Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Tak Kropeczka masz rację ,że w Polsce w drugą stronę przesadzają. Sama widzę,że odkąd tu mieszkam moja rodzina sięga po tabletki o dużo,dużo rzadziej-to dobrze. Jednak czasem ten strasznie mały wybór asortymentu farmaceutycznego doskwiera tak jak np ostatnio: zaczęło mnie swędzieć ciało ,dostałam wysypki-zapewne alergia. Połozna powiedziała,żeby spróbować odstawić witaminy i obserwować,faktycznie pomogło,więc poszłam kupić inne od tych,które przyjmowałam do tej pory ,ale niestety na dwie apteki innych nie było:( Musiałam pojechać do nastepnego miasta do apteki,gdzie był jeden jedyny rodzaj witamin,ale na szczęście róznych od tych ,które przyjmowałam wcześniej:)Tak to tu wyglada:) Oj,zakopałam sie w tych porządkach. Już ta godzina ,a ja siedzę w największym bałaganie.Zamiast posprzatane,to wszystko rozkopane,haha. No nic ,lecę to ogarnąć,oj zejdzie mi dłuuuugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka Kochane Kropeczko gratulacje wielekie córeczki! swoja droga Mala Spryciula Stylowa Ty sie tam nie przemeczaj w tych porzadkach, zagoń męża niech sprzata hi hi :) z jednej strony to dobrze, ze w pl taki dostep do lekow, ale to dla ludzi madrych, ktorzy zdaja sobie sprawe, ze nie ma co z lekami przesadzac, bo zamiast pomoc to moga sobie zaszkodzic. Ja pare miesiecy temu mialam straszna historie z tutejszym GP, skonczyly mi sie moje inhalatory, ktore mialam z pl i poszlam do przychodni zeby mi przepisali odpiwiednik moich, znalalzlam opis moich na necie po ang dalam pielegniarce, bo wizyta oczywiscie z pielegniarka nie z lekarzem, zeby sobie przeczytala i co zawieraja i wypisala mi ich ang. wiec mi wypisala, kilka dni pozniej mialam silne dusznosci w pracy i musialam ich zazyc - no i byla tragedia, normalnie zaczelam sie trzasc tak jakbym byla przed atakiem epilepsji, skoczylo mi cisnienie, poleciala krew z nosa a ja sama w sklepie, szef wyjechal z kraju, dopiero zadzwonilam po mojego, zeby mnie zabral i pedem do polskiego lekarza, kilka dni dichodzilam do siebie. dlatego aj za bardzo nie ufam tutejszej sluzbie zdrowia. wlasnie powoli sie zbieram bo mam dzis badania w szpitalu, tak w ogole to do jutra ale mam nadzieje, ze sie wykrece, ze zrobia mi badania puszcza do domu a jutro wroce na reszte. niecierpie szpitali a przeciez nie jestem chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes- u mnie również senność nie mija. Już mam tego powoli dość, bo w pierwszej ciąży trwało to tylko przez 3 miesiące, a tutaj... Wieczorem mam zawsze wielkie plany: porządki, maseczki, igraszki z mężem...i kończy się na tym, że zasypiam razem z synkiem ok.20:30. Potem budzę się między 1 a 2 w nocy i spać nie mogę. Lekarz mówi, że to przez moje niskie ciśnienie jestem taka senna. Ja czekam jednak na ten zapowiadany przypływ energii... Jutro mam dzień wolny od pracy, więc nie będę tu zaglądać. Cały dzień spędzę z synkiem:) Zaczyna mnie łapać paskudna zgaga i nic nie pomaga:( Trzymajcie się! Dużo zdrówka dla chorowitków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dziwna jestem coś dzisiaj... Mam co chwilę inny nastrój,rano wstałam to było ok, potem za nic na świecie nie dałam rady założyć soczewek i tak się strasznie tym wkurzyłam, nawet nie wiem czemu. Ale kompletnie mnie to z równowagi wyprowadziło. Przeszło mi potem, bo pojechałam do fryzjera na próbę fryzury ślubnej i humor mi się poprawił. A potem wróciłam do domu i znowu oklapłam, zrobiłam obiad, ogólnie to chyba wyszedł smaczny, bo wszystkim smakowało a mi nie i znów się wkurzyłam. A teraz siadłam do kompa i jakaś podłamana jestem, ale przez co to nie wiem. Idę jeszcze dziś do spowiedzi przedślubnej i jakoś tak mnie to stresuje, generalnie nie lubię do spowiedzi chodzić:P a teraz to w ogóle zastanawiam się czy nie zdezerterować i nie przekupić księdza, żeby dał mi ślub bez tego. Ale za to pochwalę się, że wczoraj naprawiłam