Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

No włąśnie ja też mam problem z ubieraniem młodej, mam wrażenie że za ciepło ją ubieram, ale wszyscy się pytają czy jej nie zimno i może coś powinnam jej jeszcze założyć, masakra przecież jest naprawdę ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaka - ale macie przejścia, Mam nadzieję że wszystko szybko się ułoży. A jak u Was bilirubina? Jaki poziom? U mnie badanie wykazało bilrubinę całkowitą 6. Norma to 1. Mamy zalecenie odstawienia od piersi na dobę i karmienia pokarmem podgrzanym uprzednio do temperatury min 60 stopni (a następnie wystudzonym). Tylko skąd ja mam wiedzieć kiedy to jest 60 stopni? Co za masakra. właśnie nakarmiłam małą ostatni raz dzisiaj piersią, ściągnęłam pokarm na "śniadanie", i jakoś tam podgrzałam a teraz się studzi. Mam nadzieję że wystarczająco podgrzałam bo inaczej cały wysiłek na marne pójdzie. Zasanawiam się czy nie przejść na dobę na MM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak moja mala miala stwierdzona zoltaczke po wyjsciu że szpitala to ja przez 3 dni naswietlalam lampa wypozyczona od pediatry. Jeśli fototerapia u Was by dzialal to moze poszukajcie w okolicy lamp do wypozyczenia, wtedy mozna uniknac szpitala. Lampa wygladala jak plytka na mrowki polaczona rura jak do odkurzacza z maszynka wielkosci farelki. Dziecko lezalo od rana do wieczora na tej swiecacej plytce i zoltaczka ladnie zeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve , nikolina82 - dziękuję za informacje odnośnie witamin :-) Dzisiaj poweranduję małą a jutro może jak będzie cieplutko to ruszymy na pierwszy krótki spacerek :-) Pozdrawiam Was mamusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas fototerapia była stosowana w szpitalu, łącznie 4 doby. Ale spadek bilirubiny był dopiero po odstawieniu od piersi. Mam nadzieję że tym razem też to pomoże Rano musiałam dokarmiać małą butelką. Za mało pokarmu udało mi się ściągnąć i przygotować nad ranem. Teraz ściągnęłam więcej, ale nie wiem czy wystarczy mi czasu na obróbkę termiczną bo mała już się budzi i pewnie będzie od razu wrzask o jedzenie... Ciężki dzień przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta7 - trzymam za Ciebie kciuki! Jesteś dzielna dasz radę! Jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) jedno karmienie mam już za sobą, zostało jakieś 7 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu bede musiala was nadrabiac bo przy komputerze teraz rzadko siedze. Jutro idziemy na 1wsza szczepionke do przychodni, bede szczepic 6w1 - ile u Was kosztuje taka szczepionka (u mnie 210zl) i jesli Wasze dzieciaczki juz ja mialy to jak ja zniosly (czy byly marudne, goraczkowaly - choc wiem ze kazde dziecko moze inaczej przechodzic). Kupilam tez Emle wiec mam nadzieje ze przy Emli i jednym wkluciu szczepienie bedzie praktycznie bezbolesne. Zauwazylam ostatnio ze na twarzy Laury pojawily sie krosteczki i narazie z mojego jadlospisu odstawiam mandarynki i orzeszki ziemne bo chyba po tym ja wysypalo (choc orzeszki jadlam praktycznie od samego poczatku i bylo ok ale wole narazie tez odstawic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AB wlasnie mialam do Ciebie pytanie. Ja wczorasz szczepilam 6w1 placilam 200 zl. Mala byla senna i bardzi nerwowa caly dzien. Wieczorem mialam prawie 2 godziny krzyku ktorego nie dawalo się niczym ukoic. Goraczki nie było. Dziś na razie lepiej, mam nadzieje że placz się nie powtorzy, choc na ulotce pisze że moze wystapic 4x godzin po. Szczepionka Infanrix hexa. No i pytanie: czy zabiegi na cialo, ujedrniajace i modelujace + antycelulitisowe planowac już teraz, jak jeszcze trace wage, czy dopiero po osiagnieciu planowanej wagi? Mam 34 lata, skora nie wyglada źle, ale troche tluszczyku jest wokół bioder, uda i brzuch i tam też celulit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U nas do wieczora po szczepieniu też był płacz jak tylko młody się przebudził. Nie gorączkował. Dziś jest już ok. Jutro ide do kina sie rozerwac :) Mąż zostaje z synkiem. Muszę więc dziś zacząć odciągać pokarm. