Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bcvbv

pytanko do ateistów

Polecane posty

Gość mamy 21 wiek
znaleŹć jesli juz, domyslam się ,ze o logice i statystyce nie masz pojęcia, a nie mam czasu na robienie ci wykławdów. Pojdziesz na studia to sie dowiesz, co to jest prawdopodobieństwo i jak sie je liczy,bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy 21 wiek
ten cały jak mu tam - dosadnie ujęte, ale niestety prawdziwe ! dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno mówić o decyzji
czy w ogóle o "woli". Nie sposób uwierzyć w coś "na siłę" jak w te krasnoludki, tak jak trudno uwierzyć, że coś nie istnieje, jeśli wierzymy że istnieje. Odwracając temat, czy wierzycie, że istnieje Afryka? (przy założeniu, że nigdy tam nie byliście). Czy istnieje jakiś stuprocentowy dowód za istnieniem Afryki? Przecież mapy, zdjęcia satelitarne, relacje podróżników, dokumenty historyczne - wszystko to może być sfałszowane. Wszystkim mogło się tylko wydawać, że tam byli, może to mózg spłatał wszystkim na raz figla? Nie można udowodnić, że Afryka istnieje - ale ponieważ dowody na jej istnienie są bardziej przekonujące niż dowody na nieistnienie Afryki - nie pozostaje nic lepszego jak wierzyć, że istnieje. Podobnie z Bogiem. Póki nie ma dowodów na istnienie, które byłyby lepsze, mocniejsze, niż dowody na nieistnienie - nie potrafię uwierzyć, mimo najlepszych chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siamsiaramtam
germanotta mają tylko inny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
niewierzący maja mózg - ale płaski :)-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
'podoba' mi sie to zdanie beretki: "nie wpuszczam do domu ŚJ - bo nie sa oni chcrześcijanami" iscie po chrystusowemu :classic_cool: a swoja droga to nie wiedzialam, ze oni nie sa chrzescijanami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
[zgłoś do usunięcia] ten cały jak mu tam beret z antenka jest poj**any i wogóle gówno wie a za mądrego się uwarza 00:50 [zgłoś do usunięcia] mamy 21 wiek znaleŹć jesli juz, domyslam się ,ze o logice i statystyce nie masz pojęcia, a nie mam czasu na robienie ci wykławdów. Pojdziesz na studia to sie dowiesz, co to jest prawdopodobieństwo i jak sie je liczy,bye 00:51 [zgłoś do usunięcia] mamy 21 wiek ten cały jak mu tam - dosadnie ujęte, ale niestety prawdziwe ! dobrej nocy!------------------panie klubie wzajemnej adoracji - czemu swojemu polecznikowi nie zwróciłeś uwagi na błędy ort ?:) a nawet swoich nie poprawaisz ? na brak argumentów - tylko tyle masz do powiedzenia ? szczerze mowiać spodziewalam sie tego - nie pasowały ci moje odpowiedzi - nic nie mozesz na to wymyślić , bo nie pasują do " szblonów " myślowych twojej główki -to potrafisz tylko interlokutora obrazić i polecieć z poszumem skrzydeł arogancji upajając sie swoimi" mądrościami ":) a skoro o studiach mowa - nie jest tak że człowiek po studiach jest niejako obowiązany do przestrzegania pewnej - choćby najniższej - kultury ? ale pewnie jaki student - taka kultura .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
nie bardzo na temat----------------przeczytaj cały post - nie wyrywaj zdań z kontekstu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
trudno mówić o decyzji----------------------tyle tylko ,że przykładowa Afryka jest jednak zjawaiskeim fizycznym . Przy wiekszej albo mniejszej determinacji - mozan ja " pozanć " osobić ie - lecąć tam po prostu . Z Bogiem - jako Duchem sprawa jest trudniejsza - " "gdyż Boga nikt nie widział " - a jako duch o wiele trudniejszy jest do stwierdzenia czt JEST .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
