OSTRY SEKS

ale temat chwycił własnie i chyba się zapala powoli do sprawy :)

no to wychodzi ze kazdy facet jest taki sam, ja jak swojemu powiedzialam pierwszy raz ze bym chciala 2k+1m to tez powiedzial mi to co twoj tobie. uwazal ze juz mi nie wystarcza i przestal mi sie podobac, musialam sie niezle tlumaczyc aby zrozumial ze to urozmaicenie, sex z moim facetem jest cudowny i nie zamienilabym go na nic innego, ale w trio chodzi mi o spelnienie fantazji i urozmaicenie;)

jesli wie ze go kochasz i wie ze cie kocha i jest pewny tego ze to zabawa oraz lubi sex ze to dlaczego mialby sie niezgodzic?

chwycił temat i stwierdził ze podniecające by było patrzec jak się z inna panna zabawiam a on moze podejsć i zerżnąć którąs z nas :) wiec idzie ku dobremu chyba :)

kazdego faceta kreci mysl o dwoch kobietach w lozku. a ciekawa jestem co powie jak mu powiesz ze ty mozesz calowac a on juz nie. ciekawe czy nadal bedzie mu sie podobac, pewnie powie ze to nie jest sprawiedliwe i ze jesli macie sie bawic to bez ograniczen;) moj napewno tak by powiedzial;)

iedyś jak rozmawialiśmy na ten temat to on nie w życiu i ja nie :) a teraz jak pod wpływam cafe i innych filmów porno człowiek zmienia zdanie :) fantazje są w sumie po to by je spełniać :)

ploteczka tak powiedział własnie;) no wiec zezwalam niech bedzie a co mi tam :)

mozesz mu powiedziec ze z calowaniem ale masz prosbe aby tego zbytnio nie naduzywal;)

o w sumie tez tak mogę albo tak wszystko załatwić żeby jej ie pocałował bo np się nie złoży :)

z tym ze sie nie zlozy to chyba bylo by ci ciezko;)

mie tez się czasem zdarza tak że nawet się nie pocałujemy.. bo on odrazu do moich majtek wędruje wiec wszystko jest mozliwe :)

no tak tylko wez pod uwage ze to nie jest jakis szybki numerek tylko dluga zabawa;) wiec napewno znajdzie czas aby dotrzec do jej ust;)

a w sumie co mi tam :) niech robi co chce :) byle by miło było :)i każdy był spelniony :)

i takie rozwiazanie popieram chociaz sama niewiem jak zareaguje jesli sie okaze ze dopadna do siebie i niebede mogla ich rozdzielic a ja bede sie czula jak niepotrzebna lala do dymania, bo oni beda sie tak dobrze bawic ze nawet mnie nie zauwaza. mam tez i taka obawe;)

ploteczka ja też mam taką obawę ale wiem że u mnie to nie nastąpi chyba :) znam męża swojego... tylko mie chodzi myśl po głowie inna, a mianowicie że to jest zdrada taka trochę za przyzwoleniem....i to mnie bardzej męczy chyba

jedni mowia zdrada za przyzwoleniem i w obecnosci, a inni nazywaja to dobra zabawa i spelnieniem marzen. ja do tego napewno nie podchodze jak do zdrady, nawet o tym nie mysle;)

a mnie to jednak nurtuje ale co mi tam raz się żyje :) no i mój mąż sie prawie zgodził, ale że ma to być brunetka, nie z ulicy i przypadkowa ale wybrana wspólnie .....

ha i jeszcze jedna sprawa a mianowicie bezpieczeństwo przed chorobami... ja biore tabsy i jestem zdrowa, wieć chyba seks w prezerwatywie tylko chyba że we mnie mąż skończy bo boje się jakichś choróbsk....

Popieram cię z tym bezpieczeństwem. Ale u mnie to guma raczej nie przejdzie, bo mój facet jej nie trawi. Tylko że jak chce pobzykac to nie będzie miał wyboru:)

Teraz jest mój nick. Wcześniej to oczywiście ja pisałam:)

Ploteczka 32 czego szukasz tutaj?:)

Widzę że już wszyscy poszli. W sumie to wpadłam tylko się pożegnać i życzyć udanego wieczora. Ciekawa też jestem jak u Ciebie Olu będą wyglądać ustalenie odnośnie trójkąta?:) Napisz coś jak już będziesz po rozmowie z mężem:) podpytaj go co go najbardziej kręci w trójkącie oraz co spowodowało to że się zgodził? Jeśli dobrze kombinuje to powód będzie bardzo podobny jak u mojego:) jeszcze raz mówię wszystkim papa:)

ploteczko mój mąż stwierdził ze chciałby zobaczyc 2 laski ze sobą się bawiące to raz, dwa że mógłby rżnąć i jedną i drugą na zmianę a trzy że cieawy jest jak to jest jak 2 panny go obsługują :)

