KOSZMARNA RANDKA! ON NIE UMIAL JESC!

hehehehe domu uzywam czesto widelca tylko z wygody i jakos tak szybciej sie je wtedy:D A w restauracji to juz wyglada inaczej:)

"A na drugi raz unikniesz sytuacji z płaceniem, gdy po prostu saa wybierzesz restaurację, w której potrawy są na tyle tanie, aby w razie czego było Cię stać, aby zapłacić za swoją porcję." Po pierwsze mnie stac bylo (zostawilam nawet wieksza sume niz on wymienil) a po drugie wybieral on a nie ja bo on mnie zaprosil. Tak, najpierw krojenie a potem przekladanie sztuccow ma dla mnie znaczenie, bo posilek jest dla mnie wazny i uwazam ze nalezy jesc go kulturalnie jezeli sie juz idzie w miejsce publiczne. Dla zainteresowanych, w domu rowniez jadam nozem i widelcem o ile posilek tego wymaga

uzywam,ale tak samo niezgrabnie jak twoj randkowicz...:) po prostu wi wygodnie pokroic calosc od razu i potem juz tylko nakluwac i do buzi...a nie srac sie caly posilek z krojeniem.dla mnie to meczarnia,ktora odbiera apetyt

po prostu moja lewa reka jest tylko na przytrzymywania...kompletnie nie wyuczona,dlatego wole szybko zalatwic sprawe krojenia i jesc spokojnie:)

tak szczerze- moj randkowicz zamiast noza do nakladania uzyl palca. Ty chyba w miejscach publicznych tak nie robisz? Poza tym dla ciebie moze to i meka kroic nozem i widelce ale dla mnie to caos naturalnego. A ze lubie wychodzic do restauracji to lubie tez kulturalne jedzenie i razi mnie jak ktos nie umie sie zachowac

no zwykly wiesniak ci sie trafil a skarpeta od herbaty wymiata :P :P ja rozumiem to, bo choc w domu nigdy nie uzywam noza do posilku, ze zwyklego lenistwa to w restauracji zawsze a juz absolutnie w porzadnej restauracji a jakbym nie wiedziala jak sie je, lub nie umiala zjesc jakiegos dania to po prostu tego nie zamawiam, poza tym widac ze ten koles to prostak bo z tego co piszesz to mial zamiaru zostawic napiwku

*nie mial zamiaru

PACANY!!!!!!!!!!!!!

Niektorych nie razi Ciebie akurat tak:) Samo zycie:)

nie no,juz ci pisalam,ze z tym palcem i rachunkiem to przegial...tyle,ze ja sama wiem,ze na pierwszej randce to stres,wiec jak ja bylam w super restauracji,gdzie danie glowne bylo za prawie 100zl,to niestety,ale tez pokroilam i przelozylam noz,bo jak mialabym sie meczyc i ciachac wolowine cala randke,to dopiero byl sobie siary narobila :P poza tym moj facet okazal sie taki sam:) rowniez pokroil,potem smakowalismy swoje salatki,miseczki przekladalismy itd.pani kelnerka byla bardzo mila,nawet troche z nia pogadalismy na prywatne tematy.moim zdaniem wyolbrzymiasz,ale jesli to dla ciebie wazne,to szukaj kogos z nieskazitelnymi manierami.

Ale z ta herbata to jest mistrzostwo. Wiocha jak cholera :D

Przyznam szczerze ze jestem w szoku ze tak wielu ludzi nie uznaje poslugiwania sie sztuccami w restauracjach. Nie zapomne jak kiedys z bylym facetem zrobilismy kolacje i przyszla min. moja znajoma, ktora najpier zaczela schab kroic na kawalki glosno przy tym zgrzytajac po talerzu wlasnie a potem polozyla noz na stole i nabijala kawalki na widelec. Jakos nie wygladalo to dobrze podczas posilku gdzie reszta ludzi umiala zastosowac raptem dwa przyrzady do jedzenia

kobieto.. przykro mi, że brak tak ważnej umiejętności jest dla Ciebie jednym z kluczowych kryteriów oceny przyszłego partnera... ja przy podejmowaniu takich decyzji kieruję się mózgiem. :)

Nie no w restauracji juz lepiej uzywac noza i widelaca w domu gila mnie to szczerze mowiac i wtedy liczy sie wygoda:D

tak szczerze- ale dlaczego mialabys cala randke ciachac wolowine? Masz mylne pojecie o jedzeniu sztuccami. Chcesz kawalek to kroisz, wkladasz do buzi i po klopocie. Jaki tu problem? Ze przed wlozeniem do buzi musisz ukroic? Przeciez to nie meka. I nie pisze tego obrazliwie teraz tylko z ciekawosci

to jest wazne dla mnie by moj mezczynza umial jesc normalnie a wiesz dlaczego? Bo chcialabym z nim wyjsc czasami na kolacje do porzadnej restauracji i wypadaloby by umial sie zachowac.

