Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teletubisie mówią heyo

wesele bez dzieci - za i przeciw, czy to wypada zastrzec, że bez dzieci

Polecane posty

Gość hjnbdvfnbdfz
biosu przypomina mi moja babke z liceum od fizyki która o dobrym wychowaniu mowiła nam z rekami w spodniach, żując gume:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wesele i ślub
biosu kochana widać po tym co napisałam że cię prawda w oczy kole :P a dla twojej wiadomości moja siostra cioteczna robiła niedawno 18stke w remizie i od osoby płaciła 140zl :) więc to taka tania impreza nie jest :) być może nie jeden hotel byłby tańszy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow biosu jestes
bardzo kulturalna i na poziomie właśnie to pokazałaś gratuluję :) no i ta droga restauracja to przecież takie ważne żeby się pokazać hahahaha :) pokazałaś że ci słoma z butów wyłazi ty światowcu jeden :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee wiezeee
nie moge uwiezyc jak kobieta wykształcona na poziomie taka ja biosu moze wypisywac takie rzeczy?? to moja rodzinke mieszkajaca na wsi potrafi sie o niebo lepiej zachowac i wypowiadac! oczywiscie nie mam nic do wsi bo wiesniaki sa wszedzie nawet wiecej pewnie ich jest w miescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wesele i ślub
do "nie mamy" i słusznie być postąpiła z proszeniem gości :) a to że Tobie się macierzyństwo nie podoba to masz do tego prawo :)) lepiej tak niż zrobić sobie dziecko na siłę bo presja otoczenia i cierpieć razem z nim :/ mamuśki są różne, ale zgadzam się z jednym że odkąd ma się rodzinę w sensie 2+1 to więzy emocjonalne i krwi zmieniają spojrzenie na świat :) i nikt tego nie zrozumie dopóki sam tego nie doświadczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbhcjxmz
wg mnie biosu to gimnazjalistka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Prawdą jest że większość dziewczyn na tym forum to kury domowe ktore cały dzień zajmują się swoimi bachorami a jedyną atrakcją jest wchodzenie na forum żal mi was laski. Jesteście zazdrosne że ktoś może mieć lepsze wesele od was, że komuś udało się w życiu coś osiągnąć zwiedzić pół świata. A wy kurki domowe nie wyjechałyście pewnie z tych ze swoich zapyziałych wiosek.Żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Nie wypada gospodarzom zastrzec na zaproszeniu, że "bez dzieci". 2. Nie wypada gościom, jeśli zaproszenie obejmuje tylko rodziców (bez dopisku "z Rodziną" czy podanymi imionami dzieci), przychodzić z dziećmi bez wcześniejszej "konsultacji" tej kwestii z gospodarzami. Sama robię zamiast typowego wesela obiad w eleganckiej restauracji, bardzo "dorosły" - i dlatego dzieci tu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Lepiej się nie przyznawaj ,żę robisz bez dzieci bo zaraz te matki polki cię zjedzą, że jesteś nie wychowaną nie kulturalną gówniarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty biosu światowcu
jeden skoro twoje życie jest tak ciekawe i interesując to co robisz ciągle na kafe? jesteś o róznych porach dnia i do południa i po południu jak i wieczorem :) kobieta która robi "karierę" i ma tak interesujące i ciekawe życie jak ty nie ma przecież czasu spędzać całe dnie tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
mam czas o różnych porach dnia i nocy ponieważ mam nie normowany czas pracy :) a narzędziem niezbędnym do pracy jest laptop więc nie wtykaj swojego ciekawskiego nosa w nie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty biosu światowcu
hahahahaha dobre przecież kobiety na poziomie nie siedzą na kafe nawet tu nie zaglądają bo przecież tu same wieśniary siedzą co wesela w remizach mają i nianczą dzieci nie ma tu miejsca na kobietę "na poziomie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty biosu światowcu
