Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Tak,pierwsze malenstwo-chlopczyk

Boziu,kawka... narazie moge tylko pomarzyc...ach

ja też,bo za gorąca...

podmuchac?;)

bardzo proszę

A i powiedzialam mezowi zeby tu pisal w razie gdy ja bym niemogla w szpitalu,albo cos-bedzie pisal z MAZGOSIEK611

Dziewczyny kawa o takiej porze? To o ktorej Wy sie kladziecie? Ja dopiero od tygodnia zaczelam bardziej normalnie spac. Przez 8 miesiecy moj maluch budzil sie po 3-5 razy w ciagu nocy. Normalnie masakra Gosiek nic sie nie martw, jesli masz termin na za 2 dni to pewnie wiesz ze chlopcy sie nie spiesza i to moze jeszcze troche potrwac.

ups... a jak poczyta,tam chyba było też coś o nim?

On wie co ja pisze i dlaczego.nie boj sie. tak wiem ze na chlopcow zawsze trzeba czekac,ale cos czuje przez skore ze to juz niedlugo.

Cheryll,ja kawę piję całodobowo od lat a do kawy papierosek...........ojojoj,wydało siE ;)

Moj sie spoznil o prawie 2 tygodnie :D troche Was czytam z poczatku topiku, co by sie wdrozyc

ja kiedys pilam kawe nalogowo tez od rana do nocy, ale od ciazy zaprzestalam praktyki i jakos na razie nie wrocilam, moze dlatego ze zawsze lubilam jeden rodzaj a tu nie ma mojej ulubionej

ja kawe pilam jak spac nie moglam. a kawa zaraz mnie usypiala;) Mam nadzieje ze Wojtus nie karze na siebie tyle czekac

moje dzieci urodziły się w terminie,prawie

Prawie robi wielka roznice kochania. wam pod koniec ciazy 'opadl'brzuszek?

Mnie nic nie opadlo, wogole to nie mialam zadnych "objawow" do czopa. Pojechalam do szpitala i lekarz powiedzial no to jeszcze ze 20 godz i po wszystkim. Odeslal mnie do domu a w drodze powrotnej poszlismy jeszcze na "ostatnia" kolacje z moim Kochaniem, tak sie czulam :D

tak,około 2 tygodni.termin prawie,bardzo blisko,ale dokładnie już nie pamietam,pamiętam za to,że jakieś 2dni przed porodem dostawałam megaprzyspieszenia,sprzatanie itp.

No ja tez tak mam. juz sie ze mnie robi matka-polka

Dobrze dziewczyny ide zobaczyc co namodzilam w kuchni bo zaraz wroci moj man i wypadaloby zaserwowac te golabki.

taaaak,do tego kobietom dzieciatym ludzie okazują więcej szacunku i traktują poważniej

O tym szacunku to bym podyskutowala..

Mnie też nic nie opadło ;)...Mimo, że córka, to wcale jej nie było śpieszno na świat. Tak naprawdę to nie wiem co znaczy poród, bo miałam cc, zaplanowane na konkretny dzień. Nie wiem co to skurcze, odchodzące wody itp.:)

A ja ciagle mysle nad znieczuleniem.

Witajcie ;) Mogę do Was dołączyć? Wprawdzie jestem z Zamościa, ale już niedługo przeprowadzam się do Lublina i przydałaby się tam jakaś bratnia dusza ;)

kiedy rodziłam córkę nie było wody,położna mnie zjechała,że drugi raz rodzę i nie zauważyłam. potem okazało się,że moja matka też nie miała odchodzenia wód,nawet "przecieków".trochę nietypowe.

oczywiście nie było to jakieś moje widzimisię, bo byłam gotowa na poród sn, ale córka była ułożona pośladkowo i miałam problemy z łożyskiem, dlatego dwóch lekarzy po zbadaniu mnie, oświadczyło, że czeka mnie cc. Zapytali tylko czy chcę rodzić 31 czy też 1-go :)

przyszła Zamościanka,to będzie odmianka! Witamy!

Brunetka z Zamościa

Witamy Cie brunetka! kilka slow o sobie i jestes wkupiona

Ja w koncu tez mialam cesarke bo maly sam nie chcial wyjsc, a jesli chodzi o zniczulenie to ja bym na Twoim miejscu od razu brala epidural. U mnie dopiero bo epiduralu jakos moglan dotrwac do konca, gaz na mnie nie dzialal. Ale u kazdej jest inaczej.