Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

dobrywieczor no i dzien zlecial najpierw spacer potem odwiedziny u moich rodzicow i wrocilysmy o18 teraz juz mala spi ale jakis placzliwy dzien miala tzn wieczor ale chyba juz zmeczona była bo dzis spala tylko 3 godz za cały dzien. CATIE co do spania na brzuszku to zdarzyło jej sie tylko 1 dobrze ze uwiecznione na zdjeciach:) nie lubi lezec na brzuszku 5 min i placz ale jezeli na brzuszku to tylko pod nadzorem balabym sie ja zostawic. dzis w nocy sama sie obudzila o 23 i zastanawialam sie jak bedzie spac i obudzila sie dopiero o 4 wiec niezle chyba te godz lepsze niz 2 i 5 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja;) Ja już po chrzcinach ;) Piotruś był bardzo grzeczny i nawet nie zapłakał w kościele i aż go na ambonie ksiądz pochwalił ;) Ja o szczypionkach nie czytałam ale nam doradzali kłócia podwójne, ze nie ma co płacić za to samo co jest za darmo. Ja dopiero za 2 tyg będę na szczepieniu bo tak kazała nam lekarka. Teraz w sumie i tak by nie zrobili bo mały coś się podziębił, ale na szczęście już mu przechodzi. Mógł załapać ode mnie bo ja jestem straszny zdechlak. Ja swojego maluszka kłade na brzuszku żeby ćwiczył podnoszenie główki, ale on protestuje i sobie tylko leży jak żółwik ;) Nieraz daża mu sie zasnać,ale wtedy staram sie być niedaleko i mieć go na oku bo moze mu sie zrobić ciężko i płakać albo buzię połozyć tak ze zablokuje oddychanie. Dlatego wole mieć go na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta co do dzemu truskawkowego ja jadłam i nic nie było malej a co do urozmaicania diety to ja nadal w tym samym miejscu ale ostatnio maly kotlecik z kurczaka i jajko sadzone wiec cos smazonego czego tez niby nie zalecaja ale w malych ilosciach jem pomidory tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja z racji tego, że jadłam właśnie wszystko i praktycznie bez ograniczeń, to teraz mam wielki problem z zaparciami i kolkami u młodego. Dopiero po szkodzie zmądrzałam i wyeliminowałam dużo rzeczy z diety, ale przetrwamy tą moją głupotę, oby tylko mój synuś się tak nie męczył. Jak mu przejdzie to stopniowo, powoli po małym kawałeczku będę próbowała, żeby obserwować ewentualne rozstroje żołądkowe. A dzisiejsza noc była straszna. Dopiero nad ranem mi zasnął i śpi do tej pory, oby jeszcze z godzinkę. Po południu idziemy do pediatry i zobaczymy co nam poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Time for Tea- Wiiiiiiiiiiiitaj!!! super, ze jedna wiecej na naszym forum!!!! czytam czytam i czytam co piszesz!!! pozdrawiam dziewczynki moje kochane, a własciwie kobiety!! ja czekam na krople sab simplex na kolki z apteki czeskiej internetowej kamila zwaliła po 2 dniach wczoraj mega kupe i jak narazie mam ciesze, spała ładnie co 2-3h na karmienie wstawała i teraz tez nie płacze tfu tfu tfu by nie zapeszyc mój mąż wrócił z nocnej zmiany, wiec jak jest spokój w domku to ja lece na zakupy, bo siedziałm 2 dni w domu bez wychodzenia, musze wyjśc bo oszaleje buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane temat szczepień ja robie te zwykłe sanepidowskie, takie tez robiłam dla kubusia, dokupiłam tylko ospe i dzieki bogu,bo jak byłam w ciązy to w lipcu w żłobku u kuby szalała ospa, a ja nigdy nie chorowałam, a dla płodu to było groźne!!!! no i meningokogi zrobiłam, bo to nam urzad miasta sponsorował tj. wszystkim mieszkańcom płocka ja robie tylko te sanepidowskie, bo