Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaaaaaa iffii

nie chce karmić piersią - kiedy o tym powiedzieć w szpitalu?

Polecane posty

teraz sztuczne mleka mają dużo witamin i wszystkiego co maluch potrzebuje tak że nie ma różnicy miedzy karmieniem piersią a karmieniem sztucznym mlekiem! Każda kobieta powinna mieć wybór jak chce karmić dziecko! Najważniejsze żeby dbać o nie i nie było głodne! :) Autorko nic się nie przejmuj to Twoje dziecko i Twoja decyzja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
:-D dobry post autorstwa u mnie : "...Poza tym nigdzie nie udowodniono ze sztuczne mleko jest gorsze od cyca!" Jasne jasne , mleko matki jest gorsze co ? Bo lepsze to sztucznie preztworzone krowie mleko , gdzie firmy przescigaja się w udoskonaleniu go w składzie i produkcji ,zeby chociaz w znikomym procencie odpowiadało mleku matki buhahahaaaa puknij się w głowe , nie chcesz nie karm piersią ,ale nie wciskaj kitu ,ze sztucznie stworzone mleko jest lepsze od naturalnego mleka matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfaewgxgsagsgc
na moich studiach profesorka mówiła że z mlekiem dziecko dostaje bardzo ważne przeciwciała, to stanowi o jego odpornosci, ja mam bardzo małe piersi i żałuje bo prawdopodobnie nie bede mogła tak karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
" Klara _saska:"Ja nie karmie i karmic nie bede - wasi cycki beda wygladaly jak flaki moje nie - mam dwojke dzieci i po drugim porodzie zdecydowalam sie na operacje. Dbam o siebie i czesto moja corka ktora ma 4 lata powtarza ze jestem najladniejsza mama w przedszkolu i tak faktycznie jest - wiekszosc kobiet po tym gdy zostaja mamami nie dbaja o siebie wrecz oblesne sa. A piers ma byc kobieca - jak zostajesz matka nie przestajesz byc kobieta, zona. Zycze rozwaznej decyzji." Zawdzieczasz to genom , twoje piersi nawet bez karmienia i ciąz wyglądałyby po paru latach jak rozciągnięte skarpety Ja karmiłam dosyc długo i mam niezłe cycki , drugie dziecko tez będe karmic , ciąza i karmienie nie maja u mnie wpływu , podobnie jak brak rozstępów Ja mam fasjne cycki bez operacji , ty musiałąś ją zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
ale te przeciwciała dostaje przez pierwsze kilka karmien. potem juz je ma :) i wiecej mu niepotrzebne. a mleko przestaje być wystarczająco odżywcze po ok. 6 miesiacach karmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara_saska
Roznie to bywa - to fakt ale ja niegdy nie karmilam i moje dzieci ani razu nie byly chore ( powaznie! ) ani katarku ani kaszelku! Nic, dobre odzywanie gdy dziecko juz samodzielnie je ( bez mleka ) jest wazne anie jakies chrupki itd. Wazne, owoce, soki domowe oto przepis na zdrowe dziecko. Oczywiscie sa tez inne czynniki jak np. geny ale to inna sprawa . Zapytaj sie o tabletki badz Twoj maz gdy juz urodzisz i po sprawie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jej sprawa. Moje dziecko nie umialo ssac piersi a zmuszano mnie do przystawiania.W nocy sciagalam(CALA NOC)mleko a potem dawalam w butelke i karmilam.W koncu,po 3 nie przespanych nocach,wkurzylam sie,zadzwonilam do męża i przywiozl mi mleko w proszku takie jakie dają w szpitalu innym dzieciom.W moim przypadku bylo to NAN H.A. I nie mam zamiaru meczyc sie przy kolejnym dziecku. DO EGOISTKI-Te Twoje argumenty są żałosne..Zacznij odstawiać dziecko od piersi,bo będziesz się męczyć do 3 roku zycia. Zreszta co to za BOOM,zeby karmic dzieci piersia,mlekiem matki?Nie wierze,ze takie dzieci sa madrzejsze od pozostalych itp.Moja babka karmila tescia mego do 3 roku zycia(kiedys uwazano to za jedyna metode)a choruje cale zycie:-o Zreszta,niejeden taki znam przypadek. A co do niby wygodny karmienia piersia..No nie wiem czy to