Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Czekoladka_

10-15 kg w dół!!!!

Polecane posty

hej :) ja nie pisze bo nie mam sie czym za bardzo chwalic :/ moj pobyt w Polsce dobiega konca -jeszcze 5 dni.nie zdołalam odmowic sobie codziennych wyjsc na obiad do restauracji(mialam patrzec jak wszyscy jedza?:()eehh no i waga wzrosła, stopke zmienie dopiero jak wroce do domu i sie zważe na mojej wadze.od nastepnego poniedzialku zaczyynam silownie(nadal trzymam sie postanowienia ze do konca roku mam wazyc 52kg)słodyczy jako tako nie jem, ale wrociły kolacje i polskie pieczywo bo chleba nie jadlam w ogole. a Wy jak tam Kochani? talia szczupleje, Ludi Wam chyba idzie wszystko zgodnie z planem i swietnie! Czekoladka halooo gdzie sie podziewasz? a pozostali zapomnieli o naszym watku? :) mam nadzieje ze nie ;) pozdrawiam wszystkich gorąco 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zgodnie z obietnicą mialam zmienic stopkę według mojej wagi bo te w POlsce roznie pokazywały.tak wiec przybyło mi 3 kg ;( od tego poniedziałku zaczynam chodzic na zajecia na silowni i biore sie za siebie po raz kolejny.grunt to sie nie zalamywac!w ten weekend mam same okazje w sobote parapetówka u znajomych, w niedziele 50 urodziny tesciowej i pewnie duzo jedzenia.trzeba bedzie sie ograniczac i tak przez całe zycie hehe :) talia szczupleje-wyglada na to ze zostałysmy same! jak długo Twoja waga stoi w miejscu jak zakleta?pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczyło popatrzec na stopke i juz wiem :)jaka diete teraz stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z dietą ostatnio był trochę problem, bo wyjechałam ze swoim facetem no i wiadomo.... romantyczne kolacje (niestety późne) z lampką czerwonego winka(a właściwie z butelką). TiTiJo, widze, że już jesteś u siebie, kiedy wróciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozne kolacje i winko skądś to znam hehe mialam to samo, moge Ci jedynie pozazdroscic ze Twoja waga stoi i w miejscu a nie rosnie przy takich przyjemnościach ;) wrocilismy wczoraj i poki co klimatyzuje sie, bo ciezko mi zawsze po tygodniu a tymbardziej po dwoch tygodniach z bliskimi :( i znowu ta rozłaka!dzisiaj juz zmykamy do znajomych musimy teraz nadrobic nasza nieobecność :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawde powiedziawszy, to nie wiem, czy waga stoi bo od jakiegos czasu nie miałam możliwości ważenia się. ale cały czas cwiczyłam, więc mam nadzieje, że smakołyki nie poszły w biodra. W środe rano się zważe i podam wage.. Powiedz, co u Ciebie po powrocie? Jakiś nowe postanowienia w związku z odchudzaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez nie wiem ile waze bo wyczerpały mi sie w wadze baterie ( moze to i lepiej;)) bo po tak intensywnym weekendzie moze być ciezko :) a jesli chodzi o postanowienia, byłam wczoraj na silowni popytac o jakies promocje i jak na złosc nic nie ma co by sie opłacało, maja w tym tygodniu ruszyc z promocjami, wiec czekam.dzisiaj cwiczyłam na steperze, jeszcze brzuszki zrobie.diety jako takiej nie prowadze, staram sie nie jesc pieczywa,ziemniaków, słodyczy i moich kochanych chipsów :) fajnie ze jestes talia ;) ludi?Czekoladka?Malinka? gdzie jestescie?????nawet jesli nie stosujecie diety odezwijcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet zrobiła mi zdjęcie i się przeraziłam tym jak wyglądam. Tzn, wyglądam strasznie nieproporcjonalnie. Jakby ktos wziął dolną częsc ciała i górną częsc ciała od dwóch różnych osób i skleił ze sobą. Wiedziałam, że z nóg i tyłka poszło mi więcej centmetrów niz z talii, brzucha i ramion, ale nie wiedziałam, ze różnica jest aż tak duża. Zupełnie nie wiem, co z tym robic, mam nadzieję, ze z czasem się wyrówna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkichpo tych paru tygodniach (a moze to