Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

Ja też marcówka - mam podobny problem jak Ty:( Zawsze sobie myslałam, że jak zajdę w ciąże to od razu rzucę palenie, ale strasznie mnie ciągnie... Niestety jeszcze nie rzuciłam, ale bardzo ograniczyłam. Wcześniej paliłam paczkę dziennie, a odkąd dowiedziałam się o ciąży palę tak od 2 do 5 dziennie (najczęściej 3). Bardzo chcę rzucić, ale nie wiem jak to zrobić, staram się, ale jak przykładowo rano nie zapalę to tak ok. południa jestem wściekła jak osa, myslę tylko o tym żeby zapalić, a jak zapalę to żałuję i mam wyrzuty sumienia, że zapaliłam (a miałam od dzisiaj rzucić), teraz dodatkowo stresuję się ciążą i naprawdę jest mi ciężko... Staram się jak najbardziej zająć się innymi rzeczami, czytam o szkodliwości palenia w ciąży, staram się mieć cały czas zajęte ręce itd, ale nie potrafię definitywnie rozstać się z nałogiem... Mam nadzieję, że uda mi się rzucić i nie będę czuła chęci do papierosów... Dodam, że kilka razy rzucałam palenie i udawało mi się nie palić w ogóle 3 razy w czasie od.1 do 3 miesięcy a potem wracałam do palenia (zaczynało się od popalania na imprezach gdzie wszyscy palili i wtedy po dłuższym czasie niepalenia papierosy okropnie mi nie smakowały), bardzo tego żałuję, muszę w końcu rzucić, ale nie wiem jak to zrobić... Co do imion dziecięcych to jescze się nie zastanawialiśmy, wolimy poczekać aż będziemy wiedzieć czy będzie chłopczyk czy dziewczynka. Wczoraj kupiliśmy wózek:) Jest śliczny (gondola i spacerówka w 1) czerwono czarno biały, wygodny, lekki ma wszystkie dodatki (2 folie przeciwdeszczowe, osłonkę na nózki, materacyk a raczej śpiworek, torbę na zakupy itd. a nawet maskotkę do przywieszenia. Wcześniej oglądałam ceny wóżków w internecie i byłam potem w sklepie mile zaskoczona, bo te ceny z internetu wynosiły od 1500 wzwyż, a my zapłaciliśmy 980 zł. A wózek jest bardzo dobrej jakości, skręca, ma amortyzatory, kółka z przodu są małe, no iw ogóle jest świetny. To było coś w tym stylu, że weszliśmy do sklepu i ten wózek do mnie krzyczał KUP MNIE! Oglądałiśmy jescze ok. 10 innych ale wiedziałam, że chcę ten. Oprócz wózka mamy jeszcze tylko wanienkę (którą kupiliśmy okazyjnie po 24 zł w tesco). Niestety my nie możemy liczyć na znajomych czy rodzinę bo akurat ci co mieli akcesoria, ubranka itd już je wydali (najmłodsze dziecko w rodzinie ma już 10 lat). A Wy macie już jakieś zakupy na koncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam do was pytanko ja też biorę Folik od kiedy wiem o dzidzi ale ile powinno się go zażywać czy tylko do II trymestru?? Czy całą ciąże ?? I jeszcze mam jeden dylemat odnośnie farbowania włosów :( mam straszne odrosty ale naczytałam się że przynajmniej w I trymestrze nie powinno się farbować włosów, później można robić np balejaż bo przy balejażu nie dotyka się skóry głowy. Nie wiem jak z tym farbowaniem jest do końca. I jeszcze jedno czy będziecie robiły badania prenatalne nieinwazyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cymbałka brzuch mnie nie boli własciwie wcale, ale za to bolą mnie plecy, czasami nawet bardzo. Ostatnio jak się położyłam w wannie to nie mogłam wstać, albo rano jak wstaję to też zawsze trochę postękam przy podnoszeniu się z łóżka. Jest to ból krzyża, podobny mialam przy okresie, ale chyba nieco mniejszy. Lekarka mi powiedziała, że bóle krzyża są zapowiedzią ciężkiego porodu, bo podobno jak się ma bóle z brzucha to jest lekko a jak z brzucha i z pleców to bardzo się trzeba namordować, ale nie wiem