Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdumiona synowa

czy moja teściowa jest normalna???

Polecane posty

Gość zdumiona synowa
Babcia wnuka, dziękuje. Ochłonęłam z pierwszego szoku i teraz śmiać mi się trochę chce z tego wszystkiego:classic_cool: Ciekawe co będzie dalej, bo taka niespełniona położna to pewnie skarb, ale też potencjalna masakra. Dotąd zachowuje się wobec mnie naturalnie, nie moge narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadkowie mają stać obok
i w razie czego jesli chcą to służyć radą i pomocą a nie narzucać sie nieproszonymi! Co innego normalne zainteresowanie wnukami a co innego proba odgrywania przez dziadków (głównei babcie) pierwszoplanowej roli w wychowywaniu dziecka! To rodzice wychowują a dziadkowie ewentualnie pomagają w ich wychowaniu a nie narzucają włąsne, czesto odmienne zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie daj sobie wejsc
na glowę bo jak raz pozowlisz to pozniej bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj jej sie czemu
tego z wami nie skonsultowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, wszystko da sie jakos wytlumaczyc :) Acha, pamietaj ze po porodzie przez jakis czas hormony beda w Tobie szalec na potege i mozesz miec syndrom "zosi- samosi", tzn, ze nie bedziesz chciala dziecka nikomu oddac na chwile, zeby ktos je potrzymal przewinąl, bedziesz zazdrosna i mozesz widziec wówczas w tescoiwej potencjalną konkurentkę o uczucia Twojego dziiecka. Nie musi tak byc, ale zdarza sie, ze kobiety tak maja na poczatku. Pamietaj, ze wszystko mija, hormony sie uspokajaja i powoli wszystko wraca do normy. :) Mam nadzieje, ze bedziecie sie dobrze dogadywac z tesciową po urodzeniu malucha i bedziecie miec w niej pomoc :) Gdybys jednak czula, ze za bardzo ingeruje w sprawy dot. Twojego dziecka, to pamietaj, ze 1. Ona chce pomoc. 2. Tylko szczera rozmoa moze pozwolic jej zrozumiec, ze robic cos nie tak. Nie wahaj sie z nią rozmawiac otwarcie a Wasze relacje z pewnoscia będą dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
nie rozumiem niektórych wypwiedzi przecież tylko się cieszyć że tak bardzo kocha swoą nienarodzoną wnusię i napewno nieba jej uchyli jak już się pojawi na świecie rodzice muszą wychować a dzidkowie rozpieszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiona synowa
Doszłam do wniosku, że to jej mieszkanie i jej pieniądze. Może sobie z tym wszystkim robić co chce. Nie mówi mi, że zabierze dziecko, na razie chwali sie pokoikiem- jej sprawa. W zasadzie stoi przecież obok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babci 4 meisiecznego
tylko zauważ, że czesto to rozpieszczanie mimo, że wynika z dobrych zamiarów źle odbija sie na wychowaniu dziecka bo ono musi wiedziec, ze nie wszystko wolno a jak babcia na wszystko pozwala to potem roznei bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiona synowa
Zosia samosia? Wezmę to pod uwagę. Jeszcze nie wiem co to ze mną będzie, nie mam pojęcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babbia chce sie zając
czasem wnukiem? OK! jak najbardziej! naiwazniejsze by nie podwazala zasad wychowawczych stosowanych przez rodziców w mysl zasady "że ja wiem lepiej" i nie probowała rywalizowac o dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
czyli wszystko jest ok a tym bardziej że macie bezpieczną odległość i nie będziesz miała jej na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny powiedzcie
a gdyby tak wasze mamy a nie teściowe przygotowały pokoik dla wnuka, to tez byłaby taka niezdrowa gadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to bardzo dziwne
Jeżeli do tego stopnia jest podniecona narodzinami wnuczki, że oprócz tego, że urządziła pokoik skompletowała również wyprawkę to ja bałabym się takiej sytuacji. O ile jestem w stanie zrozumieć zakup łóżeczka to cała reszta trąca jakąś obsesją. Nie chcę Cię straszyć autorko ale z tego co piszesz kobieta ma jakąś niespełnioną ambicję bycia matką, gdy sama miała małe dzieci nie zajmowała się nimi tylko scedowała opiekę na dziadków więc teraz będzie próbowała nadgonić stracony czas czyli wyręczać Cię mimo woli aż przerodzi się to w chorą rywalizację o dziecko. Oby nie ale sama przeszłam męki po narodzinach pierwszego dziecka a najgorsze, że nic na to nie wskazywało dopiero jak wróciłam z synkiem do domu teściowa pokazała jak obsesyjnie jest zazdrosna o niego. Nie życzę nikomu więc radzę być czujną bo jej zachowanie wskazuje na to, że nie będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiona synowa
To ktoś inny napisał, że ma 60km. My mieszkamy na różnych krańcach miasta, ale to dobry układ.Widujemy się kilka razy w miesiącu i ona nie nachodzi nas bez uprzedzenia. Właściwie przychodzi kiedy jest zaproszona. My taksamo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
oh sama wychowałam 2 dzieci i wiem jakie granice nie wolno mi przekraczać rozpieszczanie to nie jest pozwoleniu dziecku na wszystko a póżniej kładzie się na podłogę i tupie nogami że musi być tak jak on chce to naprawdę inaczej się do tego podchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiona synowa
Będę się temu przyglądać z uśmiechem. Przecież nie odbierze mi dziecka. Mąż mówi, że jak będzie świrować- ograniczymy kontakty aż ochłonie. Jutro wybiore sie do niej, chcę obejrzeć ten pokoik, może coś uda się podpatrzeć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyny powiedzcie
