Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Hej,chciałam się pochwalić ,że mam już synka w domu.Arturek urodził się 27.11. o 10:30 ,3225 kg,55 cm,zdrowiutki,śliczniutki,kochaniutki...Dziś wróciliśmy ze szpitala,poród całkiem ok -o 2 w nocy zaczęły wody odchodzić,dostałam zaraz potem skórczy,które sie same na całego rozkręciły,nie trzeba było oksytocyny,wpisali mi w karte że rodziłam 3,5 h a parcie 20 minut-chociaż dla mnie to trwało godzinami...Jestem szczęśliwa,że już mam to za sobą ...a teraz musze kończyć bo dwie pociechy na mnie czekają,pozdrawiam i gratuluje póki co rozpakowanym Listopadówkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki!!! W końcu znalazłam wolną chwilkę, żeby zdać wam relację z ostatnich dni. Tak jak pisałam w tamten piątek, przeczuwałam już że Mariuszek może przyjść na świat. Pojechaliśmy na weekend do moich rodziców (80 kilosków od nas) w sobotę brzuch twardy jak skała i swędział, w niedzielę był jeszcze bardziej twardy, wręcz nie do wytrzymania, ale dojejechaliśmy spokojnie do domu, zdążyłam sprawdzić na necie co może oznaczać twardy brzuch (przedwczesny poród), wykąpać się, rozwiązać parę krzyżówek no i sprawdziło się... W pewnym momencie usłyszałam takie "pyk" w podbrzuszu i poczułam że coś jest nie tak, odeszły mi wody o 23.45, obudziliśmy teściową, wszyscy spanikowaliśmy i po północy pojechaliśmy z mężem do szpitala, bez ani jednego bólu. Przyjęli mnie na oddział a męża odesłali do domu. Przedemną przyjęli jeszcze 2 kobietki potem jeszcze jedną. O 9.00 mąż mógł przyjechać do mnie a wtedy to już skurcze miałam całkiem ostre i do tego bóle krzyżowe. Przez tą noc, najbardziej w świecie brakowało mi mojego P. i kiedy już był przy mnie, poczułam się bezpieczniej, do tego masował mi plecy przez cały czas, ręce napewno odpowiadały mu posłuszeństwa ale on się nie poddawał i nadal masował. Sam poród dla mnie nie był by zły gdyby nie te bóle krzyżowe, nie umiałam ani stać, ani leżeć na plecach ani na boku. w pierwszej fazie porodu musiałam przeć na boku , żeby główka miała łatwiej przejść, potem na biedronkę, miałam przeć i podciągać nogi do siebie, położne pomagały mi opierająć się sobą o moje nogi i dociskająć je do mnie, mąż przyciągał mi głowę do brzucha a ja miałam przeć, no i tak się to właśnie odbyło i UDAŁO SIĘ!!! o 13.48 przyszedł na świat nasz syneczek, to chwila nie do zapomnienia, tak wzruszająca i szczęśliwa. Jeśli mogę wam coś poradzic jak będziecie miec bóle krzyzowe, spróbujcie oklad z lodu mi to pomoglo. Potem 3 dni w szpitalu z maleństwem i wreszcie do domu. Dzieciątko jest zdrowe, spokojne, prawie cały czas nam śpi z przerwą na jedzenie i pieluszkę. teraz tez spi. Jestesmy zmęczeni, w szpitalu raczej nie pospicie a w domu tez bedzie cięzko bo ciagle goscie bedą przychodzic. Teraz moje życie ma sens, dzięki tej małej kochanej istotce, ten wzrok i uscisk piastki za palec, który mówi "kocham cię" to poprostu trzeba przeżyć. Dla takich chcwil warto żyć. Jestem megazmęczona i megaszczęśliwa. Dziś była u mnie położna, żeby zdjąc mi szwy i dopiero teraz odżyłam, współczuje tym co będą mieć nacięcie, swoje ta osoba z pewnością wycierpi. Ale nie chce straszyć, dla takiego maleństwa wszystko wytrzymacie. Czasami dziwiłam się skąd bierze się ta siła kiedy wydawałoby się że jej już nie ma ani gram. Ja na waszym miejscu już bym się nie mogla doczekać przywitania z dzieciątkiem :) Jak wrócę do siebie i odeśpię troszkę zawitam znów. Bo teraz to chyba piszę bez ładu i składu. Na naszego maila posyłam zdjęcia mojego synka Mariuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uaktualniam tabelki: kto----wiek---------TP------płeć---miasto lub woj...tydz..waga..termin porodu z usg.. maczek2...34............03.12.2010 ........chłopiec _kasik......26.........05.12.2010 ........chłopiec....zach-pom some........26........... 