wierzacy maja mozg, ale dla nich wieksza wartosc ma stworzenie w nim sfery bezpieczenstwa, jaka jest wiara w byt nadprzyrodzony i niesmiertelnosc, anizeli pogodzenie sie z rzeczywistoscia, ze butow nadprzyrodzonych nie ma nigdzie indziej, niz tylko w wyobrazni, a w momencie smierci po prostu przestajemy istniec, jak kazdy inny byt zyjacy. wiara pomaga, roznie to bywa z roznymi ludzmi, ale wierzac w boga wierzymy w siebie, bardziej, mocniej, bo czujemy sie umocnieni wszechmogaca sila z zewnatrz. to pomaga miec lepsza motywacje, nadzieje, nie smuci sie taka osoba perspektywa smierci, takie sprawy ... sam bym tak chciala, ale juz sie zbytnio zagalopowalam w cynicznie-zdroworozsadkowym rozsadzaniu swiata. jesli chodzi o ludzi wierzacych w jakiegolwiek byty/sprawy nadprzyrodzone, to jesli im to pomaga, to ja jestem calkowicie za. ale tylko pod warunkiem, ze ich wiara/religia w najmniejszym stopniu nie powoduje nienawisci, czy chocby niecheci, do innych osob. niechec przejawia sie jako krytyka np. zachowac niezgodnych z doktrynami mojej religii. w ciagu mojego dlugiego zycia znalam bardzo duzo osob wierzacych, ale doslownie moze tylko ze 3-4 byly 100%-owo kochajacymi istotami, ktore nie krytykowaly innych za innosc (np. inny styl zycia, inna orientacja seksualna, inne wyznanie, inny stosunek do pewnych wartosci, itd.) znalam natomiast tylko kilka osob niereligijnych i byly one bardziej 'chrzescijanskie' w zachowaniu codziennym niz chrzescijanie (uczciwosc, tolerancja i to nie po to, zeby isc do nieba, ale po to, zeby wszystkim sie lepiej i przyjemniej zylo tu i teraz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
chcialam nawet napisac, ze wyrwalam to z kontekstu, ale doszlam do wniosku, ze to sie rozumie samo przez sie ;) tak, czy inaczej ... podejzewam, ze gdyby konteskt byl nawet inny, twoja reakcja moglaby byc podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
to znaczy jaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
ale na powaznie zaciekawilo mnie stwierdzenie, ze oni nie sa chrzescijanami, bo z tego co ogolnie wiem bardzo doslownie stosuja sie do nakazow i polecen chrystusa ... moze w takim razie nie uznaja chrztu na takiej samej zasadzie, jak nie swietuja bozego narodzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
na 'nie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
nie - najogólniej chodzi o to ,ze Śj kwestionuja ofiarę Jezusa - czyli to ,ze Jezus - bez grzech , Syn Boga - umarł jako człwiek i Bóg i zmartwychstał , żebyśmy mu - grzesznicy zostali odkupieni od śmierci wiecznej .ŚJ bardzo wstrzemięzliwie o tym mówia, bo żyjać posród Katolików nie zyskaja symapti rozmówców podważajać główny fundament ich wiary .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno mówić o decyzji
A skąd to wiesz, że Afryka jest zjawiskiem fizycznym? Ktoś powiedział, przeczytałaś - mogło być sfałszowane, sama widziałaś i byłaś - mógł to być jakiś omam mózgowy. 