ile w tym jest prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 1919 mi lekarka kazała brać folik do końca 13 tc, a potem inne witaminy w których składzie też jest kwas foliowy ale w mniejszej dawce. Co do farbowania włosów to nie ma żadnych przeciwskazań co do tego zabiegu, ale żeby się źle nie poczuć nie zaleca się wdychania farb z amoniakiem. Na szczęście jest wiele farb, ktore nie mają amoniaku w swoim składzie, także śmiało możesz odnowić kolorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badań prenatalnych nie robię, nie znajduję się w grupie ryzyka, a poza tym nawet gdybym się dowiedziała, że wyniki są złe to nie dają 100% pewności, a zresztą przecież i tak nie usunęłabym ciąży więc nic by mi te badania nie dały poza stresem. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie ok:) Jeśli ktoś chce robić badania prenatalne to dobrze, ale ja nie czuję takiej potrzeby. Znam też przypadek, kiedy podczas badań wyszło, że dziecko będzie chore, a potem okazywało się że jest zupełnie zdrowe, a matka mnóstwo nocy przepłakała i przez większe poł ciąży strasznie się martwiła, wręcz cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI włosy rosną ok. 2 cm miesięcznie, więc muszę je malować (co 3-4 tygodnie), używam castingów loreala, naprawdę polecam, ładnie pachnie, kolor długo się trzyma i ładnie blyszczy. Swoje wlosy mam koloru ciemny blond a maluje na ciemny brąz (prawie czarny) więc odrosty szybko widać, nie wyobrażam sobie nie malować przez całą ciążę... Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I trymestr 1-2 kg II trymestr 5-6 kg III trymestr 4-6 razem 10-14 kg. Właśnie taki przybór wagi uważa się obecnie za normę przy prawidłowej wadze. Uwaga: jeśli spodziewasz się bliźniąt, twoja waga powinna powiększyć się dodatkowo jedynie o ciężar drugiego dziecka, a więc zalecany przybór wagi to 1418 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlosy farbuje normalnie. Tylko zle sie czulam na poczatku wiec tego nie robilam gdyz wszystko mi smierdzialo ale teraz napewno sprobuje gdyz juz odrosty mam widoczne (kolor mam ciemny). A mowia zeby nie farbowac bo byc moze nie dasz rady zniesc "zapachu" farby...ot cala filozofia;-)...zadne przesady ze rude czy cos...spokojnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z farbowaniem wstrzymuje sie do konca 12 tygodnia - czyli jeszcze 4 dni:) już umówiłam sie do fryzjera na farbowanie:) są różne opinie na temat farbowania, prawda jest ze kazda farba nawet ta bez amoniaku zawiera zwiazaki chemiczne ktore sa szkodliwe, jednak przeciez nie farbujemy wlosów codziennie i nie nosimy farby na wlosach przez kilkanascie godzin oraz nie wdychamy jej codziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis pierwszy raz "pozwolilam" a nawet "odwazylam" sie kupic....buciki;-)...wiem ze nie praktyczne ale jak je zobaczylam nie moglam sie oprzec;-) a najsmieszniejsze ze czuje ze bedzie dziewczynka to buciki sa na chlopczyka:D......no ale zobaczymy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ciuszki na mnie to zaczynam kupowac jakies na jesien/zime gdy mi cos wpadnie do rak, bo pozniej nie bedzie mi sie specjalnie chcialo latac za czyms bo nie wejde w to co mam;-).....tylko spodnie bede kupowac na bierzaco bo nie wiadomo ile mi tyłek urosnie;-) a nie cierpie jak spodnie wisza na mnie jak nie powiem na kim;-) jeszcze 17 dni i maz zobaczy na zywo malenstwo:D....zaczelo mu juz odbijac:D...codziennie gdy wraca z pracy, przytula sie do brzucha i uczy "malego" :D mowic "tata":D:D:D:D, stuka mi po brzuchu i tatatatata:D:D:D normalnie slodkie to jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Monisiacz3k: Ja miałam podobne obawy co do tego usg między 11 a 14 tygodniem. Ja pierwszy dzien ostatniej miesiączki miałam 1 czerwca, lekarka skierowała mnie na to usg na 17 sierpnia (przedwczoraj), więc wychodziło mi, ze liczac od miesiaczki łapię się na 12 tydzień, ale licząc od zaplodnienia - dopiero na 10 tydzień. Ale na usg lekaz mi powiedział, że on widzi na monitorze, czy jest za wcześnie na to badanie, czy nie - to chyba o to chodzi, że on tę przeziernośc karku widzi i jeśli jej nie ma jeszcze, to znaczy, że za wcześnie. U mnie widział, czyli ok. A wiec patrząc terminami u Ciebie 23 sierpnia też powinno byc OK. Ja bym poszła w wyznacoznym terminie i jesli Ci powiedzą, ze nic nie widać jeszcze, to powiedz, ze tak Cię lekarz przysłał, więc nie Twoja wina jeśli będą Ci musieli dac skierowanie na późniejszy termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro jeszcze się przejdę tam do tej przychodni na szczęście mam blisko i jeszcze się poradzę.A wam dziewczyny dziękuje za rady:) zawsze to tak inaczej,nie czuje się taka samotna z tym wszystkim:) Agawa a ty miałaś to badanie ze względu na wiek czy poronioną ciąże czy tylko tak kontrolnie?? Bo ja mam 24 lata to moja pierwsza ciąża a lekarz skierował na te badanie(chyba ze względu na te moje plamienia).Teraz troszkę się boje tych badań czy wszystko będzie dobrze z dzidziusiem:( A tak oprócz tego to parę lat temu miałam operacje na kręgosłup,na szczęście jak do tej pory wogóle nie odczuwam żadnych bóli z tym związanych,czytałam troszkę na ten temat i dowiadywałam się jeszcze przed ciążą czy nic nie szkodzi ale jednak mam takie obawy.Staram się cały czas być dobrej myśli ale zawszę coś wymyślę bo ja z zasady taka pesymistka jestem a teraz jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia :)
MONISIACZ3K ja tez mam 24 lata, lekarz twierdzi, ze wszystko w porzadku, ze maluszek sie rozwija, a i tak mnie skierowal na to badanie, bo jak stwierdzil to on wszystkim kobietom robi to badanie. wiec sie nie stresuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też marcówka- ja w pierwszej ciąży miałam problem żeby rzucić. Nie byliśmy od początku razem z tatą dziecka (dziś to mój mąż), paliłam wcześniej bardzo dużo, mieszkałam z palaczami, w ciąży miałam masę nerwów i też wydawało mi się że ograniczenie się do dwóch- trzech papierosów dziennie, jak się udało to do kilku tygodniowo, to wielki sukces. W połowie ciąży zaczęły się problemy z wydolnością szyjki- spowodowane prawdopodobnie wysoką gorączką przy chorobie, w każdym razie papierosy nie miały na to żadnego wpływu- na szczęście. Ale może bez fajek byłabym odporniejsza na chorobę? Płakałam tylko bo nie mogłam nic zrobić. Moja córeczka zmarła przy porodzie przedwczesnym a ja później nieraz myślałam że gdyby przeżyła, gdybym patrzyła na moje dziecko leżące pod respiratorem, walczące o każdy oddech który może mieć decydujący wpływ na jej rozwój, to z powodu tych fajek plułabym sobie w twarz do końca życia. Pewnie, zdarzają się matki które palą w ciąży, piją od czasu do czasu a dziecko rodzi się zdrowe. Pewnie i ze mną by tak było jakbym popalała, ale zawsze coś może pójść nie tak. Dlaczego palisz? Bo jeżeli tłumaczyłaś sobie kiedyś że dlatego że lubisz- pomyśl że w takim razie dla własnej, niepotrzebnej przyjemności ryzykujesz życiem dziecka. Byłabyś w stanie palić przy noworodku i dmuchać mu dymem