Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej. Ja do żadnej położnej się nie zgłaszam. Nie będę dawała im zarobić, co to to nie. Już po moim trzecim porodzie jej wizyty były bez sensu. Przyszła tylko po to, żebym podpisała deklarację, a w zasadzie nic nie robiła. Z drugiej strony bez sensu by to było, żeby mi pokazywała, jak kąpać noworodka:-) Nawet sama sobie ściągnęłam szwy, bo ta debilka, która przyszła nie była na to przygotowana, powiedziała, że następnym razem. A ja nie chciałam żadnego następnego razu, chciałam, żeby przyszła, zdjęła szwy i więcej się nie pokazywała. Więc wzięłam od niej numer i powiedziałam, że jak będę potrzebować to zadzwonię i więcej się nie odezwałam. Wkleję wam, co mówi ustawa: "Wizyty patronażowe położnej mające na celu: 1. przeprowadzenie instruktażu w zakresie pielęgnacji noworodka, w tym karmienia piersią, pielęgnacji jamy ustnej oraz udzielenia porady w zakresie kontroli płodności, 2. w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości - rozpoznanie problemów zdrowotnych i społecznych rodziny" Najlepsze jest to "udzielenie porady w zakresie kontroli płodności" - podejrzewam, że sama mogłabym ją sporo nauczyć:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weska skoro masz termin na 5 maja i jeszcze nie spakowana to ja tez narazie czuje sie zwolniona z tego obowiazku, bo sie jakos zebrac nie moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WESKA to super ,że też 5 maja:) chłopczyk czy dziewczynka?To u mnie bardzo podobne objawy...brzuszek opadł ,boli mnie krocze , częste oddawanie moczu i takie ciągniecie w podbrzuszu i ogólnie odczuwam również skurcze takie przedwczesne?A dlaczego twój lekarz uważa ze nie donosisz do MAJA? A jak u ciebie szyjka? już skrócona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeeYaa - gratuluję hojności teściowej... Moi teściowie obiecywali gruszki na wierzbie a skończyło się tylko na słowach:) Nawet mi się w temat nie chce wchodzić bo staram się nie poruszać w moich myślach dysproporcji w rozdawnictwie jakie stosują moi teściowie w stosunku do swoich synów. Co do wstrzemięźliwości to ja całą ciążę nie miałam ochoty i generalnie ostatni nasz wspólny relaks to chyba był przed sylwestrem. Nie chciało mi się i już a mój chyba też miał opory, bo przecież malutka z brzuszka kopała go i czuł świadomość innego życia wewnątrz. Jednak w niedzielę sobie pofolgowałam. Jakoś tak mi się spodobał a najlepsze jest to, że nabieram jeszcze większej ochoty... Hormony... Justyna_87 - trzymaj się dzielnie, nie poddajemy się. stylowaa - ja widziałam twoje fotki na NK i masz taki fajny wysoki i duży brzucholek, twój mały to mi się zdaje prawdziwy gigant. Ja mam zdecydowanie mniejsze brzuszko. Tak ja jeszcze w domu a raczej w pracy i zaraz na uczelnię jadę. Nie mogę się zaszyć i odpocząć tak wiele po mnie tu zostaje że nie wiem jak się od tego wszystkiego odetnę. A nie panikuję na razie, mam położną w końcu w domu, mała mi bryka więc na razie cierpliwie czekam. Nie chce by zbyt wcześnie wyciągnęli małą. Każdy dzień w brzuchu mamy jest ważny a ja staram się zapominać o bólu, zwłąszcza tym bólu żołądka. Jem mało, nie staję na wadze, by się nie stresować że schudłam. Na razie nie panikuję. Jeśli dzisiaj w nocy będzie bardzo bolało to pojadę na pogotowie a jeśli przeszło mi z dzisiejszym porankiem to dobrze. Co do położnych i innych historii po porodzie to ja się postaram dowiedzieć bo każą mi się na jakieś konsultacje