wygodne.Dziecko ssie,ssie i konca nie ma. A butlą wypije wymierzona miarke i idzie spać.Ja robilam sobie wode w termos i nie musialam chodzic po chacie w nocy,mialam wszystko pod reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończcie już z tymi alergiami po sztucznym mleku, bo to śmieszne jest. Mój brat, dziś dorosły facet, karmiony sztucznie, całe życie zdrów jak ryba. Nawet grypy nie miał. Jedyny lekarz którego odwiedza to dentysta. Ja, karmiona piersią, mam alergię, za małą ilość czegoś tam w chrząstkach, w podstawówce przeziębiona co tydzień, nadwrażliwe drzewo oskrzelowe... Nie ma reguły. ZROZUMCIE TO. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooo matkoooo
zawsze mozesz odciagac pokarm.ja tak robilam,bo nie chcialam karmic piersia... egoistko jak czytam wypowiedzi takich matek jak ty to mi slabo...to co ma autorka zrobic Twoim zdaniem/zmusic sie do karmienia?na pewno i ona i dziecko beda szczesliwi z tego powodu...myslisz,ze dziecko tego nie wyczuje? uwazam,ze butelka jest o wiele wygodniejsza od karmienia piersia.dlaczego? w kazdej chwili maz moze nakarmic dziecko mozna karmic butla wszedzie i nikt na Ciebie krzywo nie patrzy tak samo ma sie dziecko blisko dzieci przesypiaja po pare godzin albo cala noc,a nie na zadanie cycka co 5 minut wywalac dziecko,ktore pije sztuczne mleko tez moze byc zdrowe.ja akurat nie dopatruje sie cudow karmienia piersia,bo jak dla mnie ich nie ma za wiele... najwiekszy plus karmienia piersia to taki,ze jest za darmo,ale tez nie do konca,bo trzeba dbac o to co sie je,a nie jesc najwiekszy syf,a potem karmic dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak właśnie śledzę podobne wątki i czekam kiedy pojawią się pierwsze sfrustrowane misjonarki karmienia piersią/porodów naturalnych/wstaw dowolne i wyzywacze od egoistek" No toś się doczekała. Gdzie dowody na to, że od karmienia psuje się figura? Psuje się od nie dbania o siebie... Zamierzam karmić piersią. Jeśli będę miała mało pokarmu to laktator i ściągać do zera, jak piersi będą puste to to pobudzi laktację. A jak będzie dużo to będę zamrażać, się przyda na pewno. Gdybym zrezygnowała z dania memu dziecku tego co najlepsze tylko dla własnej wygody, byłabym egoistką konkursową. A rodzić będę naturalnie i jak dam radę to bez znieczulenia. Ale tu chodzi o MNIE, moje decyzje, moje życie, moje dziecko, moje cycki!!! A każdy ma prawo do własnych decyzji i własnego zdania! Jestem zdecydowaną zwolenniczką karmienia piersią, jestem przeciwniczką butelek... Ale przede wszystkim jestem przeciwniczką namawiania/zmuszania matek do robienia tego, czego nie chcą. Dziecku na pewno wyjdzie na zdrowie, gdy do cyca przystawi je mama trzęsąca się z nerwów i klnąca pod nosem na te położne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,ale od razu napiszę,że nie mam nic do obu metod.Każda matka robi tak jak uważa i to jej sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos przeciwciał, bo tutaj wielka kłótnia jest ... dziecko dostaje od matki przeciwciała igA, które oddziałują na patogeny układu pokarmowego. Nie na wirusy, świnki, grypy, różyczki.. [ a nie żyjemy w Afryce, nasze dzieci nie leżą w brudzie, więc karmienie piersią nie jest już koniecznością] co więcej chronią je najbardziej do 2go mca życia, bo wtedy dziecko zaczyna wytwarzać już swoje przeciwciała.. a z czasem przeciwciała w mleku matki maleją. w 3cim mcu jest ich bardzo mało. Jeśli któraś matka chce się posprzeczać, że w jej mleku jest pełno przeciwciał różnej maści to niech pomyśli do czego służą szczepionki :) Oczywiście, karmienie piersią jest niezaprzeczalnie lepsze dla dziecka, ale nie jest konieczne. Z resztą.. jeśli kobieta nie chce, ma do tego wstręt to o wiele lepiej bedzie jak