Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama123

Chorowite dziecko

Polecane posty

Gość Mama123

Witam drogie mamy! Od dlugiego czasu mam problem ze zdrowiem corki.najczęstszą chorobą mojego dziecka jest zapalenie oskrzeli oraz górnych i dolnych dróg oddechowych a także wieczny katar, choruje na to z częstotliwością co dwa tygodnie teraz jest troszeczkę lepiej ale ona kończy brać jeden antybiotyk i dostaje następny bo wcześniejszy był za słaby ;nie wiem co mam jej już podawać brała na odporność bioaron c teraz ma jakiś ribomunyl. Drogie mamy! Pomozcie. Co moze pomoc mojemu dziecku? Macie podobne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htheh
Może przestań z powodu kataru prowadzić dziecko do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka też bardzo często chorowała. Antybiotyk był non stop. Rzeczy które pomogły mojej córce to stawianie baniek i nebulizacje. No i coś jest w tym żeby nie prowadzać z byle katarkiem do lekarza. Musisz się zastanowić czy antybiotyk jest tym co jest koniecznie potrzebne Twojemu dziecku. Nas nebulizator wielokrotnie ustrzegł przed antybiotykami. Leki osłonowe to też konieczność przy antybiotyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Przede wszystkim powinnaś poszukać przyczyny. katar może być spowodowany obecnością w nosie bakteri. Córka powinna mieć zrobiony wymaz z nosa, antybiogram i dobrane odpowiednio lekarstwo. Pewnie katar spływa jej do garda powodując zapalenie oskrzeli. Czy córka miała sprawdzany trzeci migdał? Jego przerost często powoduje chorobu układu oddechowego. Warto też zastanowić się nad sanatorium. Jako dziecko byłam na koloniach zdrowotnych w Wieliczce i choć wspominam to jako koszmar, częste anginy minęły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat mial tak samo
moj brat mial tak samo non stop chory, katar kaszel co chwile antybiotyk i okazalo sie ze to alergia. teraz jest ok bo leczy sie u alergologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bioaron i inne temu podobne to wymysł i naciaganie firm farmaceutycznych. To samo masz w normalnym jedzeniu. A czy córka dobrze jest odzywiana? moze nie je wystarczajaco. Moja córka nie zjadała w przedszkolu obiadów,w domu tez nie bardzo,same słodycze i tez chorowała.Jak w koncu dowiedzialam sie o niejedzeniu zaprowadzilam malą na badania,wyszło mało zelaza wiec ją zaczelam po prostu normalnie karmic,nie tuczyc a karmic czyli pilnowac zeby zjadał obiad sniadanie i kolacje do tego owoce najczesciej jabłka i babany i tylko w okresie jesienno wiosennym dawalam dodatkowe witaminy.Corka juz nie choruje. Oczywiscie katarek czy kaszel sie zdazy ale nie podaje jej antybiotykow ktore lekarz przepisze.Oni bardzo lubia tak na wszelki wypadek dac antybiotyk zeby sie zabezpieczyc w razie co. Podawaj dziecku do picia duzo kefiru jesli oczywiscie wypije.Moja corka lubi kefir i chetnie go pije a tam przeciez jest duzo dobroczynnych bakterii.Rano przed wyjsciem do przedszkola wypija szklanke kefiru. I na prawde odstaw antybiotyki.One są na bakterie a nie na wirusy a skoro tak chetnie lekarz je wam przepisuje to popros o skierowanie na wymaz i niech sprawdzi jaka bakteria zaatakowała dziecko i niech zrobią antybiogram.Recze ze nie bedzie lekarz chciał dac skierowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