one sa na nas przetestowane a jak byłam z kuba w ciązy tj. 3 lata temu ogladałam film przed samym porodem film oparty na faktach i tam był chłopiec chory na autyzm i jak się okazało autyzm został wywołany przez szczepienia skojarzone!!! kiedy na patronaż przyszła do mnie pani doktor, która usilnie mnie namawiała na takie sczepienia ja jej sie spytałam czy to prawda i ona mi odpowiedziała ze tak i ze jeszcze te szczepienia sa u nas na sląsku wiec ja jej odpowiedziałam ze niech zrozumie moje obawy, wole wiecej bólu zadać kubie niz miec potem chore dziecko czytałam tez artykuł w gazecie, ze trzeba pamietac, by nie były to szczepionki chińskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo te właśnie są bardzo zanieczyszczone!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! \ poza tym jak kuba miał 2 latka w jednym z hipermarketów spotkałam dawno nie widziana znajomą ma 2 synów jak miała starszego to nie wiodło im sie za dobrze, brak kasy itp wiec robiła normalnie szczepienia przy młodszym- mąż załozył firme, duzo kasy itp robili szczepienia skojarzone i bach okazało się że mały ma teraz autyzm poszczepienny kochane ja nie strasze tylko opowiadam swoje doświadczenia a każda mama zrobi i tak co uwaza za stosowne szczepienia skojarzone coraz dłużej sa na rynku, coraz bardziej sa dopracowane, wieksza jest dbałość by nie były zanieczyszczone, wiec nie mozna tez popadac w paranoie jednak ja wykorzystam to co juz jest dobrze przetestowane przez tyle lat czyli szczepienia sanepidowskie!!! buziaki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Cześć dziewczyny, w końcu mam minutę żeby Was poczytać. U nas koszmar!!! Po wielkiej walce o pokarm w cycach niestety wygrała butla, najpierw bebilon ale mała miała zaparcia (kupa jak mysie bobki i twarda jak groch), lekarz zmienil na Enfamil premuim i mieliśmy małą dopajać pomiędzy tym. Pije jak w zegarku co 3 godziny, ma butelkę aventu antykolkową (powietrze fajnie samo odchodzi), lekarka poleciła nam krople Bio Gaja które miały pomóc w trawieniu (kultury bakterii) 5 na dzień, na początku dawaliśmy więcej. Słaby skutek to przyniosło, w aptece polecili nam Esputicon w kropelkach bo Wiwii nie mogła sobie z gazami poradzić też, najpierw wielki płacz i kwik a później delikatne purtanie, długo też po karmieniu zbierało się jej na odbicie i się strasznie męczyła :(. To wszystko również kiepskie nam się wydawało i zaczęliśmy bój żeby zdobyć od ręki Sab Simplex. Zamówiliśmy z zagranicy ale trochę potrwa aż dojdzie, więc szukaliśmy po znajomych z dziećmi bo każdy zachwalał no i mamy. Dajemy od wczoraj. Do każdego karmienia tak jak każą aż po 15 kropelek. Dużo nam sie wydawało ale bazujemy na doświadczeniu innych i tak nam radzą. Podobno te krople są czeskie, niemieckie i austriackie. Najlepiej działają niemieckie podobno, czeskie są najsłabsze chociaż niby niczym się nie różnią. Niektórym pomagało od razu inni musieli kilka razy podawać. Ja nie wiem czy to nam juz pomaga bo dzisiaj po karmieniu o 8 już po 9 zaczął się płacz i napinanie. Nie wiem, czy to kolki, czy co. W nocy zrobiła dwie kupki niby normalnej konsystencji. Jestem wyrąbana na maksa, w nocy śpi tak niespokojnie że się boję oka zmrużyć. W dzień mało śpi i najwięcej płacze więc ani nic nie zrobisz ani nie odeśpisz nocki. Dopiero około 18 się uspokaja. Dziwne, że nie płacze o stałych porach, tylko różnie, przeważnie godzine po karmieniu, więc nie