05.12.2010. ..........? AleksaP........31.........06.12.2010.....chłopiec.....Je rsey lapia.........25...........06.12.2010..........chłopiec. .........Białystok pola_30_..................08.12.2010......dziewczynka gwiazdeczka32..........08.12.2010....... dziewczynka....Bielsko-Biała AgnieszkaW..23.........10.12.2010.........chłopiec...... .Wrocław IlonaK.......29...........10.12.2010.......chłopiec....D ąbrowa Górnicza Gwiazdeczka46..........11.12.2010.... ....chłopiec wiola.sz....32.............11.12.2010 . ......chłopiec....Gdańsk explosive...33............13.12.2010. .. .....chłopiec....Berlin szkocja.....33............13.12.2010..........chłopiec.. ...Gorlice kasia32....................14.12.2010. ..........? bettinka87..23..........15.12.2010.. .......chłopiec..podkarpackie kate1111.................15.12.2010.. ............? Amelee ......28 lat ...... 15.12.2010 dziewczynka, Baden-Wrttemberg ewa0505....26............16.12.2010.........chłopiec.... ...Suwałki.....35.....2400 łe rety....26./..16.12.2010...chłopiec.. .Ustrzyki Dolne... 31..2120..8.12... Pasja24....24...16.12.2010...chłopiec....Warszawa....31. ...1700...brak TP Kasiulek1707....25...17.12.2010......chłopiec...mazowiec kie Kropka1111 .29..........20.12.2010 .........chłopiec porcupine...31...........20.12.2010.........dziewczynka.. .Górny Śląsk Natalia_1990..20........15.12.2010... ........Dziewczynka.... Wrocław anetaza.......32........24.12.2010..........dziewczynka GoSiAcZeK_85...........24.12.2010.......dziewczynka.....Gdyn ia basienka154...30.......26.12.2010........dziewczynka....W arszawa Minia85................ ..25.12.2010.........chłopiec evangeline.....25.....27.12.2010...........chłopiec....d olnyśląsk Namanowcach..........31.12.2010........chłopiec ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: karo31..............04.11.2010..........Wojtuś....... .........2550g 49cm herbata czerwona....09.11.2010..........Kubuś..................3150 g 57cm Pampusia............18.11.2010 .........Mikołaj................3180g 54cm Niania666...........21.11.2010..........Patryczek..... ... ....3280g 52cm Agawa84.............22.11.2010..........Mariuszek...... .......3450g 56cm Kotlinka............26.11.2010..........Radek........ .........3720g 53cm mammma80..... ...27.11.2010..... ....Arturek..............3225g 55 cm Mammma80 i Kotlinka wielkie gratulacje, śliczne maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawa84 Po pierwsze to gratulacje wielkie :) a po drugie to pierwszy raz słyszę że po porodzie szwy wyciagają????????????? :( przecież teraz daja rozpuszczalne szwy które w odpowiednim momencie zanikają.No chyba że ktoś miał cc to rozumie .Pozdrawiam i życzę zdrówka dla dzidzi :) trzymaj sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa cieszę się że tak szybko wszystko się potoczyło. Ucałuj maluszka od ciotek z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wewnatrz daja szwy rozpuszczalne a na zewnatrz zwykle, nie polecam nikomu. te z zewnatrz sciagaja po ok tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa to Gratulacje,już sama nie wiem czy Ci gratulowałam ,ale nic szkodzi. ja też już chce ,oglądam się w lustrze czy opadł mi brzuch i nic nie widzę ,mój mąż chodzi i mówi poczekaj przyjdzie czas,jeszcze nie ma nawet grudnia ,denerwuje mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammma80 gratulacje i buziaki:* wszystkiego dobrego życze niech sie maluszek zdrowo chowa:) Agawa ja Tobie tez gratuluje jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to gratulacje dla nowych mam :) heh garstka nas zostanie :P ja po dzisiejszym KTG zwatpilam, iz urodze SN... jeden skurcz, ktory czulam jako cmienie w dole brzucha- polozna powiedziala, ze byl porzadny... pozatym cisza... za tydzien kolejne KTG.. ale ogolnie to sie nachodzilam dzisiaj i okropnie bola mnie miesnie ud i krocze, chodze jak kaczka, czuje sie jakbym miala grype :/ a ogolnie to brzuch mi twardnieje prawie caly czas... alez to nieprzyjemne uczucie... spokojnej nocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdeczka - tak, tak, wyciągają szwy mimo, iż są rozpuszczalne. Dopiero jak je