Tragedia na wieczorze panienskim

Gdybym zabaczyła co wyrabiasz będąc Twoją koleżanką to bym Ci to szybko wybiła z głowy, chyba na tym polega koleżeństwo, na pomocy a nie na wystawianie na pośmiewisko.

ale gdzie ja napisalam, ze tego nie zaluje ? napisalam tylko czy powinnam sie wyspowiadac ze zdrady czy z calej otoczki jeszcze dodatkowo

ja?! a co on moze na sile Ci hooja wsadzal a Ty sie musialas przed nim bronic. Ach, tak kolezanki Cie dopingowaly i nie moglas ich zawiesc... Masz TY w ogole odrobine szacunku do siebie samej????! bo ja go nie widze

Uważam że tylko szczera prawda uwolni Cię przed wyrzutami sumienia. Ale nie do księdza, tylko przed ślubnym.

nie wierze ze nikomu nie powiedza Mozesz sobie o tym pomarzyc nikt takiej sensacji nie zachowa dla siebie Kazda z nich na pewno powie to swojemu partnerowi a on swojemu koledze kolega kolezance i tak od slowa do slowa w ciagu paru tygodni twoj maz ci powie ze slyszal ze jakas kretynka przespala sie na swoim panienskim z obcym facetem na oczach kolezanek ..... On bedzeie sie smial bo nie bedzzie wiedzial ze to ty A ty spalisz sie ze wstydu

poza tym dlaczego uwazacie, ze taka zdrada jest gorsza niz normalna zdrada ? bo mam wrazenie ze bardziej to potepacie niz gdybym zauroczyla sie gdzies na wakacjach i przespala np z jakims facetem dla mnie to bylo duzo trudniejsze, nie potrafilam wybrnac za bardzo z teh sytuacji, bylam zawstydzona skrepowana i bezbronna nie bylyscie nigdy w takiej sytuacji

Pytanie tylko czy jest w stanie Ci wybaczyć, skoro pisałś że jest taki spokojny itp. Takie wyznanie może obudzić w nim takie emocje że nawet nie podejrzewasz.

po prostu ja nie moge uwierzyc,ze az tak glupie moga byc kobiety :O skad wiesz, ze to sie nigdy nie powtorzy??? sama napisalas,ze nie spodziewalas sie po sobie, ze jestes zdolna do takiego zachowania :O nastepnym razem tez sie bedziesz tak tlumaczyc :O jeszcze bym uwierzyla jakbys sie tylko z nim calowala, ale do takiego prymitywnego dupczenia na widoku nie moge sie przekonac :O jak sama napisalas jestes spokojna osoba :O aha............................................................

Jezu, współczuję Ci dziewczyno... Po postach widać, że nie jesteś pierwszą lepszą k... Współczuję Ci tez koleżanek - jak ja bym była na takiej "imprezie" to bym siłą odciągnęła przyszlą pannę młodą, żeby nie popełniła takiego wielkiego życiowego błędu. ja bym się mimo wszystko przyznała facetowi z prostej przyczyny - nie umiałabym żyć w takim kłamstwie. Zawsze bylby ten lęk i oblewałby mnie zimny pot na myśl o tym. Przyznaj się - jak kocha to MOŻE wybaczy, ja nie wiem czy bym wybaczyła coś takiego facetowi, ale musisz spróbować. Chyba, że umiesz żyć z takim grzechem na swoim koncie, to próbuj. Ale w żadnym wypadku sie z tego nie spowiadaj - nawet jak się przyznasz do tego facetowi. Ksiądz na 100 nie da cie rozgrzeszenia.

no biedactwo z ciebie, naprawde :D :D :D :D :D :D :D :D

skrępowana,bezbronna ha ha, nie drażnij mojej inteligencji, tak się składa że pracuję w restauracji i nie jeden wieczór panieński widziałam. dużo alkoholu, koniec wolności i takie tam pierdy .... taki kit to może wciśniesz swoim pseudokoleżankom... ehhh

jejku nie slychaj innych. powiem ci tak. gardze takimi osabami jak ty. nie znosze i nie akceptuje zdrad. ale jelsi uwazaszi wiesz ze to sie nigdy nie powtorzy, ze kochasz go nad zycie, ze to ten jedyny na swiecie i innego nie chcesz. nie mow mu. osoba ktora zdradza a potem mowi parterowi to chorz. zrzucisz na jego barki swoje wyrzuty sumienia., tobie ulzy bo mu powiesz a on bedzie cierpial do konca zycia bardziej niz ty. nie zwalaj na jego barki swoich wyrzutow. miej odwage trzymac to w sobie. zastanow sie. jelsi bardzo go kochasz i tego zalujesz nigdy wiecej go nie zdradz. zamknij ten rozdzial w swoim zyciu. teraz zaczneijsz nowy etap od poczatku. od zera. wszystko przekresl. badz nalepsza zona jaka tylko mozesz byc. kochaj go i pokazuj ze go kochasz. badz dla niego cudnowna. badz aniolem. nie mow mu i nie zrzucaj winy swojej na niego. pomysl. w spokoju. nie radz sie nikogo. na slubie i weselu jakos bedzie. zacisnij zeby. nie sluchaj podsmiechow czy pod szeptów. skladaj pryzsiege szczerze o milosci i wiernosci. bo taka bedziesz do konca zycia juz prawada? skup sie w ciszy i pomysl spokojnie i rosadnie. nie martw sie. jakos to bedzie. czas lecxzy rany. mimo ze czasem cie to bedzie klóć z biegiem czasu mniej. ale nie zapomnisz nigdy. badz wierna i staraj sie jak nigdy dotad. zycze ci wytrwalosci i szczescia mimo wszystko. zmykam spac. powodzenia.

