Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Heloł witka po weekendzie :) brak mi pomyslow na obiad.. :/ nic mi sie nie chce.. brzuch wieeeeeeeeeelkkiiii penelopa - sliczne to zdjecie :) tez chce takie :D :P kropka witaj :) zaraz pewnie zacznie Nas przybywac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopa kruz - ja pracuję bo tak mi jest wygodnie, a poza tym nie ukrywam, kasa też się dla mnie liczy. Wiesz ja mieszkam 20 km od Wrocławia i tutaj studiuję. Mam codziennie zajęcia więc łatwiej mi jest gdy mój mąż przywiezie mnie do pracy a potem ja z niej tylko wyskoczę na tramwaj, żeby lecieć do szkoły. Tak to musiałabym iść na pociąg, jechać nim do Wrocławia, potem znów tramwajem. Łatwiej mi jest gdy posiedzę parę godzin w pracy, troszkę popracuję, troszkę w między czasie się pouczę i zleci mi do południa. W domu już to praktykowałam, ani się specjalnie nie wyśpię bo muszę się wyszykować, ani nie zaoszczędzę czasu. W marcu kończę jednak już zajęcia i cały dzień jest mój, więc z racji brzucha no i innych obowiązków odpuszczam już pracę. Brzuch mi nie przeszkadza, w sumie dobrze się czuję - męczę się tylko psychicznie. Wcześniej szef akceptował to, że wychodzę do szkoły a teraz gdy już wie, że odejdę to chce mnie na maksa wykorzystać i trzyma mnie tutaj w pracy. Nie podoba mu się że wychodzę, chodzi nadąsany, od pewnego czasu ma inne podejście do mnie - po prostu dziwny się zrobił. Cóż - dlatego postanowiłam, że mimo, że mogłabym pracować do końca to nie będę się męczyła psychicznie, chce odpocząć i zmykam. Będę miała też już uregulowaną sytuację z moją uczelnią, zwłaszcza o finanse mi chodziło więc mogę sobie pozwolić na lenistwo. Ja bardzo dużo do tej pory płaciłam za studia, cała moja wypłata to było właśnie opłacanie czesnego, więc też nie mogłam sobie za bardzo pozwolić na rzucenie pracy. Co na obiad??? Kurcze ja znów złapałam w weekend wilczy apetyt i cały weekend przejadłam. W sobotę zrobiłam łazanki. Tak na szybko i wydajnie - miałam gości, zjechała się do mnie cała rodzinka i gdybym miała dla każdego z nich kotleta utłuc to troszkę czasu by mi to zajęło. Nagotowałam więc makaronu i zrobiłam szybki i pyszne łazanki. Cały garnek zniknął w mgnieniu oka. W niedzielę zrobiłam gołąbki inaczej - na dzisiaj mi jeszcze zostały więc moi zjedzą. Ja sama po fazie mięska mam teraz ochotę wciąż na warzywka. A Penelopka w odniesieniu do twojego kurczaka to ja czasami (teraz mnie zainspirowałaś) kupuję to ciasto francuskie w biedronce i robię taką roladę ale farszem w tej roladzie są cieniutkie, malutkie kawałki kurczaka podsmażone, i w tego kurczaka daję szpinak mrożony i zaprawiam troszkę śmietaną. Musi troszkę ta masa zgęstnieć, zeby nadawała się na farsz i przede wszystkim musi być zimna zanim się ją położy na ciasto. Smaruję to ciasto zawijam rolade i do piekarnika. U mnie dzieciaki się tym zajadają a i chłopaki też:) fakt, że jedna rolada dla wielkiego chłopa to tylko przystawka ale na kolację lepsza niż kanapki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziś nie swieci mi sloneczko w oczy bo jest pochmurno:P Ja wczoraj mialam dzien obzarstwa, jadlam i jadlam, slodkie na przemian z miesem itd. Skonczylam jesc o 22 a potem zalowalam bo cala noc bolal mnie brzuchol i sie spinal mocno. Zreszta ostatnio mi sie czesto spina co mnie zaczyna niepokoic:/ Wczoraj sie zwazylam i wyszlo mi ze przez to obzarstwo jednodniowe 2kg mi doszlo, mam nadzieje ze to ze mnie zejdzie:PDzidzie wczoraj chyba caly dzien spaly bo malutko sie do mnie odzywaly, mam nadzieje ze dzis sie ladnie odezwa zebym sie nie denerwowala. Penelopka- brzucholek miodzio:) Powiem Ci ze ja zauwazylam w tym tygodniu ze staje sie wielkiiii moj brzucho. Jestem juz ogromna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcieeeeeee Po wekendzie u mnie fajnie. Mam zaliczyła imieninki bo Krycha, mój M - poszalałm trochez % ale ogolnie było zaje-fajnie. Wczoraj kupiliśmy wkoncu laptopa SAMSUNG więc huraaaaa, jeszcze tylko bezprzewodowy internet i hulaj duszo po necie w domu. Jutro ostatni dzień mojej pracy, moja szyjka się ucieszy, bo przestanę tyle chodzić. hihiiih Odnosnie wózka - EMILIA