Myslalam ze dzis nikogo tu nie bedzie i weszlam z nudow a tutaj takie zaskoczenie ze jestes Olu. Ja ze swoim tez rozmawialam wczoraj i stwierdzilismy ze bawimy sie na calego bez zadnych ograniczen. powiem ci ze ten moj strasznie sie nakrecil i wogole caly czas o tym mowi. nawet wczoraj ogladal filmik i pytal mnie czy bym chciala w takiej lub takiej pozycji, z tego co widzialam to kreci go dokladnie to samo co i mnie wiec tylko sie cieszyc. ale niewiem jak mu powiedziec ze guma to obowiazek. napomknelam mu wczoraj to sadzac po jego twarzy niebardzo mu sie usmiecha;) ech ci faceci;)

zapytany czemu sie zgodzil odpowiedzial bardzo podobnie jak twoj facet, ze to urozmaicenie, dobra zabawa, zpelnienie fantazji a pozatym bardzo go kreci widok dwoch bawiacych sie kobiet i mysl ze moze z nimi zrobic wszystko:) i ta mysl tez mnie bardzo podnieca. chcialabym aby juz znac ten smak i uczucie jak to jest kochac sie we trojke;)

widze ze napisalas posta i uciekalas:(, szkoda bo myslalam ze pogadamy, w domu mam troche napieta atmosfere bo pogryzlam sie rano ze swoim facetem i mowiac wprost mamy oboje wlaczony tryb milczenia. Jak go znam to sie do mnie nie odezwie, wiec bede musiala sama zaczac gadke. wina jest w sumie wspolna ale moj jest zbyt uparty aby sam z siebie zaczal pierwszy rozmowe. Ostatnim razem tak sie pocielismy o jakas duperele ze milczelismy dobre 1,5tyg. w koncu on pierwszy sie odezwal;) wiec tym razem wychodzi na to ze to ja powinnam przerwac to. Nie lubie takich sytuacji ale z drugiej strony to uwielbiam potem nasz sex po takiej klotni, taki sex na zgode jest najlepszy;) moj facet jest taki ze chocby niewiem jakbyl zly to wystarczy ze przed nim klekne, spojrze mu w oczy i wezme jego kutasa to ust, odrazu mu wszystko mija i jest ok. Poprostu nie potrafi powiedziec nie i dalej tkwic w milczeniu. zreszta ja jak jestem z nim poklócona i podejdzie do mnie od tylu i mnie rzuci na lozko albo mebel i wejdzie we mnie to tez mi odrazu wszystko mija;) a musze sie do niego odezwac bo musimy obgadac kilka spraw, pozatym jutro przychodza do nas rodzice i nie wypada abysmy w tym czasie nie rozmawiali ze sobą. uwazam ze to takie normalne czasem podrzec koty, w koncu to nadaje zwiazkowi takiego smaczku. a jak mowi przyslowie "kto sie lubi ten sie czubi", a takie caly czas zycie w sielance bez klotni to dla mnie takie cieple kluchy;)

a wracajac to tematu to nawet sobie niewyobrazasz ile musialam sie natlumaczyc ze ten pomysl z trojkatem to tylko urozmaicenie i zabawa. moj facet odrazu ulozyl sobie cala historie ze napewno jest mi zle w lozku, ze nie jestem spelniona i ze sex z nim juz mi nie wystarcza. probowalam na poczatku wszystko powiedziec w taki sposob aby myslal ze to tylko i wylacznie dla niego, ze chodzi mi tylko i wylacznie o jego przyjemnosc i spelnienie. ale jakos nie dal sie przekonac, w sumie to racja bo prawda jest taka ze to glownie ja bym chciala sprobowac i sie przekonac jak to jest z kobieta i wogole a jego spelnienie jest na drugim miejscu. caly czas podkreslam ze chodzi mi o niego i to chyba blad bo im wiecej to mowie tym bardziej wydaje sie sztuczne i naciagane oraz wychodzi z tego ze powod jest inny. i chyba dlatego tak bardzo mysli ze przestal mnie podniecac, zadowalac i dawac spelnienie. wyjasnilam mu wszystko tak szczerze i zapewnilam ze z naszym zyciem lozkowym wszystko jest ok, ze dostaje i mam wszystko i ze ten trojkat to takie dopelnienie oraz urozmaicenie. zapytal mnie czy boje sie czegos, odpowiedzialam tylko ze tego czy po nim wszystko bedzie miedzy nami tak jak przed. i tylko to. nie mowilam mu o calej reszcie obaw, ale stwierdzil ze on jest pewny ze niczego to nie zmieni a nawet wzmocni i jeszcze bardziej nas do siebie zblizy;) jesli mu wierzyc ze tak bedzie to chyba nie powinnam sie juz niczym wiecej martwic;)

widze ze nikogo niema wiec uciekam;) moze jeszcze pozniej do was zajrze;) a teraz ide sie godzic z moim facetem;) udanego wieczora i weekendu;)