może wyjec z córką na wakacje niech zmieni klimat może jej to pomoże moim dziecią bardzo dobrze zrobiła zmiana klimatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bioaron i inne temu podobne to wymysł i naciaganie firm farmaceutycznych. To samo masz w normalnym jedzeniu. A czy córka dobrze jest odzywiana? moze nie je wystarczajaco. Moja córka nie zjadała w przedszkolu obiadów,w domu tez nie bardzo,same słodycze i tez chorowała.Jak w koncu dowiedzialam sie o niejedzeniu zaprowadzilam malą na badania,wyszło mało zelaza wiec ją zaczelam po prostu normalnie karmic,nie tuczyc a karmic czyli pilnowac zeby zjadał obiad sniadanie i kolacje do tego owoce najczesciej jabłka i babany i tylko w okresie jesienno wiosennym dawalam dodatkowe witaminy.Corka juz nie choruje. Oczywiscie katarek czy kaszel sie zdazy ale nie podaje jej antybiotykow ktore lekarz przepisze.Oni bardzo lubia tak na wszelki wypadek dac antybiotyk zeby sie zabezpieczyc w razie co. Podawaj dziecku do picia duzo kefiru jesli oczywiscie wypije.Moja corka lubi kefir i chetnie go pije a tam przeciez jest duzo dobroczynnych bakterii.Rano przed wyjsciem do przedszkola wypija szklanke kefiru. I na prawde odstaw antybiotyki.One są na bakterie a nie na wirusy a skoro tak chetnie lekarz je wam przepisuje to popros o skierowanie na wymaz i niech sprawdzi jaka bakteria zaatakowała dziecko i niech zrobią antybiogram.Recze ze nie bedzie lekarz chciał dac skierowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Dlaczego ma nie dać skierowania? Mnie dał bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz proszę
łapa dobrze radzi. Najpierw: - odstaw antybiotyk(to ostatecznosc), - stosuj na pierwsze objawy syrop Pyrosal, - idź do ALERGOLOGA (byc moze wystarcza wziewki) Lekarze maja płacone od kazdej recepty na np.antybiotyk,wiec dlatego na byle drobnostke go przepisuja.Sami inaczej lecza swoje dzieci. Aha,lekarze tez nie szczepią swoich dzieci...Przynajmniej ci mądrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zgadzam, że te choroby to wina antybiotyków i nadmiaru leków. U mnie w domu używa się lipę, suszone maliny, suszoną miętę, jagody w słoiku na biegunki, a apteczka prawie pusta. Dzieci zdrowe. Katar to u nas nie jest choroba :] Ale jak już tak "załatwiłaś" dziecko to szczerze polecam lek PADMA Drogie to jest (na allegro znacznie tańsze niż w sklepach) ale wyleczyłyśmy tym córkę koleżanki, to był zdechlak do potęgi ;P Od kwietnia do grudnia zeszłego roku była 3 tyg chora, miesiąc zdrowa (w kwietniu je poznałam...wcześniej chorowała też, odkąd była mała a teraz ma 11 lat) Lekarka poleciła tą padmę, kupiłyśmy kilka opakowań na allegro. Od grudnia dziecko zdrowe (odpukać!) Nawet ostatnio przyszła mokra jak kura ze szkoły - nie doczekałyśmy się kataru ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mają rację. Nie powinnaś latać z każdym katarkiem do lekaża. U nas nawet jak się zaczyna kaszel to nie lecimy do lekarza tylko walczymy domowymi sposobami. Najpierw idzie maść rozgrzewająca i soczek malinowy. Na katar inhalacje i woda morska. Jak to nie pomaga to dopiero do lekarza. Ale przez półtora roku życia dziecka byliśmy tylko dwa razy u lekarza. Nie licząc szczepień. Aha i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz jak dziecko ma katar to wychodz z nim na podwórko to ułatwia dziecku oddychanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia_32
w jakim wieku jest córka? z czasem układ odpornościowy "nauczy" się zwalczać infekcje, więcej cierpliwości. każde dziecko jest w tym zakresie inne. udaj się jednak do dobrego pediatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge podpisać się
