OSTRY SEKS

też :) mozna się najeść tego :)

a moze pytanie z innej beczki....jaka Olu lubisz bielizne? jakie zabawki lozkowe itp....Ploteczka gdzies zniknela, ale moze tez odpowie:)

ja tam lubie nago :) ale zakaldam gorset majteczki, haleczki i inne fatałaszki, buciki na wysokim obcasie... a zabawki to mam i wibratory i jajeczka i kulki gejszy i drążku, różne inne bajery tez :) prawie wszystko co jest dostępne na allegro ;)

z boku się wtrącę - z ostrych rzeczy parę dni temu miałam tak: sama w domu, poszłam pod prysznic, nie zauważyłam że on przyszed

z boku się wtrącę - z ostrych rzeczy parę dni temu miałam tak: sama w domu, poszłam pod prysznic, nie zauważyłam że on przyszedł. Z zamkniętymi oczami stałam pod strumieniem wody więc przestraszyłam się jak diabli jak obrócił mnie w kabinie do ściany i wbił się bezceremonialnie. Trzęsąca się ze strachu odruchowo wykręcałam pupę aż nagle poczułam mocny chwyt z wsadzeniem palca w tyłek zmuszający do posłusznego wypięcia dupci. I to było to, strach zniknął, rozpłynęłam się, odlot.

kapilara całkiem przyjemne to moze byc tak z zaskoczenia :)

przyjemne tak, ale potem. Najpierw wrażenie że włamywacz i gwałciciel. No bo jak inaczej - zamknięte oczy, relaks, strumień wody i nagle ostry chwyt, obrót, pochylenie i gwałtowne wbicie w nieprzygotowaną pipkę, dobrze że mokra i namydlona. Jak zorientowałam się że on, byłam rozdygotana ze strachu i wściekła, wykręcałam się odruchowo. Dopiero ten paluszek mnie rozbroił. Nie uprawiamy seksu analnego, bo boli i w ogóle beee. Ale była już powtórka - też pod prysznicem, czysto, zakazane i bardzo nieprzyzwoite więc atrakcyjne, zniewala mnie zupełnie.

juz jestem ponownie. mnie to sie zawsze marzyl sex w przebieralni sklepowej, albo w parku na lawce posrod ludzi ktorzy spacerują

witam podczytuje Was juz jakis czas i w koncu odwazylam sie napisac tez mnie kreci taki ostry seks-nieraz wyobrazam sobie wlasnie ostre rzniecie: w usta, w cipke a na koncu anala. Chcialabym zeby moj mnie tak rznal, dawal klapsy. Zeby zlapal mnie za wlosy i posuwal w usta krzyczac: ssij suko! tylko jakos nie bardzo mam odwage mu o tym powiedziec, on mowi ze nasz seks bardzo mu sie podoba, ze nie chcialby niczego zmieniac... a jak Was czytam w pracy, to az sie skrecam zeby mnie tak porzadnie zerznal. Konczy sie z reguly na wizycie w toalecie i szybkim "zrobieniu sobie dobrze"...

szybki numerek w przebieralni to jest to. Nie mogłem swojej dziewczyny nakłonić, dopiero podstęp, podwędziłem jej ciuchy i w reklamówce zostawiłem na ladzie obok sprzedawczyni. I propozycja - mały numerek albo w samych stringach wędrujesz po nie. Już bez złości a z dziwnym uśmiechem oparła się wygodnie na półeczce na ubrania, luźno, w lekkim rozkroku, mniam mniam.

podcza sexu powiedz mu ze dzis moglby byc bardziej ostry i wladczy w stosunku do ciebie, albo poprostu mu powiedz ze chcialabys sprobowac czegos ostrzejszego

zamiast gadać (wstyd i zahamowania) lepiej działać. Jak pchniesz go zdecydowanie na plecy, dosiądziesz i zrobisz ostrą rundkę jazdy jakbyś miała mu urwać kutasa to najbardziej oporny facet zorientuje się o co chodzi i odpowie czymś podobnym.

polecam fajne kubki: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1135429690

pomarańczowa pomarańcza, witaj! siejemy tutaj małe spustoszenie w głowach kobiet, które są niedoruchane przez zbyt delikatnych facetów. Być może mógłbym Ci coś podpowiedzieć w tym temacie. Zapraszam na priv: hastor@vp.pl Na początek napisz mi jakie masz fantazje.

wygląda na to, że jesteś naprawdę soczysta w kroku. Mniam...

Witajcie Wszyscy. Jak Tam u was po tym strasznie upalnym weekendzie? Sami przyznacie ze w taka pogode to jedyne o czym sie marzy to aby bylo chlodniej albo zaczal padac deszcz;)

to prawda! DESZCZ! WIĘCEJ DESZCZU!!!

ja moją potraktowałem dość ostro, bo mnie podnieciła swoją nową bielizną - na kolana i zapakowałem po samem jaja w usta, później było coraz lepiej, a rano powtórka. Cipkę miała słodką jak miód

ponawiam pytanie: a moze pytanie z innej beczki....jaka Olu lubisz bielizne? jakie zabawki lozkowe itp....Ploteczka gdzies zniknela, ale moze tez odpowie

preferuje zwyklą prostą koronkową bielizne, najczesciej kolor czarny, bialy, granat i czerwien, chociaz mam tez inne kolory. nie lubie stringow wiec nosze figi albo bokserki. na specjalne okazje obowiazkowo ponczochy samonosne, albo z pasem;) jesli chodzi o zabawki to kulki gejszy, kajdanki, przepaska na oczy, oliwka, dildo i to tyle. mam jeszcze klka zabawek ale jakos te uzywam.

