Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alicia26

Jezu co mam robic - chłopak od 7 godzin nie daje znaku zycia!!!

Polecane posty

współczuję, kochana :( miałam podobnie kiedyś. tzn sytuacja dosyć się różniła, ale chodziło o sam fakt, ze chłopak miał przyjsc a nie przyszedł. okazało się, ze nawalił się z kumplami. przyszedł, tyle ze 4,5 godziny później, pijany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec siostra nie zadzwonila lecz jego mama - ma inny nr komy juz go sobie zapisalam. Podobno dzwonil do niej tez w podobnym czasie co do mnie ok 11-12 ze wroci za 2 godziny bo spotkal kumpla ktorego nie widzial 4 lata. Ona mi mowi ze mam sie nie martwic bo pewnie sobie popili jak tak dlugo sie nie widzieli a ze on nie przyzwyczajony to moze padl i zasnal. Obiecala ze jak wroci do domu to mi da znac ale ze moze to byc tez rano bo ostatni autobus ma 23.28 nie wiadomo czy faktycznie tak bylo. Juz bym wolala zeby byl pijany i zeby mi dala znac ze wrocil i spi np. Bylabym spokojna choc juz teraz jestem uspokojona troche bo tej rozmowie ale gdzies w srodku jest ten lęk ze cos gorszego sie moglo stac. Tel mu sie na bank rozladowal bo mowila, ze tez nie moze sie dodzwonic z mezem do niego ani smsy nie dochodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec siostra nie zadzwonila lecz jego mama - ma inny nr komy juz go sobie zapisalam. Podobno dzwonil do niej tez w podobnym czasie co do mnie ok 11-12 ze wroci za 2 godziny bo spotkal kumpla ktorego nie widzial 4 lata. Ona mi mowi ze mam sie nie martwic bo pewnie sobie popili jak tak dlugo sie nie widzieli a ze on nie przyzwyczajony to moze padl i zasnal. Obiecala ze jak wroci do domu to mi da znac ale ze moze to byc tez rano bo ostatni autobus ma 23.28 nie wiadomo czy faktycznie tak bylo. Juz bym wolala zeby byl pijany i zeby mi dala znac ze wrocil i spi np. Bylabym spokojna choc juz teraz jestem uspokojona troche bo tej rozmowie ale gdzies w srodku jest ten lęk ze cos gorszego sie moglo stac. Tel mu sie na bank rozladowal bo mowila, ze tez nie moze sie dodzwonic z mezem do niego ani smsy nie dochodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec siostra nie zadzwonila lecz jego mama - ma inny nr komy juz go sobie zapisalam. Podobno dzwonil do niej tez w podobnym czasie co do mnie ok 11-12 ze wroci za 2 godziny bo spotkal kumpla ktorego nie widzial 4 lata. Ona mi mowi ze mam sie nie martwic bo pewnie sobie popili jak tak dlugo sie nie widzieli a ze on nie przyzwyczajony to moze padl i zasnal. Obiecala ze jak wroci do domu to mi da znac ale ze moze to byc tez rano bo ostatni autobus ma 23.28 nie wiadomo czy faktycznie tak bylo. Juz bym wolala zeby byl pijany i zeby mi dala znac ze wrocil i spi np. Bylabym spokojna choc juz teraz jestem uspokojona troche bo tej rozmowie ale gdzies w srodku jest ten lęk ze cos gorszego sie moglo stac. Tel mu sie na bank rozladowal bo mowila, ze tez nie moze sie dodzwonic z mezem do niego ani smsy nie dochodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie nawala ja to wysylalam i wyslac nie moglam widze, ze wiekszosc po kilka razy wyslala wiec to pewnie problem forum. Jestem ciekawa czy wroci na noc... w kazdym razie na odzew matki moge liczyc bo sama sie pofatygowala do mnie dzwonic wiec mysle ze smsa mi wysle a jesli nie no to bedzie znaczylo ze nie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie nawala ja to wysylalam i wyslac nie moglam widze, ze wiekszosc po kilka razy wyslala wiec to pewnie problem forum. Jestem ciekawa czy wroci na noc... w kazdym razie na odzew matki moge liczyc bo sama sie pofatygowala do mnie dzwonic wiec mysle ze smsa mi wysle a jesli nie no to bedzie znaczylo ze nie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie nawala ja to wysylalam i wyslac nie moglam widze, ze wiekszosc po kilka razy wyslala wiec to pewnie problem forum. Jestem ciekawa czy wroci