100% prawdopieństwa, że to prawda nie ma, i to jest moja odpowiedź dla osób, które mówią, że przecież nie mogę mieć 100% pewności że nie ma boga. Może i jest - dopuszczam takie samo prawdopodobieństwo, że istnieje bóg, jak prawdopodobieństwo że nie istnieje Afryka - tylko retoryczne. Wiara pomaga i jest potrzebna - to osobny temat, a tak swoją droga niech to będzie i prawda, jeśli nawet zgodzimy się, że z wiary płyną same korzyści, a wierzący są dobrzy i kochający (niech nawet wszyscy), a niewierzący to ludobójcy i zwyrodnialcy (załóżmy nawet że wszyscy) - to nijak nie rozstrzyga kwestii, czy jest bóg. Pytanie o boga to pytanie o fakt (to cytat z Dawkinsa). To że religia bywa pożyteczna nie ma żadnego związku z tym, czy opiera się na prawdzie. Uszy są bardzo przydatne dla osób noszących okulary - inaczej by nam spadały, ale wniosek z tego, że po to mamt uszy jest błędny. Raczej tak zaprojektowaliśmy okulary, żeby nie spadały z uszu. Trochę tak jest z bogiem: tak go "zaprojektowaliśmy", żeby był nam przydatny, pasował do tego, co już mieliśmy - czyli w dzisiejszych czasach potrzebę miłości, oswojenia ze śmiercią, wyjaśniania niezrozumiałych zjawisk. Te potrzeby mieliśmy już wcześniej, jak uszy, i do tych cech dopasowaliśmy swoje wynalazki ułatwiające życie: boga i okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
porozmawaij kiedyś z jednym z nich - to mili ludzie , chetni do opowiadania io swojej wierze - ale bardzo osczędnie ja dawkuja - ale dla nich Jezus nie jest SYnem Boga - jest tylko jeden Bóg - Jahwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
aa, czyli z tym, ze 'nie sa chrzescijanami' to chodzilo ci w sensie nie doslownym, tylko przenosnym = ze nie podzielaja tych samych doktryn wiary co katolicy (czy ew. inni chrzescijanie), dobrze zrozumialam? bo myslalam, ze chodzi ci o to, ze nie sa ochrzczenia (to definicja chrzescijanina taka najbardziej podstawowa, ktorej torem idac nawet osoba niewierzaca, jesli byla ochrzczona, jest chrzescijaninem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
A skąd to wiesz, że Afryka jest zjawiskiem fizycznym? ------------ale koniec końców mogę to sprawdzić , prawda ? osobiscie , nie polegajać na GPS , nawigacjach i imapach - polecieć ntam i latać tak długo az jazanjdę ,- z Bogiem tak sie nie da . Niektórzy całe życie go szukają i nic - a inni znaja Go od zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
najbardziej podstawowa definicja chrzesicjanina - to uczeń Chrystuasa :) i nie ma nic bezpośrednio zwiazanego z chrzczeniem :) zresztato nie moglobyć prawdą w przypadku ŚJ bo znane sa ich chrzty publiczne w doroslym śwaidoomym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
ktorej torem idac nawet osoba niewierzaca, jesli byla ochrzczona, jest chrzescijaninem).------------------------to raczej dotyczy katolików :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
rozmawialam co nie co z osobami tego wyznania. faktycznie sa ujmujaco prostoliniji i mili. ale ich poglady sa dla mnie tak samo niedorzeczne jak poglady wyznawcow jakiejkolwiek innej religii. tak czy inaczej, ja bardzo chetnie o religi i teologii czytam i rozmawiam, bo sa to fajne tematy dajace duzo do myslenia o ludzkiej psychice, o tym jak staramy sie o lepsza jakosc zycia, nauki wielkich nauczycieli pochodzacych z takiej czy innej religii sa skarbnica wartosci ludzkich i etycznych, gdyby tylko ludzie z tych wskazan chcieli korzystac ... co do sraw dogmatowych, czyli bardziej teologicznych niz etycznych, to juz jest osobna historia ... jezeli rozpatrujemy doktryny religii, czy tzw. prawdy wiary jako cos przynalezacego do sfery wyobrazni, symboliki, to jak najbardzije to jest/istnieje. sprowadzanie tego natomiast do sfery rzeczywistosci jest dla mnie niedorzeczne. takie niuanse troche ciezko jest wytlumaczyc, szczegolnie, jesli nie rozmwiamy na zywo, tylko mozna z poslizgiem czasowym wymieniac sie postami na kafeterii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