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zew Jak najbardziej juz teraz...inaczej skora moze "zwiotczec" a przy zabiegach bedziesz ja ladnie modelowac do wymarzonego rozmiaru :) Sama mam zamiar zaczac sobie robic zabiegi na brzuch posladki i uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, no to się umawiam. Tak mi się już marzyla wizyta u kosmetyczki i jakis fajny masaz :-) tylko jak przekonac tesciowa że to niezbedne i że musi jechac że mna i ze 2 godz zostac z mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam problem. Mała strasznie zwymiotowała. 2 razy po karmieniu około 10.30. O 6 dawałam MM. Czy to może być po MM? A może nie odbiłam jej wystarczająco? Czy są jakieś instrukcje dot karmienia z butelki? Pilnowałam żeby smoczek był cały w bużce a pokarm wypełniał smoczek. Czy coś jeszcze? Po karmieniu mała była strasznie spokojna, nic się nie ruszała, aż byłam zdziwiona. Zjadła ładnie ale wszystko poszło out.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitron
skaza białkowa to nie tylko uczulenie na mleko. Wasze dzidzie mogą nie tolerować białka zawartego w jajku, mięsie drobiowym. Moja córka ma skazę białkową objawiającą się atopowym zapaleniem skóry. wszyscy lekarze mówili że to od mleka. po wykonaniu badań w szpitalu w Rabce okazało się jednak że to alergia na jajko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitron
ines moja córka początkowo miała wysypkę tylko na buzi i mocno ulewała. dopiero jak miala 7 miesięcy zaczęła pojawiać się także wysypka w zgięciu łokci i kolan. innych objawów nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta jedyne co mi przychodzi do głowy, to że może zjadła za dużo. Ewentualnie mleczko, które podałaś jej nie spasowało. A tak w ogóle to 60 stopni wydaje mi się, że to sporo. Takie dzieci chyba nie są przyzwyczajone to takich ciepłych płynów, ale skoro lekarz tak zalecił to pewnie tak ma być. U mnie płaczu ciąg dalszy. Po karmieniu 20 min była spokojna, a potem ryk. Rączki, huśtanie itp nie pomagają. Chyba będę miała to samo co z Ulą, a już myślałam, że drugie będzie spokojniejsze :( W poniedziałek idę do lekarki może ona coś mi podpowie, bo już nie wiem co jeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz doczytałam, że podgrzać a potem ostudzić :) To dobrze, bo już myślałam, że takie gorące podawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Was czytam, to nie wiem, czy Wasi lekarze są inni czy poprostu mój był nie z tej ziemi... Przy wypisie ze szpitala lekarka powiedziała, że jeszcze tego samego dnia mogę wybrać się z małą na krótki spacer (2 doba od urodzenia), kąpać kazała co 5 dni a paznokcie obciąć dopiero po miesiącu... dodała na koniec, że jest na bierząco z takimi tematami, bo jeździ na sympozia i wie jak powinno być. Do tego nie kazała dziecka niczym kremować ;/ Na spacer wybrałam się tego samego dnia co wyszłam ze szpitala i mała fajnie to zniosła- spała cały czas a pogoda była super. Kąpię wprawdzie tak co 3-4 dni ale czasami kremuję buźkę i dupcię kremem. Nie wiem co o tym myśleć, bo widzę, że Wy kąpiecie codziennie plus te werandowanie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuli - też tak pomyślałam że może za dużo, za szybko... jednak jedzenie z piersi trwa trochę dłużej. Poza tym wcale nie wiem ile ona je z tej piersi, więc ciężko porównać. Albo to mleko nie podpasowało, (mm)... na razie przerwałam te katorgi, w piątek raz jeszcze skonsultuję z lekarzem