tak - rowniez gdyby moja mam bez uzgadniania ze mną tak postepowala rowniez bylabym wkurzona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
najgorzej jak się kocha wnuki tz małpią miłością to wtedy jest problem ja na to patrzę realnie bo nie jestem starą babcią i wiem co to znaczy dobrze wychować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze sa te
które narzucają swoj model wychowania krytykując rodzicow, ze zle wychowuja dziecko, ze to nie tak, tamto nie tak itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie babciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
miało być rozpieszczać kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
bo moja córka to by mnie zjadła jak bym miała jej dziecko wychowywać a ja już mam dorosłe i moje juz nie płaczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 4 miesięcznego wnuka
ale jedno jest pewne różnica pokoleń i ja 25 lat temu bym myślała tak jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadzka kargulowa
Uważaj !!! bo taka babcia to to nie zawsze skarb. Moja teściowa,nigdy nie przychodziła bez zaproszenia,nigdy się do niczego nie wtrącała przez chwile myślałam...ideał. Po urodzeniu dziecka zaczeło się! Imiona wybraliśmy z mężem na pierwsze X na drugie Y. Ja byłam jeszcze w szpitalu a mąż biegał po urzedach dziecko zarejestrowac. Przynosi akt urodzenia a tam zamiast imion X i Y jest imię Xi K! Wkurzyłam się na maksa ! Pytałam męża co mu odbiło? a on...no wiesz mama tak bardzo prosiła więc dałem tak jak chciała przynajmniej na drugie imię . Codziennie nas nawiedzała,przesiadywała do późna w nocy byle tylko zostac na noc. Mąż ją chciał zawieźc do domu to nie bo źle się czuje i zostanie u nas. Biorę się za kąpiel,ona daj ja wykąpie bo ty nie umiesz jeszcze, no raz dałam to mi nie chciała dziecka oddac przez 3 miesiące . Wykąpałam rano,żeby miec spokój to dopiero zrozumiała że potrafię . Do pracy miałam wrócic po wychowawczym to wylatała dla mnie lepszą pracę i truła żeby ją przyjąc a ona zaopiekuje się dzieckiem. Poszłam do pracy za namową męża i z bólem serca zostawiając dziecko pod opiekę mojej mamie i teściowej na zmiany. Mama przychodziła pon,wt,śr, teściowa miała przychodzic czw,pią,sob...przychodziła codziennie. Po jakims czasie mówiła do mojego syna "mój synuś kochany " W wakacje zaproponowała nam współny wyjazd, teściowie i my.Mąż prosił, pojechaliśmy! Tam to już syna nie miałam ani na chwile,ona pchała wózek, ona przewijała... no wszystko . Po jednym ze spacerów wróciliśmy do ośrodka i tam powiedziałam mężowi,że ja wracam do domu a on jak chce niech zostaje,bo ja tego nie wytrzymam a gdy mówie do teściowej co mnie boli,gada...przy drugim dziecku to już sobie poradzisz a teraz daj mi spokój ja wiem lepiej co jest lepsze dla dziecka.Zaczęłam pakowac moje i dziecka ubranka ,mąż pakował swojei poszedł do ich pokoju po synka. Teściowa wpadła w histerię ,krzyczała,że ona nam dziecka nie odda! mąż powiedział,że natychmiast ma oddac a ona trzymała go mocno i puścic nie chciała,mąż wyjął telefon i wykręcił nr na policję. Teściowa dopiero wtedy oprzytomniała i oddała nam synka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny powiedzcie
a byłoby lepiej, gdybyście przyjechali z maleństwem do dziadków, a tam nie ma kata, żeby dziecko gdzieś spokojnie położyć? same sie nakręcacie, jak teściowa by nie zrobiła, to i tak będzie żle. Za duzo pomaga - chce wam zabrać dziecko, za mało pomaga, jest zimną jędzą, na ktrą nie można liczyć. Poczytajcie swoje wypowiedzi i przyuznajcie że tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny powiedzcie
sama mam 3 wnucząt i jak pierwszy raz przyjechali do nas z wnusią i zobaczyli przygotowane łóżeczko to usłuszałam : oooooo, jak fajn ie że malutka będzie miała tu swoje miejsce, ale to powiedziała moja córka. Pewnie gdybym miala synową to usłyszałabym - sądząc z waszych wypowiedzi, że jestem zaborczą i niespełnioną jako matka i chce wam zabrać dziecko. A gdy przyjeżdżajcie do kogoś w odwiedziny, to cieszysz sie że jest specjalnie dla ciebie przxygotowane łóżko, czy też odpowiada ci że domownicy dopiero główkują gdzie by to was upchnąć, bo w zasadzie miejsca do spania to za bardzo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie obawiam
Jednak myślę, że czym innym jest łóżeczko- miły gest, a czym innym wanienka, podgrzeacz butelek i wyprwka. Mieszkają w jednym mieście,co to więć za pomysły? Autorka nie zionie jadem, stara sie widziecw tym plusy,lecz jeden z powyzszychwpisów- o babci na wczasach daje do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny powiedzcie
to dlatego nie można generalizować, że wszystkie teściowe to przebiegłe małpy i tylko czyhają jakby tu wyrwać przecież ich dziecko - tak ich - z rąk matek. Czytając to to mogę tylko Bogu podziękować że mam dwie kochane córki i nie widzą nic złego w tym że chętnie zajmuję się wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie obawiam
Sam fakt, że masz coórki sprawia, ze msz dobrą sytuację, ale autorka ma trochę racji czyjąc się zaniwpokojoną poczynaniami przyszłej babci. Odbiegając od tego, czy to jej matka, czy męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze jest miec bogatą babcie taka sie przeciez zawsze przyda:D a poza tym pomoc przy dziecku = wolny czas dla siebie jakies zakupy fryzjer i mozna o siebie zadbac to i mąz bedzie zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×