drukarkę, która kompletnie ześwirowała. Tylko ją załączyłam, a ona zaczęła wprost wypluwać z siebie umowy, które z miesiąc temu chciał wydrukować mój tata. Wtedy się nie dało, odmówiła współpracy. Potem działała normalnie a wczoraj jakby jej się przypomniało polecenie sprzed miesiaca i wydrukowała tych umów chyba z 20. Nie dało się tego zatrzymać znanymi mi sposobami:P cośtam pokombinowałam (teraz pewnie już bym tego nie powtórzyła). I przestała i grzecznie zeskanowała mi to co chciałam. W ogóle zauważyłam u siebie chyba jakiś ukryty talent do naprawy sprzętu, na którym mało albo kompletnie się nie znam. Parę razy tak "na spontana" naprawiłam sobie komputer, drukarkę już też z 2 czy 3 razy, raz nawet A. nie dał rady a mi się udało, ale byłam dumna z siebie:P Nic kochane, póki co tyle, wieczorem jeszcze może się odezwę. Aaa.. i witam nową mamusię na topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam pytanko - to możliwe, aczkolwiek nie jest pewne na 100%. Właśnie jelita dają b.podobne ''objawy''. Koleżanka w pierwszej ciąży czuła ruchy już od 14-stego tyg. , poza tym każda ciąża jest inna, więc - tak jak pisałam - moim zdaniem to możliwe, ale na 100% nikt Ci tego nie potwierdzi ;) Jeszcze Cię maluch tak skopie, że hej.. Ja chyba w 7-mym czy 8mym miesiącu miałam taką akcję, akurat szłam przez laboratorium z jakąś menzyrką w ręku a małe w brzuchu postanowiło się nie wiem: przeciągnąć, wyprostować czy co..grunt, że mało wszystkiego z rąk nie wypuściłam i zwinęłam się w pół z bólu. Po chwili ból przeszedł a małe zaczęło ponownie radośnie i nieboleśnie fikać w brzuchu :D Koralinka i kawa zbożowa (sorki za skrócenie nicku) - witajcie i piszcie częściej 🌼 resztę napiszę potem, bo mnie sprzed kompa gonią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki :) Ale u nas dzis nudnawo.. cos malo piszecie :/ Eni szaleje pewnie jeszcze na zakupkach a co u reszty, czyzby juz wszyscy zajeci przygotowaniami do swiat? ho ho ho U mnie dzis luz, odliczam dni do 21.12 kiedy moze sie dowiemy plci dzieciaczka ;) zagladalam na poczte ad888 piekne to ulozenie twojego malenstwa - moj dzidzius tez preferuje taka pozycje :) witam nowe dziewczyny kooralinka i zbozowa kawke (sorki jesli pomylilam nick ) piszcie co u Was jak wyniki badan itd Poki co zycze Wam przemilego popoludnia :* pozdrawiaaaaaaaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobitki! Ja dzisiaj mialam pracowity dzien - zaczelam pozadki w szafach. Po malu zaczynam sie nie miescic we wlasnym mieszkaniu istwierdzilam ze musze na raty sprzatac bo inaczej jak przyjdzie dzidzius to sie zagruzuje na amen...no i dzisiaj cz 1 sprzatania...stare papiery i dokumenty...oj jak ja tego nie cierpie ale pol dnia grzebania...i od razu pojasnialo na polkach. Na jutro mam zamowionego goscia od czyszczenia dywanu i wypierze mi przy okazji 2 fotele i kanape. Wczoraj juz poprane firanki, mama umyla mi okna, bo ja sie boje jednak te rece do gory podnosic...nop i kochane zaczyna juz byc coraz bardziej swiatecznie u mnie. Jeszcze tylko musze poprzegladac szafy z ciuchami Mai..no bo jakby sie okazalo ze chlopak to wszystkie za male ciouszki wyladuja na Allegro. Takze to jest moj sposob na razie na zabicie sennosci ktora mnie po prostu zabija...ale jak nic nie robie to oczy mi sie same zamykaja i nie ma mocnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dzis ciuchutko - az nie poznaje, gdzie wszystkie Majowki? udalo sie - wyprosilam i wrocilam do domu, zalozyli mi holter wybadali i mam sie stawic jutro. Ale jakiego mialam lekarza... hmmm no malina normalnie. Mlody, mega przystojny, do tego tak samo miy i sympatyczny australijczyk :) jutro do niego wracam hi hi :) co do tego zmeczenia ja non stop chodze jakas taka zmeczona i snieta ale jak sie klade i chce zasnac to nie moge i spie po kilka godz na dobe. ad888888 Ty zlota raczko :) nie przejmuj sie swoimi nastrojami, do poki nie wywoluje to konfliktow to monza sobie troche pozwolic. bynajmniej lepiej niech wszystko z Ciebie wychodzi niz masz to tlumic w sobie. np ja wczoraj zrobilam obiad, rozpakowywalismy prezenty wszystko ok i nagle z jakiegos blizej nieokrelonego powodu jakas cholera mnie trafila i juz wieczor do bani. zajelam sie malowaniem paznokci i staralam sie trzymac buzke zamknieta by nie wyladowywac swoich frustracji na moim S. bardzo ciekawa jestem strasznie Twojej sukni i fryzurki ;) pochwalisz sie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaaaaaaa
