Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

No i mam dziś szczęście. Znowu muszę gdzieś wybyć. Wrócę bardzo póżno. Połóż się spać beze mnie. Dołączę później. Uśmiechnij się wreszcie. :):):P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
umywaj ręce. Nie zablokuję, bo po 1 w moim tel trzeba wpisac jakis kod, żeby go zablokować, nie wiem, co to za cholerny kod, a po 2. chce wiedzieć co i kiedy on kombinuje. spokojna głowa, nie wróce do niego, każdy jego sms tak mi podnosi cisnienie, że mam ochote go zniszczyc, powiedzieć mu coś, co uderzy w jego największe kompleksy, ale nie zrobie tego, bo świadczyłoby to , że mnie boli ta sytuacja. nie pokażę mu tego. napisałam że nie ten adres i wynocha. jestem za głupia na twoje zagadki. pisałam juz, że nie powiem,który twój wpis mnie tak poruszył. nie powiem i koniec. Przepraszam, ale jestem wkurzona jak diabli napisz mi Fujaro, co Ciebie jako mężczyzne dotknęłoby najbardziej - a ja mu to w yslę, jesli raz jeszcze sie odezwie smieć pieprzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłem dopiero 6:30 Troszkę jestem padnięty. Obiecałem nigdy więcej tasiemców, ale przy Tobie to się nie uda. Kochanie. Po pierwsze, uważam, że jesteś bardzo, ale to bardzo inteligentna. Więc z zagadką sobie poradzisz. Jak ją rozwiążesz przeżyjesz szok. Co do Twojej ochoty na zemstę........... Na pewno Twoja twarz tryskająca promiennym uśmiechem szczęścia. Bo jesteś szczęśliwa z "Fujarą" Niech to będzie punkt wyjścia. Rozpuść legendę wśród znajomych. To TY poznałaś kogoś i potrzebowałaś pretekstu pozbycia się takiego dupka jak on. Powiedzmy Twoja fascynacja trwa od sylwestra. Coś w tych okolicach. Opowiedz znajomym (wspólnym) o eufori jaką przerzyżywasz z tym nowym, jaki to on super, jaki wspaniały, jak to z nim dobrze. Ten element walnie w niego jak młot. To urazi jego ego. W pierwszej chwili rozgrzeszy się z nowej, ale za chwilę, ta jego męska duma zaboli jak diabli. Druga rzecz, jaką możnaby zrobić, to niewinna konfrontacja z nową i delikatne uświadomienie o jego wadach i jaka to Ty jesteś szczęśliwa, że nareszcie wyzwoliłaś się z tych jego macek. Z tych sideł, jakie na Ciebie zastawiał. Jak bardzo żałujesz, że tego nowego spotkałaś tak późno. A ten nowy to taki anioł. Ona spróbuje go pocieszać, ale jemu Twoje szczęście zrujnuje wszystkie możliwe akcje. Będzie jak pies skamlał pod drzwiami. Nowa zdobycz pójdzie w odstawkę. Przecież tak naprawdę to ta nowa dla niego to tylko mały przerywnik. Pies urwał się ze smyczy i wrócił do domu. a jego Pani nie daje miski z jedzeniem, nie wpuszcza go do domu. Jego Ukochana Pani nie chce go znać. Jego psie serce cierpi. Ukochana Pani ma nowego pieska, który zajął jego legowisko. Je z jego miski. To tego nowego Pani głaszcze. To z tym nowym Pani chodzi na sp[acery. A on ............... Pamiętaj Uśmiech SZCZĘŚCIA na Twojej twarzy. Żadnych skarg do znajomych, czego złego to on nie zrobił. Jak to on Cię skrzywdził. Szlaban na to. Zero okazywanie cierpienia. Łzy zachowaj na noc do poduszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy piszą, że uczucia rodzą się w sercu. Nieprawda. Na Twoim przykładzie widać najlepiej, że w głowie. Głowa to jest to co należy leczyć. To uczucia gniżdżą się w mózgu. To ten komputer zmusza do takiego a nie innego działania. Każdy psycholog, wpierw słucha, słucha i słucha. Daje się wygadać, zbiera informacje. Daje się wygać, bo to powoduje ulgę. Zbiera informacje, by wiedzieć jak trafić do pacjenta. Jakich argumentów użyć. Czym przekonać do zmiany sposobu myślenia. A to właśnie musisz zrobić. Myślenie o zemście, o tym jak to on skrzywdził, jaka z niego świnia. To wszystko jutro, za tydzień, za rok będzie tylko jednym z epizodów Twojego życia. Będzie tylko wspomniem. Popatrz