Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

Tak to jest,ze mama sobie odmówi aby dziecko miało to czego potrzebuje. Boroczka nie moze jesc tego co dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puszek ja tak samo... dobrze,ze kuchnia jest u góry... Mąż i dziewczyna brata poszli na spacer z psem bo ja nie mam siły. Te zakupy dały mi popalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszek, ja też tak mam :) cały czas żarcie :) teraz zjadłam jogurt jagodowy z paczką herbatników :) i wzięłam sobie jeszcze kilka żelków haribo :) a z filmu to nic nie wiem , niby zerkam ale coś nie bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie leży zamknięta paczka haribo i mam nadzieje,ze M nie otworzy bo się rzuce na to... zjadł całą paczke nimm 2 żujki więc mam nadzieje,ze mu starczy:) Ja z tego filmu tez nic nie wiem a niby patrzałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo,dzis od obiadu pozarlam chyba z 20 kanapek, codziennie jem 2 razy obiad: w pracy i po przyjsciu do domu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie kinder bueno, ferrero roche, toffiki i oczywiscie czekolada nuttssbasser:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puszek gruszka! jejku dawno nie jadłam. Dzisiaj musiałam się zadowolic z jabłkiem. Uwielbiam rafaello ale na szczescie M mi nie kupił już dawno bo bym zjadła odrazu:) staram sie mniej słodyczy jesc,zeby szybko kilogramy nie przybywały:P mam jakąś czekolade z wedla ale wole nie otwierac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jecie normalnie wędlinę czy staracie się ograniczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mleka to myślę, że jakbym nie miała pokarmu albo bym nie mogłą karmić... aczkolwiek myślę, że z nim nie będzie problemu, to bym wybrała nesttle nan, bo wszystkie dzieci sie na nim wychowały :) a co do jedzenia to też cały czas bym coś jadła, ale jednak nie chce przeginać... już się czuję ciężkaaaa, a dopiero 5 kg na + a co dopiero jakbym jadła zawsze kiedy mam ochote na cokolwiek byle memlać :D Także moje drogie jem ciut więcej niż przed ciążą, a jeśli już dużo więcej to jem owoce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jus ja jak jem kiełbaski to drobiowe albo takie malutkie parówki a kanapki to jem tylko z szynka jakaś chudą bo po czyms innym na chlebie jest mi niedobrze a nawet wymiotuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi gin po wynikach krwii powiedział że mam jeśc mięsa więcej , a ja nie przepadam , za wędlinami tez nie ale chętnie bym zjadła kluseczki śląskie z sosikiem :) kurde jestem ślązarą a klusek nie robię - ale to dlatego że jak pisałam wcześniej - niezbyt się lubimy z kuchnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile dziennie jecie owocow i warzyw bo ja mam wyrzuty sumienia ze za malo, warzyw tyle co w zupie, ilosc do drugi dzien, ziemniaki surowka do drugiego codziennie, a owocow to codziennie banan jeden lub kilka manadarynek lub jabłko. Tuethe dziwne ze tak się czujesz po wędlinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba pójdę już spać żeby nie myśleć o jedzeniu :) chociaż juz myślę o śniadanku i mojej zupce mlecznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basilek ja długo nie umiałam robić klusek a to jest takie proste:) Jus po wedlinach czuje sie wlasnie dobrze, po serkach, pasztetach,dzemach itp jest ze mna zle... Ja staram się codziennie pare owocow zjesc, zalezy ile i co mam. jutro musze kupic bo mi jabłko zostało. Warzywa, jedynie w zupie jem. Surówek nie robie bo M nie przepada. Czasem na kanapki dam sobie ogorek, pomidor... Ja zrobiłam M kanapki a sobie nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zazwyczaj jabłko i pomarańcza obiady u mnie są jednodaniowe - leń ze mnie :P więc jak zupa to jakaś marchewka sie trafi a jak drugie danie to zazwyczaj buraczki (które sama robię) , albo brokuły , albo marchewka z jabłkiem, albo kalfior, no i codziennie pomidorek - bo lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buraczki! zjadłabym! a jak robicie? ugotujecie, zetrzecie na tarce i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze musze sie zbierać , bo mąż wstał sie wysikać i kazanie mi robi że siedzę przed kompem , bla bla bla moze trochę ma racji :) dobranoc :) do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj już myślałam że bedę jechać do szpitala bo mala sie nie ruszała od rana, ale póxniej tatuś na nią pokrzyczał i zaczęła fikać i pod wieczór się bardziej rusza :) co do diety... ja jem tylko to na co mam ochotę. Wędliny nie jadłam od początku ciąży, wogóle nie mogę patrzeć na wędliny, jak je jem to czuję samą chemię w nich. Ostatnio mogłabym jeść tylko dżemy. Ale na obiad za to miesko, ziemniaczki i surówka ...mmmm... :) martwię się bo mam ochotę na słodycze, jak mam tofifi w domu to zjem całe :p mało jem surowych warzyw i owoców bo mnie żołądek po nich boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuethe ja nie robię buraczkow tylko jem je w bufecie w pracy, kiedys mi tato mowil jak on robi, najpierw je chyba gotuje a potem trze i podsmaza ale juz nie pamiętam dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, napiszę jeszcze tylko o buraczkach gotuję całe nieobrane , po ok 1 godzinie i trochę jak już są bardziej miękkie to wyciągam i obieram , potem tre na ciapkę ( takie oczka na tarce gdzie ciapa wychodzi) i mam całe ręce uwalone na czerwono :) potem tą ciapę wrzucam na patelnię dodaję troszkę octu (mam taki z winogron chyba z kamis albo knorr) i cukier - tak do smaku czasem łyżeczka czasem dwie zależy jak bardzo buraki są słodkie i osobno na drugiej patelni rozuszczam łyżke masła i do rozpuszczonego wsypuję łyżke mąki i podsmażam , następnie przerzucam to do patelni z buraczkami i mieszam i wychodzi ok , mi smakuje, mężowi i córce też - potrafimy zjeść we troje kilo buraków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basilek napisz mi jutro jak robisz te buraczki:) Spij dobrze a Mąż niech się nie denerwuje;) Abyssa jak moja Mała się nie rusza długo to wołam Męża i jak tylko dotknie brzucha i powie conieco Małej to juz szaleje:) chyba zjem jabłuszko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basile dziekuje;) jeszcze o takim sposobie zrobienia buraczków nie słyszałam:) spróbuje;) Moja Tesciowa robi dobre ale mam na Nią focha wiec nie zadzwonie się spytać jak robi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basilek tak moj tato tak wlasnie robi, tylko zamiast octu daje sok z cytryny i wychodzą zajebiste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jus to Ty masz fajnie w pracy,ze masz bufet:) zawsze chciałam w takim miejscu pracowac... ja juz po pewnym czasie miałam dosc pizzy bo mało keidy był czas,zebysmy sobie zrobili cos innego do jedzenia a jakby szef zobaczył to byłaby chaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie ten bufet to ja nie wiem co bym zrobiła, szczegolnie że ja jestem poza domem od 6 rano do 18 ,noi ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×