wiem czy to kolki. Nie wiemy jak jej pomóc. Masujemy brzuszek, robimy okłady, kładziemy ją na brzuszku... Już nie wiem co robić, jedyna nadzieja że ten Sab Simplex w końcu pomoże. No to się wyżaliłam :( Tylko Wy mnie zrozumiecie :(. Mi też cholernie przykro że nic z tych cyców nie leci już, bo to niesamowite uczucie było ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pivonia współczuję naprawdę. Ja mam schizy, że mi też za mało z cycków leci, bo mały czasem po 1,5 godzinie, albo 2 chce znów jeść. A przyzwyczajona byłam, że spał po 4 - 5 godzin po jedzeniu. Ale mam nadzieję, że to tylko schiz bo póki co rośnie jak na drożdżach kluska mała. Wyrasta z ubranek, ma już wielkie papulki na buzi i drugą brodę, rączki też już takie szyneczki :P A mi się zrobił jakiś krwiak, albo żylak, albo nie wiem co między pipką a tyłkiem i boooli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo i gdzie zdjęcia Rilla?:) Pokaż nam swojego pączusia. Mój znów protestuje z jedzeniem. Za wcześnie się cieszyłam, że ładnie zaczął jeść. Znów budzenie się zaczęło i maltretowanie cyca żeby mały jadł. Dziś w ogóle go zmaltretowałam butelką z moim mlekiem i udało mi się wcisnąć 75ml. Nie wiem jak wy to robicie, że Wasze pociechy ciągną z butli po 200ml. Taka ilość to za każdym razem przy karmieniu czy raz na jakiś czas????? Dzisiaj mężowi udało się kupić te kropelki z enzymem laktazą. Czekam tylko aż wróci z pracy i będziemy testować. Może pomogą na brzuszkowe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) Pivonia, współczuję takich męczarni.Ja zauważyłam ze jak nakarmie małego,a dostaje na raz ok 90-120ml zależy kiedy i najczęściej 5-10 min po karmieniu zaczyna się prężyć tak jakby go brzuch bolał i chyba boli bo twardnieje. Nie wiem dlaczego tak ma. Wtedy albo masuję albo przykurczma mu nóżki. A próbowałas nagniatać brzuszek nóżkami?? Nam to pomaga. Jak maluszka boli brzuch to kurczy nóżki - przyciaga je tak do brzucha, to ja je kolankami przytrzymuję i naciskam na brzuch - tylko lekko ;) i jak zrobimy takich kilka cwiczeń to pomaga. Kiedyś jak dostał kolki w nocy to też tak robiłam, pomaga to też na odblokowanie gazów. Może przetestuj, moze i wam pomoże. Iwonta, ja też nie wie m jak one to robią że ich dzieci zjadaja po 200ml na raz;) Mój jak dostanie 100ml góra 120ml to jest najedzony, a jak widzę ze mu brakuje to wtedy daje więcej, ale to żadkosć. Wczoraj zjadł 170 co mnie bardzo zdziwiło,ale z przerwą 10 min ;) Wprawdzie je co ok 2h, ale zauważyłam ze lepiej jak dostanie mniej a częsciej niz duza a żadko bo wtedy dużo ulewa,a to chyba dobrze też nie jest. Nie wiem czy dobrze robię, ale na wedze ładnie przybywa wiec zamozony nie jest. A poza tym o swoje sie upomni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! jestem po przeglądzie technicznym Matyldy i Bogu dzięki wszystko jest w porządku :-) pivonia bardzo współczuję ale nie martw się. Najważniejsze żeby dzidziuś zdrowy rósł :-) a z tym brzuszkiem to zdaje się jest norma bo 90% dzieci to ma. U mnie jest to samo. Suszarka włączona w nocy co pół godziny. Matylda zasypia o 23iej budzi się po trzeciej i się zaczyna napinanie, stękanie, popłakiwanie i tak do 7ej, 8ej rano. W dzień jest to samo Lekarz mi powiedział że to normalne u maluszków bo jelita jeszcze nie pracują tak jak powinny. Z czasem wszystko minie samo tak jak przy kolce moja mała potrafi wyssać dwa cyce i wyduldać 200ml z butli ale to jej się