Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Wróciłem, nie mogłem być poza zasięgiem. Nie Wariatko nie pojechałem do Małej Czarnej. Wczoraj miałem od niej ostatni sygnał o 10,31 Była raczej w dobrej formie. Wiem, że jest w trakcie załatwiania tematu. Chce definitywnie przedstawić czarno na białym. Raczej obawiam się agresji dupka. Ale ma do mnie nr. telefonu. Wie jak mnie złapać. Ja tego nie zrobię. Obiecałem Jej. Dałem słowo. Zrozum. Dla mnie słowo to rzecz święta. Chcę by uwierzyła choć raz, że są takie skurwiele jak ja. A wróciłem dopiero w tej chwili. Sam się o nią boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurczę dobrze że się odezwałeś, bo już myślałam. Nie ważne co myślałam.Ale się już trochę denerwowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, dzisiaj mnie taka jakaś nerwa tłukła . Potem zachciało mi się placków ziemniaczanych. Synek nie chciał i ja wpierniczyłam wszystkie. Były pycha, ale jutro muszę to na basenie odrobić. A cały dzień oczy mi się zamykały, dosłownie. Teraz też trochę pogadałam na skype z moim i znowu kiepsko było słychać i widać. o tak piszę sobie byleco. Chyba pójdę jednak lulu, bo rano muszę wstać na ten basen. Dobranoc i pozdrów Małą jak się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńka, nie jestem poetą. Wierszy pisać nie będę. Ale wiesz, że nie mogę przejść obojętnie. Też piszę bzdury, bo faktycznie nie mogę sobie poradzić. Ale jestem, nie odchodzę, cały czas czekam. Wystarczy, że zadzwonisz. Wystarczy, że przyjdziesz. Wszystkie drzwi są dla Ciebie otwarte. Jeżeli tylko potrzebujesz pomocy. Jestem. Jestem. I Będę. Pomimo tego co piszesz, pomimo tego co robisz. Nigdzie nie odchodzę. Tak, Twój Fujara. Stoi i czeka. Jeżeli już sobie nie możesz poradzić, zadzwoń. Przyjadę i pomogę. No nie bądź wredną Zołzą. Odezwij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę, nie zmuszaj mnie, by taki stary dziad, jak ja płakał z bezsilności. Zapomniałem już co to są łzy. Zobaczyłem je znowu w Twoich oczach. Tyle czasu ich nie widziałem. Zapomniałech jaki jest ich smak. Tak są słone. Już wiem. Są gorzkie, też to wiem. I tak ciężko je przełykać. Gdy jest ich tyle. Przytulam, Całuję te łzy. Osuszam Twoją twarz. Spójrz na mnie. Już jestem. Nigdzie nie odchodzę. Nie zdradzam, bo nigdy Cię nie zdradziłem. Nie oszukuję, bo nie ma takiej potrzeby. Żadko kogoś nazywam przyjacielem. Być przyjacielem to więcej niż brat. To dużo więcej niż kochanek. Tamci zdradzą oszukają, odejdą. Przyjaciel zawsze jest.Przyjaciel zawsze pomoże. Więc wiedz, jestem Twoim przyjacielem. Wiesz ile to znaczy? Móc nakimś polegać. Wiedzieć, że zawsze jest z Tobą. Wesprze Cię w trudnej chwili. Mam gdzieś tych wszystkich ludzi naokoło. Dla mnie Ty jesteś teraz ważna. Tylko Ty. Odezwij się. Bo faktycznie teraz ja zeświruję. Byłby udany tandem. Ty szalona z obłędem w oczach. Ja idiota z popieprzonym nickiem. Wszystko w życiu miałem pod górkę. Zawsze sam coś spieprzyłem. Miałem dużo szcęścia to prawda. Ale dużo więcej niepowodzeń. Zawsze przegrywałem w ogólnym rozrachunku. Proszę Cię, nie pozwól, żebym i teraz przegrał. Proszę Cię Maleńka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A było już tak wspaniale. Było wręcz pięknie. Myślałem, że już się udało. że wszystko powoli wraca do normy. Byłem zaproszony na kawę. Wystygła. Tak się zagadaliśmy. Miała być drugą w Tate Modern. Miało to być w październiku. Nawet lot miałaś zarezerwować. I co ? ...................... Włąśnie. Wpisz zgodnie z własnym życzeniem. Jednym słowem "" Pisz do mnie na Berdyczów "" Czyli nigdzie i wszędzie. Pisałaś: ""Fujaro rozsypałam się po twoim wpisie. proszę nie odchodź, nieważne co głupiego zrobię albo napiszę. Bo pewnie kiedyś coś głupiego zrobię albo napiszę. Jestem w takim stanie."" Małeńka nie odchodzę. jestem. I nie ważne co napiszesz, nie ważne co zrobisz czekam na Ciebie. Ot tak . W słońcu i we mgle. w deszczu i na wietrze. Czekam aż dasz znak. Czekam aż zadzwonisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego on
