Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Byłe żony zawodowych żołnierzy

Polecane posty

Gość bh67

ale o co fodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aerkow

Nie daj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna

Hej. Ja również mogę wypowiedzieć się w kwestii życia w związku z Panem noszącym mundur. Zgadzam się z poprzedniczkami, że schemat zachowania jest powtarzalny. Początek znajomości wspaniały. W oczach rodziny oraz moich uchodził za mężczyznę oczytanego, kulturalnego, zabawnego, same ochy i achy. Do czasu.... aż zaszłam w ciążę zaczęła się równia pochyła. Otóż mój luby będąc przekonany, że skoro już jestem w ciąży to na pewno jestem jego zaczął pokazywać rogi. Zaczęły się dni bez telefonów (nie uprzedzał, że np 2 dni nie będzie mógł dzwonić), zero zainteresowania przyszłą rodziną, odwlekanie spotkań (zawsze wypadło coś ważnego w pracy). Jak już przyjechał raz w miesiącu na sobotę to był nieobecny myślami, oczekujący obsługi jak w hotelu. Podczas mojej interwencji, która dotyczyła tego iż praktyczne ze mną nie rozmawia usłyszałam, że z facetami ma więcej tematów do rozmów i to nie powinno mnie dziwić. W czasie gdy np przyjmowałam gości i towarzystwo było mieszane konwersacja była prowadzona tylko z facetami, także wniosek nasuwał się sam mianowicie to, że z kobietą to nawet porozmawiać nie ma o czym. Zero jakichkolwiek refleksji odnośnie takiego niewłaściwego zachowania. Alkohol, wiadomo o co chodzi nie będę rozwijała tego tematu, albo jedynie napiszę, że upojenie do nieprzytomności było wg niego super zabawą, a ja będąc w ciąży miałam to znosić. Obiecanki, manipulacje , kłamstewka, mężczyzna który kocha i ma jakiekolwiek uczucia nie zachowuje się w ten sposób. Oni są obdarci ze współczucia, żyją w swojej klicie, towarzystwie wzajemnej adoracji samców alfa. Porażka.  Są nieprzystosowani do życia w rodzinie, szczególnie po misjach, ego wielkości wieży Eiffla. To nie jest moje widzi mi się. Nie jestem osobą przewrażliwioną, a wręcz przeciwnie konkretna ze mnie babeczka i nie mam tendencji do jęczenie, ale nie będę zaklinać rzeczywistości. Dobry z niego człowiek, lecz czuję, że wpływ kolegów jest dość silny, który skutkuje jakimiś chorymi poglądami na temat kobiet oraz ich roli w społeczeństwie. Szkoda, taka wielka szkoda. Jestem załamana takim obrotem spraw. MAM NADZIEJ iż mój ZŻ oprzytomnieje, będę go do tego zachęcać MOŻE SIĘ UDA. Szczególnie, że założenie rodziny było jego marzeniem i moim też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona...

Witam. 8

Czytam wątek i też mogę się podpisać tutaj przy pewnych opisach. 

Z mężem jesteśmy 10 lat. Dwójka dzieci, planowanych wyczekanych. Ja pracuje na dobrym stanowisku. A mąż? Jego coraz więcej nie ma niż jest z nami. Ciągle kursy, szkolenia. Wraca i chce wszystkim rządzić, psuje schemat, jaki w miarę z dziećmi wypracowałam. Jestem sama, rodzina mieszka ok 600km od nas. Staram się pogodzić pracę i dzieci, dom i obowiązki. 

Często chce, abym to ja za nim się uganiała abym ubierała seksowne wdzianka, ciągle wszystko sprowadza się do seksu, a kiedy mówię, że po prostu jestem zmęczona to się obraza i udaje, że mnie nie ma. Nie rozumie, że wstaje wcześnie rano. Ogarniam jakoś to wszystko. Uznał, że zacznie stosować się na mieście... wiadomo o co chodzi.

Ostatnio stwierdził , że się mijamy. Że traktuje mnie jak matkę dzieci i nie zależy na mnie tak, jak kiedyś. Oczywiście wina leży po mojej stronie... nie jestem zapuszczona czy zaniedbana. 

Często były teksty w stylu, ale jesteś pyskata  albo po ciąży fuj jak Ty wyglądasz. Karmienie piersią to był dla niego obrzydliwy widok. 