położna wyciągnie to można w miarę normalnie się poruszać (jeśli miało się ich sporo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka i Agawa - jeszcze raz wielkie gratulacje !!! I dołączacie do grona moich idolek ;] jak czytam wasze opisy porodu to ryczę, tak mi się jakoś rozczulająco robi. Taki wysiłek i tyle bólu, by zaraz o tym zapomnieć i na nowo odnaleźć sens życia. Coś kosmicznego. Wasze dzieciaczki są śliczne! I oby Wam rosły zdrowo i pięknie! Ja dziś po pierwszym ktg. Też wcześniej nie miałam. No i nie wyobrażacie sobie w jak wielkim szoku byłam jak wyszło, że mam regularne skurcze co 9minut. Ja nawet nie miałam pojęcia, że one to one. Myślałam, że to Mały się rozpycha i ładuje nóżkami, a okazało się, że to skurcze i to wyraźne bardzo. No totalne zaskoczenie. Tak więc z tym odczytem do lekarza, a on mnie na kozetkę na badanko szyjki (także po raz pierwszy), bo może już czas mi rodzić. A tam wszystko szczelnie zamknięte, elegancko trzyma, więc pochodzę jeszcze w dwupaku ;] teraz co dwa dni mam latać na ktg i obserwować. I jak do 6 grudnia nic nie ruszy to indukcja. O zgrozo. Chiba się boooooooooję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj po prostu nudy :o Mój O. jeszcze pracuje i siedzę sama, bo nie chcę mi się schodzić na dół i słuchać dobrych rad Teściowej, które teraz jakoś doprowadzają mnie do szału bardziej niż zwykle. Jutro jedziemy na badania i mam cichą nadzieję, że na ktg coś wyjdzie ;) Gratulację dla nowej Mamy 🌼 Opisy porodów bardzo wzruszające, ehh tak sobie myslę, że my kobiety same siebie zadziwiamy ile jesteśmy w stanie znieść dla naszych Maluchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam zimowo:) no to teraz mamy zime na całego, u mnie -7 za oknem i pada śnieg :) Nocki mam coraz cięższe, martwie sie tym ze jakies bezsenności mnie dopadaja, bo jak wstaje siku i poem sie klade to problem zeby zasnąć. A tu niedługo człowiek bedzie chodzil niewyspany wiec teraz moglabym pospac do południa jak przed ciążą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten wtorkowy mrożny poranek brrrrrrrrrrrrrrr :) Muszę się pochwalić że w końcu od nie pamiętnych czasów przespałam całą noc :) ufffffffffff i od razu człowiek lepiej się czuje .Ale już bliżej niż dalej więc tez się z tego cieszę.Nie wiem skąd ta moja mała ma tyle siły kopie mnie mocno a ja pragnę ją już do sibie przytulić powitać na tym świecie i powiedzieć ..KOCHAM CIĘ ...:) CZEKAŁAM TYLE NA CIEBIE :) Nic dwa razy się nie zdarza....... Nie ma dwóch tych samych nocy........ Dwóch tych samych pocałunków ....... Jednakowych spojrzeń w oczy....... 08.12.2010 100% dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka46
Cześć Dziewczynki, Na wstępie gratuluję mamusiom nowym, zazdroszcze Wam, że już jesteście razem. Widziałam na mailu zdjęcia Maluszków i są przeurocze.... U mnie jakoś upływa choć mam już troszkę dosyć ale cóż ..tak musi być. Brzuszek opadł mi już tak że mam pod żołądkiem półkę:) ale nic poza tym. Raczej skurcze przepowiadające mnie nie nawiedzają albo ich nie czuję po prostu bo brzuch raz na jakiś czas robi sie twardy ale mnie to nie boli. Martwię się jedynie tym, że mała rusza się bardzo mało...zdecydowanie mniej niż wcześniej. Wczoraj byłam zapisana na USG w przychodni i wyobraźcie sobie że 45 min stałam na przystanku w oczekiwaniu na autobus i w końcu się doczekałam. Ujechałam 3 przystanki jak dostałam z przychodni telefon i dostałam telefon z przychodni, że USG niestety nie będzie bo lekarz nie dojechał i mogą mnie zapisać na za tydzień. To mnie nie urządza bo za tydzień mam już być w szpitalu:(. Zima jest okrutna, nienawidze zimy właśnie za to, że jak tylko spadnie więcej sniegu to paraliż całego miasta. Jutro mam mieć wizytę u lekarza. Mąż na to konto wziął wolne w pracy, żeby mnie zawieźć i pomóc pozałatwiać w pracy inne sprawy. Miałam mieć jeszcze egzamin z filozofii ale niestety przełoże go na styczeń bo raczej nie dam rady komisji zwołać.:( Ciekawa jestem jak u Was z myśleniem, bo ja mam