maluszek przestawi się na butelke.. wtedy oszczędzi się frustracji, złości, płaczu, a dziecko doskonale wyczuwa nastrój mamy - jesli ona jest poirytowana, dziecko podczas karmienia będzie nerwowe. A potem ta ciągła nerwowość przy cycku wpłynie na jego rozwój psychiczny. Więc nie jest to tak, że karmienie piersią przez kobiete, która nie chce tego robić wpływa na rozwój psychiczny dziecka doskonale...Mleko sztuczne zostało wyprodukowane tak by dziecko rozwijało się zdrowo. Z resztą najważniejsze jest to, żeby i mama i dzidziuś byli szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue c. - Otóż to! Pokarm matki jest najlepszy dla dziecka, ale podawany w nerwach nie przyswoi się tak dobrze, jak mieszanka podawana w spokoju. A przeciwciała? Coś za coś. NAJWAŻNIEJSZY JEST SPOKÓJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
kazdy robi jak chce to oczywiste , mnie jedynie denerwują fałszywe argumenty tzn , ze mleko z piersi nie jest wcale takie dobre , nie jest zdrowe , niczym się nie rózni od sztucznego itd , itd Kazda matka sama podejmuje decyzje , ale niech nie gada ,ze sztuczne zdecydowanie lepsze , bo mnie się wydaje ze tylko wygodniejsze - kazdy członek rodziny moze nakarmic , dzieci po sztucznym spia dłuzej , a matka dba o cycki , zeby czasem nie oklapły :-0 lub moze się wyrwac z domu zostawiając dziecko pod opieka męza, matki itp Nie pisze tu o matkach , które nie maja mleka , bo to czasami niezalezne od nich , chociaz spotkałam sie z opinią ,ze nie ma czegos takiego jak brak mleka tylko złe dostawianie Kazda mama ma wybór ,ale te nie karmiące niech za wszelką cene nie przekonuja karmiace ,ze sztuczne to takie same Mam wrazenie ,ze to takie usprawiedliwianie siebie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"kazdy członek rodziny moze nakarmic , dzieci po sztucznym spia dłuzej , a matka dba o cycki , zeby czasem nie oklapły lub moze się wyrwac z domu zostawiając dziecko pod opieka męza, matki itp" a Twoim zdaniem to źle?... bo jak sie urodzi to jest sie TYLKO matką, już nie kobietą, i traci się prawo do życia, do wyjścia z domu itd?... :) dobra, nie zaczynam offtopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
to nie jest zle , kazda mama ma prawo do własnego zdania i postępuje tak jak ona uwaza , ale chodziło mi o to ,ze to jest po prostu wygodniejsze A napisałam to wszystko , bo razi mnie przedstawianie i wpisy ,ze mleko naturalne to to samo co sztuczne , a to nie prawda Nie wspomne juz o specyficznej wiezi , która nawiązuje się miedzy dzieckiem i matką O tym, nie wspominam , bo i tak zaraz znajda się krzykaczki , które uwazają inaczej ,a to dlatego bo karmia butelka Przede wszystkim chodzi mi o to ,ze matki butelkowe za wszelką cene twierdzą ,ze mleko sztuczne ma takie same własciwosci , ato nie jest prawdą Niech kazda robi jak uwaza ,ale niech nie kłamie ze to takie samo mleko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
blue c dobra daj spokój :-0 Nie ma zadnych własciwosci , jest takie samo , niczym sie nie rózni :-0 O to ci chodziło , to chciałaś usłyszec ? Jestes zadowolona ? Niczym się nie rózni oprócz tego ,ze jest wysokoprzetworzonym krowim mlekiem ! Lepiej sie czujesz jako butelkowa ??? :-0 Równie dobrze mona karmic przetworzonym kocim lub wielbłąda :-0 To to samo , grunt ,zeby było przetworzone i troche podobne składem :-0 O matkoooo :-0 Co za ludzie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"to nie jest zle , kazda mama ma prawo do własnego zdania i postępuje tak jak ona uwaza , ale chodziło mi o to ,ze to jest po prostu wygodniejsze" jak widzisz, ludzie tu pisza różnie - cycka wyjmiesz i dasz, butelkę trzeba wyparzyc, przegotować wode, przestudzić, przygotowac mleko, po karmieniu znow