A nie pisałem,że to dziwny topik. Już nawet nie rozumiem o co tu chodzi.Już jest dobrze, za chwilę źle.Trudno nadązyć za tym wszystkim.Może mi ktoś to wytłumaczy.Bywam na różnych topikach. Ludzie tam są normalni.Mają swoje kłopoty,coś ich boli. Ale to co tu czytam to w głowie mi się nie mieści.Rozumiem autorkę, że ma problem i nie może sobie z nim poradzić. Teraz widzę nowy problem, ktoś inny nie może sobie z czymś porodzić i nie wiem z czym.Ludzie, Co tu jest grane.To jest jakieś wariatkowo. Może mnie ktoś oświecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a dlaczego on"- nie w tym sęk, by zrozumieć "o co tu chodzi", to nie powieść science fiction. I chyba nie w porę Twój post. Widzisz.. może to jest wariatkowo..same nicki mówią za siebie..- "ta, co zniszczyła", "fujara", "wariatka_tańczy", "kanał"... . Trzeba umieć czytać między wierszami. Fakt, to nie jest topik jakich wiele- ktoś ma problem, ktoś inny daje propozycję jego rozwiązania. To wyjątkowy topik, ja się o tym przekonałam. Ta, co zniszczyła ma problem.. a kanał, czy też fujara to jej przyjaciel- tak ja to nazywam.. Bo on odwala kawał dobrej roboty i chwała mu za to. I nie licz, że wszystko tu zrozumiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego on
klementykaAh Ja rozumiem,że to nie fikcja.Widzę, że to nie prowo. Tylko ja już się tu pgubiłem.Naprawdę nie rozumiem w czym sparawa. Raz jest Fujara12 teraz Kanał. Czy to dwie osoby czy jedna.Autorka cały czas pisze do Kanału/a Fujaro.Terza ten Kanał woła błaga autorkę żeby wróciła.Może ona ma już dosyć jego impertynencji. Może stwierdziła,że cała ta sytuacja może jest inna niż powinna. Sam już nie wiem co o tym sądzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do " a dlaczego on " Już wcześniej napisałem, jesteś gapiem i liż szybę. Odczep się ze swoją dociekliwością. Może odpowiedziwiedzieć ci inaczej ? Nie prowokuj. Będzie ci tylko nieprzyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Jestem. Przepraszam. Musiałam wyjechać. To nie miało związku z nim. {{{Wszystkie sprawy z nim związane - już wyjaśniłam. Obejrzałam bardzo dokładnie zdjęcia. Wszystko wiem. trochę poblefowałam, jego reakcja była bardzo znacząca i pozwoliła dopowiedzieć brakujace kawałki. Powiedziałam /napisałam mu, że jest zerem, że nim gardzę, opowiedziałam mu tę jego historię - jak wyglądała z jego perspektywy, ale opowiedziane przeze mnie, krok po kroku, jak robil mi to skurwysyństwo, jak przetrzymywał, sączył te swoje oślizgłe słowa o wielkiej miłości, żeby zaraz po tym kiedy zorientował sie, że nigdzie z nim nie wyjadę, że teraz już mam gdzieś wakacje z nim, że wyjechałam - zorganizowac sobie czas. żałosny dupek, żałosne zero. Zero faceta. Zero honoru, zero to za dużo powiedziane. Mam zamiar jeszcze się zemścić. Ale to w swoim czasie, teraz sie tego spodziewa, więc troche poczekamy}}} Więc mój wyjazd nie miał związku z nim. Jest mi dużo lepiej, czuje się dobrze. Nie wiem na jak długo, nie wiem, na ile to prawdziwe, co czuję, może to kwestia proszków. Słabe bo słabe, ale łykam regularnie. nawet antykoncepcyjnych tak nie pilnowałam jak tego. Kiedys, w swoim czasie, kiedy jeszcze łykałam lata temu. Dziekuje wam że jesteście. Fujaro, dziękuję. Wiesz, przestraszyłeś mnie swoim jednym postem. uwierzyłam w niego. Równiez dlatego (m.in.) wyjechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekałem. Głupoty przychodziły mi do głowy. Dobrze, że już jesteś. Muszę zresetować kompa. Mam trochę w czubie. Pierwszy rz tak tęskniłem. Przepraszam. Bałem się o Ciebie. Znów żyję i to całą gębą. W dupie z gorzałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już, u mnie jak błyskawica. Od 2 dni nie spałem. Wróciłem z Gierłoży taki szczęśliwy. A przez dwa dni nic plaża. Zacząłęm pisać bzdury. Zachowuję się jak nastolatek. Coś Ty narobiła dziewczyno. Zacząłem pić wczoraj wieczorem. Nic nie pomogło. Bałem się po tym Twoim wpisie, że moze coś Ci odbiło i łyknęłąś za dużo gówna. Nawet Tańcząca zwariatami świrowała. Napędziłaś nam wzystkim strachu. Tylko ta co nie chciała niemca miała najwięcej rozsądku. Tak jakby Cię znała na wylot. Naprawdę mi ulżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
