Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

dziewczyny dziekuje wam teraz to juz jestem pewna ze moge ta wode pic.:) A w ogole przez kilka dni nie jadlam slodyczy ale wyczytalam ze przed badaniemy nie mamy stosowac zadnych diet bo to falszuje wynik dlatego zaczelam jesc ale w normalnych ilosciach wczoraj skusilam sie na lody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lody... mniam, mniam :-D chyba muszę wyskoczyć na chwilę z pracy do Piotra i Pawła ;-) cv - dzięki, chciałam tak to miejsce urządzić, żeby chciało się tam wracać i chyba się udało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
X i masz racje nie daj sie:) Dziewczyny ja też mam tak z tym sikaniem, no ale takie chyba uroki ciąży. Cv a gdzie jesteś w tych Niemczech?? jak można wiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Majóweczki ;-) No nie znowu tyle nadrabiania ;-) X i Tosia co do alergii na koty. Wczoraj czytałam w M jak Mama, że podobno jak Kobieta w ciąży jest i przebywa z kotami to udowodniono, że dzieci są mniej na alergie narażone. Nie wiem ile w tym prawdy ale to są jakieś niby amerykańskie badania. No nic idę czytać od 282 strony. Wykończycie te co nie zawsze mają czas być na bieżąco ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy u was gminy też dają samorządowe becikowe?? Kraków daje osobą zameldowanym w Krakowie dodatkowe 1000zł. Czyli wezmę państwowe becikowe plus z gminy kraków i będę mieć łącznie 2000zl. Dowiedzcie się czy u Was też tak jest bo przecież 1000zł piechotą nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CV- MASZ SUPER BRZUSIO. Własnie widziałam na naszej skrzynce. Lody jadłam z firmy Zielona Budka ( chyba tak to brzmi). PYCHA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien a twoj maz gdzie do tych Niemczech? Kojarzysz to miasto czy mieszkalas daleko od niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój w Gelsenkirchen pracuje, więc nie mam pojęcia czy blisko czy daleko:P Ale te zdjęcia też mówią same za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien 200km od Koblenz:) eni 35 a te lody juz zapisalam jak bede w polsce to kupie sobie oczywiscie jak jutro nie wyjedzie ze mam cukrzyce bo tak to po porodzie dopiero sprobuje.:) Ale mnie kopie dzis moj smerfus przed chwilka az mnie zabolalo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko Mój Mały też się ostatnio mniej rusza. I nawet się pytałam Sytlowej. Ale nie będę porównywała aktywności jej synka do mojego. Bo bym na pewno zwariowała ;-) Teraz się trochę ruszył, a tak to też jakoś mniej czuję. Już nie mogę się doczekać tej wizyty 23 lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwileczka przeczytalam własnie o ruchach i pisza ze jesli sie ma lozysko na przedniej scianie to tak slabiej mozna czuc.ja tak własnie mam.łozysko działa jak poduszka i amortyzuje kopniaczki ale w pozniejszych tygodniach sie to zmieni jak bobaski nabiora wiecej sily.poztym dzieci moga byc senne jak jest niskie cisnieni!nie martwcie sie dziewczynki napewno wszystko dobrze po prostu my mamy juz tak mamy juz od poczecia do konca zycia bendziemy sie martwic o nasze najukochansze skarby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 - moja mała tez jakiś leniuszek. Czuję ją, kopie chociaż teraz ma zupełnie inne pory dnia niż miesiąc temu. Teraz kopie i baraszkuje przed południem, lub około 16, wieczorkiem chyba też ale ja już jej nie czuję bo nie daję rady wytrzymać dłużej niż do 18. Wczoraj przez sen ją czułam, może było około północy... ale widzisz, kiedyś budziła mnie a teraz śpi w najlepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko ja tez miałam pory inne miesiac temu a teraz tez sie na bardziej nocne przeniusł mój babelek .popatrzcie tylko kazde dziecko inne a jednak w podobnym wieku mozna znalezc talkie same zachowania1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmykam moje drogie po córeczke do szkoły bo powiem wam ze jak miała 3 latka i chodziła do przedszkola raz sie po nia spóżniłam weszłam do przedszkola a ona siedzi na podłodze po turecku smutna i jak mnie zobaczyła to mowi:mamusiu martwiłam sie o ciebie myslałam ze miałas jakis wypadek abo cos!tak mnie scisneło za serce ze taki mały brzdac a potrafił tak sie martwic ze obiecałam sobie ze juz nigdy sie po nia nie spóżnie.wiec uciekam zle za chwilke do was wracam.ale na nasze dzieci sa cudowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justz - fajny szkrab, martwił