dla kobiety miało być o ale skoro jestem wieśniarą to mogę popełniać błędy nie to co biosu inteligentna kobieta na poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Wiem dlatego lubię sobie poprawić humor czytając wypowiedzi takich wieśniar jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ten temat zdania zawsze będą podzielone.słabo pamiętam ale jak byłam mała to poszłam na wesele i ok 20 odstawili mnie do domu.z jednej strony nie wypada dziecka nie zaprosić-bo to jednak członek rodziny.. ale z drugiej strony dziecko będzie się nudzić,będzie marudne ze zmęczenia.. ja dzieci nie zapraszałam bo takowych nie mam w rodzinie-najmłodsza osoba na moim weselu miała skończone 18 lat i przyszła z chłopakiem którego ja znam i utrzymuję z nim kontakty,są parą.jednak jestem zdania skoro rodzice dostali zaproszenie i mają dziecko-jak nie mają go z kim zostawić to niech zajmują się nim na weselu-żeby poprostu nie latało między ludźmi,albo nie daj Boże ściągnęło na siebie jakiś gorący napój lub posiłek.skoro mieli z kim dziecko zostawić ale jednak zabrali ze sobą-niech się zajmą. io ktoś dobrze napisał-nie dziecko jest problemem ale rodzić który puszcza je samopas,sam bawi się w najlepsze i zapomina o dzieciaku a ten wyprawia co mu się podoba.wzięłaś dzieciaka-to się nim zajmuj.kiedyś byłam na weselu koleżanki która miała 2 młodszych braci a nie takie maluchy bo miały po 11 i 12 lat-pobawili się trochę na weselu a potem dostali małpiego rozumu albo na zmianę zasypiali przy stolez nudów.no ale do końca zostali-widać tak zarządziła matka.można sobie zastrzeć że nie chce się dzieci na weselu żeby sobie rodzice znaleźli kogoś do opieki ale wtedy może skończyć się na kłótni lub wiecznej obrazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka zgadzam się
z tobą to nie dzieci są problemem na weselu tylko ich rodzice, którzy się nimi nie zajmują i jeśli w rodzinie biosu wszyscy są tak na poziomie jak ona to w sumie jej się nie dziwie że zaprasza bez dzieci, moja rodzina potrafi się zachować w różnych sytuacjach więc i z dziećmi nie było problemu na moim weselu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 100% pewna
że biosu to jedna z takich o ktorych napisala kura domowa, bawiaca dziecko, bez zajecia w zyciu poza kafe swiata nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Ty widzialas wesele od14
do tej, co mnie wyzywala od "glupich dziewuch" - zamiast pluc jadem i wyzywac, radze Ci udac sie na dodatkowe lekcje czytania ze zrozumieniem - nigdzie nie napisalam, ze moi rodzice sa niepelnoletni, skad Ty wzielas takie rewelacje, to ja nie wiem, ale przez to sama upodabniasz sie do osob, do ktorych zwracasz sie w swoim nicku :) Tak, jak napisalam - przywilejem gospodarzy (czyt. panstwa mlodych) jest nie zapraszac dzieci, a przywilejem gosci jest albo to zaakceptowac, albo zrezygnowac z udzialu w imprezie (czyt. weselu), jesli uwaza sie wlasne dzieci za hrabiostwo, ktorym korona z glowy spadnie, jesli zostana w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Ty widzialas wesele od14
aha, i w moim regionie to jest normalne, ze sluby (a co za tym idzie, wesela) sa organizowane po poludniu lub wieczorem - jest to korzystne zwlaszcza dla osob dojezdzajacych na uroczystosc i impreze z daleka (ale nie tylko - panna mloda i goscie nie musza leciec do fryzjera przed switem), poza tym w miesiacach letnich wieczory sa jeszcze widne i cieple. Nie wyobrazam sobie zaczynac wesela o 13, zgroza :O a co do jedzenia na takim "poznym" (dla niektorych) weselu - jako pierwsze pojawiaja sie dania typowo obiadowe (tzn. zestaw zupka & drugie), ale skoro masz tanczyc cala noc, to chyba nic sie wielkiego nie stanie, jak zjesz wiekszy posilek np. o 19? Poza tym, na wesela nie chodzi sie dzien w dzien, wiec jedna noc, w ciagu ktorej nie pojdziesz spac o standardowej dla Ciebie porze, jakos chyba przezyjesz. W Sylwestra tez wychodzisz po godzinie z balu, zeby zapakowac sie do lozka o 22? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze w Twoim regionie
to normalne że wesele popołudniu się zaczyna, ale chciałabyś ślub po ciemku?? bo ja nie :D a w styczniu czy w grudniu godzina 15-16 to ciemność :))) w związku z tym miałam ślub o godz. 12tej by zdążyć jeszcze zrobić kilka fotek zanim się ściemni plus do tego dojazd z kościoła do sali ok godziny więc moje wesele zaczęło się o 14tej :) a co do pójścia spać o 22giej... no cóz ja nei chodze takw cześnei spać ale spora częśc mojej rodziny to osoby starsze i nie wyobrażam sobie żeby mi zasnęły na weselu po 3 godzinach :( moja prababcia ma 92 lata, babcia jedna 70 druga 76 lat, dziadek 81, babcia męża 88, dziadek 90, druga babcia 