gigantyczne zaniki pamięci. Nie pamiętam np jak położyłam się spać, o czym rozmawiałam, na którą się umówiłam itp. Mama się śmieje, że całe ukrwienie idzie na dół..:) Ze spaniem nie mam większych problemów, spie prawie jak noworodek z jednym wstaniem na siusiu. POzdrawiam Was na ten moment...idę na śniadanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny a ja z kolei spać nie mogę obudziłam się po drugiej i nie mogłam już zasnąć co dziwne nic mnie nie bolało,tak jakbym w ciąży nie była ,nawet do wc nie musiałam . co do ktg to też nie miałam robionego,w poprzedniej ciąży to w 42 tyg miałam robione ,a ciekawa jestem bo tak czasami się zastanawiam czy to mały kopie czy to są skurcze ,mam nadzieje że jak 7 pójdę na wizytę to mnie skieruje na ktg.Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Siema, ależ dziś zimowo hehe na szczęcie nie muszę nigdzie wychodzić. Co do nie przespanych nocy to przyznam wam sie szczerze ze juz mi ten etap minoł i na szczescie zasypiam nawet po przerwie na siku. Fajnie ze część dziewczn juz rozpakowana ja to sie martwie ze zostanę ostatnia w sumie termin mam na 26 grudnia i póki co nic sie nie dzieje, ale mówiąc szczerze chciłabym juz być po:(, prócz bólów jak na @ i twardnienie brzucha to szyjka jest nieugięta. Wizyte u gina mam dopiero za 2 tygodnie i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Strasznie dłużą mi sie te dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie to samo, kolo 4 wstałam na siusiu i koniec spania, na szczescie o 8 sie połozylam i przed chwilą obudziłam się wyspana. Wczoraj brzuch mi opadł juz na maxa, pisali że bedzie łatwej oddychac itp a tym czasem było mi cięzko. normalnie rwał sie jak by chcial leciec na podłoge, zobaczymy jak to dzis bedzie :) a po za tym gratuluję Nowym Mamusiom, piękne te wasze dzieciaczki, patrze na te zdjecia i nadziwic sie nie mogę że taka dzidzia jest w moim brzuszku, Jak na razie to sami panowie przychodzą na swiat, to chyba prawda że chlopcy przed terminem do 2 tyg a dziewczynki po terminie do 2 tyg moga sie rodzic. Na to wychodzi ze przenosze .Ciekawe która z nas pierwszą dziewczynke urodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) czy Wy tez chodzicie jak kaczki? Ja mam taki bol krocza i spojenia lonowego, ze chodzic nie moge, nie mowie juz o przewracaniu sie z boku na bok :/, boli to strasznie, jakbym miala miednice zlamana :( moje uplawy zrobily sie takie wodniste, ze ja panikuje, ze to wody sa... dzisiaj chyba pobilam rekord, bo w toalecie bylam z 5 razy, maly chyba sie wstawia w kanal... ja wlasnie zbieram sie na uczelnie napisac kolo, ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo za wiele to sie nie nauczylam :D pozdrawiam i milego dnia zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tak boli, jak duzo chodzę, trzymam kciuki , napewno się nauczylas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Mnie tak boli krocze jak za duzo sie nachodze ale to normalne. Trzymam kciuki za egzamin.:) Ja sie dziś zastanawiam co tu na obiadek zrobić i wyjątkowo nie mam dziś weny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, gratuluje nowym mamusia! U mnie bez zmian, nie mam skurczy, czasem pociagnie mnie brzuch i na tym koniec... Sniegu u mnie ani sladu, nawet sie nie zapowiada, ze cos posypie. Moze to i dobrze bo juz bym wcale z domu nie wyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi się dzisiaj dobrze spało - znowu :) Dosłownie jak dziecko spałam. Nie muszę chyba pisać że przed chwilą wstałam. :) Zaraz idę do sklepu żeby kupić cos na obiadek - tylk nie mam pojęcia co. Jeśli chodzi o "kaczy chód" - to ja tez tak czasem chodzę jak trochę więcej pochodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Szkoda,że wcześniej nie znalazłam tego tematu:) Przede wszystkim gratuluję świeżo upieczonym mamusiom:) Ja mam 19 lat i 16 sierpnia o 14.25 urodziłam zdrowego synka:D. 3940g, 59 cm. Teraz mój Patryczek ma już 3,5miesiąca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×