głowa do góry to się niewymydli.....

zarezerwowalam sobie nick tez chetnie bym poszla spac, ale nie zasne chyba do slubu :( ja nawet nie chce mysleć co by było gdybym mu się przyznała, najchętniej odwołałabym ten slub bez podawania przyczyny, ale to byłaby chyba najgorsza krzywda jaką mogłabym mu zrobić

no fakt masz mało czasu już

i co zamierzasz zrobic??? myslisz ze to jakos wytrzymasz i zapomnisz o tym??

już napisałam naprawde nie wiem co mam zrobić, chcialabym umrzec wpaść jutro pod samochód czy coś takiego, bo chyba nie potrafie opowiedzieć chlopakowi co zrobiłam, nie przejdzie mi to przez gardło tutaj nie mialam zadnych oporów, bo mnie nie widac, chociaz tez było mi glupio, ale najchetniej opisalabym jeszcze bardziej szczegolowo, zeby sama siebie ukarac a jemu nie umiem powiedziec, nie dam rady

Ty już go skrzywdziłaś najgorszą krzywdą, jaką możesz mu zrobić, to nic mu nie mówić, patrząc mu prosto w oczy przysięgać mu wierność i liczyć na to, że się nie wyda... odwołaj ślub z podaniem przyczyny - bądź odważna i niech od Ciebie się rodzina dowie, co zaszło a nie od innych na szarym końcu z dziwnych podtekstów i podśmiechu.jków - bo sprawa na pewno się wyda

Ja w to po prostu nie wierzę..... No chyba,ze schlałaś się porządnie. A koleżanek nie powinnas nazywac swoimi przyjaciolkami.Żal!

nie mow takZ kazdej sytuacji mozna jakos wyjsc Po prostu przesadzilas Zadbaj o to by kolezanki sie nie wygadaly i moze bedzie spoko A co masz na mysli ze jeszcze bardzie bys sie wygadala???

oj_dajcie_wiadro - to co piszesz jest niepoważne, ciekawe czy ty być pobiegła i oznajmila rodzinie gdybyś coś krepujacego zrobiła, moze jeszcze dala obwieszczenie do prasy, he ? ale nie przepraszam ty po prostu nie roznisz w zyciu rzeczy, których pozniej musiałabys sie wstydzic, jak kazdy przeciez jedynie ja takie rzeczy robie na swiecie czuję się winna i jest mi cholernie źle, ale niektóre komentarze tutaj po prostu są zalosną próbą dowartosciowania samych siebie, no slepy by to zauwazyl

Marieta bylam pijana, ale nie spita jakoś na umór i to jest chyba najgorsze, bo bardzo dobrze wszystko pamiętam to że bym sie wygadala jeszcze bardziej to miałam na mysli, ze jak opowiadalam jakies szczególy to czulam ze na to zasluguje, zeby czuc sie taka ponizona po tym co zrobilam i nalezy mi sie tak ponizyc chociazby na forum, gdzie nikt mnie nioe widzi

nie ze striny forumowiczow ale swojego narzeczonego i osb ktore wspolnie zaprosiliscie na slub

*strony

ale wciaz nie napisalas co ci kolezanki powiedzialy po tym co sie stalo???? i czy jeszcze dlugo sie bawilyscie????

Ludzie nie wierzcie w te brednie , to prowokacja!!!!!!!!!!! Nie ma takich głupich idiotek na swiecie

nic mi nie powiedzialy, byly jakieś smiechy wspolne, pytania jak było, kiedy panu juz podziekowałysmy powiedziałam im ze ok i rozmawialysmy w sumie na inne tematy, nie bylo jakiejs wiekszej dyskusji powaznej na temat tego co zaszlo

Nic mu nie mow, bo go skrzywdzisz. Przeciez na slubie slubuje sie wiernosc OD zalozenia obraczki, wiec nie bedzie klamac. Dajcie spokoj, dziewuchy! Mow sobie, ze to sie nie zdarzylo, to w ogole nieistotne. Ot, zabawilas sie i tyle.

nie wyzywaj mnie od idiotek, bo uważam, ze ta sytuacja mogla sie przydarzyc każdemu ja tez bym sie smiala gdyby ktoś mi powiedzial, ze cos takiego zrobię kiedykolwiek byłam chyba ostatnią osobą, która mogła to zrobić

dlaczego prowokacja?? moze naprawde dziewczyny dobrze sie bawily a ta cala sytuacja wyszla z glopoty Ciezko w to uwierzyc ale wydale mi sie ze to jest mozliwe