Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Paula 2 w 1 - jak tam zdrówko ?? mam wizytę na 15.03 i zobaczymy , torba już spakowana pomimo 30 tc ale jak to przy bliźniakach może być szybciej ? a Ty masz jakieś przeczucia ?? ciekawa jestem do kiedy my będziemy się turlać ?:) Kiinga , trzymam kciuki za szybką akcję porodową :) bądź dzielna jak do tej pory :) pozdrawiam Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wczoraj miałam zwolnienie,a mojego ginekologa w tym tygodniu nie ma,więc złożyłam u pracodawcy wniosek o urlop macierzyński,zgodnie z przepisami mogę z niego skorzystać już na dwa tygodnie przed porodem.Zostałam poproszona o zaświadczenie od lekarza o przewidywanej dacie porodu( która z resztą już minęła). Nie wiecie czy na podstawie karty ciąży takie zaświadczenie może wystawić lekarz pierwszego kontaktu? I mam jeszcze jedno pytanie.Gdyby się okazało,że będą mi znów robić CC to mąż przed zabiegiem może mi towarzyszyć na sali przedporodowej? Bo przy samej cesarce pewnie być nie może,ale na przedporodowej przed zabiegiem?Jeśli coś wiecie to napiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula 2w1
Duet mama ja torbę też po mału pakuję, czuję się nawet dobrze. ja mam wizytę w piątek. a do jakiego lekarza chodzisz. myślę że w naszym prrzypadku ciężko o przeterminowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiinga, przeciez mozesz isc do innego ginekologa zeby dal ci zwolnienie znawet na 7dni tylko do powrotu twojego lekarza. Albo niech lekarz ogolny da ci 7 dni zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witam Ja dziweczyny przechodze totalną załamke,byłam u lekarza z małym niby wszystko ok ,wyszlismy z gabinetu a on w krzyk,czuje sie beznadziejnie ,bezradnie ,mamtotalna załamke,płacze,wszystko mnie przerasta. chyba będe potrzebowac wizyty u psychologa,a zawsze byłam taka opanowana,zorganizowana,zawsze myslałam ,że dam rade i bede super mama i się pomyliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu to normalne na początku, że trochę nas przerasta nowa sytuacja, dopiero się z małym poznajecie. Te złe dni szybko miną i nie będziesz o nich pamietać a też nie staraj się być idealna bo to niewykonalne. To Twoje pierwsze dziecko prawda? W końcu sytuacja się unormuje i się "dotrzecie" z maluchem a narazie postaraj się wrzucić na luz i się nie przejmować tak bardzo... Kiinga ja jutro mam się zgłosić do szpitala bo dzisiaj na wizycie znowu wysokie ciśnienie i moja gin się martwi trochę a na dodatek już 4 dni po terminie. Mam nadzieję, że mnie przyjmą na oddział. Może spotkamy się na patologii jakby mi nie wywoływali porodu przed poniedziałkiem :) pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie babeczki z forum. Te co już są mamami i te co dopiero będą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu niezałamuj się. Maleństwo wyczuwa Twoje zdenerwowanie i bezradność i dlatego może byc bardziej nerwowe i płaczące. Jeśli nie masz już siły i nie ma kto się dzieckiem zająć to możesz je zostawić na chwilkę (nie za długo) i wyjść do innego pokoju aby zebrać myśli, uspokoić się. Pomyśl nie Ty pierwsza i nie ostatnia tak się czujesz. Będzie dobrze napewno. jeszcze troszkę i się bardziej poznacie i zrozumiecie. Tylko saraj się dużo wypoczywać nawet kosztem bałaganu w domu czy obiadu zamiast ugotowanego to kupionego. Kinga ja w poprzedniej ciązy byłam raz na zwolnieniu wystawionym przez lekarza pierwszego kontaktu i nie było z tym żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LU.. - jesteś dobrą mamą i najlepszą dla swojego dziecka, i uwierz, że lepszej mamy dla twojego dziecka nie ma. Początki są ciężkie ale zobaczysz , że będzie dobrze i zapomnisz o gorszych dniach. Mi pomogło wyjście na zakupy po dwóch tygodniach siedzenia z dzidzią 24na dobe :) Mąż został z córką a ja pojechałam coś sobie kupić, i po dwóch godzinach wracałam do domu stęskniona za swoim maluszkiem, ale co to były za dwie godziny wolności.... POlecam tobie równiż, zostaw dzidzię z mężem i jedź nawet do kina, albo właśnie na małe zakupy, czy do koleżanki, ale sama. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, spróbuję najpierw z L4,ale u mnie jest to,że jestem po terminie i inny lekarz może mi kazać jechać do szpitala. Lu, domyślam się,że nie bardzo ma Ci kto pomóc przy małym i dlatego jesteś w takim dołku. Stres, zmęczenie,hormony,nowa sytuacja,to wszystko sprawia,że młoda mama czuje się źle psychicznie. U mnie przy Oli też początki były trudne.Ja miałam o tyle dobrze,że moja mama zaraz po porodzie wzięła 3 tygodnie urlopu i pomagała mi. Z kolei męża nie było prawie wcale,bo miał wtedy takie kursy,że zjeżdżał do domu co 3 tygodnie. Też myślę,że najlepiej zrobiłby Ci odpoczynek,choć przy dziecku o to trudno... 76 8660686-to jest nr do poradni,w której możesz się spotkać z psychologiem. Tam są dwie młode panie psycholog.Ja się tam konsultuję w sprawie moich napadów lękowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Femme,trzymam za Ciebie kciuki. Nie życzę Ci tego żebyś leżała tam bezczynnie aż do poniedziałku. Przyjmą Cię na pewno, nie będą mogli odesłać Cię do domu. Nie zapomnij nam napisać jak już będziesz z dzidzią w domku. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Kobiet !!! :) A mnie wczoraj spotkała niespodzianka. Poszłam do kiosku kupić sobie gazetkę o dzieciach aby się troszkę zrelaksować i poczytać. A Pani dała mi za darmo bo miała jedną więcej (chyba wyglądam już nawet na taką biedna bezdomną z wielkim brzuchem i małym dzieckiem :)). Kinga czy w tej poradni naprawdę jakoś pomagają czy to działa? Bo może i ja tam zadzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek,ja się tam zgłosiłam całkiem niedawno,przez to,że gnębią mnie dosyć silne stany lękowe. Właściwe leczenie dopiero po porodzie rozpoczną,ale odniosłam dobre wrażenie. To jest poradnia na Asnyka,tam przeważnie dzieci chodzą,ale dorosłych też przyjmują. Zawsze możesz zadzwonić i podpytać,a skierowanie do takiej poradni nie jest potrzebne. Dostałam L4 od lekarza,ale marudził,że powinnam się zgłosić do szpitala,bo jestem po terminie,poza tym przecież miałam wcześniej cesarkę,więc nie ma na co czekać.Ale udało mi się wyrwać papierek ;) Czekam do poniedziałku w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
dzieki dziwczyny za słowa otuchy,dzieki za tel do tej przychodni. tak nie ma mi kto pomóc sama z dzieckiem siedze w domu od 3 tyg,jedynie wczoraj wyszłam by isc do lekarza z małym,ciezko tak samemu.maz pzno kaczy prace tak wiec jest wieczorem dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LU- zupełnie Cię rozumiem, u nas było podobnie....na początku były problemy z karmieniem, później okropne kolki, obecnie wysypki, bóle brzuszka i problemy z kupkami, spokojne w zasadzie mieliśmy tylko 2 tygodnie....a tak to ciągły płacz.... Dziecko cały czas płacze, idziemy do lekarza, a tam spokój, więc lekarz, że z dzieckiem wszystko w porządku... tak samo jak przyjeżdża rodzina, dziecko śpi, więc oni czego my chcemy... no nie dziwne, że śpi w dzień skoro przez całą noc się wybudzała z powodu bóli brzuszka.... Najważniejsze tak jak piszą dziewczyny, żebyś nie wątpiła w siebie, starała się wygospodarować jak najwięcej czasu na sen, dobrze się odżywiała, ja niestety bardzo się w tym temacie zaniedbałam i skończyło się tym, że zaczęły mnie trapić poważne problemy zdrowotne i prawie zupełnie straciłam pokarm. Jeśli może Ci ktoś pomóc to przyjmij tą pomoc, to wiele daje. My niestety w Legnicy nie mamy rodziny więc przy dziecku muszę radzić sobie sama (mąż ma dwie prace), ale za to co pewien czas rodzice ratują nas gotowymi domowymi obiadkami. Lu - trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pół żartem/pół serio, wszystkiego naj... Dziewczyny :) Dziś jest Dzień Kobiet, więc biusty w górę, odrzućcie z twarzy gradową chmurę. Wiwat cellulit i kurze łapki i tak jesteśmy fajowe babki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek nie sprawił