się o ciebie. Mi by od razu wzruszenie ścisnęło serduszko. Ja pamiętam jak byłam malutka to zawsze modliłam się do obrazka, "żeby mój tatuś wrócił jutro z pracy". Jak to teraz wspominam to cieplej mi się robi - mój tato to górnik, na szczęście zawsze wracał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tych ruchów to staram się rozumieć, że dziecko z kazdego tygodnia na tydzień się zmienia. nie mam żadnych niepokojących objawów, mała się rusza, mimo że nie tak intensywnie ale jak ją zaczepię bo już się poważnie martwię to mi odpowiada kopniakami. Staram się nie panikować, może ona ma po prostu mniej miejsca,nie wiem. Czuję ją, czuję ją teraz, od czasu do czasu mnie szturchnie, ale pewnie jest spokojniejsza bo ja cały czas siedzę. To pewnie jest przyczyna. NIe poruszam się, bo wciąż za biurkiem, a w takim nieruchomym brzuszku to nudno troszkę - więc pozostaje tylko spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się zbierało dzisiaj i zbierało i mi się zebrało i się poryczałam. Już przed południem czytałam jakiś artykuł o porodach i mnie jakieś wzruszenie ściskało. A teraz przeczytałam kropeczko to, co napisałaś i ech... wiecie moje dzieci kiedyś się nie doczekały swojego tatusia:-( Dobrze, że nie ma klientów, bo byłoby dziwnie. Czasem to jest potrzebne, takie oczyszczenie, zbiera i zbiera i wystarczy impuls i puszcza. Mój Krzyś zawsze się ze mnie nabija, że u mnie musi być równowaga i jak dostaję ataku śmiechu, coś mnie naprawdę bardzo rozbawi to na koniec muszę się popłakać, żeby wyrównać. Tak samo po seksie - im lepiej tym więcej łez na koniec. Tak jestem dziwnie skonstruowana :-) No to się trochę pozwierzałam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu smutno sie zrobilo na topiku.Az ja sie wzruszylam:( To uczuicie strach przed strata bliskiej osoby towarzyszy nam przez cale zycie. Tak to jest czasami sie zlapie takiego dola ze szok ja wtedy tez rycze hmmm...ale wyplacze sie i znowu na jakis czas spokoj:) Znow mama wspolczuje ci i twoim dzieciom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestem. Sprawa załatwiona na pół gwizdka niestety i niczego nie moge byc jeszcze pewna,dlatego,że poszłam do lekarza i sie okazało,ze ktos mnie nie wpisał na dziś,ja dostałam potwierdzenie ,ale w komputerze mnie nie było i lekarz nie może mnie przyjąć. Zonk. No wiec wyjasniłam swoją sprawę,że koniecznie potrzebuje lekarza,który moze wypisać mi zwolnienie z pracy,bo ja nie dam rady dłużej pracować .Skierowano mnie do lekarki dyzurnej,do której czekałam bardzo długo,a ona w końcu wypisała mi zwolnienie na 100% ale na tydzień, do czwartku. W czwartek zobacze sie z moim lekarzem i on zadecyduje co dalej ze mną:( A mnie głupio było w pracy przyznac sie do tego,że mam tylko na tydzień,bo na zwolnieniu nie pisało do kiedy i sie nie przyznałam szefowej tylko powiedziałam że mam to zwolnienie. Także jesli mój lekarz mi nie przedłuzy za tydzień to bede w kropce:o cv nie wiem jak jest z ta glukozą,ale przed zwykłym np pobieraniu krwi to najlepiej nawet wody nie pić,jednak pamietam ,ze moja lekarka kiedys mi powiedziała,że jak sie troche tej wody napije,ale mało to się nic nie stanie. Jednak nie wiem czy tak samo jest z glukozą znów mama milusio musi byc w Twojej kawiarence. Może mogłabys sie pochwalić,jakieś zdjecia wrzucić na skrzynkę? :) Dziewczynki jak sie martwicie o te ruchy to może zacznijcie to liczenie o którym u nas była mowa,pamietacie? Trzeba najpierw wyczuc czas wiekszej aktywności maluchów i liczyć. Zapomniałam ile to miało byc w przeciagu dwóch godzin.A jak sie tego nauczycie to bedziecie wiedziały kiedy nalezy a kiedy nie należy sie martwić. Ja piszę "Wy" dlatego,że mój mały taki okres zwiekszonej aktywności ma cały czas:D Oki,ja lecę zjeść obiadek i odpocząć trochę po tych stresach i bieganinie. W dodatku kaszel mnie meczy ogromny prze co brzuch pobolewa ,więc dobrze byłoby poleżeć . Jak nie padne to później zajrzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znówmama tak mi przykro niestety zycie jest tak nieprzewudywalne i czasem tak okrutne!ale pamietajmy ze zawsze po burzy wychodzi słonce i mam nadzieje ze w twoim przypadku terz tak było i ze juz tak zostanie.słonce dla ciebie i twoich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE MAJOWKI STESKNILAM SIE ZA WAMI - PRZEZ TYDZIEN NIE MIAALM PRAKTYCZNIE JAK DO WAS ZAGLADAC I CZYTAC I TERAZ STALO SIE NIEMOZLIWOSCIA NADROBIENIE TEGO WSZYSTKIEGO CO NAPLODZILYSCIE! mam