Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Hejo ;) A ja was czytam i nie mam kiedy odpisać. NOrmalnie dzien po dniu tak mi goni że nienadążam poprostu. Brak mi dnia a jak już jest ciemno to brak mi sił i spać mi się chce ;( Jutro jadę z malutkim na kontrolę do laryngologa. Dziś jest tak marudny że już mam dość. Boje się o te jego uszy. MAm nadzieję ze to marudzenie to nie ten powód. Jeszcze w dodatku mój mnie wkurzył bo muszę jechać busem do tego lekarza. A on jest taki wielki... Całe szczęscie ze zapisałam go do przychodni obok rodziców bloku to tam go zostawię, bo jest tam ciut miejsca a dalej na piechotkę, bo tak to nie wiem co ja bym zrobiła i gdzie go zostawiła jak tam osobowym cieżko stanąć. A co do nk i fb. Na nk mam profil i tam często zaglądam;) Mam tam również swoje zdjecia a nie tylko dziecka;) Kiedyś z koleżanką stwierdziłyśmy ze jest to najbardziej plotkarska strona na necie;D A niektórzy komentarze dodają takie że tramki spadają;) Ja ogólnie nie lubię komentarzy dodawać, chyba że coś naprawdę mi sie spodoba. A na fb miałam konto ale je zlikwidowałam bo mnie denerwowało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22 .....zauważyłam że w stópce masz wózek x landera ...mam ptanko chwalisz sobie go??i czy wozisz juz w nim swojego dzieciaczka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Tak, mam x-landera, ze spacerówki jestem jeszcze bardziej zadowolona niż z gondolki, ma super śpiworek, można w nim dziecko tak opatulić, że go w ogóle nie widać, dodatkową osłoną jest mega duża buda, ma wiele kieszonek, dość pakowny koszyk, więc ja jestem bardzo zadowolona, nie jest ciężki, więc to kolejny plus. Minusami w tym wózku są: brak możliwości ustawienia spacerówki przodem do Ciebie i w gondolce nie ma regulacji poziomu siedzenia, ale nam posłużył świetnie do 5 miesiąca i na spacerówkę nie jest za mały, więc to najważniejsze:) Co do nk, to ja mam konto i dodaję dużo zdjęć małego, bo to jedyna szansa dla mojej rodzinki w Stanach i rozsianej po Polsce, żeby śledzić jak mały rośnie. Zgadzam się, że niektórzy przesadzają z tymi komentarzami i jeszcze te głupie gry, ale wszystko jest dla ludzi i każdy ma co chce. Ja wiele razy dzięki nk zobaczyłam dawno niewidzianych ludzi, zorganizowaliśmy spotkanie, rozmawiam z rodzinką, więc dla mnie jest w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI KOCHANE, życzę Wam dużo kwiatów i samych słodkości dzisiaj:) Pewnie bym się najadła czekoladek jakbym była w pracy, bo zawsze jakiś chłopczyk mi złożył życzenia,hihi. Teraz to tylko tulipany:P Śmiać mi się chce z tych co idą z takimi oklapniętymi tulipanami, złożą życzenia i prawie wszystkie płatki odpadną,hehe. W sumie co roku sprzedawałam kawiatki u rodziców, bo mają kwiaciarnie, uwielbiałam to, a jeszcze bardziej jak jakiś facet podchodził i gadka: " Jakiś najtańszy kwatek",hehe, albo byli faceci, co kupowali droższe kwiaty dla swoich znajomych np. z pracy niż żon;/ Monek, trzymam kciuki za uszko, na pewno będzie dobrze;) mój Cypi też maruda od kilku dni, ale jego to chyba znowu piecze przełyk, bo kiepsko z jedzonkiem Aniu, jak tam Twój "niejadek"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Catie wszystkiego najlepszego dla solenizantki księżniczki MAtysi:):) NO i dla Was wszystkich kobietki też . KAsieńka słońce ach no u nas ciężka przeprawa z jedzeniem bo jakoś się obraziła na wszystko tylko cycek dobry:) jabło nie ,banan nie, zupki ble a kaszki to już wogóle ostatnio jej dawałam i nic tylko usta zaciska :) A wczoraj zupke jadła tak ,że zabawka w ręce i jak lądowała w buzi to miała niespodzianke w buzi od mamusi zamiast zabawki :) kombinowałam troszku . Chyba ma jakiś taki okres dziwny .Taraz drzemke ucina gwiazda mala. JA obiadek już przyszykowany ,jak mała wstanie to standardowo na polko wybywamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kupiliśmy wczoraj spacerówkę :D Jak tylko mały wstanie to jadę ją przetestować. Nie było to konieczne już teraz bo mamy wózek wielofunkcyjny, który dostaliśmy za darmo. Wygląda on tak: http://www.babystar.strefa.pl/data/storage/attachments/941fbd98199c67af87dbda3863c48660.jpg Spacerówka w nim jest dobra do spacerów po lesie, ale gdzie z takim czymś do autobusu, albo po mieście do sklepów? Hehe Więc kupiliśmy taki http://www.caretero.pl/spacer.html, ten zielony :) Podoba mi się, fajnie się składa i ma nawet taką rączkę żeby go sobie nieść jak torbę. Zobaczymy jak się sprawdzi. W ogóle ostatnio zauważyłam, że prawie wszystko dla małego mamy zielone (oprócz wózka głębokiego). Ale cała reszta - mata, krzesełko, fotelik, wanienka, spacerówka, pościel jest zielone. Tak jakoś wyszło, ale ostatnio wpadłam na to, że to przez jego imię. Św Patryk, Irlandia, koniczynki i te sprawy hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rillka, fajny wózio, lekki, to pewnie wszędzie sobie poradzisz. Mój książe też wreszcie padł, bo dziś to by tylko z mamuśką wszędzie wędrował, łobuziak, ale jak zrobi "pompkę" ton wymiękam i jestem cała jego,hehe. Pompka w jego wykonaniu, to podnoszenie się na rękach i potrząsanie kuferkiem, a wygląda to tak śmiesznie, że nie możemy się opanować ze śmiechu, mały zresztą też:) My też mykamy na spacer, już się cieszę, bo wróciliśmy do naszych 2h spacerów, misz śpi a ja sobie mogę pomykać po sklepach. A w niedzielę ma być już 13 stopni, jupiii, żeby im się sprawdziło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta!!! Ania i Catie wszystkiego najlepszego dla Lenusi i Matysi!! Moj Macius tez dzis konczy 6 miesiecy i nie wiem kiedy to zlecialo.Dopiero wrocilismy ze szpitala a tu juz pol roczku minelo:) A u nas marudzenie bylo nie na darmo, wczoraj pojawil sie pierwszy zabek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelargonka słońce Wszystkiego nak dla Maciusia też:) i gratulacje 1 ząbka:) A my przed chwilą wróciłyśmy spacer przystanek u rodziców moich na zupke a potem znów spacerek:) pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ;) Dziekuję za życzenia i również wszystkim kobietom i kobietkom oraz solenizantom składam zyczenia ;) Rilla fajny wózeczek. JA już też mjego w spacerówce wożę bo ten śpiworek już za mały ;) A my dziś po wizycie u laryngologa. Całe szczęście nic nie wynalazła. Powiedziała tylko ze jedną z przyczyn tego poprzedniego zapalnenia moze być zbierająca się woskowina uszna, bo ponoć ma jej sporo iprzepisała płyn do wkraplania do uszu żeby ją rozpuszczała. Wyczyściła mu uszki i za miesiąc mamy iść na kontole czy te kropelki będą działały. ;) Pelargonka gratulacje zabka;) Mój mały też marudny i pewnie też coś się kiedyś pokarze bo coraz jędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wszystkiego Najlepszego dla półrocznych solenizantek i solenizantów. Jejku jak ten czas leci szok! Spacerówka fajna, w końcu mogę się z tej wsi gdzieś wyrwać autobusem :D Ale na spacery tutaj lepsza jest spacerówka z tamtego wózka, bo ma wielkie koła, a tu wszędzie lasy ;) Mam pytanko jeszcze takie. Dzisiaj po kąpieli ściągnęłam małemu troszkę napletka i tam pod tym ma 2 takie białe punkty - wygląda to trochę jak ropa taka jak jest w syfku na twarzy. Chciałam mu to ruszyć ale się tak wiercił, że nie dałam rady. Kazałam mężowi to obadać, bo chyba bardziej się na siusiakach zna niż ja, ale on też nie wie co to... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Spóźnione życzenia na Dzień Kobiet dla Was kochane! I dla Lenki i Maciusia solenizantów kochanych! :-* u mnie wczoraj nie było wesoło. straszny płacz Matysi po południu. pojechaliśmy do lekarza bo nie dało jej się uspokoić. i nie wiem może kolka bo dałam jej nowe mleczko... po czopku się uspokoiło gwiazda waży tylko 6700g i mimo że ogólnie wygląda dobrze lekarz rozpisał jej badanka. więc dziś jedno kłucie bo będzie szczepiona a potem kolejne w tym tyg do pobrania krwi do badań. bidulka ale cóż wolę zrobić i wiedzieć co i jak :-) no i muszę kupić woreczek do złapania siuśków też do badań... ehh już mi jej żal. nie dość że dziąsełka jej przeszkadzają to jeszcze ją kłuć będą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie nadgoniłam Wasze posty bo wczoraj to na nic czasu nie miałam pelargonka gratuluję ząbka. takie to wzruszające. niedawno rodziłyśmy a tu już ząbki a za niedługo pierwsze kroczki itd :-) taka mnie melancholia ogarnęła że poszukam wpisów z czasu kiedy urodziłam Matysię żeby sobie powspominać :-) rillka wózeczek fajny. to chyba w typie parasolki jest? taki składany łatwo? też mam parasolkę ale na wyspie. muszę powiedzieć mężowi żeby mi podał bo wożę małą w gondolce ale już jest na styk. nie podejrzewałam że tak długo będę w polsce siedzieć. marzec już miał być na jersey a tu widzę że się nie zanosi na zmiany w najbliższym czasie http://www.mamasandpapas.com/product-kato-buggy-chilli-redblack/101214900/type-i/ ja mam taką spacerówkę. taka sobie ale jak za darmochę i nie używana tylko nowiutka to nie wybrzydzam :-D co do siusiaczka to nie wiem ale ja bym tego nie ruszała a już broń Boże nie wyciskała ania my też dużo spacerujemy. i tylko czekam cieplejszych dni bo to ubieranie to męczące jest. Matylda już wie kiedy chcę jej czapę zakładać i się pręży i dociska bródkę do klatki piersiowej żebym jej sznureczka nie mogła zawiązać. cwaniaczki małe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki Ja znów u rodzinki jestem, bo mąż dostał tydzień urlopu, więc przyjechaliśmy. Muszę teściową spytać czy zechce Małym się po opiekować, bo muszę wracać do pracy. Szef już mnie strasznie męczy z powrotem. Nawet mnie w domu odwiedził:) Do tego co tydzień wysyła maila kiedy wracam, i że mam szukać opiekunki. Tylko, że ja obcym ludziom nie ufam. Do tego mój maluch wybrzydza z jedzeniem i naprawdę trzeba mieć cierpliwość żeby go nakarmić. Bo i owszem zje całą butlę, ale co się przy tym nawierci, nawypluwa itp. A taka opiekunka powie, że nakarmiła a w rzeczywistości nie nakarmi. Boję się też, że będzie biła malucha:/. Tak więc wyzwanie mam z tą teściową. W sumie jest na emeryturze i nie miałaby problemu. Ciekawe tylko czy zechce. Przynajmniej do momentu aż Mały do żłobka się dostanie. Ech co za życie. Myślałam, że sama z nim będę siedzieć w domu do roczku przynajmniej a tu praca mnie ściga. Pelargonka gratulacje ząbka. Już zaczyna się ten okres kiedy dzieciaczki ząbkują. Mój też ma już rozpulchnione dziąsełka i non stop pcha rączki do buzi. Catie Nie bój się kłócia. Krew pewnie pobiorą z paluszka to Matysia nawet nie poczuje. Co Ci mogę doradzić w tej kwestii (mój był kłóty wiele razy) to to, żeby niunia miała rozgrzane