wymyc... wiec z ta wygoda to różnie bywa :) "A napisałam to wszystko , bo razi mnie przedstawianie i wpisy ,ze mleko naturalne to to samo co sztuczne , a to nie prawda Nie wspomne juz o specyficznej wiezi , która nawiązuje się miedzy dzieckiem i matką" a mnie razi takie przedstawianie takiej mistycznej secyficznej więzi pwstajacej podczas ciągnięcia piersi przez dziecko :D myslisz ze jak sie nie karmi piersią to więź miedzy matką a dzieckiem nei powstaje? :D "O tym, nie wspominam , bo i tak zaraz znajda się krzykaczki , które uwazają inaczej ,a to dlatego bo karmia butelka" ja uwazam inaczej mimo iż nie karmię i jeszcze nie wiem jak bede karmic w przyszłosci :) "Przede wszystkim chodzi mi o to ,ze matki butelkowe za wszelką cene twierdzą ,ze mleko sztuczne ma takie same własciwosci , ato nie jest prawdą Niech kazda robi jak uwaza ,ale niech nie kłamie ze to takie samo mleko !" inne, ale tak samo dobre. taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chcialam karmic piersia a nie moglam po cc dostalam pokarm w 5 dobie ale co z tego jak mala sie przyzwyczaila do butelki do tego pokarmu mialam bardzo malo doszly jeszcze moje uposledzone brodawki ktore sa wklesle corcia cos tam ssala ale tak je gryzla bo malo bylo a i nie bylo za co ciagnac plakalam ja i mala ja z bolu a ona ze bylo malo i co mialam zrobic? musialam karmic sztucznie nie zawsze chciec znaczu moc!:( ile mialam odciagalam czasem przystawialam ale bylo roznie raz chciala ciagnac raz nie mowili przystawiaj probuj tak robilam ale na niewiele sie to zdalo niestety po miesiacu pokarm zanikl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijefgivwFJAISdC
do mamaaaaaa iffii - ja od poczatku nie chciałam karmic piersią, wiedziałam ze nie bede. W szpitalu po cesarce rzy dni popróbowałam, wróciłam do domu i dałam sztuczne mleku, lekarz gin przepisał mi bromergon - lek na zatrzymanie laktacji, po 3 dniach było po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
i własnie tajasne sie mylisz co do tej więzi :-D Nie znaczy to ,ze miedzy mamą butelkowa , a dzieckiem jej nie ma Ale nie nasz racji pisząc ,ze to mistyczne , kłócic się nie bedę , bo to bez sensu , ale taka więz powstaje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
I tu sie mylisz 'iriiiriiii' !!! Mam 3 dzieci, 2 pierwsze karmione piersia i ostatnie od samego poczatku butelka. Nie widzialam i do dzis nie wiedze zadnej roznicy w wiezi z moimi dziecmi, bo przytulac sie i patrzec sobie w oczy mozna tak samo karmiac piersia i karmiac butekla! ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik_basik
a czy wiecie że przy karmieniu piersią szybciej obkurcza się macica po porodzie??? więc warto choćby przez pierwszy miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijefgivwFJAISdC
święta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
blue c specjalnie dla ciebie , bo ty taka ekspertka , to jest namaistka , bo takich stron jest zatrzesienie , poparte doswiadczeniami i badaniami , ale za duzo do czytania To tak w skrócie : "Archiwum: 'Skład mleka' Kategorie Ciała odpornościowe Autor: emi o 10. grudzień 2007 Mikroflora jelit u niemowląt karmionych mlekiem matki i mlekiem krowim, różni się w stopniu decydującym o poziomie zdrowia dziecka. Gdy niemowlę karmione jest piersią, to w jelitach obecne są mikroorganizmy z rodziny Lactobacillus bifidus. Żyją one dzięki cukrowi zawierającemu azot, zwanym czynnikiem bifidus, który nie występuje niestety w dostatecznej ilości w mleku krowim. Bakterie te wytwarzając kwas octowy i mlekowy zapobiegają rozwojowi np. Escherichia coli wywołującego zapalenia jelitowo-żołądkowe u dzieci karmionych butelką. Lactobacillus bifidus chronią też przed rozwojem drożdży wywołujących pleśniawkę