w buzię? Raczej nie. To zrób sobie taką wizualizację, to właśnie robisz, dziecko cały ten toksyczny syf dostaje przez pępowinę, na takie maleństwo to nie "tylko" jeden papieros, ale "aż". Nie może wstrzymać oddechu, nie może się odwrócić, nawet jak kaszle. Może urodzi się o czasie, zdrowe- czego nam wszystkim życzę, ale przy każdej chorobie płuc i oskrzeli u malucha będziesz myślała na ile jesteś winna. Co do tych rad lekarzy- spotkałam się z takimi opiniami tylko w internecie i przy palących ciężarnych, sama też się tak tłumaczyłam. Mojego lekarza nawet nie pytałam bo by mnie zjechał jak osła, za przeproszeniem. W klinice też się nasłuchałam różnych rzeczy. Owszem, rzucenie palenia to szok dla organizmu, ale ograniczenie fajek ma naprawdę minimalny wpływ na zdrowie dziecka- trzeba przestać palić i już. Chociaż nie powiem żebym nie zapaliła e-papierosa jakby lekarz powiedział że mogę...Brakuje mi tego nawyku, zaciągania się dymem, trzymania papierosa, a nie smaku czy zapachu, bo jest mi za bardzo niedobrze. Powiedziałam sobie że nie będę głupią pipką którą rządzi kawałek papierka z tytoniem, wiem że to szkodzi dziecku a ono się na to nie decydowało, ma tylko mnie żebym dbała o jego zdrowie. Truć mogę sama siebie. Polecam żucie gumy (popularne dość), takiej zwykłej miętowej, albo ulubione cukierki albo jabłko za każdym razem jak Ci się chce papierosa. Nabierzesz lepszych nawyków. Może wystarczy ;) Też jakoś na samym początku ciąży pozwoliłam sobie zaszaleć, i może to głupie tłumaczenie, ale miałam zamiar przed ciążą i rzucić fajki (na gumach z nikotyną- póki wolno), i zażywać folik- po prostu nie wierzyłam że uda się aż tak szybko, ponoć jak człowiek chce to na złość nie wychodzi. Ale wszędzie i czytałam, i słyszałam że w tym początkowym okresie, kiedy kobieta nie wie o ciąży, dziecko jest chronione. Ja ze wstydem przyznaję się do hulanki alkoholowej na weselu, papierosów i jointa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynko-poryczałam się po twoim wpisie.Zapalam świeczkę dla twojego Aniołka.Jesteś taka młoda ,a już tak dużo przeszłaś.....i jeszcze potrafisz postawić do pionu taką stara i głupią babę.Dziękuję że jesteś. Ja w ogóle jestem ostatnio płaczliwa , jakaś rozdrażniona,wszystko mnie przerasta.Mąż stara się mnie wspierać jak może,ale bardzo mało czasu spędza w domu.Fajnie że jesteście,zawsze mogę sobie popisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja mam 24 lata ale badanie prenatalne chce sobie wykonać. Należy również pamiętać, że wiele wad wcześnie wykrytych można leczyć już w ciąży ja chce być pewna po prostu, że wszystko z dzidzią ok :) ale jedna rzecz mnie martwi otóż ostatnią miesiączkę miałam ok 7 czerwca więc wychodzi ze teraz jest 10.5 tyg ale gin w przychodni pow ze to 9 tydzień. I teraz nie wiem czy aby wszystko ok.Czy któraś z was tak miała? Idę dzisiaj prywatnie żeby rozwiać swoje wątpliwości ..ale boję się. Jeszcze jedno do was pytanko czy któraś z was może leczy się na tarczyce? ja mam z tym właśnie mały problem. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia1919 ja ostatnią miesiączkę miałam 4 czerwca więc bardzo podobnie jak Ty. W zeszlym tygodniu byłam u ginekologa i ptwierdził, że jestem w 9 tygodniu więc dzisiaj jestem już prawie w 11tc :) (w sobotę się zaczyna). Ja przez te hormony to często płaczę... wzruszają mnie piosenki, reklamy... :) co to się ze mną dzieje.