na swoje wpisy. Pierwszy, kilka w środku i ostatnie. Jakie zmiany nastrojów. Zawsze jesteś wyciszona po rozmowie ze mną. Gadamy o bzdetach, o drobiazgach. Czasem walnę coś głupiego, czasem powiem coś niemiłego. Częściej staram się mówić ciepło, miło. Polubiłaś te rozmowy. Czasem jest dobrze. I nagle sms od niego. Znowu obłęd w oczach. Prawie sraczka. Przestań. Wyzwoliłaś się od niego, chciałaś spokoju. Chesz by zniknął. Nie zniknie. Będzie istniał w Twoim życiu długo, bardzo długo. Musisz mieć tego pełną świadomość. Tego na pewno nie zmienisz. On będzie w Twoim życiu. Będzie chciał widzieć syna, będzie chciał go odwiedzać. Będzie chciał rozmawiać z nim. Będzie i tego Ty akurat nie zmienisz. Nawet nie masz podstaw zabronoić mu tego. Zrozum wreszcie, Człowiek kulturalny, inteligentny musi przyjąć inny styl bycia. Musisz pamiętać on jest, był i będzie częścią Twojego życia. Więc MUSISZ go zaakceptowć. Musisz przyjąć do wiadomości, że tego typu działania, nie zmienią rzeczywistości. Tylko zmiana Twojego nastawienia do niego, pozwoli Ci przejść do innego wymiaru. Chcesz żyć, Chcesz być szczęśliwa. Chcesz kochać. Możesz to wszystko mieć, ale tylko wtedy, gdy zrozumiesz, że nie zmienisz tego co już się stało. To już się wydarzyło. To tkwi jak zadra. Nie pomoże próba zrozumienia, dlaczego on tak postąpił. Nie pomoże analiza jego, czy Twoich błędów. Stało się. Nie. Nie namawiam Cię byś mu przebaczyłą i przyjeła z powrotem. Zrobisz jak uważasz. Tylko do jednego namawiam. Wiem, że to trudne. On zrobił to co zrobił. Wyrzuciłaś go z domu. O.K. Tylko nie myśl ciągle o bólu jakiego doznałaś. Nie poraz pierwszy i ostatni życie sprawiło Ci cierpienie. Jeszcze nie raz zapłaczesz. Może już Fujary nie będzie przy Tobie. Może Fujara będzie tam na górze. Ale Fujara będzie z Tobą. Wtedy przypomnij sobie jak go zjebałaś po jego pierwszym wpisie. Jak miałaś dosyć tego dupka. A po czasie....... No właśnie, skoro zmieniłaś zdanie o Fujarze, musisz zmienić sposób myślenia o tym co zmusił Cię do tego byś zniszczyła to czego tak naprawdę nie zniszczyłaś. Chciałąś tylko naprawić. Okazało się, że nie było warto. Więc nie trać siły i zdrowia na walkę z wiatrakami. Don Kichot wystarczy. Czego jeszcze chcesz dowiedzieć się ode mnie. Co mogę Ci powiedzieć. Naprawdę powiedziałem już wszystko, prawie wszystko. Reszty i tak się domyślasz. Ale ta reszta nie ma już żadnego znaczenia. Reszta jest tylko milczeniem. Więc serce moje zamilcz już wreszcie nie płącz z powodu tego dupka. On nawet Cię nie skrzywdził, on Cie tylko zranił. Rana już się zabliźniła. Nawet krwi nie widać. Zielonooka uśmiechnij się. Do mnie, Do dzisiejszego pochmurnego dnia. Do Wriatki, Do tych co życzą Ci wszystkiego dobrego. Żyj całą gębą, Bierz pełną garścią to co się da. Złap wiatr w żagle i ŻYJ. Twój Fujara. Ale kanał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Twoich wpisów...... Fujaro zmień swój nick, głupio mi tak zwracać się do Ciebie... ...... ............... Fujaro nie zmieniaj nicku. Dla mnie zawsze będziesz Fujarą. ......... ............... Fujaro, Fujaro, Fujaro. Dobre podoba mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Zasnęłam po wczorajszym wpisie. Dziękuję. Muszę się pozbierać i do pracy. Dziś mogę trochę później. Czemu uważasz, że go to zaboli? Myślę, że tylko usprawiedliwi. Przecież on mnie już nie kocha. Poszedł z dupą, potem mnie obrażał. To sama złość. Nie zależy mu na mnie, więc będzie mu to na rękę, że kogos mam. Znajomi juz wiedzą, że go wyrzuciłam a on sobie szybko znalazł pocieszenie. Musiałam z kimś pogadać też w świecie realnym. Twojej zagadki nie rozwiążę. Sprawdx, czy sie nie pomyliłeś, bo to jakieś enigmatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie bądź taka zarozumiała. Skąd