YAZ

rokujou polecam preparat z żelazem olimp chela-ferr bio complex jest b.dobry, jeśli chciałabyś spróbować czy pomorze ci na senność. piłam to żelazo ,ale w tym czasie nie brałam tabletek antykoncepcyjnych także nie wiem czy pomorze .Kosztuje ok12zł .Ja planuje w grudniu zrobić sobie znowu kurację tym żelazem po tych wszystkich plamieniach

Suzanne, nie pomyślałam o tym, aczkolwiek nie jestem alergikiem. Zapewne spróbuję innych tabletek jak zrobię zlecone przez ginekolog badania tarczycy. Ryzyk-fizyk. Nawet jeśli byłabym na któryś składnik uczulona, to pewnie nie dowiem się na jaki:(

aldonas, a najzabawniejsze jest to, że te dobrze dobrane tabletki to moje pierwsze w życiu. ginekolog wypisała je bez żadnych badan, mówiąc, że teraz się tego raczej nie robi. przedstawiła mi jaki jest yaz i novynette. no i mogłam sobie zdecydować, wybrałam yaz (28tabletek) żeby nie zapominać...

diabel_ek możemy ci tylko zazdrościć...a jakim ty jesteś typem kobiety estrogenny czy gestagenny?

pisałas że nie robiłaś badań ale twoim zdaniem jak sądzisz diabel_ek?

hej xD mam pytanie. Czy Wy kochacie sie podczas plamien i okresu czy raczej nie?

zdarzyło mi się ale nie mogłam się skupić na tym co robię bo zastanawiałam się czy nie zapaciam krwią wszystkiego hehe

mnie tak właśnie wczoraj naszło. miałam troche na początku jakies "ale" ale szybko fakt iż mam okres poszedł w niepamięć :)

a czy mozna zajsc w ciaze jak sie kocham przy okresie lub plamieniach mimo ,że cały czas jeszcze biore te różowe?

ola; Jeśli bierzesz tabletki zgodnie z zaleceniami to nie ważne czy bierzesz białe czy różowe, Yaz czy jakieś inne - jesteś zabezpieczona przed ciążą na te 99,7%, które dają tabletki. hailie; Bez ryzyka nie ma zabawy :) według mnie jesli badania masz dobre i wogóle to warto próbować-należy się tylko obserwować i w razie czegoś szybciutko odstawić. Ja kocham się zawsze w okresie jeśli mam ochotę. Mój partner to akceptuje więc i ja jakoś się tym nie przejmuje. Zwłaszcza, że pierwszy raz zdażyło mi się to właśnie z owym partnerem miesiąc po moim pierwszym razie czyli już jakiś rok temu :) Uważam, że jeśli Was to nie krępuje a partner to akcpetuje to dlaczego nie jeśli mamy ochote(swoją drogą ja wtedy mam największą-hormony, a teraz z tabletkami to nie wiem jak z moim libido będzie) U mnie dziś jest trochę lepiej. Może minie? A może to dlatego, że z racji soboty jestem bardziej leniwa :)

słyszałam że chłopaków odrzuca nasz okres i w tym czasie woleli by się nie kochać ...ale to pewnie nie każdy tak ma,skoro piszecie że kochacie się podczas miesiączki czy plamienia

Wydaje mi się, że jak facet kocha to nic nie jest mu obce i nic go w nas nie odrzuca. Taka nasza fizjologia, i według mnie mężczyzna powinien to akceptować. Bo co? Jak kiedyś będziemy rodzić? też odrzuci go krew, śluz i wody płodowe? ^^ 'jego' kobieta powinna być zawsze 'jego' nie zależnie od tego czy wypływa z niej co nieco czy nie :P Choć pewnie znajdą się ewenementy

są ewenementy na pewno i to chyba taki typ macho tak ma heh

no sa tacy faceci ktorych to odrzuca, neistety ;p ja na szczescie mam takiego ze akceptuje wszystko:) a jaki jest wasz? ;> ;D

ja tylko raz się kochałam w czasie okresu. Mojemu to nie przeszkadzało, ale ja miałam pełen dyskomfort psycziczny. i jakoś od tego czasu nie robimy tego w te dni. ;) aldonas, z tego co czytam tutaj na forum, to wychodzi, że jestem typem albo estrogennym albo zrównoważonym. Bo jestem drobna, miałam bolesne miesiączki i uciązliwy pms. ale piersi z kolei małe, cera też mieszana, a to cechy dla gestagennego typu. czyli chyba będę ten zrównoważony

diabel_ek dzięki za odpowiedź,ja również jestem drobna z małymi piersiami ale cery trądzikowej nie mam tylko bolesne miesiaczki i w związku z tym chciałam poradzić się bo od kiedy biore yaz to mam strasznie obfite miesiączki i przy tym straszny ból brzucha,nigdy aż tak źle nie przechodziłam okresu..czy to normalne?

hm, u mnie wręcz odwrotnie... przy normalnym okresie z bólu nie mogłam wytrzymać, teraz czasem trochę boli, czasem wcale. ale róznica ogromna. Zawsze mi się wydawało, że krwawienie z odstawienia powinno być mniej obfite niż okres... no i u mnie tak jest, choć okres obfity aż tak bardzo też nigdy nie był.

tak samo miałam jak ty, ale z innymi tabletkami ,a przy yazie jest kurcze kiepsko)- jak do tej pory...