i hamuje rozmnażanie wirusa grypy. Oprócz Lactobacillus bifidus innym czynnikiem przeciwinfekcyjnym jest białko o nazwie laktoferryna. W mleku ludzkim występuje w dużo większym stężeniu niż w mleku krowim. Białko to powstrzymuje wzrost organizmów chorobotwórczych takich jak drożdże i gronkowce, pozbawiając je żelaza potrzebnego do rozwoju. Laktoferyna traci swą aktywność pod wpływem wysokiej temperatury, tak więc jej znikoma ilość w krowim mleku i tak jest dla dziecka bezużyteczna. W mleku ludzkim występuje również liozym, w ilości 300 razy większej niż w krowim. Bierze udział w walce z bakteriami chorobotwórczymi. W mleku matki występują też kmórki limfoidalne, podobne do białych ciałek krwi. Nijak więc martwe przegotowane, pasteryzowane mleko krowie może się równać z ochronnymi właściwościami mleka matki. Komórki limfoidalne w ludzkim mleku wytwarzają IgA interferon - substancję antywirusową. Występują w nim też makrofagi potrafiące pochłonąć bakterie. Warto wspomnieć też o występującej w mleku ludzkim witaminie C, enzymie peroksydazie, nadtlenku wodoru. Mają właściwości hamujące rozwój gronkowca, bakterii Escherichia coli i innych. Słusznie można sie spodziewać, że w mleku ludzkim występują też inne, niezbadane, niezbędne substancje ochronne, które występują w śladowych ilościach. Nie znajdziemy tych substancji w sztucznych pokarmach produkowanych dla dzieci. Mleka matki nie zastąpi nic - nie istnieje coś takiego jak idealny, sztuczny jego zastępnik. źródło: Mleko cichy morderca N.K. Sharma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko mleko dostaniesz w szpitalu. po cesarce raczej nie będziesz miała problemów ani glupich komentarzy na temat karmienia bo będziesz na antybiotykach wiec nie pozwolą ci karmić piersią. choć jestem za karmieniem piersią muszę przyznać ze te nawiedzone matki mówią bzdury o więzi i odporności. ja z powodu braku pokarmu od początku karmie dziecko mlekiem modyfikowanym. ma 10 miesięcy i tylko raz było lekko przeziębione wiec odporność organizmu ma prawidłowa. hmmm co do więzi.... az szkoda gadać. śmieszne ze niby dziecko ma z matka lepsza wiez bo karmi je piersią. jedyna różnica jest w budżecie. piers jest po prostu tańsza a na mleko (zależy jakie będziesz kupowała) ok 170-200 zl wydasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mialam pokarmu od poczatku, wszyscy mowili mi zebym czesto przystawiala dziecko do piersi to mi sie pojawi napewno, dupa!! Wcale nie, potrafilam odciagnac maly kieliszek w pol dnia, super!! Napewno to wystarczy do nakarmienia dziecka, wiec dalam normalne mleko, karmie butla od poczatku i czuje sie z tym swietnie, nie wiem kto napisal ze wstawanie po pare razy w nocy to masakra itd, tak naprawde to ja karmilam mala tylko raz w nocy, bo dawalam jej ok 24 jesc, wtedy jeszcze nie spalam i pozniej o 3 a o 6 juz wstawalam, wcale nie bylo jakos tragicznie, nie gotowalam wody, tylko sobie zawsze mialam na noc zapas w termosie, po 2 miesiacach mala przestala jesc w nocy, bo fakt faktem dzieci n butli wczesniej przesypiaja noce, bo to mlko jest bardziej sycace, wiec teraz jak karmie ja o 21 to spi mi do 7 rano. Ze spacerami ja tez nie widze problemu, zawsze sobie biore butelke, wode w termos i w jakis maly pojemniczek mleczko, zawsze robie swieze i zajmuje mi to minute, kurde zaden problem. Ludzie sie roznia od siebie, ja naprzyklad nie wyobrazam sobie wyjac cyca w supermarkecie i karmic dziecko, a inne paraduja z cycami wszedzie gdzie sie da i ich to nie krepuje, takze jesli jednej to nie przeszkadza to nie jest powiedzianej ze drugiej tez nie bedzie. Moja kolezanka ma synka ktory ma prawie 2 lata i dalej nie moze obejsc sie bez cyca, nie to ze potrzebuje bo jest glodny, ale traktuje