nadz, ze o mnie nie zapomnialyscie. ja wreszcie troche odzylam jak byla moja siostra cioteczna z mezem, zabawilam sie w przewodnika po londynie i nie tylko. jednego dnia pojechalismy tez nad morze, balam sie troszke drogi, ale dalam rade i bylo super. nawet wybralismy sie kiedys wieczorem na kregle i nawet wygralam :) balam sie troche grac na poczatku - ale prawda jest taka, ze sprzatanie, pranie, zmywanie, zakupy i takie czynnosci wymagaja tyle samo wysilku co kregle. poruszalam sie przy okazji i Lolunek chyba tez byl zadowolony bo kopal sobie we wszystkie strony :) teraz mi smutniasto bardzo, bo tak to chociaz mialam kogos z rodziny, kogos bliskiego przy sobie a teraz znow sama i od nowa jak moj S idze do pracy to ja bzika dostaje ;( czytam, ze macie tak samo jak ja ostatnio. Zrobilam sie znow strasznie rozemocjonowana, jak w pierwszym trymestrze. chetniej sie smieje ale do placzu tez mi niewiele trzeba, wystrczy krzywe spojzenie, byle jaki komentarz, cos sobie przypomne i juz rycze jak bobr. takze znow mamo i kropeczko nie jestecie same. wracam do czytania poki co bo nie jestem w temacie :) buziaki dla Waszystkich Mamusiek i Babelkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja Tuska nareszcie faktycznie troche cie ominelo wiec i nadrabiania masz co nie miara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki :) cv dziekuje za trzymanie kciukasów :) z mala wsio ok jest, ciesze sie bardzo :) Dostalam skierowanie na test z ta glukoza :O na 75 g :P trudno trzeba bedzie przezyc.... :) dodatkowo mam lykac magnez :) i jak powiedzial lekarz oby tak dalej :) Lece teraz cos wszamac bo glodna cos jestem :) pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majowe szczescie super ze wszystko ok.to najwarzniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałyście. Chyba będę nadrabiała was całe popołudnie :) Dziewczyny- nocne marki, hehe- rozumiem Was bardzo dobrze. Ja też byłam aktywną osobą- z racji tego, że pracowałam na siłowni, miałam mnóstwo zajęć. Rano do pracy później na zajęcia i tak w kołko. Niestety teraz mam dużo odpoczywać- czasami to niemożliwe, ale staram się jak mogę. Najważniejsze, że z dzidzią jest ok, rozwija się i rośnie jak na drożdżach. A resztę będę nadrabiała po porodzie :) Kropeczka moja mała mała jest aktywna w godzinach 23-1 i później 4-5 rano. Także też jest z niej nocny marek i lubi wypinać w tych godzinach pupkę. Ale tatuś ją pogłaska i pogadają sobie i się uspokaja po pewnym czasie :) Ale też miała takie dni, że ruszała się bardzo mało, a za tydzień czy dwa zaczęłam czuć ruchy bardzooo częstooo :) Pewnie u Ciebie też tak będzie Kropeczko, X już pisałam kiedyś, że moja ciocia jest oddziałową i mówiła, że to dziewuchy są większe zazwyczaj :) Lorien mnie też czeka w poniedziałek ta glukoza :P Dziewczyny i nie przesadzajmy ze sterylnością. Znam mnóstwo przypadków gdzie mamusie za bardzo dbały o swoje dzieci, a teraz tylko po szpitalach i przychodniach ganiają co tydzień. Rozumiem, że sterylnie jest ok, ale z rozsądkiem. A nie po pięćdziesiąt razy dziennie myć dzidzię Znów_mama to fajnie, że Zosia rośnie, szkoda tylko, że taka wstydliwa jest. Ale może później jej przejdzie :) Trelevinaaaa ja też nie słyszaałm nic na temat prania na dzien dobry wózka. I raczej nie mam zamiaru tego robić Julietta40 ja słyszałam, że kształt brzucha nie ma nic wspólnego z płcią dziecka. To tylko następny przesąd jak np. z ochotą na słodkie, kwaśne itp. A co do wagi to ja już jestem małą słonicą- no może nie taką mała. Moja siostra przytyła w ciąży 13 kg a już teraz tyle mam. Tak się zastanawiam do ilu dobiję, hehe Lorien u nas raczej nic nie dają dodatkowego, wątpię w to bardzo. Ale dostaniemy za to z zakładu pracy jeszcze. Także też się cieszę, bo wybiorę się na jakieś specjalne zakupy dla malutkiej jaTUŚKA witaj, faktycznie długo Cię nie było :) Masz co nadrabiać. Ja coś ostatnio jakaś roztargniona. Dzisiaj normalnie się zdenerwowałam, bo zadzwonili goście z energetyki i powiedzieli, że będą za kilkanaście minut u nas, a ja normalnie nieprzygotowana. Mąż w pracy, akurat nie mógł rozmawiać, normalnie szok. A potrzebne były jego dane na gwałt. Ehh ale na szczęscie nie było aż tak źle i sobie poradziłam. Ale z tego wszystkiego zapomniałam posolić ziemniaków i znów się zdenerwowałam ( ugotowałam ryż). A teraz właśnie moja mała się rozbrykała. Chyba nie pasuje jej pozycja siedząca, za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×