beretko, co mialas na mysli piszac, ze to dotyczy raczej katolikow? ze jak sa raz ochrzczeni, to juz na zawsze sa katolikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
ja bym jednak utrzymywala, ze pierwsza podstawa okreslenia chrzescijanin jest jednak chrzest, bo nawet ludzie idacy za nauka chrystusa, jak nie sa ochrzczeni, to chrzescijanam zwac sie chyba nie moga, sensu stricte? zreszta ta akurat kwestia jest trcohe na zasadzie co bylo pierwsze, jajko czy kura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
prowadzanie tego natomiast do sfery rzeczywistosci jest dla mnie niedorzeczne.--------------------------wiem o czym mówisz - bo oto jest główny motyw takich rozmów . Nie bez powodu nazywa sie to " wiara" - to nie tylko ładne słowo niosące ze sobą pewnien ladunek . Mówiać " wiara " - mówię - chcę , che wierzyć , czasami przeciw temu co widzą moje oczy . Gdybym chciała rozbierać całyśwait tylko na ludzkie czynniki pierwsze - pwenie doszlabym do jakiś wniosków - ale ja nie chcę . Ja wybrałam - po prostu . I nic nie zmieni mojego wyboru - tak jak jak niektórych nic nie przekona ,zeB óg istnieje . Bo oni też wybrali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
ja na temat chrzescijanstwa mam wiedze glownie katolicka, bo nie mialam za wiele stycznosci z osobami innych wyznan chrzescijankich, tzn. stycznosc mam, ale nie rozmawiam z nimi na te tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beret z antenką
nie bardzo na temat beretko, co mialas na mysli piszac, ze to dotyczy raczej katolikow? ze jak sa raz ochrzczeni, to juz na zawsze sa katolikami?------jeśli są ochrzczeni w KK najcżęściej jako niemowleta - choioć nie zawsze - zostaja wpisani do ksiag parafialnych jako czlonkowie danej parafii .Z punktu formalnrgo - dopóki nie dokonaja aktu apostazji - sa katolikami . Wiekszość kosciołów chrzesijańskich praktykuje chrzty ludzi dorosłych , swiadomych swojego wyboru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wtrące 3 gorosze
beret z tymi ŚJ to pieprzysz trzy po trzy jak potłuczona :o Uznają go za syna bożego - co oznacza że on bogiem nie jest jak sama nazwa wskazuje bo bogiem jest ojciec. Nie wierze że aż takie to trudne do zrozumienia :o Dla wielu jest to nawet bardziej logiczne niż jeden bóg w trzech postaciach o_O (swoją drogą jak byłam mała i poznałam wyraz schizofrenia to sądziłam że bóg na nią cierpi i się pytałam babci czy można mu jakoś pomóc :D ale się wściekła xD ) a co się tyczy odkupienia za winy to tylko w kk jest to tak celebrowane i wałkowane w kółko. ŚJ wierzą że Jezus został zesłany na Ziemie by odkupić lud wybrany i dać im nadzieję. Nie wiem dlaczego żeś się tak uczepiła tego chrześcijaństwa, niechrześcijaństwa... Z tego co się orientuje to chrześcijaństwo definiowane jest przez wiarę w Jezusa, jego nauki, zmartwychwstanie, chrzest... Więc trochę walisz kulą w płot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo na temat
no wlasnie, slowo wiara, ma w sumie tyle roznych znaczen i niuansow. dla mnie najbardziej 'produktywnym' znaczeniem 'wiary' jest cos bardzo zblizonego do nadziei - ze bedzie dobrze (i tutaj, jesli mamy osobe religijna, wkracza motyw opieki nad nami przez byty nadprzyrodzone), ze mamy sile, ze tak jak jest, tak wlasnie ma byc, a nie smucic sie, ze cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×