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też marcówka- dziękuję, ale Ty nie becz, ja już się nabeczałam dość i dalej beczę jak na cmentarz idę. A z tą Twoją starością nie przesadzaj, jesteś 6 lat tylko starsza ode mnie, i dalej się łapiesz na młodą, bo nawet do średniego wieku dużo Ci brakuje :P Ale pomyśleć nad tym co napisałam warto. Zobaczysz jaka będziesz dumna z siebie. Też teraz taka wrażliwa jestem, wszystko mnie wzrusza, wystarczy że ktoś troszkę niemiły jest (albo tak to odbieram) i albo krzyk, albo płacz. Przynajmniej w drugą stronę, na wesoło, też mi łatwo idzie. Już się tak nie przejmuję. Cymbałka- brzuszek widać, pewnie :) Ja się nie chwalę, ale sterczy mi jeszcze bardziej, pewnie mam podobny jak Milutek albo Nassani, bo to nienormalne żeby tak wyglądał w trzecim miesiącu, w pierwszej ciąży miałam taki 2 m-ce później. Spodni typowo ciążowych mam dwie pary, ale z workiem na brzuch (no tak to wygląda), ściągacz na wierzchu, materiał tylko lekko elastyczny i wisiałby mi dodatkowy kałdun teraz :P Mam spodnie z troczkami, mam sznurowane od kroku, parę bluzek i sukienek odcinanych pod biustem. W czerwcu na wyprzedaży kupiłam sobie piękny płaszczyk, czerwony, na jesień, na szczęście z paskiem i na tyle szeroki że spokojnie nawet w listopadzie założę. Tylko na zimę trzeba będzie coś wymyślić, ciężko o kurtki ciążowe- najwyżej kupię taką rozmiar 46 a teściowa mi w ramionach i rękawach zmniejszy. Zaszalałam i kupiłam dziś porządną prostownicę, może w chwili obecnej mogłam czekać, ale zapuszczam włosy, dawno nie miałam długich, a jak wyprostuję to są piękne. Mąż wiem że doceni, biedny ma niedobór seksu i tak, to niech ma przynajmniej fajne wrażenia estetyczne. On jest genialny jeśli chodzi o opiekę nad chorymi, powinien pielęgniarzem być- chociaż nie wiem czy do obcych ma tyle cierpliwości. Przy migrenie podstawia mi miskę, sprząta po mnie, okłady na głowę robi, i jeszcze całuje taka zapryszczoną, spoconą żonę i pyta jak pomóc. Masaż głowy też robi świetny. W szpitalu jak miałam reżim łóżkowy też on mył, karmił, czesał i przebierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynka masz cudowne męża :) Ja byłam u lekarza jednak to 9 tydzień tak wyszło na usg..ponoć to normalne przy wczesnych ciążach. Wszystko ok strasznie się wzruszyłam widząc jak moja dzidzia już się rusza i jak bije jej serduszko :) niesamowite przeżycie. Lekarz mówił że odradza farbowanie włosów nawet do 20 tyg wiec posłucham...tylko te moje odrosty :/ chyba jakąś opaskę sobie sprawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynka - super, ze napisałaś to o paleniu. Każda palaczka powinna sobie wydrukować i na dłóżkiem powiesić. Ja na szczęście nigdy nie paliłam. Uff, chociaż jakiś stres odchodzi. Monisiacz3k - mnie lekarka sierowała na to usg ze względu na wiek (mam prawie 37 lat). Badaniem sie nie stresuj - potraktuj to jako rutynową kontrolę i juz. Ja tak zawsze robię, nigy nie nastawiam sie, ze może byc coś, źle. Ja przeszłam 4 lata temu nowotwór piersi i też niektórzy lekarze (onkolodzy głównei) straszyli, ze ciaża jest w takeij sytuacji niebezpieczna - nie tyle dla malucha ile dla mnie - ale nie zakładam, ze cos może pójsć nie tak. Mam regularnei robione badania i wszystko OK. Zawsze idę na kontrolę traktujac ją "muszę po prostu odbębnić". Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu :-) Wczoraj miałam jeszcze jedno usg (takie normalne u mojej pani gin), na które zabrałam mamę, bo bardzo chciała zobaczyc, bo truje mi o wnuka już od paru lat i mówiła, ze za jej czasów takich usg nie było. Cieszyła sie jak głupia :-) Lekarka kazała mi odstawić z końcem sierpnia kwas foliowy i zacząć łykać witaminy. Powiedziała, że mam po prostu powiedziec w aptece, ze chodiz o witaminy dla ciężarnych, które zawieraja tłuszcze DHA (jesli dobrze zapamietałam). Nazwa preparatu nie jest tak istotna, bo one wszystkie są dobre. Jakie Wy łykacie, jesli łykacie juz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa_Agawa, ja biorę Feminatal 400. Składa się z różowej tabletki z witaminami i z żółtej kapsułki z właśnie tym tłuszczem :) 30 dawek kosztuje u mnie w jednej z droższych aptek 58 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia :)
o jejku ja biore Pregne plus i koszt ok 30 zł.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynka ja tez sie popłakałam, bardzo Ci współczuje, ja swoja pierwsza ciaże straciłam w 10 tygodniu i szczerze powiem że kazdy dzien dla mnie to wsłuchiwanie sie w siebie i zastanawianie sie czy serduszko naszej kruszynki nadal bije, oczywiscie staram sie myslec pozytywnie ale mimo wszystko gdzies z tyłu głowy siedzi ten koszmar. kasia1919 ja lecze tarczyce4, mam nadczynnosc i dwa guzy z czegojeden usadowił sie w tchawicy wiec zdarza sie ze ciezko mi sie oddycha. Lecze sie praktycznie od urodzenia, kilka lat temu lekarz kierował mnie na operacje, ale wówczas musiałabym sie wstrzymać ze staraniami o dzidzie, lekarz powiedział, ze moge zrobić operacje po urodzeniu, tylko nie sądziłam ze z tymi staraniami zejdzie nam sie:) jakies dwa lata temu lekarza kazał odstawić leki bo badania miała super i wówczas zaszłam w ciaże, badania spadły okropnie i jeden z lekarzy powiedział ze czesto kobiety z chora tarczyca i słabym tsh nie donosza ciaży. Wziełam sie za siebie, znalazłam lekarza ginekologa endokrynologa i znów zaczełam leczenie. Teraz znów lekarz kazał odstawić leki bo było ok, ale po miesiącu znów wyniki spadły i musiałam wrócić do brania leków. A co u Ciebie sie dzieje? Dziewczyny łykam Prenatal DHA omega - 30 tabletek około 35 zł i pomimo ze jest w witaminach kwas foliowy to dodatkowo raz dziennie łykam jeszcze Folik - ponoc organizm jak ma go za duzo to wydala, wiec wiecej nie zaszkodzi. Ide w piatek za tydzien na usg w 13 tygodniu, trzymajcie za mnie kciuki zeby było wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwir_a ja mam niedoczynność tarczycy też przed zajściem w ciąże brałam cały czas euthyrox i później miałam wyniki w normie więc lekarz kazał odstawić. Ale przedwczoraj zrobiłam badania i znowu TSH podwyższone i mam brać pół tabletki dziennie ..szkoda bo nie chciałam brać żadnych leków oprócz witamin w ciąży ale ponoć są bezpieczne. Jednak i tak się martwię. Ty bierzesz jakieś leki teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W właśnie mi lekarz też powiedział, że większe ryzyko poronień i zalecił Luteine na podczymanie. Czy też coś bierzesz na podczymanie? A czy któraś z was bierze witaminy Elevit ? Myślałam że w I trymestrze wystarczy sam kwas ale lekarz zalecił też jeszcze te witaminy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lekarz mi kazal brać Falvit mama (co drugi dzień) i jeszcze folik do końca 12 tygodnia. Ja brałam luteine na początku jak tylko sie dowiedziałam że jstem w ciąży ok 6 tygodnia (miałam delikatne ciemne smugi w moczu) ale wzielam tylko kilka sztuk i przestałam. Tą luteinę można brac nic nie zaszkodzi jest bardzo bezpieczna...może tylko pomóc :) Tak mówil mój mąż który jest farmaceutą. Ale dzisiaj piękna pogoda! :) Tylko iść na spacerek. Milego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×