rączki bo wtedy krew jest rzadsza i szybciutko wypływa. Co do zbierania moczu, to jeśli masz skierowanie na posiew to umyj pupę rywanolem albo octaniseptem(chyba tak się to nazywa) i woreczek przyklejaj góra na 20 min. Ale najlepiej jest zbierać mocz do jałowego kubeczka. Wyczyść pupę tak jak pisałam i zabierz małą do łazienki. Odkręć wodę w kranie i włóż małej piętę do umywalki tak żeby poczuła zimno. Powinna szybko zrobić siusiu. Niech Ci oczywiście ktoś pomoże w łapaniu siuśków bo samej jest ciężko zwłaszcza w przypadku dziewczynki. Z chłopakiem łatwiej:) bo ma siusiaka. Anka Ty nieźle śmigasz na spacery. Ja kurde przez choróbska małego miesiąc nie byłam na spacerze. Dopiero wczoraj wybraliśmy się na krótką przejażdżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto latek dla wszystkich pół roczniaków, my jeszcze poczekamy do 24, w sumie to oblejemy z moimi urodzinkami:) Wczoraj mnie mąż zaskoczył, bo kupił mi karnet do kosmetyczki,więc będę mogła się zrelaksować. Pelargonka, 2 ząbek wśród wrześniaków, fajnie, że już macie to za sobą, ciekawe jak u reszty maluchów to przejdzie rilla, ja też bym tego nie ruszała, możesz przelać przegotowaną wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla Co do siusiaka, to mój maluch miał kiedyś taki biały nalot, który nie dał się zmyć. Okazało się, że to była grzybica. Lekarka kazała smarować to clotrimazolem 3xdziennie. I przeszło. Spytaj o to lekarza. Może to grzybek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie, współczuje bólów brzucholka, ale tak jak pisze Iwonta, nasze maluchy dość często bywały na badaniach, zresztą my dalej co miesiąc będziemy szli na morfologię i tsh, ale wiem, że wszystko pod kontrolą i Ty też będziesz wiedzieć czy wszystko ok, a na pewno tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam nadzieję że badania wykażą że jest ok. lekarz mówił żeby się nie martwić ale łatwo jest mówić jak nie o własne dziecko chodzi :-) my już po szczepieniu i po spacerku. nawet dobrze szczepienie poszło tylko mi się oliwka w torbie otwarła i mam wszystko zalane włącznie z książeczką zdrowia małej. chyba mi dadzą nową bo w tej się już nie będzie dało pisać po tłustym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie i inne dziewczyny, które przechodziły badania - współczuję wam. Ja jestem cholerną panikarą jeśli o lekarza chodzi. Zawsze się boję, że mi coś złego wykryje. Nawet jak sobie robię badania to "sram w gacie", a do dopiero jakbym miała robić badania Orzeszkowi. Nawet w ciąży każde USG było dla mnie torturą, bo panicznie się bałam, że coś z nim jest nie tak. Po za tym mojemu małemu już przeszły nerwy i teraz dla odmiany jest dziwnie spokojny i ospały. I znów się niepokoję czemu tak. Ehhh tak źle i tak niedobrze. Zupełnie tak samo jak w ciąży: kopie mocno - dusi się, nie kopie - udusił się. Heh - w końcu to też są małe człowieczki i mają różne dni - czasem mają dużo energii, a czasem lenia. A my się martwimy - eh.. ciężko jest być mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się net tnie i nie da mi się wam wysłać. Piszę już chyba 10 raz! COś mu dziś odbija. Catie nie martw się będzie dobrze. Lepiej zapobiegać niż leczyć i lepiej żeby ą teraz raz ukłóli niż potem 10 razy. Rilla masz rację. Mama jest odpowiedzialna za dziecko i to my wiemy co dla niego jest najlepsze. Nikt nie lubi jak dziecku dzieje się krzywda. Ja również nie lubię lekarzy. Nic fajnego i też zawsze coś sobie uroję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej słońca U nas pogoda do du...y Wczoraj wiosna a dziś zima :( Rillka fajny wózeczek .Witam w klubie panikar:) też z tego klubu jestem .Czasem jest to uciażliwe psychicznie ,ale taki urok macierzyństwa. A u nas wprowadzanie w nocy herbatki zamiast cycka. Ostatnie papku ok 23-24 w nocy herbatka a potem rano cycek ok 5-6 bo niulka nie chciała mi papkać przez dzień.Do południa to dopiero ok 11 .zobaczymy jak to będzie .szczerze to cycek był dobrym usypiaczem a teraz nocne opowiesci dziś już od 5;30 gotowa do życia :) A ja wczoraj rano jak wstałam to myślałam ,że nadeszła era okresu .wszystko na to wskazywało ból brzucha taki jak przy okresie az musiałam apap wziąść i wogóle wszystko tak jak zawsze miałam i co i nic jak nie było tak nie ma. Juz się schizuje ,że coś jest nie tak . Magdalenka jak tam ćwiczenia bo u mnie trochę kiepsko;) wogóle to ostatnio jakaś jestem dobita i brak mi siły i wiary w siebie Nawet prawko olałam :( ehh chyba jakaś przemeczona jestem. No to się wyżaliłam :) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taka cisza?? A u nas w nocy była awaria...mały tak płakał że już miałam jechać z nim do szpitala. Jakby było mało płaczu to jeszcze zaczął mi żygać bo wymiotowac to za delikatnie. Nie sądziłam że takie małe dziecko może tyle z siebie wylać... To chyba były jakieś problemy z żołądeczkiem, bo ostatnio bardzo mało je. NA szczęście jak podałam mu czpek to po pewnym czasie się uspokoił i usnął i już było ok. Nie wiem dlaczego tak było. Może to przeze mie, bo mnie coś brzuch, czy żołądek bolał i on to przejął?? Jak nie ząbki to przuch, jak nie urok to sraczka, ehh... Ania, a odstawiłaś małą od piersi? bo tak wywnioskowałam? Ja miałam małego oduczać, ale mi szkoda ;) ALe zauważyłam ze i z niego zrobił się cycolubek i to niezły ;) Teraz siedzę i robię prezentację do szkoły na zajecia. JAk ja mam jej już dość! NA zarządzanie kryzysowe koleś kazał zrobic mi prezentację o pożarach w Polsce i o niebezpieczeństwach z kosmosu. Z niego jest niezły kosmos więc moze o nim ją zrobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie mam nadzieje że badania wyjda ok:) zawsze lepiej zrobic i byc pewnym pelargonka gratuluje pierwszego ząbka :) ania u mnie tez kiepsko z ćwiczeniami obiecuje sobie no juz jutro wiecej i nic z tego nie chce mi sie, malo kiedy potrafie sie zmusic a jak juz zaczne to maly albo cos chce albo mu nie pasuje i musze przerwac...biegałam na bieżni ale musiałam przestac bo stopa mnie cos boli :/ także jak na razie jedyny sport to spacery z małym :/ Monek współczuje takich nocnych problemów....a prezentacje pamiętam :) to były głupoty a trzeba zrobic..z a ja sie dołuje bo szukam pracy za nauczyciela i to jakas porażka z tym :( w tamtym tygodniu składałam cv....nawet mąż nie chciał uwierzyc ile - równo 180....jak po tym nic nie znajde to nie wiem chyba musze iść na jakies inne studia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo widzę że za ćwiczenia się wzięłyście. ja jakoś nie mogę się zebrać. aerobik otwarli ode mnie pół minuty drogi i cięzko mi iść. ale zaczęłam się dietować i zrzuciłam do tej pory w ciągu trzech tygodni 4,5 kg. a to dopiero początek :-) z aerobikiem pewnie lepiej by szło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu niedawno rillka miała atrakcje w rybniku ze strzelaniem i wyławianiem ciała z jeziora a teraz u Ciebie jakieś sztyletowanie... co to się wyprawia w naszej polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie nawet nie mów, Polska schodzi na psy. Ostatnio