na noc... w kazdym razie na odzew matki moge liczyc bo sama sie pofatygowala do mnie dzwonic wiec mysle ze smsa mi wysle a jesli nie no to bedzie znaczylo ze nie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie nawala ja to wysylalam i wyslac nie moglam widze, ze wiekszosc po kilka razy wyslala wiec to pewnie problem forum. Jestem ciekawa czy wroci na noc... w kazdym razie na odzew matki moge liczyc bo sama sie pofatygowala do mnie dzwonic wiec mysle ze smsa mi wysle a jesli nie no to bedzie znaczylo ze nie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie nawala ja to wysylalam i wyslac nie moglam widze, ze wiekszosc po kilka razy wyslala wiec to pewnie problem forum. Jestem ciekawa czy wroci na noc... w kazdym razie na odzew matki moge liczyc bo sama sie pofatygowala do mnie dzwonic wiec mysle ze smsa mi wysle a jesli nie no to bedzie znaczylo ze nie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topic tooooo
prowokejszyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokacja niby czemu? Nie wiedzialam co robic ogolnie spanikowalam jestem ciekawa po jaka ciezka cholere mialabym zakladac taki temat, nie mialam nawet komu sie wyzalic! Dzieki ze niektore dziewczyny mnie zrozumialy, to sa nerwy nie do opisania nigdy wczesniej tak nie mialam... ale bez sensu teraz brzmi temat bo on nie daje juz od 7 godzin znaku zycia lecz dokladnie od 12...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miziakizia
Ja Cię rozumiem, bo zachowywałabym się podobnie na Twoim miejscu. Czasem też mnie nachodzą czarne myśli i wkręcam sobie jak mój chłopak nie odbiera telefonu. Ale mama jego powiedziała Ci że kolegę spotkał więc nie martw się pewnie zabalowali. Swoją drogą jak się odezwie to trochę go ochrzań zaraz po tym jak odetchniesz z ulgą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie mysle tylko o tym, zeby juz dostac jakakolwiek wiadomosc ze jest w domu chocby pijany w trupa ale ze jest i nic mu sie nie stalo. A potem to nie wiem jak zareaguje bo to co mi dzisiaj zafundowal to przeszlo nawet mnie samą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miziakizia
Aż sama się zestresowałam Twoją sytuacją. Domyślam się, że pewnie nie uda Ci się zasnąć więc nie mam co Ci tego radzić. Musisz czekać. To dorosły facet na pewno jest cały i zdrowy, ewentualnie pijany. Skoro rodzice dosyć spokojnie do tego podchodzą to i Ty postaraj się nie wkręcać sobie najgorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfbbbbbbbbbbbbbbbbbb
eh ja też tak mam, straciłam mamę, tetę i jak mój facet dłużej się nie odzywa wpadam w panikę. że miał wypadek na drodze, że ktoś zrobił mu krzywdę, masakra... nie przejmuj się, z nim akurat napewno wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miziakizia
My kobiety chyba mamy predyspozycje ku takiemu zamartwianiu się, a facetom czasem nawet do głowy nie przyjdzie, że odchodzimy od zmysłów. Możliwe, że jutro zadzwoni jak gdyby nigdy nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja podejrzewam ze dzis juz nie wroci.. od mamy nic nie mam jego a mowilam, ze bez wzgledu na godzine jak nie bedzie spala to prosze o sms. Wiec mam nadzieje ze rano wroci tylko ciekawa jestem gdzie spi.. ogolnie to nadal sie boje i nie bede spala to pewne bede sobie filmy ogladala bo co...Avatar mam na kompie a jeszcze nie widzialam wiec wlacze...potrafie nie spac 24h wiec nie bedzie z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyt
twoj facet ma cie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miziakizia - co racja to racja, a my, kobitki, to tylko się umartwiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miziakizia
Dokładnie. Ja już troszkę się nauczyłam wiem, że facet ma inaczej.Oni nie czują tego, że my się możemy tak martwić. A swoją drogą my też często przesadzamy z tą nadopiekuńczością. Takie uroki płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×