go jak zabawke ktora zawsze musi miec przy sobie. Masakra, ostatnio bylismy w muzeum a on na caly glos "daj cyca" i wyciagnal jej na wierzch, nie musze mowic jaka czerwona zrobila sie moja kolezanka Nie pisze tego ze potepiam te co karmia cyckiem, bo napewno pokarm matki jest lepszy od mieszanki, ale kuzwa nie dajmy sie zwariowac tej nagonce, ze jak nie karmisz piersia to jestes gorsza, to twoje dziecko nie bedzie tak inteligentne, bo bedzie chorowa itd. Ile z Was bylo karmionych piersia przez swoje matki?? Ciekawa jestem?? Pisze tu do egoistki ktora musiala juz tu nawrzucac.... 3maj sie dziewczyno i jesli nie chcesz to nie karm piersia nikt do tego nie ma prawa cie zmusic. Ja w szpitalu powiedzialam to poloznym ktore tarmosily mi piersi, darly sie na mnie i ogolnie myslalam ze je tam pizne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
"Mleko ssaków jest pokarmem specyficznym gatunkowo a skład jest przystosowany do zaspokajania potrzeb wzrostu i rozwoju potomstwa danego gatunku również w zależności od częstotliwości karmień. Skład mleka kobiecego, szybkość trawienia przez niemowlę wskazuje na, podobnie jak u innych naczelnych, wspólne przebywanie matki i dziecka i potrzebę częstego karmienia. Nie sposób jakimkolwiek sztucznym mlekiem zastąpić mleko matki. Skład mleka zmienia się zarówno pod wpływem diety matki jak i środowiska temperatury, pór doby i roku, występujących patogenów (bakterii, wirusów i in.), których obecność wyzwala odpowiedź układu immunologicznego matki i pojawienie się w mleku przeciwciał i innych czynników wspomagających rozwijający się układ odpornościowy dziecka. Bliski kontakt matki i dziecka poprzez karmienie piersią jest kontynuacją okresu ciąży, aby umożliwić, poprzez istnienie „pępowiny mlecznej usamodzielnienie się malucha, uniezależnienie w umiejętności przeżycia, zaspokajaniu swoich potrzeb. SPECYFICZNOŚĆ GATUNKOWA Tylko mleko matki jest zgodne w 50% z materiałem genetycznym dziecka. I o żadnym innym rodzaju mleka nie można tego powiedzieć. Mleko krowie czy kozie to mleko dla cieląt i koźląt. Mleko pochodzenia roślinnego, np. z soi może być dobre, ale dla dorosłych i to też nie uczulonych na soję. Sztuczne mleko nie zmienia się tak, by zaspokoić potrzeby dziecka ma stały skład, zależny od receptury realizowanej przez firmę produkcyjną. Najpierw noworodek otrzymuje siarę, po ok. 5 dniach mleko przejściowe, a od 14 dnia po porodzie tzw. mleko dojrzałe. Mleko ludzkie dla ludzkiego dziecka jest łatwo przyswajalne po strawieniu pozostaje bardzo niewiele resztek. A zawiera, jak rozpoznano (badania trwają) ponad 200 składników pełniących nie tylko odżywczą rolę, ale i wspomagającą trawienie i rozwój systemu odpornościowego dziecka i ochronną przed wszelkimi patogenami występującymi w środowisku, w którym matka z dzieckiem przebywają. Smak i zapach, którym kieruje się noworodek rozpoznając matkę, zależy od jej diety a znany jest już dziecku z okresu wzrastania w macicy. Mleko ludzkie ma najmniejszą z mlek wszystkich ssaków zawartość białka: w mleku dojrzałym 0,8-1,0%, a największą laktozy, jest najsłodszym ze wszystkich rodzajów mleka. Dziecko, szybko trawiąc matczyny pokarm, często ssie odnawiając kontakt, więź z matką, pilnie i chętnie ucząc się od niej. SIARA jest wytwarzana już od 12-16 tygodnia ciąży aż do 5 dnia po porodzie ulegając przekształceniu w mleko przejściowe a następnie dojrzałe. Ma dużą gęstość, konsystencję prawie jak żel, o żółtym kolorze z powodu wysokiej zawartości betakarotenu. Jest skoncentrowanym pożywieniem, bo pojemność żołądka noworodka jest niewielka (4-7ml) przez pierwsze trzy dni, a nerki zbyt mało wydolne by przefiltrować większe ilości płynów niż wyssana przez malucha siara - 2 do 20 