4, 50 zł. Chyba jutro kupię jedną :) wieki nie piłem pryty... Albo skoczę dalej, do obficiej zaopatrzonego sklepu (naszła mnie ochota na prawdziwą prytę)

U mnie za oknem ulewa i prawdziwe tornado stówa, jaką wziąłem z ,,samochodowych" pieniędzy - topnieje nie kupuję wraku motoru, przeszło mi A co u Ciebie?

a dla mnie mogą sobie mówić- jednym uchwm słucham, drugim wypuszczam.. Wiem, że gdzieś za plecami czai się już nałóg- ale kuwa, co ja mam z tego życia? Roboty niet, Wymarzonej Białogłowy niet, kasy mało, auto- wrak, jestem koślawym półpoeciną, an wakacje nie wyjeżdżam, nie nurkuję, nie skaczę ze spadochronem, nie przeżywam przygód.... Jedyne, co mam to chlanie, nieudolne wierszydła i ... chlanie. nie mam innych pasji, jestem zamkniętym w sobie samotnikiem, mam ,,zimny" charakter. Piję świadomie, traktuję to jako odskocznię od... jakiejś yebanej pustki, próżni życia. Sorki, że się tak żalę, ale .. przecież o tym wiesz. To, że nie piję w gronie wesołych znajomych, tylko przed kompem i z wrzaskeim Varga z głośników przewijało się zawsze. Tym sobie umilam czarne, brodate i długowłose życie- i ogłaszam wszem i wobed- NIE PRZESTANĘ PIĆ!!!!!

dzięki, że mnie lubisz. Ja też Was Obie lubię :) W rzeczywistości jestem bardzo zamknięty w sobie, małomówny- jeśli kogoś nie znam. Jeśli poznam- dostaję ,,drugiego języka"- i gadam jak najęty, jestem bardzo miły i szczery i sympatyczny. Ale cholera- mam jakieś diabelne spięcie przy obcych osobach :) Np nie wyszedłbym na scenę, by coś powiedzieć- za nic! Trema zżarłaby mnie do kości :)

Kuba Wojewódzki rozdawał kidys swoim gościom w programie koszulki z napisem ,,zyskuje przy bliższym poznaniu". Cholercia- chętnie bym taką kupił- to zdanie pasuje do mnie :) Z innej beczki Zobacz, jaki fajowski Yarisek- tylko za 6.900 złociszy (chyba kupię i będę nim śmigać po mieście :D :D http://allegro.pl/toyota-yaris-t-sport-i1296092761.html

kupi- jakiś krętacz dla papierów, by zalegalizować kradziony samochód. Ale cena nie powiem- trochę przesadzona, jak za popiół na kółkach :D Brava dla babci i dziadka? Wiesz, nigdy tak nie pomyślałem- za dziadowozy uważam Poloneza, Wartburga, Ładę, Fiata 125p - Brava w porównaniu z nimi to wręcz młodzieżowy wózek :) A Tobie- jakie autka się podobają?

Podobają mi się wszystkie, które nie są przestarzałe, zardzewiałe, zniszczone , za małe (maluch, Tico, seicento, cinquecento) ani za brzydkie (hyundai cupe, multipla 1, nissan micra, matiz , renault vel satis , czy Twingo1 ) Lanos- w miarę przyzwoity, przestronny samochód.

scorpio 2 i stare mercedesy zawsze mi się podbały. Lanos w zasasdzie też, to nie jego wina, że jest koreańsko-żerański, wolałbym go niż goownianego Twingo 1 który jest jak dla mnie szczytem motoryzacyjnej żenady- niżej jest już tylko inwalidzki Simson Duo z brezentową budą :)

plis- nie patrz, nie brudź wzroku :) Twingo 1 jest wg mnie tak masakryczne i żenujące- bo- jest śmieszne i dziecinne, a WSZYSTKIE przełączniki w środku ma żywcem wzięte z zabawkowego samochodzika! W środku to auto to jakiś yebany resorak, szczyt kiczu grrrrr!!!!! http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/34/Renault_twingo_interior.jpg Na tym zdjęciu wszystko wygląda jeszcze w miarę przyzwoicie, w rzeczywistości ta jego ,,zabawkowość" aż przeraża :(

tak, to to ,,cudeńko"

brawo, brawo,, brawo! Kurczę- uważasz tak samo jak ja!