HURAA ALE Ci dobrze, bo wkoncu masz juz docelowo taki jak chcesz. Ja nadal trwam w rozmysleniach. Penelopka dała mi linka i zarazem KLINA odnośnie tego x-landera. Nie drogi noi fotelik dokupic - chyba dam rade. Ide was poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. U nas dzisiaj jest cieplutko, ale słonko niestety za chmurami się chowa. Zresztą tak zapowiadali... X ja wczoraj też cały czas jadłam i jadłam. Nawet nadrobiłam słodyczami cały tydzień, bo od pon-piątku ograniczałam. A tu mama pokupowała same pyszności i chcąc nie chcąc pojadłam trochę. A później też mnie trochę brzuszek bolała, ale na szczęscie szybko przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny u was rośnie brzucho a ja mam taki mały. nawet mój mąż ostatnio patrzył na zdjęcia jakiejś ciężarówki, takie przypadkowe w necie i tam był doprawdy wielki brzucho a on na mnie patrzy i zastanawia się dlaczego ja takiego nie mam wielkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczka a ile Ty wogole masz wzrostu? Ja widuje czasem u lekarza takie ciezarne o ktorych bym nie pomyslala ze sa w ciazy.. bo z racji tkanki tluszczowej nie maja takiego bebzolka jak my ino taka oponke.. ze ta cala ciaza jakby sie rozlozyla po calosci na bruchu bokach plecach noo everywhere :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko- bo kazda ciaza i kobitka jest inna:) Ja mam taka kolezanka ktora ma termin teraz na koniec marca a ja dowiedzialam sie ze jest w ciazy 2 tyg. temu:P nic po niej nie widac. Takze sie tym nie zamartwiaj:) mamuskamaj- ja tyle placka, tortu nie zjadlam juz dawno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa ja mam 176 wzrostu, no i ważę tak około 84 kg, zależy na jakiej wadzę się ważę. Rzeczywiście mi się wydaje że mój brzuch nie idzie do przodu ale rozkłada się a mała leży jak w hamaku. Poza tym ja dość szeroka jednak jestem i u mnie inaczej to widać:) Na USG lekarz mówi że mała jest normalna więc staram się nie przejmować moimi wymiarami, no i to że od sierpnia, od kiedy zaszłam w ciążę mimo mojego wilczego apetytu to ja schudłam. Więc to tez jakoś się wszystko nałożyło na te moje rozmiary. Ja mam wrażenie, że miesiąc przed porodem mnie zacznie wypychać. Ale dzisiaj jeszcze wielu ludzi nie poznaje że w ciąży jestem, a czasami to nawet ja sama nie widzę tego brzuchola i tak jak wam mówiłam spokojnie zwiążę sobie sznurówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopo - zaje-fajna ta kokardunia - prosze o zgode na skopiowanie pomysłu....plisssssssssssssss????????? brzucholek rewelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopiujcie do bólu:D wczoraj była u mnie kumpela, pyknęłyśmy trochę fotek takich wystylizowanych;) ma je obrobić (tak jak na tym zdj. w kolorze zrobiła wstążkę i obrączkę) i je przesłać, zobaczymy co z tego wyjdzie:D, ale taak jak pisałam chciałam pamiątkę, bo nigdy nie wiadomo czy się to powtórzy:D kopiujcie ile wlezie. jeśli ktoś byłby zainteresowany, ściągnęłam z neta dużo zdjęć na których się wzorowaliśmy:)a że w domu mam jedną ścianę kremową na której nic nie ma, mogłam pozować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopa Ty mi tą dziołche podeslij :) hehe mi tez niech porobi zdjecia jak to zamieniam sie w slonia :) jak transformers... aa mam podobna obraczke wydaje mi sie - w srodku biale zloto a na obrzezach zolte zloto>>?? czy mi juz siadlo na wzrok ? :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki:) Ale mi weekend szybko zleciał, nawet nie wiem kiedy. Ja już mam torbę spakowaną do szpitala, więc gdybym musiała iść to już się nie będę martwić czy wszystko mam spakowane:) U nas też niby słoneczko, ale tak za chmurkami i chyba coś z deszczu będzie, no ale takie uroki wiosny, już wolę taką pogodę niż powrót zimy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopa,Trelevinka- Ja swojej obraczki juz nie mam na palcu od miesiaca, przez opuchlizne. Jestem teraz wolna hihi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien - ja też spakowana. A tam, gdyby mnie złapało to nie będę biegała a i tak te wszystkie rzeczy w szafie leżą, więc mogą leżeć w walizce. Nie mam jeszcze wszystkiego i będę musiała