zdarza tylko wieczorami i to nie codziennie. Zazwyczaj to ssie góra do 10 minut a z butli to tak 30, 40ml (już po cycu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie no to mnie uspokoiłaś z tą butlą. Mój też ssie z cyca tak 10-15 min, ale butli już mu nie daję, albo bardzo rzadko, jak widzę, że słabo ciągnął z cyca. A ile razy karmisz? Nadal 8Xdobę? Twoja niula jest też starsza od mojego o 2 tyg, więc może mój też będzie ciągnął więcej za ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach zapomniałam dodać że jeśli chodzi o butelki to ja polecam butelki dr Browna. Są naprawdę rewelacyjne!! Dziecko się nie zapowietrza itd mam butelki dr browna i aventu mam porównanie i te pierwsze są dużo lepsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta prawdę mówiąc to nie wiem ile razy na dobę karmię. Przystawiam Małą jak daje mi znać że szuka cyca. Po każdym spanku i jak jest długo aktywna (3,4 godziny) to mi daje znać że chce jeść. Otwiera buźkę i kręci główką na boki :-D ale nie zwróciłam uwagi ile razy wychodzi. Jak długo śpi to jej nie budzę. Karmię tylko na żądanie :-) czasami ssie cyca tylko 4, 5 minut ale chyba jej to wystarczy bo jak próbuję ją jeszcze ,,na siłę'' dostawić to straszny krzyk jest :-) więc zakładam że to ją satysfakcjonuje i daję spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, u nas znowu kryzys, juz nawet sie poklocilam z mezem, bo maly je z cyca 5 min, słyszę jak ciągnie, a potem po tych 5 min tak sie denerwuje, ciagnie mi sutka, nie słyszę żeby wtedy ciągnał, jak nacisne cyca, to leci, więc jest pokarm, próbowałam dawać butle, ale ją zje tylko wtedy jak już jest przeglodzony i to też tylko 30 ml, albo wogole nie chce, pluje, placze i sie denerwuje, a jakich mieszanek uzywacie w ogole? Moze mu dać inna sprobować, ja już sama nie wiem:( sorry, że dziś nikomu nie odp, ale jestem taka zdołowana, że hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia moja tak samo robi jaj już jest najedzona a ja ją próbuje na siłę karmić. ciągnie za sutek, krzyczy i wypluwa mleko z buzi. wcześniej z tym walczyłam ale teraz jak nie to nie i mała jest zadowolona :-) nie dołuj się kochana bo na pewno jest dobrze. może Cypi ma skok rozwojowy? wtedy dzieci jedzą mało ale często żeby pobudzić laktację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadrobilam zaleglosci z czytania :) ja mialam wczoraj imprezke mala w domu najblizsza rodzina była bo mielismy 1 rocznice slubu i trzeba bylo cos tam zrobic.... myszsza ode mnie dla ciebie wielki podziw ze dajesz rade tyle rzeczy ogarnac :) catie wlasnie ogladalam zdjecie Twojej kruszynki urosła juz sporo ;) a jakie ma oczy takie ciemne brazowe czy granatowe takie na jednym zdjeciu sa ? fajne :) a ja juz powiem wam że troche mam dośc ostatnio tego, że mały chce czesto byc noszonym :( jest pojedzony, przebrany i zaczyna plakac a jak wezme na rece to cisza :/ zal go nie wziaść a znowu tak nauczyc jeszcze gorzej..... z brzuszkiem na razie problemow (odpukac) nie mamy, chociaz maly teraz mniej kup robi jakies dwie-jedna widocznie mu to nie przeszkadza....a z pokarmem no ja dalej mieszany daje ale piers coraz mniej :( chyba mam coraz mniej pokarmu a maly coraz chetniej je butle.....sciagam mu i tez tak daje jak juz marudzi... kasia ja daje Nan 1 od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka oczka ma ciemno niebieskie, takie właśnie granatowe :-) ciekawam jak się jej zmienią