miesiac byl?). Mialam istne cyrki z praca magisterska, wszystko na wariata. Pisalam, nie spalam po nocach, opychalam sie slodkim i nie tylko... Ostatecznie prace oddalam z bledami typu literowki (nie mam polskiego autosprawdzacza w Wordzie), ze zle formatowanymi marginesami, z niekompletnymi przypisami.... I dostalam 5 z pracy i 5 z obrony! Na uniwerku, szok... W kazdym razie w ostatnia nocke pobytu w Polsce dostalam takiego zapalenia gardla (tudziez anginy?) , ze wylam z bolu. Juz tydzien minal a ja sie kuruje. Antybiotyki odpadaja, Citrosept mi sie skonczyl, ale zdazylam przed wylotem kupic naturalne leki na wzmocnienie : Biostymine i Echinacee. I jakos idzie. Gardlo tak mialam spuchniete i obolale,ze nic nie moglam lykac , a wyleczylam je sama w 3 dni! Teraz walcze z katarem, ale to juz koncowka. Pije wapno z wit C, a z chemii bralam Sudafed i kilka razy aspiryne jak mialam kryzys. W kazdym razie juz niedlugo bede zdrowa i silna, a nie jak po antybiotykach - 2 tygodnie oslabiona i wyjalowiona. Co do wagi - wlasnie weszlam i sie zdziwilam 81,7. Chyba stres i niedosypianie mi cos z tymi kaloriami zrobilo, wiec nie mam wiele do nadrabiania. Postaram sie wrocic na moja dietke jak najszybciej, zeby wreszcie zobaczyc to cholerne 7 z przodu :D talia - ja mysle,ze masz taki typ sylwetki - jabluszko, wiec moze powinnas troche cwiczeniami nadrabiac? Titijo - widze,ze pobyt w Polsce byl smaczny ;) Jak tam sobie odmowic paczka z rozanym nadzieniem... Przywiozlam nawet mojemu i byl zachwycony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Moja waga stoi w miejscu, ważę tak od 62,5 kg do 63,5 kg. Jestem dość proporcjonalnej budowy ciała (figura klepsydry) i wyglądam dobrze, ale chciałabym jeszcze lepiej :-) Teraz nie ćwicze i nie stosuje diety, ale wiem, ze powinnam zacząć. Obecnie szukam pracy i stresuje mnie, ze jej nie mam. Jak zwykle zjadam słodycze. Jak dostanę pracę to kupię sobie rower stacjonarny. Marzy mi się jakiś porządny. Zaczęłam się spotykać z pewnym fajnym facetem i chciałabym schudnąć, żeby jeszcze bardziej mu się podobać niż teraz :-) Malinka gratuluję piąteczek. Talia szczupleje to moze zacznij cwiczenia z hantlami? Wymodelujesz sobie ramiona. Titijo i jak waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo jak fajnie ze wrócilyscie bo juz z talia sie steskniłysmy za Wami ;)Malinka gratuluje kochana, nic tylko swietowac takie sukcesy! Czekoladka - no ciezko jest z praca, ja zaczełam szukac tutaj w Irlandii ale nie chce porównywać bo w POlsce chyba gorzej.choc swietlne czasy tutaj tez sie skończyły. moja waga stoi w miejscu, jutro przyjezdza do mnie kolezanka na nocne pogaduchy wiec musze cos pysznego do jedzenia przygotowac. na weekend tez juz jestemy umówieni ze znajomymi i tak w kółko :)jak tu sie odchudzac :) 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja właśnie przyjechałam, weszłam na wage, a tu 64 kg!!!, zobaczymy jak będzie rano. Ja cwicze systematycznie- właśnie tez z hantlami- inaczej waga na pewno by wzrosła.Gdziekolwiek jestem w domu, czy w podróży -cwiczę. w podróży hantle zastępują mi 2 butelki wody mineralnej. Po prostu taką budowe mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że rano waga bedzie trochę niższa niz wczoraj wieczorem, ale jest taka sama. Stopkę zmienie w piątek czyli 01.10, zeby była okragła data.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