jutro idę na badanie cukru w surowicy ,czyli na glukozę.mogę zjeść kolację ? a jak tak to co można zjeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny :-) Widzę ,że większośc z Was męczy tak samo zmęczenie jak mnie . Miałam na dzisiaj kupę planów , a to okna pomyc ( póki odwilż i ręce nie zamarzają :-)) , a to posprzątac tak ogólnie i wiecie co ? Psińco :-) Mąż wyszedł na popołudnie do pracy , a ja hyc do łóżka i zasnęłam słodkim , niedźwiedzim snem :-) Teraz rzecz jasna mam wyrzuty sumienia , bo przecież chciałam się wyrobic elegancko ze sprzątankiem nim wróci i chyba nie dam rady . Okna napewno na jutro sobie zostawiam ,ale ogarnąc domek muszę jeszcze dziś . Całe szczęście ,że wielkie porządki świąteczne mnie miną w tym roku , bo niedawno się przeprowadzaliśmy , więc mam wysprzątane i powyrzucane starocie i szpargały nikomu nie potrzebne do życia :-) Jak tylko okna pomyję , to wywieszę ozdóbki świąteczne , a za tydzień udekoruje dom z zewnątrz i wewnątrz i moja choineczka też już stanie :-)) Bardzo lubie okres Świąteczny . Baardzo . Mile mnie nastraja . Za to irytują mnie tłumy przepychających się ludzi w sklepach . Całe szczęście ,że większośc prezentow mamy już kupionych . Zostało nam chyba z 4 do dokupienia i uff .. będzie można spokojnie upajac się magią świąt z dala od tych wszystkich ludzi . Dziewczyny , czy któraś z Was była na tych badaniach prenatalnych ? Może mi coś o nich z własnego doświadczenia powiecie ? Penelopa , ja jestem z Gliwic ,a Ty chyba gdzieś z okolic , co ? Tak bym już chciała Środę za tydzień ,żeby wiedziec co za bąbelini siedzi w brzuszku ;-) Lecę sprzątac . Zajrzę później ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia 20
czy "USG convex" i "indovaginalna " jest może któreś z nich usg 3d lub 4d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, u nas usg 3d/4d z filmikiem kosztuje 200 zł. I powiem Wam, że warto było je zrobić. Teraz po nowym roku idziemy na 2 polowkowe. Wczoraj bylam na wizycie i myslalam, ze bede miala super prezent na mikolaja i ze w koncu dowiem sie co nosze pod serduchem, ale niestety. Po raz kolejny odwrocilo sie i pokazalo tyleczek. Cos ta nasza dzidzia troche wstydliwa jest i nie chce sie pokazac, hihi Trzeba bedzie czekac caly miesiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, wróciłam z tej spowiedzi i szczerze to nie różniła się ona wcale od normalnej, a myślałam, że ksiądz mi coś więcej powie, jakąś inną formułkę wyrecytuje albo coś, a on nawet nie za bardzo nawiazał do samego zbliżającego sie sakramentu, tylko żebym postępowała tak, żeby pomógł mi on uporać się z moim życiem, bo sama sobie nie poradzę, czy jakoś tak:P No nic, przede mną jeszcze jedna spowiedź przed ślubem, jest, nie mogę się doczekać:P Tak coś mi się zdaje dziewczyny, że macie jednak rację co do tego, że to co czuję to już mogą być ruchy... "Bąbelki" w dole brzucha mnie nie opuszczają od soboty, choć są słabsze niż wtedy, ale są:) tak mniej wiecej pośrodku, czasami leciutko na lewo, czasem troszkę na prawo, ale wciąż najblizej lini, tej poniżej pępka. Jeju, jak ja bardzo chcę, żeby to były ruchy... jaTUŚKA :) dzieki za słowa pocieszenia, ja w zasadzie chyba nauczyłam się nieco panować nad tymi emocjami, pod tym względem, że staram się, żeby nie odbijały się na innych ludziach, na początku ciaży więcej było konfliktów spowodowanych tymi nastrojami niż teraz. Też staram się