Ja sama nie wiem jakim typem jestem. Mam krągłe kształty, miesiączki miałam różne raz bardzo bolesne i obfite a raz zupełnie odwrotnie. Jestem niska, cerę mam mięszaną, miewałam PMS :D i to czasem ciężkoooo było ze mną :D Mam duże sutki, i miałam wcześnie pierwszą miesiączkę. Czyli trochę tego trochę tego :D Ale znów do tego typu pośrodku pasują ponoć wszystkie talbetki a mi yaz chyba nie leży(choć jest lepiej ale wciąż się zastanawiam nad wizytą przed nowym opakowaniem, żeby zmienić bo jednak nóżki bolą pomimo że mniej) Jak myślicie? Mój partner jest bardzo wyrozumiały pod każdym względem. Mogę mówić mu o wsyztskim. Każdym problemie(nawet w związku z sprawami kobiecymi) i na niego liczyć w jego rozwiązaniu. A jak nam się chce to po prostu się kochamy i tyle :D Nie mogę na niego narzekać, choć jest cholerykiem :)

suzanne ja bym powiedziała ze jesteś bardziej typem estrogennym.Wiesz może na jakie tabletki chciałabyś zmienić?czy dopiero lekarz jakieś ci doradzi ?ja sama nie wiem co zrobić bo bolesne miesiączki wykańczają mnie,jak to się mówi jeden dzień mam wycięty z życiorysu,bo tylko łazienka i łóżko,łazienka i łóżko.Następne dni trochę mniej męczące.Szkoda mi odłożyć yaz bo cycuszki fajnie podrosły

Ja chyba typ estrogenny jestem. PMS straszny i bolesne miesiaczki, mam nadzieje ze tabletki mi z tym pomoga :D A co do seksu w czasie miesiaczki moje kochanie zawsze mnie do tego namawia. Na poczatku bylo mi dziwnie bo moich bylych to bardzo odrzucalo wiec bylam skrepowana. Ale faktycznie, po minucie lub dwoch juz raczej sie o tym nie pamieta. No ale to juz zalezy od partnera ^^ Z tym ze to zazwyczaj ostatnie dni miesiaczki byly bo przez pierwsze 2-3 sie zwijam z bolu i robie gorace oklady na brzuch :P Z Yaz moze sie to zmieni i sie nie bedziemy musieli ograniczac :D Izarowno wczoraj jak i dzisiaj jakos tak jak Suzanne samopoczucie lepsze mam, zero sennosci. Moze sie do tabletek przyzwyczajam w koncu ( albo cisnienie atmosferyczne podskoczylo :P)

Ta, wontrubka sobie poszla, to teraz suzanne sie madrzy.

rokujou u ciebie jak był z okresem?czy był obfity i bolesny?zastanawiam się czy tylko ja tak mam hym...

Sama nie wiem. Myślałam o novynette lub kompletnie rpzejść na nuvaringi. Z tym, że mam już wykupione opakowanie na następny miesiąc dlatego jeśli dalej będzie lepiej(tak jak jest) to chyba dam szansę Yazom na kolejne 28 dni. :P

a czy od nuvaringów powiekszają się piersi?

aldonas >> moj okres zaraz po tym jak zaczelam brac tabletki (bralam po przerwie wiec pierwszego dnia okresu) potrwal jakos 2-3 dni i zniknal chociaz pierwsze 2 dni strasznie bolesne byly, no ale to zanim tabletki zacely dzialac. Teraz mam tylko lekkie plamienia. A zazwyczaj mialam dosc obfite i bolesne bardzo. Zobaczymy jaki bedzie moj okres po pierwszym miesiacu, jeszcze 2 tyg zostaly z pierwszego blistra.

rokujou dzięki...widzę że u mnie jest coś nie tak jak powinno być-;( ,mi też będzie się kończyło opakowanie i nie wiem czy zaczynać drugie czy poradzić się lekarza co robić ,hym...pomyślę nad tym.Ciekawa jestem jak u ciebie będzie z okresem za dwa tygodnie,ale przypuszczam że coraz lepiej z każdym miesiącem

aldonas; A nie mam pojęcia czy się powiększają :) Nie zważam na to bo mam miseczkę B75 :P ale przy Yazie już widzę, że się zaokrągliły bardziej. Co do TWojego okresu to może daj im jeszcze szansę? Które opakowanie bierzesz?

a ja mam większe A niestety dlatego pytam...drugie opakowanie pije i już nie odczuwam za bardzo skutków ubocznych tylko te okresy mnie zastanawiają ,dlaczego takie męczące są...

Tablety oddziaływają na każdą kobietę inaczej, więc nie ma reguły, że każdej urośnie biust i zmniejszy bolesność okresu. Chociaż może tak być. Jeśli do 3-4 opakowań miesiączka nie stanie się mniej bolesna, to prawdopodobnie akurat dane tabletki w tym nie pomogą kobiecie je przyjmującej:(