bo ja mam jasno niebieskie a mąż zielono piwne :-) a co to za Natanek za fantastyczny leżaczek ma? sprawdza się? czy tak tylko na kilka minut w nim leży? :-) co do rąk to moja jak nie śpi to cały czas praktycznie na rękach. W łóżeczku, leżaczku i na przewijaku to tylko chwilkę sama wytrzyma. Na tyle długo że zdążę zrobić sobie kanapki, iśc do toalety albo umyć zęby i zaczyna się płacz. Co za urwisy! Po kilka tygodni życia mają a wymagania iście królewskie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki wieczorowa pora PIVONIA wspolczuje problemów z brzuszkiem mam nadzieje ,że szybko miną. RILLKA nie stresuj sie ze masz mało mleczka wiem po sobie ,że dzieci poprostu lubia sobie wszystko zmieniac. wkoncu to nie zaprogramowane roboty tylko maly człowieczek ktory lubi roznosci i przede wszystkim byc blisko mamy takze jak przybiera na wadze to napewno w cyckach jest wystarczajaco mleczka . wiecie tak sobie mysle ze takie co do godz jedzenie wogole jest bez sensu takie wszystko poukladane e tam musi byc troche urozmaicenia pozatym czasem nie jest dzidzius głodny tylko troszke spragniony troszke sie napije i od razu mu lepiej . ja juz nie trzymam sie zadnych schematów . MONEK ja tak jak Ty małej przykurczam nózki tez słyszałam ze to dobre na brzuszek 200 ml łu kosmos dla nas ja nawet nie wiem tak do konca ile mala je bo nie odciagam zeby zobaczyc bo chyba tak naprawde nie umiem tego robic haha bo jak odciagalam to po 50 ml a niula to pewnie wiecej wyciagnie ale ile nie wiem KASIA słońce moja mala jak miala miesiac tez miala okres dziwnego jedzenia krotko a czesto ja wlasnie stwierdzilam ze to ten skok rozwojowy o ktorym wspominala tez Catie ok 5 -6 tygodnia wystepuje.Tesciowa stwierdzila ze nie mam pokarmu chyba ze tak czesto je strasznie mnie to denerwowalo i tez panikowalam ale sie unormowlo ale jak sie denerwujesz to moze skontaktuj sie z lekarzem a juz wogole to najlepiej z doradca laktacyjnym jak gdzies masz dostep. a co do mleka modyfikowanego to nic dziwnego ,że dzieci nie chca ich pic bo ponoc smakowo odbiegaja nieziemsko od naszego slodkiego mleczka z cyckow MAGDALENKA u mnie dzis mala miala tez tak jak na rekach to w miare spokoj tylko ja gdziekolwiek odłozyłam to placz straszny lubi tez raczki a ja ja lubie nosic ale kregosłup sie buntuje . no a u nas dzis o 6 rano mala sie tak prezyła i kwiliła ze hej wzielam ja i placz podkurczałąm nozki masowalam brzuszek i wkoncu kupa poszla wiec dopisuje sie juz do grona brzuszkow bolacych popoludniu dalam jej gripe water dla swietego spokoju wiecie kolezanka polcila tez ze na gazy jest dobre zagotowac wode wraz z ziarenkami kminku ale nie za duzo pare na kubek zeby nie było za duzo bo to tez nie dobrze .ponoc dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu daj znać czy ta Gripe Water działa bo nie wiem czy kupować czy nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki catie słońce :) dzis dopiero 1 dzien jej zaaplikowałam zobaczymy co sie bedzie działo dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochwale sie ;) Piotruś załapał cycka ;) fajnie ze choc raz na jakis czas ma taki dzien dobroci dla mamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie tez lezaczek to na razie lipa :/ lezy w nim 15 minut i to jeszcze jak mnie widzi i go bujam a tak to mu sie juz nie podoba....dostał tez dwa dni temu mate edukacyjna i wogole go to nie interesuje, chyba za male sa te nasze dzieciacki