zapisywać. Z dzidziusiem podobno należy po porodzie jechać na jakieś dwie wizyty do jakiś specjalistów ale co to dokładniej est to nie wiem. Najlepiej zapisać się przed porodem. Jutro wam dokładnie powiem o co chodzi. Emilia_83 - no to teraz narobiłaś stracha tymi opowieściami. Kurcze ale tak jest. Ze mną wtedy na patologii leżała dziewczyna która nie mogła urodzić i jak słyszałam jej rozmowę z doktorem to się zastanawiałam czy ona jest przy zdrowych zmysłach. Godziła się na wszystko co lekarz mówił a ja słuchałam i włos mi się na głowie jeżył. W sytuacji w jakiej ona była od razu kazałabym sobie cesarkę zafundować a laska jakaś niekumata była. W dodatku potem, na nasteny dzień szybko z nią na blok jechali bo wody się zazieleniły i już nie było wyjścia jak ciąć. Ja uważam, że za każdym razem trzeba postawić sprawę jasno i nie przystawać na wszystko co lekarz mówi bo oni często mówią pod siebie. Nie wiem, ale w mojej rodzinie panuje pogląd że lepiej dzidziusów nie przenosić. Lepiej urodzić dwa tygodnie wcześniej niż dwa tygodnie później. klara_23 - cześć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochane za pocieszenie, trochę poleżałam, trochę popłakałam, wzięłam apap, przytuliłam się do M. i mi lepiej. Teraz już nawet pomalowana siedzę i zaraz mam zamiar wychodzić :) Trevelina - ja też mam to dziadostwo, tzn. nikt mi tego nie potwierdził, ale tak mi się wydaje. Tylko że ten mój, to taki przyczajony tygrys, ukryty smok. Wylezie raz na ruski rok, a potem zaraz się schowa i nie ma, nie ma. Tak było aż do wczoraj, kiedy to znowu wylazł (ale wygląda zupełnie inaczej niż na tych zdjęciach w necie). Trochę swędział, więc postanowiłam że kupię posterisan. Kiedyś chyba Tigero mi go polecała. No i od wczoraj smaruje, tylko że ten znowu się schował. I już nie swędzi. Ale nic. Dalej będę smarować profilaktycznie, bo przy czy po porodzie, mogą się hemoroidy uaktywnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów_mama Ty to jestes niezla jak sobie sama szwy zdjelas :) mi na sama mysl juz ciarki przeszly :) Orientuje sie moze ktoras z Was czy mozna byc zszyta nicmi rozpuszczalnymi zarowno wewnatrz i na zewnatrz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeeYa nie wiem jak Ci to wytlumaczyc, hmm objawy: swedzenie pieczenie w okolicy odbytu to sa takie guzki masakrycznie bolą :( i normalne jest ich wystepowanie u kobiet w ciazy :( justynka- wlasnie pamietalam ze ten posterisan polecala nasza tigero - jak mi to co kupilam nie pomoze to pierdziele wydam troche wiecej i kupie ta masc co Ty bo za tydzien mam miec pobierany wymaz na paciorka i nie mam zamiaru zeby ten gnojek hemoroid swiecil lekarzowi po oczach, a Ty profilaktycznie smaruj tez :) jak z niego taki czajnik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia- no i od razu ze szpitala do kompa hihi-uzaleznienie:P ciesze sie Kochana ze juz w domku jestes i ze bedziesz z nami. Wiecej odpoczywaj a bedzie dobrze. Ta Twoja opowiesc o tej kobiecie mnie zaszokowala. Jej nie rozumiem i nie rozumiem tych lekarzy na co oni czekaja. Moja kolezanka tez przenosila ale 7dni i juz miala miec wywolywany porod ale zaczela sama rodzic. Straszne jest ze ona sie na to zgadza ale pewnie jest tak psychicznie zalamana ze nie umie walczyc tylko gdzie jest rodzina zeby przemowic do mozgu tym lekarzom:/ Znow-mamo- no ja bym chciala Ciebie za polozna miec:P bys mi wiecej i milej pewnie to wszystko powyjasniala. Ja tez nie chcialam sie zapisywac no ale