wiesz ze tyo Ty mnie molestujesz psychiczne? Zresztą to prawda Ty i tylko Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Fujara, Jestem pod wrażeniem! Brawo,brawo,brawo. Wreszcie coś konkretnego, przejrzystego, bez zbędnych słów, słówek podtekstów i niedomówień. Bez strzelania z karabinu, tylko rzeczowo, prosto, zrozumiale i na temat. Jeszcze raz brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tańcząca z wariatami, tanga z Tobą nie zatańczę. Obiecałem to innej. Wybacz. Starałem się. Ale nic straconego, może drugi taniec będzie z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że ze mną nie zatańczyszcz tego tanga. Próbowałeś tańczyć tango z Małą. Próbowałeś, ale tango to zmysły, a zmysły to wzrok, dotyk, zapach, smak. A tu w tym śmietniku to tylko słowa, słowa, słowa. A uczucia to się rodzą w głowie, tylko czasem ta głowa jest pusta. I wtedy z uczuć wyłazi huć. Zrozumiałeś moje ostatnie zdanie w poprzednim wpisie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
W pracy OK. Mimo że w miniony poniedziałek skończył sie moj urlop i powinnam tam być, a ja wpadałam tylko na chwilę. Wyartykułuj j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
W pracy OK. Mimo że w miniony poniedziałek skończył sie moj urlop i powinnam tam być, a ja wpadałam tylko na chwilę. Wyartykułuj jeszcze raz swoją zagadkę. Wraz z legendą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżbyś nie dostrzegla rozsądku w mojej wypowiedzi? Zbyt wielkim jestem realistą. Życia nie zmienię, czasu nie cofnę. Realia są realiami. Marzenia są po to by troszkę lepiej się poczuć. A 3 wierszyki na dole nic Ci nie powiedziały? Też Cię bardzo lubię Babo nad Babami. Hej Tańcząca Tango, Cieszę się że masz je z KIM tańczyć. Należysz do tej grupy szczęśliwców, którym się udało. Ale ile to kosztuje wiesz tylko TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
OK a Ameryki nie odkryłeś. Moje uczucia zawsze rodziły sie w mózgu. Nigdy inaczej. A potem rozlewały się na całe ciało. I taplałam sie w nich aż do śmierci. Mojej albo ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
OK a Ameryki nie odkryłeś. Moje uczucia zawsze rodziły sie w mózgu. Nigdy inaczej. A potem rozlewały się na całe ciało. I taplałam sie w nich aż do śmierci. Mojej albo ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńka w niczym się z. Po prostu to jest życie. To jest realny świat. Wszystko możesz zmienić. Wszystko możesz mieć. Tylko CHCIEJ TEGO. Zobacz. Ja jestem na nogach 24/24 Żyję i dobrze mi z tym. Spotkałem Ciebie. I lepiej mi. Żyj, po prostu żyj. i Uśmiechnij się to naprawdę nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
tak, ale miałam na myśli to, że taplalam się w nich cała, kiedy związki trwały. Muszę wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fujaro Ty okularniku. A Małej źle podpowiedziałeś. Nie drugi element tylko trzeci. No i jeszcze imię. Papa. Nie przeszkadzam już. Mam duzo do zrobienia dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasriatko Jesteś inteliijsza niż reszta świata. Mała musi się wiele nauczyć. Nawet śledzić. Wspaniała jestreś. Bystra, mądra. A za okularnika to będziesz się w piekle smarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za literówki. Wypadam pozałatwiać parę spraw. Nawet mnie czasem dopada brutalność papierkowa. Ktoś chciał ukraść mój patent. po moim trupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna Ta - nie taplałaś się. Dawałaś tylko całą siebie. I wymagałaś tego samego od tych w związkach. A że oni nie sprostali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Wariatko, myślisz tak samo jak ja. Odzyskuje wiarę , że to nie ja byłam idiotką, której wymaganiom nie sposób sprostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×