mi w tym dniu niespodzianki...Dalej nic.Troszkę mnie już denerwują telefony i smsy z pytaniem ,,jeszcze nie urodziłaś?". Wydaje mi się, że ludziom brakuje czasem taktu. Do tego od dwóch dni mam tak ogromny apetyt,że czuję się już po uszy przepełniona jedzeniem... Lu,wydaje mi się,że dobrze byłoby gdybyś się komuś wygadała, wypłakała,bo takie smutki młodej mamy muszą znaleźć gdzieś ujście. I nie martw się tym,że coś źle robisz.Z każdym dniem nabierasz wprawy w byciu mamą,a to jest trudna sztuka.Jeżeli Twój maluszek ma kolki,to może spróbuj kropelek Sab Simplex,u mnie bardzo się sprawdziły. Przed każdym karmieniem podawałam Oli na łyżeczce 15 kropelek. I już była spokojniejsza,bo brzuszek nie bolał. Za chwilę wyjdzie słoneczko, zrobi się cieplej i wypełzniemy z dzidziusiami do parku.Spotkasz się z innymi młodymi mamami i zrobi Ci się lżej,bo zobaczysz,że nie tylko Ty borykasz się z takimi problemami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka tu cisza...Chyba wszystkie poszły rodzić. Oprócz oczywiście mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sab Simplex złoty środek na kolki, mojej córci też pomógł. Niestety nie do kupienia w naszych aptekach , no chyba że się coś zmieniło, od dwóch lat. Ja zamawiałam przez internet. A ja po usg i będziemy mieć drugą córcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem,że to do mnie przytyk. Pewnie Was to rozczaruje,ale nie mam bóli ;) Nie martwcie się, tak czy inaczej w poniedziałek zmykam do szpitala. A po Sab Simplex my jeździliśmy do Zgorzelca.Tam spacerkiem przez most,do pierwszej apteki i bez problemu można kupić.A tu żadna apteka nie chciała sprowadzić. To jest śmieszne! Oj,Jowita, dwie dziewczyny w podobnym wieku. Za 13 lat zacznie się u Was ciężki okres ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj jakiegoś lenia i nic mi się nie chce. A ostatnio w nocy sobie wstałam do toalety i byłam taka strasznie zaspana i pomyslałam sobie, że znów ten wysiłek z porodem i później z małym dzieckiem. Hehe i normalnie przeraziłam się, że nie dam rady teraz. Za pierwszym razem jakoś byłam chyba lepiej przygotowana i nastawiona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie też dopadły takie myśli. Czasem nie mogę przez nie spać.Cieszę się,że na dniach będzie po wszystkim,ale sam poród wydaje mi się teraz straszny. Jednak za pierwszym razem to wszystko jest nieznane,więc tak nie przeraża. Kasiek,ja się pocieszam myślą,że są kobiety,które potrafią dziesięcioro urodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
jeśli dobrze pamiętam to kupowaliśmy od tego pana tj. drugi link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia,kupując przez to ogłoszenie produkt był faktycznie oryginalny? Bo ja dwa lata temu natknęłam się na podobne ogłoszenia,ale później się okazało,że w buteleczkach wcale nie było oryginalnego leku,dlatego bałam się zamawiać i wolałam podjechać do Niemiec.Z drugiej strony jeżeli lek jest oryginalnie zapakowany,to na pewno wygodniej zamówić niż jechać. Nie miałaś do niego zastrzeżeń? Kiedy je zamawiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
wiesz, nie zastanawiałam się nad tym małemu one nie bardzo pomagały, może masz racje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za informacje :) to chyba i tym razem lepiej wyślę męża do Zgorzelca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój synek nie miał kolki tylko refluks co też sprawiło, że cały czas płakal i się męczył. I niestety nic mu nie pomagało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie pomyślę o kolkach,nocnych płaczach,wsłuchiwaniu się w każdy oddech, noszeniu do odbicia i całej reszcie,to trochę mnie to przytłacza. Ola już tak fajnie się komunikuje, sygnalizuje kiedy coś jej dolega.A tu znowu wszystko od początku. Dobrze,że czas szybko mija, a dzieci z każdym dniem coraz więcej potrafią. A z drugiej strony nowo narodzone maleństwa są takie słodkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×