powiedzieli mi ze i tak ktos przyjdzie:P Justynka- dobrze ze juz lepiej z Toba, teraz to kazda z nas dopadaja takie chwile slabosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko- tez masz?? ja pierdziele masakra :( wscieku duuppy idzie dostac:( ale jeszcze zebym miala problemy z zaparciami.. nie mam.. staram sie jesc co dzien jakies musli i otreby z jogurtem zeby ten zakichany blonnik byl, owoce warzywa no jem a tu masz ci babo placek! to znaczy masz ci babo hemoroida ;/ własnie doczytalam ze powiedziala ci polozna ze w ciagu tyg mozesz urodzic ja pierdziele juz?? przeciez ty masz termin kilka dni przede mna i juz malutkiej sie spieszy ??? SZOOOOK x- ino jakie zaklecie?? emilia- mi polozna ostatnio powiedziala ze donoszona ciaza to jest od 38-42tyg a przenoszona to juz powyzej 42tyg ciekawe jak dlugo beda meczyc ta dziewczyne w szpitalu :( od mojego z rodziny laska lezala w szpitalu ponad 3tyg :O po terminie... wiec mozesz wiedziec ze wszedzie taki syf jest :( justyna- mnie ostatnio tez dopada juz zniechecenie.. boli kregoslup, glowa dupy polowa.. i coraz czesciej marudze :( wiec cie rozumiem bejbe :* ale musimy wytrzymac :) aaa przeciez na ostatnim usg wyszlo Ci ze masz termin 2tyg szybciej wiec jest nadzieja na tą pełnie 17maja :)))) Kasiula- widze ze masz jak kazda.. bo moj chlop tez syf potrafi zrobic ;D ale jak maalenstwa sie urodza trzeba im bedzie zajac sie troche porzadkami :D stylowa- paciorek z moczu?? gadasz, nie wiedzialam ze tak idzie.. czlowiek uczy sie cale zycie :O weska widzialam twoje fotki - slicznie wygladasz :))) naprawde ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara ja też Dziewczynka :). Szyjka podobno miękka, 1,5 cm długości (skrócona) i rozwarta na 0,5 cm (ale to już jakiś czas). Mała głową w dół, nisko, lekarka mówiła że już wpasowana w kanał rodny czy jakoś tak i że gotowa do wyjścia. W czwartek mi powiedziała, że jak chcę ponosić jeszcze z 2 tygodnie to mam się bardzo oszczędzać ale mi to oszczędzanie jakoś nie idzie :). Amelia bardzo ładne imię, sami się zastanawialiśmy ale my to takie niezdecydowane typy, że do tej pory imienia nie mamy :D. Wyprawkę już masz gotową ?? DeYaa no właśnie ja do niedawna nic nie miałam dopiero ta czwartkowa wizyta mi dała kopa :D. Jak już rzeczy wyprane i torba kupiona to się jakaś spokojniejsza zrobiłam choć to złudne bo jeszcze masa prasowania, ostatnie zakupy, pakowanie torby ale i tak jakby się coś działo to myślę, że najważniejsze rzeczy już są , tak sobie powtarzam ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeeYaa - teraz naczęściej szyją rozpuszczalnymi zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, problem polega na tym, że one powinny się rozpuścić do 14 dni po założeniu, a czasem cholerstwo się trzyma i trzyma, nierozpuszczalne ściągało się po 4-5 dniach, a wierzcie mi, zdjęcie tych szwów to ulga niesamowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa - hoho no mam, ale widzisz ja w ogóle nie wiem co to zaparcia. Ja mam raczej luźno niż .... hihi. A jednak mam, i to czasami tak boli i piecze, ale są to te żylaki więc może się złagodzą, jednak nie sądzę by przeszły na dobre. Wkurzają mnie. Co do mojeo terminu to ja się wcale nie dziwię. Oólnie po tych operacjach znów muszę do tego nawiązać to spodziewane są wcześniejsze porody. Ja ściskam nogi i chce zatrzymać malutką dłużej, ale jeśli się nie uda to cóż, położna mówi że 36 tydzień to niemal jak termin porodu więc jak się rozhula