Jezu co mam robic - chłopak od 7 godzin nie daje znaku zycia!!!

ziolo jeszcze nie jest takie straszne, boje sie ze mogl wziac cos ostrzejszego :( Wiecie co mnie teraz boli najbardziej? Zawsze kiedy mu mowilam sama z siebie ze ma isc gdzies czy zajac sie swoimi sprawami to mi mowil ze ja zawsze jestem u niego na 1 miejscu i dla mnie zawsze ma czas a dopiero potem cala reszta...a tu masz...ponad pol doby milczy i on mnie ma na 1 miejscu...co za ironia...

na poczatku zawsze tak jest-widac u niego poczatek szybko minal i zaczeło sie normalne zycie...

ja mysle, ze rzeczywiście rozładował mu się ten telefon a kumpel, którego spotkał nie ma kasy na koncie. brzmi abstrakcyjnie, może jestem jakaś naiwna... ale wiem, ze takie sytuacje mogą mieć miejsce. a Ty się nie przejmuj i nie wypisuj teraz takich bzdur w sensie "zawiodłam się na nim", bo nic jeszcze nie wiadomo. jutro pogadacie i wszystko się wyjaśni. może wcale nie jest tak, ze specjalnie Cię olał? ba, na pewno tak nie jest.

One dzieki ze probujesz mnie pocieszyc..ale chyba jednak nie wierzę w taka abstrakcyjna sytuacje...tak naprawde to w sumie teraz najwazniejsze dla mnie jest to zeby byl jakid odzew obojetnie z czyjej strony....

skoro nie ma odzewu od tylu godzin, to teraz tym bardziej nie będzie :( zajmij się czymś, zleci do rana i wtedy wszystko sie wyjaśni. tymczasem ja lecę spać. wpadnę tu jutro zobaczyć jak się to wszystko skończyło. Daj znać autorko :) trzymam kciuki

Ali na pewno juz zmęczona jesteś. Może spróbuj zasnąć? Pomyśl o swoim zdrowiu kochana.

i co, byl proof of life?

Kurde chyba już tylko ja czekam na ten znak. Yyy autorko napisz jutro jak się sprawa wyjaśniła.Mam nadzieję, że już udało Ci się zasnąć.

Przepraszam ze dopiero pisze ale pewne nieprzyjemne rzeczy robilam..nie spie i nie dam rady teraz pewnie nikogo juz nie ma to obejrze ten film jednak... Ale przez ten czas zastanawialam sie nad tym... Przeciez jesli kumple spotykaja sie po 4 latach to chyba gadka szmatka od slowa do slowa jeden drugiego pyta jak tam zycie osobiste? On mi zawsze powtarzal, ze ma mnie w glowie non stop gdziekolwiek jest i cokolwiek robi... i co nagle mu wylecialam? Jesli np ten kumpel zapytal go czy kogos ma no to chyba powinno go olsnic tak mam ojej powinienem dac jej znac bo sie martwi pewnie o mnie... Dlatego dopuszczam mysl ze ten caly kolega to moze byc kolezanka.. moze mnie zdradzil i teraz ma wyrzuty sumienia dlatego sie nie odzywa bo by sie wygadal napewno... nie wiem..innego wytlumaczenia nie widze... A wlasnie jesli by mu sie cos nie daj Bog stalo i np wyladowalby w szpitalu to przeciez powiadomiliby od razu rodzine prawda? Wiec raczej nic takiego sie nie stalo?

Ile z nim jesteś? Ogarnij, daj mu pooddychać. :O

napisz czy się odezwał

Ali jak tam? Wiesz już coś? Dał jakiś znak?

odczep się od autorki, następne idiotki które uważają że robi z chłopaka niewolnika a nie przeczytały całego tematu że jej facet mieszka mnóstwo kilometrów od niej, a zresztą mój facet czy jest z kumplami czy na zakupach zawsze do mnie co jakiś czas dzwoni, jaki to problem?? i facet autorki też powinien to zrobic, a że nie odezwał się tyle czasu co jest dziwne to ona się martwi bo go kocha! a wy już że niewolnika robi z niego, eh.

oczywiście to co pisałam było do Amalety

no jeśli miał już dawno wrócić, to zadzwoń. to nic złego że się denerwujesz http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

dziewczyno ale masz problem , to proste ze jak sie spotkał ze znajomymi których nie widział kilka lat to po prostu sie spili i pewnie cpali i zapomniał o bożym świecie

nie dzwoń do jego rodziców...możesz ich niepotrzebnie zdenerwować.a to pewnie starsze osoby http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Masz jakieś wieści od niego lub rodziców???

Cisza. Pewnie do tej pory się znalazł. To już prawie 24 godziny będą od czasu jego "zaginięcia".

pewnie juz cos wie i od 4 godzin go opierdala i bedzie tak długo opierdalac jak długo nie dawał znaku:D

;) to może jutro się czegoś dowiemy :)

miziakizia=> całkiem mozliwe, albo dziewczyna po nieprzespanej nocy wreszcie padła....

nie moge uwierzyc ze taki beznadzuiejny topik ma tyle wpisow....

Czemu niby miałaby to być prowokacja? Kobiety potrafią się zamartwiać na różne sposoby.

no i ?

i jak?????????????

Chyba się nie dowiemy. Też jestem ciekawa jaki był finisz tej sytuacji. Może dziewczyna odsypia te zarwaną noc.

i jak zadzwonił?

mój nie daje znaku życia od dwóch miesięcy , boję się że umarł