zeby sie czyms innym zajac niz noszeniem na rekach.... Monek1919 bardzo dobrze gratuluje :) anka:) masz racje to mleko sztuczne smierdzi i smakuje okropnie ja bym tego nie wypila a maly musi wcinac :( wiecie mam do Was pytanie, czy wasze maluchy cos niby gaworza oprocz plakania? moj tylko niekiedy wyda inny odglos ale rzadko, wczoraj tesciowa do mnie ze jak byla u chrzesnicy to jej maly w wieku mojego juz gaworzyl a nasz to nie :/ jeszcze wyszlo ze jestem pewnie niedobra bo za malo do niego mowie i dlatego...a ja nawet mu juz bajki takie krotkie czytam....i przeciez nie musi juz chyba wydawac dzwiekow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry MAGDALENKA niczym sie nie martw moja tez nie gaworzy nawazuje z nia kontakt rozmawiam słucha i sporadyczne aaa lub łeee:) nie słuchaj innych kazde dziecko jest inne inaczej sie rozwija. CATIE jak nocka jak mała? u nas oki zasneła wczoraj po 20 pobudka o 2 i 5 o 8 kupa i cycek i zasneła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mój syn zasnął dzisiaj po 23, przebudził się o 1 i musiałam go bujać do 3 prawie i znowu o 5 pobudka. Teraz śpi i oby spał, jak najdłużej, bo ja nie mam czasu, żeby zrobić coś koło siebie czy w domu. Męczące trochę. Dziewczyny, wracacie po macierzyńskim do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Madziulka witaj, ja tez z Krakowa jestem:)) Opowiem wam cos ciekawego. Przed ciaza naczytalam sie o tym, ze mozna słuchac jakis relaksujacy utworek w ciazy. Maluch ponoc zapamietuje go i uspokaja sie na jego dzwiek. Wiec od 5 miesiaca ciazy słuchałam prawie codziennie kilku spokojnych utworków.A teraz wlasnie przetestowalam ich działanie. Maly był niespokojny i marudził a po przesłuchaniu trzech słodko spi:) Ciekawe czy zmorzyło go zmeczenie czy ta muzyczka rzeczywiscie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też puszczałam małemu do brzucha kilka piosenek i teraz też się przy nich uspokaja. Bardzo śmiesznie wygląda, bo widać, że je słucha :) Do pracy planuję iść we wrześniu przyszłego roku, mam nadzieję, że sie uda i coś znajdę :) Iwonta, a w którym szpitalu rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! :-) madziulka witaj! :-D pochwal się maleństwem :-) magdalenka moja Matysia kończy jutro 7 tygodni i nie gaworzy. Też się tym martwiłam bo tylko ja z nią siedzę, widzi całymi dniami tylko moją twarz i to musi być bardzo dla niej monotonne. Myślałam że za mało ma stymulacji i dlatego mówię do niej, śpiewam, czytam na głos książkę, wygłupiam się itd. Przestałam się przejmować bo dzieciaczki jeszcze małe są i na wszystko przyjdzie czas. Broń Boże nie porównuj nigdy swojego dziecka z innym podobnym wiekowo bo każde dziecko jest inne i rozwija się swoim trybem... Ja też z niecierpliwością czekam na gaworzenie i piski z radości :-) Aniu u mnie jak zwykle. Mała zasnęła o północy, to jej stała pora 23cia, północ już od trzech tygodni. Nie ma mowy żeby wcześniej zasnęła. Prowadzi nocne życie jak rodzice :-D pobudka po czwartej i problem z brzuszkiem i suszarka :-D już się przyzwyczaiłam. Wcześniej chodziłam po domu nie przytomna a teraz nawet jak śpię 5 godzin na dobę to się czuję ,,świeżo'' ;-) time for tea planuję powrót do pracy za min dwa lata. Zbyt długo czekałam na to dziecko i chcę z nim posiedzieć jak tylko mam możliwość. Wiadomo że zobaczymy co życie pokaże ale takie póki co są plany... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×