to tego nie zatrzymasz. Wiesz ja też nie oszczędzałam się w tej ciąży. Biegałam, pracowałam byłam cały czas aktywna i pewnie to też ma wpływ. Ogólnie mój chirurg mówił, że może mała przyjdzie na siat po prostu wcześniej. Spodziewam się, że mogę za parę dni się rozpakować. A malutka już jest taka duża, normalnie tak się przepycha w tym brzuchu że aż boli... chce rozbić brzuszek i wyskoczyć już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WESKA Ja u lekarza tydzień temu byłam i szyjka 2cm wiec nie tak bardzo skrócona ,ale u Ciebie rzeczywiście ...A ile twoje maleństwo waży?ja USG miałam ostatnie w 34 tygodniu to ważyła 2450 i powiedziałam mi że z Usg wynika jak by o tydzień starsza była... Tak wyprawka już gotowa a Ty już też przygotowana? Cześc kropeczka_miedzy_brwiami .A Ty na kiedy masz termin?I jak z objawami u Ciebie?jak ogólnie się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trevelinka- nie zazdroszcze Ci tego pieczenia i bolu. ALe Ty dzielna jestes i zawsze dobrze podnosisz wszystkie na duchu wiec sama tez sie nie doluj. Smaruj sie ta mascia i bedzie lepiej. kropeczko- nie jestes typowana na pierwsza do rozpakowania wiec trzymaj nozki zacisniete mocno a moze malutka jeszcze posiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klara_23 - ja mam wg miesiączki termin na 13 maja ale lekarze mówili ze mała jest o 4 dni młodsza i dawali mi termin na 17 maja. Ogólnie mała w 34 tygodniu u mnie ważyła 2100. A ja już się tą wagą nie nakręcam, każde dziecko jest inne ale też wydaje mi się, że mój maluch wcale nie jest taki mały. Nie wiem ile ma teraz ale czuję, ze urosła jak już nóżkami odpycha się od mojego żołądka. Ja przez całą ciążę czułam się świetnie. Nigdy w życiu nie czułam się lepiej i do teraz czuję się dobrze, gdyby nie te bóle nocne, ból żoładka i jelit to jeszcze wiele bym zdziała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka Ojej to twój maluszek malutko ważył w porównaniu z moją dzidzią... No widzisz u mnie to tak dziwnie bo termin z OM mam na 12.04 czyli jutro a z USG mam na 5.05 z moją lekarka trzymamy się terminu majowego ,ale mi się zdaje ,że wcześniej urodzę ? A opuścił Ci się już brzuszek?Boli cię krocze? Ja w dodatku od 2 dni nie mam apetytu?podobno pare dni przed porodem się apetytu nie ma...wiecie coś na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm spora rozbieżność u ciebie z tymi terminami. No u mnie rozbieżności jest tylko 4 dni. Niby do porodu mam jeszcze 4 tygodnie. A krocze boli mnie masakrycznie. Śmieję się, że boli jakbym całą noc w siodle jeździła:) apetytu też już nie mam, niby mówią że to zwaistun porodu ale ja raczej nie mam apetytu bo mnie wciąż boli brzucho i wolę nie zjeść niż cierpieć. Bo potem niby mam ból taki jak na rozwolnienie a okazuje się że nie mogę nic w toalecie wycisnąć. A brzuszek aż mi się skręca. Jedyny mój zwiastun to chyba to, że jest mi niedobrze - gdy leżę w łóżku to zbiera mi się na wymioty ale to też może być wina mojego żołądka. Generalnie nie zwracam uwagi na takie rzeczy już, jak się zacznie to sama będę wiedziała. Na razie boli podbrzusze - mam nadzieję, że dzisiejszej nocy mi da troszkę spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko- mi znajoma kiedys mowila ze od 8mca miala wiecznie mdlosci i nie mogla jesc bo dziecko uciskalo jej tam na zoladek (jak Tobie) i dlatego.. Moze u Ciebie te mdlosci tez spowodowane przez malutka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje mdłości