talia gratulacje :) masz juz mniej 7 kg to jest sporrrrooo, na pewno widac!u mnie przedwczoraj była kolezanka siedziałysmy do 5 rano, wiec wczoraj umierałam...od dzisiaj zamierzam sie za siebie powaznie zabrac, bo ostatnio nawet nie cwicze :/ buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Ja życze cierpliwosci, bo ona się opłaca. Sama mialam zastój, który trwal miesiąc, ale warto było. Teraz co niektórzy znajomi mówią, że schudłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu ta cicho? ja po "weekendzie obżarstwa" stanełam na wadze i zmieniłam stopke.czas mnie goni z moim postanowieniem (do konca roku wymarzona waga) i dalej tkwie w jednym punkcie.najwazniejsze jest nastawienie, musi byc pozytywne.talia wzoruje sie na Tobie -cierpliwości, cierpliwości!!!a efekty przybędą :) pogoda za oknem okropna, typowo irlandzka, deszcz i wiatr a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wbijam się w spodni, które juz na mnie nie wchodziły - rozmiar 28. Czy ktos wię jakiemu ogólnemu rozmiarowi odpowiada ten rozmiar spodni? Góra niestety bez zmian. Mam162 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talia 28 rowny jest rozmiarowi 36 to Ty kruszynka jestes!bioder chyba nie masz duzysz.ja spodnie nosze rozmiar wieksze, choc pamietam czasy przed ciaza gdy wchodziłam w 26...aaahh sie rozmarzyłam.. :) w sobote wychodze z kolezankami poszalec(jest to wlasciwie pierwsze wyjscie od roku)no i mam dylemat w co sie ubrac zeby sie dobrze czuc.wszystko co mam jest na mnie małe.jestem strasznie zła na siebie :/ do cwiczen juz powrocilam, wpadłam w wir wykonywania ich codziennie. piszcie czesciej, haaloo! Talia- jak wyglada Twoj dzień cwiczen?codziennie robisz to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem typowym jabłkiem wcześniej nosiłam rozmiar spodni 40 - a teraz mi spadają. W to 28 się zmieszcze, ale takie troche obcisłe są, więc raczej określiłabym siebiena rozmiar 38 - dół. Natomiast zachęcona spadającymi kilogramami chciałam sobie kupic pare bluzek. Niestety te w rozmiarze 40 nie dopięły się w brzuchu... Więc odłożyłam kupienie, aż to 40 będzie na mnie dobre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TiTiJo - dobrze, że wróciłas do cwiczeń, oby rezyltaty pojawiły się szybko. No ja mam podobny problem z ciuchami - w szafie pełno za małcyh ciuchów, a teraz nawet pare za dużych do tego. Ja w tym roku koncze studia. Jeśli chodzi o cwiczenia, to w domu cwicze co drugi dzien o ok.30 minut. Są to cwiczenia z hantlami, brzuszki, unoszenie nóg itp = rozgrzewka na początku i na koniec roziąganie. Oprócz tego spacery i biegi w miare możliwości - czasem codziennie, czasem rzadziej- ale to juz na zewnątrz. Rowerki stacjonarne, orbitreki, stepery, - takie rzeczy sa nie dla mnie. Pół godziny na takim orbitreku by mnie chyba zanudziła na śmierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie nie wiem jaki mam typ budowy, kazdy mi mowi ze nogi mam zgrabne, w sumie łydki faktycznie zawsze wydawały mi sie chude w porównaniu do ud, nogi w sumie sa ok, dlatego teraz przyzwyczaiłam sie do getrów(jest mi po prostu wygodniej, do tego jakies dłuzsze koszule, tuniki, swetry.biodra mam duze choc nie potezne :)ale najwieksza moja zmora sa boczki i brzuch choc jak cwicze to brzuch robi sie bardziej płaski a boki zostają jak były.piersi mam spoko choc mogłyby byc o rozmiar mniejsze, rece nie najgorsze... wiec ja tez jestem jabłkiem? biodra, boki, brzuch i w sumie piersi spore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze tez jestes jabłkiem. No ja też mam problem z boczkami. Po cwiczeniach górna częsc brzucha zrobiła sie łanda, płaska. Wcięcie w talii też jest ok. Ale pod talią odstający brzuch i boczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mamy ten sam problem :/ wczoraj byłam na zakupach i mierzac ciuchy sie załamałam, nic mi sie na mnie nie podoba i nic nie kupiłam...za 4 tygodnie jedziemy do Włoch odwiedzic rodzinke wiec musze sie spiąć z tym zrzucaniem wagi.pogoda nas nie rozpieszcza co mobilizuje do cwiczen ide na orbitreka ;) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
talia jak tam Twoja waga? staneła w miejscu? juz tydzien od ostatniej stopki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×