Żałuję, że dopiero teraz, mając dwójkę dzieci tak się posypało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważajcie na takich żołnierzy rozwodników , łapią na mundur , te biedne kobiety im ufają bo przecież to żołnierz a oni ich wykorzystują fizycznie , znam takiego jednego co szuka szczęscia na portalach randkowych bodoo itp, żołnierzyk z Bytomia , bez serca emocji który zostawia kobiety jak tylko upomna się o swoje miejsce , nie przedstawia rodzinie ,okłamuję ....Niby chce poważniego związku i zapewnia o tym a pózniej ucieka jak szczur , porzucając je. Ja od takiego uciekłam...był moim męzem , nigdy nie potrafiłam mu zaufać i miałam rację, intuicja dobrze mi podpowiadała ale nie słuchałam jej , otworzyły mi się oczy za kogo wyszłam , gdy odezwały sie do mnie jego porzucone kobiety , brzydze się nim ,jak mogłam być taka ślepa . A zawsze powtarzał, że rodzina dla niego jest najwazniejsza a gdzie miał okazje to udowodnić ,zachował się jak tchórz , planując przyszłość z nastepną, bo jesli nie walczy sie o tyle lat małżenstwa majac dzieci to wiadomo ze jest jakas inna , Miał okazje udowodnic ze jest innaczej ze jest uczciwy ale nie udowodnił , chciał rozwodu wrecz na tym mu zalezało , wykanczał psychicznie i zrobił tak by wina spadła na mnie , ze to ja wziełam rozwód , zapominając ze do tego doprowadził , a ja nie pozwoliłam sobie na takie traktowana i oszukiwania. A  teraz blądzi w ciemności i szuka szczęscia raniąc inne naiwne skrzywdzone przez los kobiety , które niczego się nie nauczyły . Uważajcie komu ufacie !!! Lepiej żyć samemu ale w zgodzie z samą z sobą i w spokoju . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2015 o 18:27, Gość esemene napisał:

Do black75 2015.05.10 Jeśli tu jeszcze zaglądasz: niekoniecznie cię zdradzał. Może rozmawiał z kolegą, który mu opowiadał o tym jak to jest jak się zdradza i jemu się to przypomniało i wyrwało niechcący do ciebie.

piszesz dokładnie tak jak on się po czasie tłumaczył , musiał wymyslec bajeczke , naszczęscie juz jest po wszystkim, teraz niech się myli przy innych 😜 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, mam do Was pytanie czy wyjawić żonom zdrady ich mężów?dziewczyny sa młode 3 czy 4 lata po ślubie a już są koszmarnie zdradzane...ich mezowie przebywaja teraz na misji zagranicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Margal790 napisał:

Dziewczyny, mam do Was pytanie czy wyjawić żonom zdrady ich mężów?dziewczyny sa młode 3 czy 4 lata po ślubie a już są koszmarnie zdradzane...ich mezowie przebywaja teraz na misji zagranicznej...

Odpowiem za siebie , wolałabym wiedzieć wcześniej , byłaby szansa to ukrucić i ratować mając czujne oko , jeśli nic by to nie dało to bym zakończyła ten związek ,nie zmarnowałabym tyle lat . Lepiej znać prawdę wcześniej niż później ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tak inaczej chcę to pokazać. Jestem mamą takiego młodego delikwenta. Zastanawiałam się, skąd taki wybór w życiu mojego syna. W rodzinie nie ma tradycji wojskowych. A jednak... Mój syn od najmłodszych lat był uczony samodzielności. Musiałam wrócić do pracy, zostawił mnie mąż. Sama wychowywałam dziecko. Najpierw żłobek, przedszkole itd... Syn zawsze był bardzo dobrze ubrany, szybko mówił, pewny siebie. Od żłobka nazywali go liderek. Jest pedantyczny, nie znosi sprzeciwu. Ma takich samych kolegów jak on. Koledzy ci sami od szkoły podstawowej. Zachwyceni jego karierą. Kobiety to dodatek na chwilę. Nie warto nimi zaprzątać sobie głowy. I sedno tego wszystkiego jest proste. 

To ja, mama, takie fundamenty mu dałam. On rzeźbił dalej. Patrzcie na rodziny, na matki zwłaszcza, co dziecku zaszczepiły. Mea culpa, mea maxima culpa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×