i poproszę żeby doradził jakie MM stosować. Pamiętam że w szpitalu dostawała NAN, i było ok. w domu miałam inne Teraz dopiero mała dochodzi do siebie. Cały czas wcześniej spała, była chyba w szoku po tym co się stało. Miała krótką przerwę na jedzenie i znowu sen... Agneszka - ja mam huśtawkę taką co Wiosenna mama i Mikołajka - http://allegro.pl/hustawka-slonik-6932-bright-starts-do-11kg-i1579150246.html Mała wcale za bardzo nie chce w niej się huśtać. Na trochę mogę ją tym zająć ale to i tak bardziej muszę być przy niej niż sobie pójść, bo od razu płacz. Ma macie i w łóżeczku z karuzelą dłużej leży bez towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamusia - to czy trzeba werandować zależy od temperatury na zewnątrz. Jeśli jest ciepło, to można wychodzić na krótkie spacery. Ja kąpię codziennie żeby wyrabiać nawyk spania po kąpieli. Kąpiel nie jest potrzebna codziennie bo taki maluszek się nie brudzi przecież. Bużkę i pupę można przemyć na przewijaku, nie trzeba wanienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamusia z tymi paznokciami po miesiącu to bym uważała, ja chciałam się wstrzymać 2 tygodnie i niestety stało się, dwa paznokcie podeszły małej ropą coś musiało sie ukruszyć-ułamać i zaczeły wrastać z jednym poradziliśmy sobie szybko, a z jednym niestety mieliśmy interwencję lekarza i po miseiącu palec wrócił do normy. Kąpanie zgadzam się że nie trzeba codziennie - takie dziecko się nie brudzi, ale jak nie kąpać to przecierać wilgotną myjką miejsca strategiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po szczepieniu - szczepionką zwykłą. Mały dzielnie wszystko zniósł, jedynie przy ostatniej, jak mówi lekarka - tej najbardziej szczypiącej - zakwilił, ale trwało to króciutko. Po szczepieniu poszliśmy na spacer. Spał prawie 3 godziny. Potem jedzonko i znowu śpi. Póki co jest spokojny, zobaczymy wieczorem. Mnie położna wysyłała na spacer, jak Adaś miał tydzień, niemal zaraz po przyjściu ze szpitala. Żadnego werandowania, tylko stopniowe wydłużanie spaceru. Najpier 30 min, potem godzinka, a potem ile chemy:) We Wro dziś upał. Mały bez czapy, bez kocyka, jedynie w dresiku. Koniecznie muszę zakupić parasolkę do wózka. Dzisiaj przykrywałam budkę pieluszką, ale to niewygodne. Ja kąpię Adasia codziennie. Wyraźnie to polubił. Niby maluszki się nie brudzą, ale...gdy się uleje coś może polecieć na szyjkę i ukryje się w fałdkach...rączki wędrują do buzi niemal cały dzień, szczególnie przed jedzeniem - muszą być dobrze wyszorowane:) Pupcia w taki upał też się poci w pampersie, więc aby uniknąć odparzeń, warto dbać o jej higienę, a przy okazji kąpieli jest też jej wietrzenie. No i przy takiej pogodzie maluchy mogą się pocić, umycie i nkremowanie fałdek obowiązkowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a kiedy zamierzacie wrócić do pracy? Mnie urlop macierzyński kończy się 21 sierpnia. Potem wykorzystam zaległy wypoczynkowy z 2010 i bieżący. Powinnam mieć wolne do końca października... Zastanawiam się, czy nie wziąć wychowawczego na te ostatnie 2 m-ce, fajnie byłoby posiedzieć z maluchem 9 m-cy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamusia, ja paznokietki u rączek obcinam co tydzień. Gdybym tego nie robiła, mały musiałby być cały czas w niedrapkach, inaczej "pokroiłby" sobie całą buźkę. U nóżek obcinałam dopiero raz - ale te wyraźnie wolniej rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta7 moja znajoma tez tak miala, polozna doradzila jej zeby wpierw karmila piersia, pozniej dokarmila mm, poza tym musiala mala karmic w pozycji gdzie glowka byla duzo wyzej niz nozki, i bron boze ruszac nadmiernie mala, bo wtedy to jej tak chlusnela ze az z kolyski polecialo na podloge. Ale skoro ty masz karmic tylko mm to nie wiem, sproboj tez