mgą mieć różne przyczyny, wiesz ja nie mam normalnego przewodu, więc i objawy od tej strony mogą kłamać. No ale już podbrzusze nie ma nic współnego z żołądkiem:) ehhh co ma być to będzie, na razie urwis bryka, ja widzę też jak zmienia się mój jadłospis. Nie jem juz tak dużo mięska jak wcześniej, a jadam raczej jakieś lekkie rzeczy... Każdego dnia coś innego dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka masz racje ,że lepiej nie patrzec na te objawy ponieważ każda kobieta inaczej przechodzi ciąże...ale co do mdłosci to ja też wczoraj i dzisiaj miałam i też jak leżałam...Ja już z tym bólem krocza nauczyłam się życ ..ale to jakaś masakra To twoja pierwsza dzidzia? A dlaczego uważasz ,że już niedługo urodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klara_23 - moja pierwsza, nieplanowana, niespodziewana:) zaskoczyła mnie gdy robiłam test i zaskoczy mnie pewnie z porodem:) od początku taki urwisek. Urodzę wcześniej bo już od miesiaca mam niepokojące twardnienia. Teraz po pobycie w szpitalu mi przeszły, poza tym im ona większa tym gorzej dla mnie, jestem po dwóch operacjach na jelitach i od ostatniej nawet nie minął jeszcze rok. Boli cholernie. Ona rośnie, rozbija się po tym moim brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka no właśnie jak tu się oszczędzać jak tyle do zrobienia :). Ja mam termin z OM na 05.05 i termin z pierwszych usg też 05.05 co zadziwiało lekarza i obecna lekarkę, bo ja się hormonami musiałam podleczyć żeby zajść więc wg nich trochę śmiesznie, że przy problemach tak mi się zbiegło idealnie. Tylko teraz coś Mała wydziwia i ta szyjka nieszczęsna a ja tak wierzyłam w tego 5 maja, podoba mi się ta data ;) :D. Teraz to ja też może spokojniejsza jestem bo M dzisiaj i jutro w domu a jak znów mi zacznie chodzić na nocki i dniówki 12 godzinne to mi mina zblednie. Ja się strasznie boję tych objawów przedporodowych, że będę sama w domu i nie będę wiedziała co robić czy alarmować czy nie :). Tak więc zapewne najpierw Was postawię na nogi i zaleję gradem pytań:D. Trelevinaa współczuję tego natręta, kopnij go w tyłek ;). Klara to widzę, że nasze dziewuchy równo idą, moja w 34 tygodniu miała wagę prawie identyczną. Teraz 36/37 tydzień miała niby 3 kg i na usg i jakaś metodą mierzenia metrem. Moja wyprawka jeszcze niepełna ale sukcesywnie poruszam się do przodu :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym apetytem to by było fajnie nawet gdyby się sprawdziło - bo ja i wczoraj i dziś pochłaniam wszystko co mi się na drogę napatoczy :P. W nocy też się głodna budzę :D, normalnie istne początki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rzeczywiście...masz prawo szybko urodzic ... moja też pierwsza ciąża ...ja w sumie już bym chciała aby mała była z nami...już się jej doczekac nie mogę...myślę ,że nas wszystkie poród zaskoczy w najmniej oczekiwanym momencie;) A powiedz masz już szyjkę skróconą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klara_23 jak brak apetytu to oznaka zblizajacego sie porodu to ja chyba do gwiazki nie urodze bo jem za pieciu :) takie mam ssanie ostatnio :) kropeczka_między_brwiami to niezle przeszlas z tymi jelitami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
X boski brzuszek, jestem naprawdę w szoku że się tam dwójeczka mieści :). Tak jak pisały Dziewczyny z przodu to jeszcze uwierzę ale zdjęcie z profilu - nigdy bym nie przypuszczała że tam parka jest :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×