moja pani preferuje biala i czarna koronke i stringi lub tongi.....a mi sie marzy taka kurewska czerwien i bodystocking....

a co jeszcze lubi twoja pani? i ty lubisz? macie jakies ulubione zabawki?

ulubione gadzety to kajdanki, pejczyk i dildo..:) a lubimy np seks na lonie natury - łąka, las, woda

Tez lubie na lonie natuy, ale najbardziej to wziasc np. kajak i poplynac gdzies na jakas dzika wyspe i tam sie kochac. ech az mi sie wzielo na wspominki jak bylismy poprzednim razem na mazurach. bylo cudownie.tam wlasnie byla taka wyspa;)

ja pamietam jak kiedys bzykalismy sie w aucie w lesie....pozuwam moja od tylu a tu jakis gosc nam sie przyglada (ze 40 lat)....po chwili poszedl...smiac mi sie z niego chcialo...

my lubimy ostre plenerowe numery poprzedzone jakimiś ryzykownymi sytuacjami. Zaczęło się przypadkiem, na cichej wysepce na mazurach ciuchy zostały na brzegu a my kąpaliśmy się na golasa. Tymczasem na plażę przybyły dwa kajaki z wesołym towarzystwem. Byłem pod wrażeniem jak moja laska po kilku chwilach zawahania i rozpaczliwych próbach zasłaniania wyprostowała się, dumnie pierś wypięła i przedefilowała kołysząc biodrami. Potem obydwoje byliśmy tak podnieceni że wzięliśmy swoje rzeczy i bez ubierania odeszliśmy kawałek dalej. Sama poszukała odpowiedniego pochylonego drzewa żeby się oprzeć wypinając pupę i odsłaniając nabrzmiałą, wilgotną i błyszcząca od soków cipkę. A ja dobrze wycelowałem i od razu pierwszym pchnięciem aż ją podrzuciło. Od tego czasu jak ma być leśne lub plenerowe bzykanko to nie ma pozoracji, półśrodków, ukrywania się pod częścią ciuchów. Jak już wybierzemy bezpieczne miejsce to wszystko na bok i jak już zaczniemy to nic nas nie obchodzi co się naokoło dzieje, aż do finału.

Dokladnie cie rozumiem. wlasnie taki sex mialam na mysli. nie ma nic lepszego niz nutka niepewnosci i tego co sie moze za chwile zdarzyc i kto moze nas nakryc. pozatym ta odrenalina sprawia ze moje orgazmy sa duzo lepsze i mocniejsze. Sex w sypialni tez jest ok, ale ten to zupelnie cos innego;) jesli tylko jest sprzyjajaca okazja to moge smialo polecic kazdemu;) naprawde warto;)

keidys na wczasach za granica mielismy pokoj na 3 pietrze z balkonem wychodzacym na basen....zonka stala oparta o barierke w kostiumie kompielowm....podszedlem od tylu zciagnolem jej majteczki i bzykalem w tej pozycji....na dole ludzie a ja ja posuwalem od tylu....ciekawe czy ktos sie zorientowal...zreszta mogl rowniez widziec co robimy ktos z innego hotelu:)

oczywiście seksu w sypialni to nie zastępuje. Żeby było odpowiednio atrakcyjne nie może być zbyt często, nie ma zresztą zbyt wielu okazji na porządny plenerowy seks, w końcu nie chodzi o to żeby byle gdzie demoralizować ludzi. Przy dobrym przygotowaniu wpadka jest zupełnym wyjątkiem, chodzi raczej nie o samą wpadkę ale o to ryzyko. Kiedyś mieliśmy połączenie pleneru z seksem w sypialni - mieliśmy domek w ośrodku najbliżej nad jeziorem. Rano jak wszyscy spali robiliśmy małą przebieżkę kończąc wskoczeniem na golasa do jeziora. Powrót biegiem przez pomost i schodki, i prosto do łóżka na ostre rżnięcie. Po takim wstępie nigdy nie trwało długo, ale nie o to chodziło. Miało być mocno, tak nawet żeby dupka pobolała od uderzeń biodrami lub od klapsów.

ostry seks to jest to co lubię - nigdy nie interesowało mnie delikatne pykanko po ciemku pod kołderka, moze dlatego ze moja pierwsza dziewczyna była bardzo doświadczona i od razu rzuciła mnie na głęboką wodę :) robilismy to na wszystkie sposoby, zawsze na ostro , w każdym pomieszczeniu w domu (jej i moim) z użyciem zabawek, kajdanek nawet smyczy :) uwielbiałem ja przypinać do łózka rznąć od tylu i przyciągać jej kark smyczą do swojej twarzy, ona wyginała sie wtedy ku gorze, kochałem to :D element ryzyka o którym piszecie tez nas bardzo kręcił, najlepsze miejsce w jakim sie bzykalism to był taki punkt widokowy na naszym osiedlu :) piękny widok na osiedle i las za nim dupeczka oparta o maske auta i jechane :) heheh jacyś ludzie chodzili z psami ale mieliśmy to gdzies :)