jak była w Krakowie u siostry to mi o takich akcjach opowiadała, co się tam dzieją, że szok. A ja myślałam, że tu jestem bezpieczniejsza niż w UK gdzie jak musiałam o północy wracać z pracy to miałam pełno w gaciach ze strachu :) Najgorzej było na początku jak mieszkałam w murzyńskiej dzielnicy. Tam nawet w dzień w niektóre miejsca się bałam iść. Potem się przeprowadziłam do angielskiej to już było trochę lepiej. Ale w centrum tam gdzie pracowałam to masakra. Teraz na szczęście mieszkam w najbezpieczniejszej dzielnicy Rybnika. Tu jest trochę domów i las, więc bardziej się dzików można bać niż ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ;) JA na szczęscie wróciłam do swojej wagi z przed ciąży i mieszczę się w swoje ubrania;) Nie uśmiechało mi się wymiana szafy...za bardzo lubię swoje stare ciuchy ;) A co do naszej Polski... Wg mnie to bedzie wojna jak nic. Tylko czekać kiedy... tak dłużej być nie może bo ludzie się w końcu zbuntują. Ile można tylko z nas ściągać. Podatek na 23%, cukier już 5 zł, artykuły dziecięce poszły w górę że hej. Cwaniaki tylko w rządzie siedzą i robią tak aby im było najwygodniej. A my zwykli ludzie musimy łatać dziury które oni sami stworzyli rozkradając co się da. JAkby każdy z nich oddał swoją jedną pensję roczną i nie wyciągał łap po to co nie jego to i dziura o połowę by się zmniejszyła i żadnych cudów byśmy nie potrzebowali ;) Niestety magdalenka, tak to jest z tą pracą u nas. A na lepiej się nic nie zapowiada...Mi mąż cały czas gada ze po co mi szkoła jak ja po niej i tak nic nie bedę miała. Że lepiej kombinować dobry interes i się lepiej na nim wyjdzie. No ma rację ale ja żadnego pomysłu nie mam, a jak mamy pomysł to potrzeba nam wkładu na rozkręcenie 100 000 zł...chcąc mieć dobry interes bo inaczej nawet nie ruszy. Więc nie realne. A sklepów i sklepików to u nas jest moc ze wszystkim. Ludzie maja coraz mniej pieniedzy więc i utrzymanie się jest bardzo ciężkie. A robić i nic z tego nie mieć to lepiej w dmu siedzieć, bo jeszcze wyjdzie że trzeba będzie dokładać a nie ma z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie do wagi sprzed ciąży dzieli 1,5 kg ale waga 70kg mi się nie uśmiecha. Za cel obrałam sobie 60kg i osiągnę bo jak ja się na coś uprę to nie ma mocnych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi do wagi sprzed ciąży ciągle brakuje 7 kg. Ale waga sprzed ciąży czyli 62 też mnie nie satysfakcjonuje, bo to była waga po roku pracy i przy okazji jedzenia w KFC. Normalnie, przed KFC i ciążą ważyłam 55 kg i tyle chciałabym ważyć (a jakby się udało to nawet mniej), więc mam co najmniej 14 kg do zrzucenia. Gdyby nie karmienie to bym się już rzuciła w wir diet, ale niestety mały na razie nie chce pić z butli nic oprócz kaszki na wieczór. Jak znajdę na niego sposób to skończę karmienie. Póki co przerzuciłam się na lekką, zdrową dietę bez słodyczy, z małą ilością tłuszczu, dużo jarzyn. I zaczęłam ćwiczyć. Może to przyniesie jakiś efekt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA obecnie ważę 65kg ale chciałabym ważyć 55;) Z tym że wtedy to bym była kościotrup przy moim wzroscie, więc ta waga mi odpowiada, choć coraz częsciej zbliżam się do 70;) Dziewczyny powiedzcie mi ile czasu w dzień śpią wasze maluszki?? Bo mój ostatnio śpi 2 razy po 30 min albo nieraz i raz. W prawdzie pada ok godz 19-20, ale wydaje mi się że to malutko jakna takiego małego szkraba. A u nas pojawia się pierwszy ząbek. Już lada dzień wyrośnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×