ml (łyżeczka do herbaty ma 5ml). Zawartość tłuszczu 2%. Zawartość laktozy 4%. Podstawowym zadaniem siary jest wyściełanie śluzówki jelita, by chronić przed przyleganiem patogenów. Stąd duże stężenie wydzielniczej IgA, krwinek białych stanowiących około 90% komórek siary, obecność składników układu odpornościowego takich jak laktoferyna, lizozym, nabłonkowy czynnik wzrostu, interleukina 10 oraz wiele innych. Poprawia perylstatykę jelit, a więc wydalanie smółki. Pomaga w zasiedlaniu jelit korzystnymi bakteriami z grupy bifidus (jednokrotne nawet podanie dziecku sztucznego mleka zmienia radykalnie skład flory bakteryjnej jelit a odbudowa właściwej dla niemowląt flory, przy podawaniu wyłącznie mleka matki trwa ok. dwóch tygodni). Siara zawiera również antyutleniacze: wspomniany już betakaroten, ale też wit.C i E. Różni się od mleka dojrzałego zawierając większe stężenie wit.A, E i betakarotenu, białek, sodu, cynku, chloru, i potasu a mniejsze laktozy, tłuszczu i witamin rozpuszczalnych w wodzie. Zmiany w składzie rozpoczynają się już 30-40 godzin po rozwiązaniu, gdy wzrasta stężenie laktozy i zwiększa się objętość płynu. WODA stanowi 85% mleka ludzkiego. Wszystkie pozostałe składniki są w niej rozpuszczone, rozproszone stanowiąc razem specyficzną zawiesinę, która zaspokaja zapotrzebowanie dziecka na pożywienie i na wodę nawet w suchym, gorącym klimacie. BIAŁKO stanowi: 0,8 1,0 % mleka dojrzałego W mleku krowim dominuje kazeina a w mleku ludzkim serwatka. Stosunek białek serwatkowych do kazeinowych zmienia się: na początku laktacji 90:10, w mleku dojrzałym 60:40, w okresie późnej laktacji 50:50. Zawiera 19 aminokwasów niezbędnych do rozwoju człowieka: m.in. tauryna, nie występująca w mleku krowim, bierze udział w rozwoju mózgu, siatkówki, stabilizacji błon komórkowych, tworzeniu neurotransmiterów hamujących. Również tyrozyna oraz fenyloalanina, której poziom jest znacznie wyższy niż w mleku krowim. Białka kazeinowe to fosfoproteiny wiążące wapń i tworząc miękkie, łatwostrawne strąty; powodują nieprzejrzysty, biały kolor mleka Białka serwatkowe: Alfa-laktoglobulina występuje tylko w mleku kobiecym. Reguluje syntezę mleka. Przenosi jony metali i zapobiega infekcjom. Krowie mleko ma w dużym stężeniu betalaktoglobulinę nie występującą w ludzkim mleku. Laktoferyna transportuje jony. Wiąże jony żelaza i udostępnia je systemowi trawiennemu dziecka czyniąc je zupełnie niedostępnym dla bakterii (czego nie można powiedzieć o mieszankach zawierających jony żelaza niezwiązane z cząsteczkami białka). Jest niezbędna w powstawaniu limfocytów B i T, a więc i w zapobieganiu infekcjom. Wspomaga namnażanie się i wzrost bakterii lactobifidus, których obecność eliminuje szkodliwe dla organizmu dziecka bakterie. Zapobiega stanom zapalnym, również martwiczemu zapaleniu jelit (NEC).Wspomaga wzrost tkanek. Immunoglobuliny: sIgA, IgG, IgM, IgE. Immunoglobulina sIgA jest najważniejszym przeciwciałem zapobiegając, na powierzchni śluzówek, przyleganiu i wnikaniu patogenów. Bierze udział w procesie apoptozy (programowanej śmierci komórek). W pierwszych miesiącach życia dziecko otrzymuje jej 0,5 g dziennie (o ile jest karmione mlekiem matki). Aktywna wobec wirusów w otoczkach, rotawirusów, wirusa polio, wirusa RS, bakteriom atakującym jelita i układ oddechowy oraz pasożytom jelitowym. Pobudza produkcję sIgA przez niemowlę. Lizozym jest białkiem osocza; uszkadza ściany komórkowe patogenów Enzymy; zidentyfikowano ponad 40. Pomagają w trawieniu składników mleka kompensując słabo jeszcze działający układ trawienny niemowlęcia. I tak: lipaza trawi tłuszcze a zaktywowana solami żółciowymi działa przeciwpierwotniakowo, również na drobnoustroje powodujące biegunkę. Amylaza trawi