wczuć w sytuację innych, zwłaszcza A., który musi się odnaleźć w nowej roli i wiem, że nie jest mu łatwo, tak jak mi. Nie oczekuję, że tylko on będzie mnie rozumiał a ja mogę stroić fochy ile mi się podoba. Jeśli faktycznie już jest źle to wolę iść popłakać sobie w łazience albo w łóżku tak, żeby nie musiał tego ogladać i zastanawiać się o co mi zaś chodzi:P no, generalnie to jeszcze troche przed nami i coś myślę, że takie nastroje mi się utrzymają do końca ciąży, a po porodzie może być i ciag dlaszy, więc grunt to pozytywne nastawienie, nie? :D Co do fryzury i sukni to mogę póki co pochwalić się tylko swoimi wzorami. Suknia jest w stanie bardzo niedopracowanym jeszcze i odbiorę ją gotową dopiero 20 grudnia. A fryzura.. no aktualnie mam na sobie próbną, ale to nie tak do końca jeszcze to o co chodzi, nawet chciałam fotę strzelić, ale wychodzi tak, jakbym miała na głowie jakąś niezidentyfikowaną formę, zupełnie zdjecie nie oddaje tego co w realu. Także wklejam tak: http://img686.imageshack.us/img686/752/13596sukniapronoviasbab.jpg To suknia, na wzór której szyję swoją. Kolor będzie inny, taka złamana biel, czy bardzo jasne ecru, jak kto woli. Bez trenu i raczej zdecyduję się dorobić jakieś ramiączka, żeby nie musiała ta kiecka być tak strasznie opięta na mnie, bo nie wytrzymam tak przez cały dzień, bez możliwości oddychania:P i bolerko troszkę inne będzie, znaczy wzór, bo krój taki jak na zdj. A tu fryzura która mi się podoba: http://img839.imageshack.us/img839/8304/a5b0bf29704dfd097a511f9.jpg Tylko mi wyszedł ten kok trochę większy i wyżej, nie wiem czy mam po prostu gęstsze włosy niż ta na zdjęciu, czy fryzjerka mi jakoś dodatkowo go napuszyła, przy właściwej fryzurze już dopytam dokładnie. Kwiat będę miała, ale inny, frezję albo różę, nie wiem jeszcze. I welon upięty pod kokiem (ja nie chciałam, ale A. się uparł, wiec się zgodziłam, najwyzej mu to kiedyś wypomnę dla własnych celów:P) No i znów się rozpisałamjak zwykle... aśkaaaaaaaa - ja czytalam, że kolację można spoko zjeść, bez jakichś specjalnych wytycznych, ale niech inne dziewczyny się wypowiedzą jeszcze, bo mogę się mylić;) kawa zbożowa bez cukru - wpisz się do tabelki, niech jest nas coraz więcej :P Ok, o porządkach teraz nie piszę, bo chyba całą noc byscie nad moimi wypocinami spędziły:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ad888888 - sliczna sukienka :) miałam baaardzo podobna na swoim slubie i tez z takim samym bolerkiem tylko wlosy mialam w greckiego koka...cudnie bedziesz wygladac :) Zreszta mozesz sobie obejrzec na naszej poczcie w mojej zakladce kawa_zbozowa - witaj 🖐️ mamuskamaj - och szkoda, ze jeszcze miesiac czekania ale najwazniejsze ze dzidzia zdrowa jaTuska - ech Ci lekarze... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jak zwykle popisałyście ze hej. Ja po obserwacji zakupów. Powstrzymałam sie od kupna coś dla SHE. jakoś tak mnie coś trzymało. Głupi przesąd i tyle. Ale sobie kupiłam ładniutką koszule nocną - orange, będzie pasowac do ścian pokoju SHE. hihiihih. oglądałam z bliska te wózki X-Lander - fajowe powiem wam. Był taki z kolekcji na 3 kołach (pani która sprzedawała odradziła mi go) bo to kolekcja z 2009 a nowa 2010 jest już na 4 kołach. tak więc 2500 zl 3 w 1. Ale śliczne te ciuszki dla maluszka - ojojoj. Już zrobiłam liste tego co potrzebuje na najbliższy miesiąc po urodzeniu. No powiem wam kupa kasy. Jak Bozia da to od razu dostane 3200 zł (ubezpieczenia i becikowe) wiec wózek, łożeczko i dla mnie waciki. buhahahah. Reszta za swoje trzeba wydac. cO TAM jeszcze . Samopoczucie super, tylko trochę ciasteczek wchłonełam i taka sie czuje jak wielorybek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ad88888 kochana a kiedy ta twoja uroczystośc wielka ??????????