systematycznie uzupełnić ale w razie potrzeby to najważniejsze rzeczy dla mnie i małej mam. Nie wiem tylko jakie kosmetyki dla dziecka zabrać ze sobą... Coś się dzisiaj źle czuję. Jakaś od wczoraj kaszka mi się na buzi pojawiła - zdaje się że po truskawkach bo cały weekend jadłam truskawki w galaretce ze śmietaną. A teraz w ogóle czuję się jakaś słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka ja dla małego biorę oprócz ubranek, ze 2 pieluszki tetrowe, pampersy chusteczki nawilżone i sudocrem. Bo jeśli chodzi o kąpiel to robią to położne i używają szpitalnych kosmetyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ja wzięłam małej ręczniki dwa nowe, wzięłam krem na odparzenia nivea i też chusteczki nawilżone. Kupię jeszcze pieluszki tetrowe i flanelowe i też je wezmę. Sama już nie mam pojęcia czy coś jeszcze. Ale skoro mówisz że do kąpieli nic więcej nie trzeba, że malucha piguły wykąpią. A zapomniałam pampersy wzięłam i ubranka dla małej po komplecie na każdy dzień. Mówiłam wam że mi mama komplety porobiła i mam każdy kompet w innym woreczku - ale ze mnie mamusia... Jadę dzisiaj z moim mężem do pracy i mówię mu że przeżywam kryzys, a on zdziwiony że jaki kryzys ja mogę przeżywać. Więc ja, ze kryzys czy będę dobrą mamą - on się zaśmiał i nie odpowiada mi czy będę dobrą czy złą tylko wali do mnie, ehhhh za to ja będę dobrym tatą:) no i kryzys się pogłębił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka najlepiej się dowiedzieć w szpitalu w którym zamierzasz rodzic co masz jeszcze zabrać dla maluszka, możesz przeciez tam przedzwonić czy podjechać, może na stronce internetowej pisze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :D Co do pakowania torby to pakujecie się w jedną czy dla maluszka osobną torbę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spakowałam się w 2 bo nie mam jednej dużej, tylko 2 mniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżu malusieńki - już sie pakujecie dziewczyny - ja poza recznikami, podkładami i gigantami-podpaskami ...hihihihi nie mam nic. Normalnie chyba zaczne myslec od środy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopo - mi tez sie zadaje ze brzuch rośnie mi w zawrotnym tempie. Z dnia na dzien większy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spakuję się w jedną, mam dużą walizkę, powinno się wszystko zmieścić a przecież i tak nie ja ją będę nosiła tylko mojego zagonię, żeby mnie obsługiwał:) co do dodatkowych rzeczy to staram się nie panikować bo przecież i tam mój mąż będzie do mnie każdego dnia przyjeżdżał więc jak czegoś zapomnę to zawsze mi dowiezie. każdy szpital rzeczywiście czegoś innego wymaga. U mnie można ale nie trzeba zaopatrzyć maluszka w ubranka... No ja wzięłam na wszelki wypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka ja też rożek spakowałam w szpitalu w którym będę rodzić jest wymagany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaczelam pakowac ale tylko torbe dla siebie. jeszcze musze dokupic kilka rzeczy do mojej torby. dla maluchow zaczne pakowac na poczatku kwietnia, bo dopiero bede prac ubranka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pięknie - coraz bliżej ten majjjjjjjjjjj. A podajcie coście spakowaly - wiem wiem co szpital to inne wymagania, no ale standatrowo chyba wszędzie podkłady, podpaski, koszule nocne szlafroczek, klapki pod prysznic, kapucieeeee, hmm kosmetyki dla siebie, TATUM ROSA, dla maluszka ubranka, no ten rożek ...co tam jeszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mniej więcej tylko to. Koszule biorę aż 3, chociaż mi pielęgniara powiedziała, ze potrzebne 4 ale mam gdzieś jej stwierdzenia. Jak zaplamię to oddam mężowi i mi wypierze na następny dzień bezie czysta. Ja tez mam parę rzeczy jeszcze do kupienia a powiem wam dziewczyny o czym widzę, że tutaj u nas się rzadko mówi, że podobno niektóre szpitale wymagają by mieć ze sobą swój własny prywatny laktator ponieważ gdy malucha zabierają na lampy to każą odciągać pokarm i karmią tam mlekiem mamy. Moja koleżanka mówiła, że należy się o ten laktator dowiedzieć i zaopatrzyć w miarę potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×