Heheh, dobry temat :D Ja kiedyś miałam taką sytuację, co prawda nie w restauracji, ale u jakiejś dalekiej rodziny, gdzie pani domu zrobiła 5 herbat z jednej torebki :D Po prostu trzymała w jednej szklance przez jakieś 2 sekundy torebkę, żeby się woda zabarwiła i przekładała do wszystkich po kolei :D A ona nawet chyba nie uważała tego za coś złego, bo robiła to przy nas :o Smakowało jak woda z cukrem :o Jakaś chorobliwa oszczędność chyba :P

Jesli to jeo jedyna wada to moze go naucz:D ;)

szukasz więc jakiejś zbabiałej cioty, a nie "mężczyzny", przykro mi :) prawdziwy facet je to, co sam sobie upoluje!!!

Nie mam problemu z jedzeniem widelcem w prawej rece, a krojeniem lewa reka. Ale czytalam, ze powinno sie miec noz w prawej, a jesc widelcem lewa reka, co dla mnie jest awykonalne, bo, jak ktos juz pisal, lewa reka jest nieprzyzwyczajona do manewrowania i ja nie moge nawet trafic do buzi... Dalej sie nie dowiedzialam, co to jest ta skarpeta od herbaty? Woreczek z fusami?

To ak jak w tej reklame o tym gosciu co przekladal zarowke z pomieszczena do pomieszczenia zeby bylo mniejsze zuzycie pradu i robil 3 herbaty z jednej torebki pamietacie??? :D

wierze ,ze tak malo osob potrafi poslugiwac sie prawidlowo sztuccami.Oczywiscie mozna nie zwracac na to uwagi,pozniej zapomnimy uzywac takich slow jak prosze ,dziekuje i przepraszam.Po tym jak sie zachowujemy poznajemy kulture narodu .

tak to jest foreczek z fusami, ktorym sie zaparza herbate idiotko, kurwa 5 letnie dziecko by sie domysliło o co chodzi z ta "skarpeta" :O

co do herbaty, to jesli lubicie mega mocna i z jednej torebki to ok, ale ja lubie slaba herbate i w domu ZAWSZE z jednej torebki liptona robie se 6 herbat, dlatego ze lubie slaba wiec po co mam wyrzucac torebke ktora jest jeszcze zdatna? wsrod ludzi nie, wyjmuje torebke i wywalam, np w gosciach czy restauracji ale w domu? bez sensu tak marnowac herbate

kurczaka to się jadło rękami 30lat temu, a teraz nożem i widelcem

A jesz czasami w lozku?:) Tam tez nie uzywam noza :D

to nie jego jedyna wada bo raczej wkladanie palca do talerza czy tez dzielenie kwoty na pol mimo ze to on mnie zaprosil jest nie w porzadku. Nie wierze tez ze nie umiecie trafic do buzi trzymajac widelec w lewej rece. ja jestem praworeczna i lewa reka ledwo swoje imie napisze ale bez przesady. Naprawde tak wiele osob nie umie poslugiwac sie sztuccami? I nie mowie tu o prawdziwym zestawie sztuccow jak np. do ryby, deseru, dania glownego ale o zwyklym nozu i widelcu

Nie jestem idiotka i mam prawo zapytac, jesli czegos nie rozumiem. Jestes prostaczka i sloma ci z butow wychodzi.

ale mi nie chodzilo o calego kurczaka. przeciez pisalam ze bylu to kawalki (duze) i nalezalo je kroic bo cale by byly za duze by wlozyc do ust. Takie spore kawalki kurczaka grillowanego

Mysle ze wiekszosc osob umie tylko tak poprostu jest wygodniej:) Wiec jesli nie ma takeij potrzeby to po co sie meczyc:)