/ Bo chyba nie doczytałam kiedyś o tym, a moze nie pisałaś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero - dziękuję :) ja jestem minimalistką raczej i nie podoba mi sie jak jest bufiasto i zbyt koronkowo, cekiniasto i świecąco:P lubię klasykę i prostotę, jeśli dobierze się odpowiednie dodatki (żeby nie było aż za skromnie;) ) to efekt zawsze bedzie super, myślę że nigdy taki styl nie wyjdzie z mody, jest ponadczasowy. A Twoje zdjecia śliczne, profesjonalnie wykonane. Sukienka też, takie mi się właśnie podobają, bez niezliczonej ilości ozdób. Ok, koniec o gustach, bo o tym się ponoć nie dyskutuje, nie chciałabym wywołać jakichś niepotrzebnych kłótni ;) ENI - pisałam kiedyś tam, no i mam w stopce, taka skromna jestem:P 26.12.2010, już za niecałe 3 tygodnie :) Swoją już gotową suknię i w ogóle całą kreację zaprezentuję Wam jak już bedzie po wszystkim i będę miała zdjecia na kompie, wcześniej wolę nie ryzykować, że coś pokażę a potem inaczej wyjdzie. Miłego wieczoru mamulki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ad88888 suknia jest prześliczna. Zycze powodzenia na dalszej drodze zycia i oczywiscie wspanialego weselicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już mam smaki na weselne ciasto. ad8888 rozumiesz no. poślij nam tu troche. plissssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahah Eni :D po świętach jeszcze weselne ciacho? Sama nie wiem czy dam radę:P no ale najwyżej... rozsmaruję po monitorze, może coś tam do Was przeniknie :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny no i jestem po kolejnym USG! Dzidziol rośnie jak na drożdżach, uparciuch niestety nie pokazał co ma miedzy nogami?!:( Musimy czekac do następnej wizyty czyli 27 grudnia!! Może wtedy wreszcie da sie podejżeć!! A poza tym wciąż z utesknieniem czekam na przylot mojego Męża (pozostało 16 dni)!! Życze Wam miłego wieczorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Ja też dzisiaj po wizycie lekarza. Maleństwo ma się dobrze, wszystko jest w normie. Pani doktor próbowała podejrzeć płeć, no i wyszło że na 80% będzie to chłopak :):):) Bardzo się cieszę, ale staram się nie nastawiać, bo jednak jest jeszcze 20% szans że będzie dziewczynka. Ale pewnie będzie to silniejsze ode mnie i od dzisiaj do brzucha będę się zwracała per Jasiu ;) Buziaki majóweczki i miłej nocy! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja mam tak intensywny tydzień, że nie daję rady nawet czytać. Więc tylko pozdrawiam was ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) ad888888 - śliczna sukienka, ujęła mnie. Justynka_87 - gratuluję chłopca:) fajna sprawa. A mnie przekonują by naszej dziewczynce dać na imię Maja, bo urodzi się w maju i ma Gucia za ojca:) zaczynam przekonywać się do tej wersji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witajcie majóweczki. ja już na GG z kropunia zasuwam. Co tam u WAS??? Dziś moje samopoczucie fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć,cześć:) Ja dziś jakaś pełniejsza energii,dam radę w pracy dzisiaj:) ad8888 śliczna sukienka i super będzie ,uważam ta fryzurka. Jestem przekonana ,że będziesz przesliczną panną młodą:) Oczywiście my czekamy na zdjęcia;) Kropeczka nieźle sobie wymysliłaś z tym imieniem.Ja nawet znam jedną malutką Maję-jest śliczna i cudowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć,cześć:) Ja dziś jakaś pełniejsza energii,dam radę w pracy dzisiaj:) ad8888 śliczna sukienka i super będzie ,uważam ta fryzurka. Jestem przekonana ,że będziesz przesliczną panną młodą:) Oczywiście my czekamy na zdjęcia;) Kropeczka nieźle sobie wymysliłaś z tym imieniem.Ja nawet znam jedną malutką Maję-jest śliczna i cudowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę,coś mi si tu pomieszało strasznie-wycięło pół ,potem zdublowało,no nic ,niestety wycięło pół wypowiedzi do Kropeczki: wkażdym razie pisałam ,że Maja to ładne imię,a dziewczynka ,którą znam o tym imieniu jest przekochaniutka:) Justynka gratuluję chłopa!!! Ale Ci zazdroszczę:) Lecę już ,bo za długo mi zeszło,do później,papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×