pod wypowiedzią autorki - mam tak samo! Tylko, że teraz mam dwójkę dzieci i jak starsza choruje, to mały wszystko łapie. Chodze od lekarza do lekarza i oczywiście - antybiotyk. Przerwy juz w braniu antybiotyku skracają się do tygodnia. Wcześniej brała raz na miesiąc. Moje pytanie - czym robicie inhalacje? Ja robię mukosolvanem, pulmicortem - ale trochę boje się tak na okrągło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 2 rady - po pierwsze duzo inlahacji, nawet dlugi czas roztwirem NaCl2. alr to przypuszczam robisz...druga rada niekonwencjonalna - mieszkam w niemczech i tutaj duzo mama (ja rowniez) stosuje hartowanie zimna woda. ale nie byle jak. nie pamietam nazwy metody ale jesli cie to interesuje to poszukam. robi sie to codziennie w lazience zaczyna sie jakos od zimnych okladow na plecki podczas kapieli, pozniej polewa sie kieliszkiem zimnej wody plecki a po dluzszym czasie (ok miesiaca) juz cala szklanka. albo tez przedramiona sie moczy w zimnej wodzie...no niewazne, wazne jest metode znac i sie do niej stosowac. ja moge powiedziec ze u nas zadzialala w 100pro. maly byl czesto chory wlasnie na zap oskrzeli, 2 razy w szpitalu, miesiace inhalacji ale zadnych antybiot w niemczech bardzo rzadko podaja antybiotyki. po kuracji maly od 2 lat zdrowy nie liczac katarku to tu to tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Mam wrażenie, że nie dociera do was, że różne dzieci mają różne systemy odpornościowe. Moja siostra ma 2 dzieci, żywione tak samo, ubierane tak samo, wychowywane w takich samych warunkach. Córka nie choruje wcale, syn choruje ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do roznych odpornosci u dzieci to sie zgadzam.szkoda ze owa pani zaczela temat i milczy.ciekawe w jakim wieku jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj się wzmocnić jej odporność w jakiś naturalny sposób. No i oczywiście bezpieczny. Słyszałem, że świetna dla dzieci jest immulina. Poczytaj o niej na jakiś stronkach bo podobno na prawdę warto zainwestować w coś takiego szczególnie teraz kiedy zaczyna się okres grypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HMy u nas zmiana klimatu pomogla..ALe jednak widze ze w okresie jesiennym sa katary i przeziebienia..Pomimo wszystko..Antybiotyki dostaje wtedy jak juz jest mus..ALe przewaznie udaje sie wy;eczyc domowymi sposobami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lekarze maja płacone od kazdej recepty na np. antybiotyk, wiec dlatego na byle drobnostke go przepisuja.Sami inaczej lecza swoje dzieci." - Boze co za bzdury... skad takie madrosci wytrzasnelas? a juz z tym placeniem od kazdej recepty to kretynizm do szczescianu... a swoje dzieci tez antybiotykiem zdarza mi sie leczyc - jesli jest to konieczne "Aha, lekarze tez nie szczepią swoich dzieci...Przynajmniej ci mądrzy." - kolejna bzdura, wszyscy moi koledzy lekarze (a znam ich duzo) szczepia dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Uk gdzie mieszkamy czekaja tydzien jesli infekcja sie rozinie daja antybiotyk ..Nie przy pierwszej wizycie..Antybiotyki nie tylko niszcza drobnoustroje chorobotworcze,a takze jak wiadomo cala dobra flore bakteryjna w organizmie..Dlatego to kolko graniaste,jedna infekcja ciagnie za soba druga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik5
lionne z charakteru twojej wypowiedzi wnioskuję, że raczej jesteś absolwentką zawodówki a nie lekarzem .(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja mam to samo z 2 letnim synkiem. Okazało się ze to alergia ... do tego jest podejrzenie astmy oskrzelowa. Warto iść do alergologa, bo być może niepotrzebnie faszerujesz dziecko antybiotykami. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×