wiesz, to jest najgorsze - ja jestem jak komunizm w Chinach. To kiedys jego słowa. Chyba prawdziwe. Nie tak łatwo mnie zniszczyć. Przestraszyłeś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz dobrze, że żadnej krzywdy bym Ci nigdy nie zrobił. I nie dałbym Cię skrzywdzić. Niech Cię cholera ZOŁZO. Zlałbym Cię nawet nie wiesz jak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
mam problem z netem. odłączyłam jakis czas temu stacjonarny, bo kupil mi blueconnect. teraz go odciął, pozrywał umowy, chyba kilka dni temu, tak podejrzewałam, kiedy pojawiły sie klopoty z połączeniem :-). Jutro musze zadzwonic, żeby mi podłaczyli na nowo z sieci stacjonarnej. na razie, jak juz pisałam, korzystam z niezabezpieczonych, a z nimi różnie jest. ciagle urywa sie zasieg. Jak myslisz, przyjedzie tu z autem do przeprowadzek, by pozabierac, co jego? przedwczoraj mu to ironicznie zasugerowalam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym cię przestraszyłem ? Nie wiem czy on przyjedzie / Możesz go spakować i nadać paczkę. Chyba, że chcesz go oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
na razie mi sie udaje i mnie nie blokują. Nie pij, nie ma nic gorszego niz wóda. No, moze tylko taki syf, w jaki mnie wpakowalo to zero. Ale z tego jakos sie wychodzi, z wódy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież wiesz że ja nie mam problemu. Odpowiedz nie owijaj w bawełnę. Dosyć miałem tortur. Jak to miło Cię znów czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazło się trochę nowych osób do towarzystwa. Niektórych niegrzecznie potraktowałem. Ale to Twoja wina. Wystarczyło zostawić wiadomość, "Wyjeżdżam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Żartowałam z tym pytaniem. Nie przyjedzie. To cykor. Teraz siedzi i sie boi. CZeka na odzew. a odzewu nie bedzie. póki co. Rzeczy jego zawiozłam mu zaraz na początku, w połowie czerwca. Reszte, szczoteczki, perfumy, szampony i inne duperele wywaliłam do smieci ostatnio. Teraz myslałam o meblach, pokoju dziecka, płacił za to. nawet o nim przez te dni nie myslalam. ogladałam głupie filmy i duzo spałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Wiesz, zmartwiłeś mnie, przestraszyłes i zdenerwowałeś, pisząc coś w drodze do Kętrzyna. Stwierdziłam, że musze przemysleć. Że przestałam ci ufac. Nie proś mnie, żebym powiedziała, co. Domyslisz się. pewnie sie domyslisz. To juz nieważne. wróciłam. Już nie pamietam. troche się zatarlo. Może nie powinno, ale zatarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jednym monitorze mam Ciebie na bierząco. Na drugi czytam jeszcze raz te dzisiejsze wpisy. Głupia baba z Ciebie. Teraz naprawdę mi dowaliłaś. Jak mogłaś wybyć i nie zostawć żadnej wiadomości. Jak pisałaś o Wilczym szńcu odpisałem - Przeczytaj. Nie kontroluję Cię, ale postępujesz nie łądnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wentyl mi puszcza. Z alkcholem nie mam żadnego problemu. Dziś piję i przerwa na rok 2 ,10. Wiesz co przeszedłem. To mi wystarczy. Czy wiesz jak się teraz czuję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
nie pisz tak. jestem z Tobą szczera. a wyjechać musiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast stałego łącza na kablu, załatwe sobie Play na pedrivie. Koszt ok 30 zł miesięcznie na umowę. Na kartę 30 na 1 m-c, 50 na 2. Na kontakty takie jak teraz wystarcza i nie zdążysz wykorzystać. Chyba że ściągasz dużo z sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×