81, były jeszcze 3 ciocie w pokaźnym wieku :)... chociażby z szacunku dla nich organizowałam wesele w rozsądnej porze a nie potańcówkę dla nastolatek do rana (nastolatków było 3 na weselu) :))) no ale zalezy kto ma jakich gości jeśli rodzina jest beee, dzieci są beee, dziadki są beee a wolisz gości na weselu swoich rówieśniczych znajomych na poziomie to proszę bardzo... ja wolałam swoją rodzinę, a ze znajomych ja miałam zaproszone 2 koleżanki, mój mąż 1 kolegę i jednych wspólnych znajomych zaprosiliśmy o zgrozo z 2 dzieci :) reszta gości to nasza rodzina, dostosowaliśmy również menu i muzykę pod wiek gości, bo nie wyobrażam sobie starszych osób bawiących się przy obecnych hitach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Ty widzialas wesele od14
naprawde, pocwicz to czytanie ze zrozumieniem, bo widze na Twoim przykladzie, ze wtorny analfabetyzm w naszym narodzie to niestety nie mit, przeraza mnie to :( skopiuje cytat z mojej wypowiedzi i wpisze go (sorry za to) capsem, moze wtedy pojmiesz: "...W MIESIACACH LETNICH WIECZORY SA JESZCZE WIDNE (...)". Nigdy nie bylam na slubie i weselu organizowanym zima, mysle, ze wiekszosc osob preferuje jednak "cieplejsze" miesiace, niz styczen czy grudzien. Imprezy calonocne nie sa tylko dla "nastolatek", ludzie w roznym wieku chodza na np. wspomniane przeze mnie bale sylwestrowe, ktore raczej nie odbywaja sie o 13, prawda? Gdzie Ty wyczytalas, ze robie wesele (!!!) dla "swoich rowiesniczych znajomych" (!!!), a jakies "dziadki" (!!!) są "beee" (!!!), co? Ja nic takiego nie widze w swoich wypowiedziach, wiec nie dopowiadaj sobie za wiele, bo sie coraz bardziej osmieszasz. W swoich postach podkreslilam tylko (dwukrotnie, ale i tak nie dotarlo to do Ciebie), jakie sa przywileje zapraszajacych, a jakie zapraszanych, i tyle, a Ty wymyslasz jakies niestworzone historie na moj temat, a potem opisujesz swoje wesele (na pewno wszyscy sa tym bardzo zainteresowani :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałam ślub w styczniu, o godz. 15. Po wyjściu z kościoła było zupełnie jasno, choć prawdą jest że dzień był piękny, słoneczny. Jednak 15 to najpóźniejsza godzina z możliwych jeśli chodzi o tę porę roku (jeśli chce się mieć jasno) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytanie ze zrozumieniem to ty
powinnaś poćwiczyć :) "gdzie Ty widzialas wesele od14 tak poza tym, to chyba powinnam zrobic awanture kolezance, ze na swoje wesele zamierza zaprosic tylko mnie (z osoba towarzyszaca), a mojej siostry i rodzicow juz nie, no skandal, jak ona moze "mi rodzine dzielic", toz to "ujma do konca zycia" chodzi o to że jak się zaprasza dzieci z rodzicami są to dzieci niepełnoletnie a ty piszesz o robieniu awantury koleżance która na wesele zaprosi tylko ciebie bez twoich rodziców - zrozumiałaś czy jeszcze nie bardzo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjhbaweiogsrdoa123
gdzie Ty widzialas wesele od14 - ty chyba piszesz pod roznymi nickami skoro tak wszystko co ktoś pisze bierzesz do siebie :)) a z tymi miesiącami letnimi to chyba przesadzasz :/ ja na razie bylam na kilku weselach w zyciu i tylko jedno bylo w sierpniu a reszta byla w styczniu lub w boze narodzenie, rozne sa upodobania nie kazdy lubi lato :))) tak smao jak nie kazdy lubi wieczorne imprezy :))) kobieto na sylwestry i bale nei chodza babcie i dziadki kolo 80tki :) a na wesela tak :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werthbmuk
Ktoś kto bierze ślub w grudniu czy styczniu liczy pewnie na upust od restauracji u mnie w regionie te miesiące są mało oblegane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego.... ????????
to też już nie jest "na poziomie" robić wesele w grudniu?? obciach i wieśniactwo??? śmieszni niektórzy jesteście, to jakby się spierać czy bardzije elegancka jest suknia ecru czy biała do ślubu :) itp itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyikn
Nie chodzi o wieśniactwo tylko że większość osób woli cieplejsze miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie znacie się tylko
biosu wie że na poziomie to jest zrobić wesele w drogiej restauracji, latem a i koniecznie bez dzieci każde inne wesele jest wieśniackie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×