Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

I Tobie Niente

I Tobie Gracha

I Wam,oczywiście! (Normalnie zostałam wygoniona,no nie ,co się dzieje,nosz kurde...) ;)

Niente,zaglądasz? Mam ofertę!

Ofertę czego?

Udało się!!!!! Usmażyłam racuszki drożdżowe,lubisz? Będę o 12.00 w tym miejscu,gdzie spotkałyśmy się.Wyciągnę Cię z domu na chwilkę?

Mam po drodze do klubu.

Oj Gracha, Gracha, zwariowałaś?:P

Przecież się leczę!:P I tak niosę część do klubu,chętnie poczęstuję i Ciebie! (I wyciągnę z domu).No,powiedz,że wyjdziesz!:)

hehehe, ok, postaram się. Więc muszę się pozbierać, bo rozsypana jestem. A więc tam gdzie wtedy, tak?:) Punkt południe?:)

Aaaaaaaaaaaaaa!!!! Cieszę się! południe!

Cheryll,jak Maluszek? Obudził się?

Mniam, mniam, już trzecim się zajadam...Cóż, moja dieta poczeka ;) Żałuj Cheryll, oj żałuj! ;) Dziękuję raz jeszcze Gracha, pyyycha! I ściemniać by mi się nie chciało, zwłaszcza iż ów placuszki z dietą wygrały :D Cheryll, jak tylko będziesz mogła, napisz nam jak Synek, czy w końcu nastąpiła poprawa, ok?

A! I jeszcze jedno! Za cholerę Gracha nie wyglądasz na swoje lata, ale to za cholerę! :D...Się trzymasz! :)

Dzięki Niente,dzięki! :D Moim planem było WYciągnąć Cię,nie NAciągnąć,teraz mi głupio,jak nie wiem co... Myślę,że tej dietki to już wystarczy,pojechałaś,oj, pojechałaś w dół. Siedzę już w Klubie,jak na razie mam dostęp do komputera,więc postaram się być. Cheryll?

Według moich obliczeń Ewelina powinna już wrócić.Nie pamiętam na ile pojechała,ale wyjazd był 17.07. Ewelina do domu! ;)

Faktycznie chyba już powinna tu wrócić Ewelinka. Cheryll, co tam u Was? Napisz jak tylko znajdziesz chwilkę, martwimy się z Grachą. Placuszki wszystkie zjedzone :o...mina oczywiście odnośnie mojego łakomstwa :)

Byliśmy w mieście, wróciliśmy, Maly zjadł nawet trochę obiadu i znowu śpi. Na szczęście wyglada na to ze kryzys został zażegnany bo od rana jest ok. Prawie ok bo pupinda wyglada strasznie, ale teraz możemy się tym zając. Strasznie żałuje ze do mnie Gracha nie zagladasz bo i ja był palce pooblizywala ;) Niente wiem ze masz oparcie u Grachy ale jeśli ja mogłabym jakoś pomoc to daj znać. I bądź dobrej myśli na pewno się ułoży.

Dziękuję bardzo Cheryll! Dziękuję Wam obu! I nie chcę żeby zabrakło tu którejkolwiek z Was!...Może będzie nam kiedyś dane spotkać się we trzy? :) Jak dobrze, że z Malcem lepiej. I On odetchnie i Ty. Teraz możesz spokojne już robić porządki ;)

W miedzy czasie dzis poprasowalam i to juz wystarczy. Za porzadki zabiore sie jutro od rana, mam caly dzien -chyba dam rade. A co do spotkania, moja nastepna wizyta planowana jest Swieta :D

Cheryll,cieszę się ,że z Maluszkiem taka poprawa.Na pupinkę nie znam nic lepszego od zwykłej mąki ziemniaczanej,dla moich dzieci nie było nic lepszego. Racuszkami, niestety,poczęstować nie mogę,no nie dorzucę,za daleko... Niente,cieszę się ,że smakowały.Połowa drożdży została! :D Ogromną czekoladę z orzechami od Ciebie zostawiamy w Klubie na specjalną okazję!Wszyscy dziękują,wiedzą,że dostali,tylko nie wiedzą od kogo.:P

Ale sobie dogadzacie :D to racuszki to czekoladki, a ja zjem lody bo co mi zostalo??? Gracha mam jakas specjalna masc, moze pomoze, niestety tu nie takiego wynalazku jak maka ziemniaczana - to juz sprawdzone.

A bo tak powinno być! Anonimowi darczyńcy są najlepsi ;) Na zdrowie wszystkim, byle nie w biodra i brzuch! ;) Z tą mąką Gracha ma rację, a ze sklepowych 'wynalazków" to Sudocrem. Myślę, że w UK jest, bo to nie jest polski specyfik. Jest świetny! Lepszego nie znam. A jeśli jakimś cudem nie ma to poproś mamę. W każdej aptece i drogerii jest.

Sudocream mamy i smarujemy, ale na razie sprawdze ten nowy specyfik. A sudocream nalozylam na reke bo jak by to nie bylo gdybym przy prasowaniu ominela reke

Cheryll,bidulko,dlaczego Ciebie wszystko się czepia? Jeśli bardzo piecze,polecam przykładanie mrożonki. Biorę się za pracę,odezwę się z domu. Niente,jeszcze raz dzięki!

Uuuuuuuuuuuu, biedna łapka, ale Sudocrem pomoże ;) No jeśli masz jeszcze inny specyfik, przepisany przez lekarza, to faktycznie trzeba najpierw dostosować się do jego wytycznych. PS Spojrzałam na słoiczek Sudocremu, u mnie jest napisane tak jak piszę, także nie robię błędu. Jak widać, spolszczona nazwa ;)

Niente ja nie mam przed soba kremu, wiec moze cos przekombinowalam, tak mi sie jakos napisalo :)

Nie no Ty Cheryll po "angielskiemu" napisałaś, też pewnie dobrze! :D

To teraz chyba trzeba sprawdzic pochodzenie tego kremu i jego ojczysta nazwe :D :D :D

Aj tam, wiemy o co chodzi ;)