tego NAN-u, aha on robi tak gotuje wode, zalewa mleczko tym wrzatkiem do polowy,miesza i dolewa druga polowa ale zimna przegotowana woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kapieli ja tez kapie codziennie,a to sie jej uleje, a to zwymiotuje, raczki tez ma w buzi, do tego pampers i chec unormowania pory dnia:) paznokietki obcinam w zaleznosci od potrzeby, jak widze ze moze sobie faktycznie" pokroic buzie" i moje piersi to france obcinam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień = koszmar! Nie miałam pojęcia, że katar może być tak beznadziejnie męczący dla dziecka. Jutro do lekarza. Coś strasznego! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaka, to rzeczywiście ciężkie dni u Was.Życzę dużo zdrówka całej trójce i abyście jak najszybciej wrócili razem do domku. Aga,ja sprawdzam czy synkowi jest ciepło na karku. Według położnej rączki u zdrowego, nieprzegrzanego dziecka powinny być chłodne. My kąpiemy synka codziennie. Paznokietki u rączek też musieliśmy obciąć bo były bardzo długie i ostre. A zakładacie swoim maluszkom czapeczkę po kąpieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Jak wy dużo piszecie. NIe mogę tego wszystkiego nadrobić. Ktoś mie pytal o chustę. Na razie nie chcę jej sprzedawac bo moze z niej pokorzystamy jak nadejdą lepsze czasy i ulewanie się skończy. U nas nadal uczulenie. Zmieniliśmy proszek do prania, kupilam kosmetyki Allerco calą serię i szczerze to zero efektu, a nawet jakby gorzej. Jedyne co mi przychodzi do glowy do jakieś pylki no bo bialko wykluczone bo dostaje nutramigen, kosmetyki wykluczone, proszek też odpada. Co do strojów na wyjscie to u nas dziś bylo baardzo cieplo i mala miala na sobie tylko rampersik (krótkie nogawki i na ramiączkach) i nic ponad to. Wcale jej zimno nie bylo bo była cieplutka i sobie spała. U mnie już cała trójka w piżamkach, a dwoje mlodszych już śpi. Najstarsza ogląda bajkę i penwie też zaraz padnie bo mieliśmy dziś dzień pełen wrażeń. Od rana na podwórku- biegali, lepili z plasteliny, taplali się w wodzie, pomagali mi podlewac kwiaty i zamiatać podwórko...Wymęczyli się. W niedzielę byliśmy na targach mother & baby. Smyki brały udzial w konkursach dla dzieci i zgarnęly kilka nagród, a prócz tego naręcze balonów i mieli pomalowane pyszczki. Lolcia sobie słodko spała, a ja pooglądałam sobie wózki bo niedlugo czeka nas kupno spacerówki i się rozglądam za czymś fajnym. Jutro Lolcia kończy 6 tyg. Ale mi ten czas szybko teraz leci.Wstaje rano i ledwie się obejrze już jest wieczór. My szczepienie mamy na jutro ale się nie wybieram jak na razie. dotąd jak się nie dowiem co to za wysypka i co zrobić żeby zniknęła to nie mam zamiaru malej szczepić. Udalo mi się wrzucić fotki do galerii. Okazało sie, ze jak loguje się na innej przeglądarce to fotki wchodzą. Pozdrawiam Was i życze milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki czytam Was regularnie tylko się nie udzielam , synek jest bardzo absorbujący, od 17 do 19 codziennie zanim pójdzie spać jest płacz i marudzenie (zaznaczam ze to nie jest kolka,bo robi kupki i ładnie puszcza bączki a jest na mm) i pomaga tylko noszenie na rączkach,dziś juz mi ręce mdlały a tatuś ma drugą zm to nie ma pomocy ;( Co do ubierania w taką ładną pogodę jak jest ostatnio to nie jestem w tym dobra ;( wczoraj przegrzałam małego a dziś lżej go ubrałam -bodziak i dresiki i skarpetki i czapeczkę ale chyba tez mu było za ciepło, boję się głupia zeby się nie przeziębił . Dziewczynki jutro ide z synkiem do lekarza bo mu oczko prawe ropieje i to się nasila,przemywałam rumiankiem i solą fizj .i nie pomaga, była juz o tym mowa ale przyznam się że dokładnie nie czytałam tego tematu, mozecie mamuski napisać co pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×