Już się pogodziliśmy. Tak jak mówiłam wystarczyło klęknac przed nim, zrobić słodka minke, oblizać usteczka i powiedzieć że koniec milczenia. A potem zabrać się za mojego misia. Przed chwilą przeszłam dosłownie sama siebie, zrobiłam mu taka laskę że to teraz jest w szoku, leży w łóżku i chyba pójdzie spać:) trochę mi się chce śmiać że facet to taka prosta istota. Wystarczy zrobić laskę, albo trochę sexu i my kobiety osiągamy swój cel:)

Czytam wasze wypowiedzi od dwoch stron i czuje sie tak jakbym czytala siebie i swoje przemyslenie sprzed dwoch lat. A wiec mialam wtedy 25lat, od 3 bylam mezatka i od jakiegos roku glosno z mezem zastanawialismy sie nad trojkatem. Maz odrazu mi oswiadczyl ze jedyne co wchodzi w uklad to dwie kobiety i on. Po jakims roku przypadkowo poznalam na forum dziewczyne w moim wieku ktora mowiac wprost byla w stanie do nas dolaczyc. Aby wszystko bylo tak jak powinno spotkalam sie z nią wczesniej aby ją wybadac i wszystko omowic, powiedzialam jej jak to ma wygladac, co lubi moj maz, co lubie ja, jakie mamy wymagania i oczekiwania, okazalo sie ze Magda idealnie do tego wszystkiego pasowala. W koncu nadszedl ten upragniony dzien i magda zawitala w naszym domu, zaczelo sie kolacja, rozmowa, winem, im dluzej rozmawialismy tym nasze rozmowy coraz bardziej schodzily na temat sexu i tematow z tym zwiazanych. az w koncu usiadlam obok niej i delikatnie zaczelysmy sie calowac i piescic, nie bede tutaj wszystkiego opisywac, ale chce powiedziec ze bylo cudownie, magada byla tym czego chcielismy, do teraz mam mokro jak pomysle o tym jak lizala moją myszke, albo jak piescila moje piersi. sex z kobieta nie jest jakis lepszy niz z facetem, jest poprostu czyms innym i odmiennym, pamietam moje podniecenie jak zobaczylam mojego meza w akcji z nia, jak ona robi mu laske i jak on ją posuwa, to bylo takie podniecajace a zarazem dziwne, patrzec na faceta ktory jest dla ciebie wszystkim jak pieprzy inna kobiete, ktora na dodatek widac ze go strasznie kreci i podnieca, od samego patrzenia prawie dostalam orgazmu. Wieczor minal bardzo szybko, trwal jakies dobre 4godziny a pozniej wszyscy zasnelismy. Kochalismy sie we wszystkch wariantach i pozycjach, chociaz pozniej zalowalam ze kilku rzeczy nie udalo mi sie zrobic. Pamietam tez moje mysli przed snem, myslalam o tym czy jak otworze rano oczy to nadal bedzie miedzy nami tak samo. Okazalo sie ze ten trojkat strasznie nas do siebie zblizyl, udowodnil ze nic i nikt nie jest w stanie zepsuc naszej milosci, oraz sprawil ze jestesmy bardziej otwarci na nowe. NIe mowie ze polecam kazdemu, bo nie kazda para sie do tego nadaje, ale uwazam ze warto w zyciu sprobowac czegos innego, lepiej umrzec i wiedziec jak smakuje, niz zalowac ze sie nie sprobowalo. Jestesmy z mezem nadal razem, w lozku nam sie super uklada i raz na jakis czas, co kilka miesiecy robimy sobie trojkat, tak dla odmiany i lepszej zabawy. To sprawia ze w naszym lozku mimo tego czasu nigdy nie pojawila sie nuda i rutyna. Jesli Ploteczko i Olu sie zdecydowalyscie to chce dac wam kilka rad, mianowicie niech wasz facet zawsze konczy w was, niech kobieta obowiazkowo bierze pigulki, i najwazniejsza rada to nie szukajcie na sile i nigdy wsrod wlasnych znajomych. A i traktujcie to wylacznie jak dobra zabawe, i niech ta kobieta traktuje to dokladnie tak samo. Ustalenia i zasady musza byc zrozumiale i jasne dla wszystkich. Zycze wam tak udanej zabawy jaka byla u nas i niech ten trojkat nie ma zadnych konsekwencji i wplywu na wasze zycie i malzenstwo, jak juz pisalam to tylko i wylacznie zabawa, ktora w zaleznosci od podejscia potrafi byc super i wogole, a potrafi tez duzo popsuc i namieszac w zwiazku i milosci. np. u mojej kolezanki bardzo sie popsulo, ale po czasie wszystko juz jest ok.