wielocukry(skrobie). Fosfataza alkaliczna, peroksydaza działa jak nadtlenek wodoru, utlenia bakterie; inne enzymy obecne w mleku kobiecym to oksydaza ksantanowa, oksydaza sulfhydrylowa, peroksydaza glutationu. Hormony i składniki hormonopodobne: prolaktyna (inna niż w surowicy matki) oddziałuje przeciwzapalnie, prostaglandyny o właściwościach przeciwzapalnych, oksytocyna, steroidy nadnerczy i jajników (działają przeciwzapalnie), relaksyna, insulina o działaniu przeciwzapalnym, hormony tarczycy (TRH, TSH, tyroksyna), prostaglandyny (również działają przeciwzapalnie), gonadotropiny*, somastatyna (również oddziałuje przeciwzapalnie). Czynniki wzrostu: nabłonkowy czynnik wzrostu (zapobiega stanom zapalnym, wspomaga rozwój, katalizuje reakcje), czynnik wzrostu nerwów, insulinopodobny czynnik wzrostu. Azot pozabiałkowy w mleku dojrzałym: mocznik, kwas moczowy, glukozamina, azot alfa-amin, kwasy nukleinowe, nukleotydy, poliaminy, kreatyna, kreatynina. WĘGLOWODANY Podstawowym węglowodanem mleka ludzkiego jest laktoza: związek galaktozy i glukozy (dwucukier), występujący jedynie w mleku. Bierze udział w rozwoju ośrodkowego układu nerwowego stanowiąc składnik galaktolipidów. Obecność laktozy zwiększa przyswajanie wapnia i żelaza. Powoduje, że stolce są lekko kwaśne. Niezbędna dla bakterii jelitowych hamujących rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych i ułatwiających trawienie węglowodanów. 40% zapotrzebowania niemowlęcia na energię jest pokrywanych przez laktozę. Pierwotna nietolerancja laktozy zdarza się niezmiernie rzadko. Do trawienia laktozy potrzebna jest laktaza, wydzielana przez rąbek szczoteczkowy błony śluzowej jelita już w 24 tygodniu życia płodowego. Co ciekawe, jej stężenie w terminie porodu jest 2 4 krotnie większe niż stężenie po 2 miesiącach, po porodzie. Produkcja laktazy zanika między 2,5 a 7 rokiem życia dziecka, czasem później. Oligosacharydy stymulują wzrost lactobacillus bifidus, nie dopuszczają do przylgnięcia patogenów do powierzchni jelita, chronią jelito przed wpływem enterotoksyn. Łączą się z bakteriami. Czynnik bifidus to połączenie kilka różnych oligosacharydów. Razem z laktozą wspomagają rozwój lactobacillus bifidus w jelicie niemowlęcia, uniemożliwiają rozwój patogenom. Uważa się, że odpowiada za specyficzny zapach stolca niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią. Pozostałe węglowodany występujące w mleku kobiecym to glikopeptydy, fruktoza i galaktoza. TŁUSZCZE (lipidy) od 3,5% do 4,5% w mleku dojrzałym. Stanowią 50% wartości kalorycznej mleka. Niemowlę wchłania 92% tłuszczu z mleka matki. Mleko zawiera również lipazę uwalniającą wolne kwasy tłuszczowe z trójglicerydów, które stają się źródłem energii. Sztucznie żywione niemowlęta nie mogą tak łatwo wchłaniać tłuszczów z mleka krowiego co przyczynia się do gorszego przyswajania wapnia. Palenie papierosów obniża zawartość tłuszczy w mleku. Stężenie cholesterolu, niezbędnego do tworzenia błon komórkowych, mielinizacji włókien nerwowych, rozwoju układu enzymatycznego, prawidłowego rozwoju ośrodkowego układu nerwowego jest w mleku kobiecym dużo wyższe niż w krowim. Uważa się, że umiejętność organizmu dziecka w przyswajaniu cholesterolu z mleka matki przyczynia się do prawidłowej przemiany tłuszczy w późniejszym wieku. Kwasy tłuszczowe Stosunek kwasów tłuszczowych nienasyconych do nasyconych jest stały i wynosi 57:42. Jednocześnie, obecna w pokarmie lipaza pomaga trawić długołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Wolne kwasy tłuszczowe zabijają bakterie i Giardie. Również działają przeciwwirusowo. Długołańcuchowe, wielonienasycone kwasy tłuszczowe pełnią zasadniczą rolę w rozwoju ośrodkowego ukłądu nerwowego. Zwłaszcza DHA(kw. deikozaheksaenowy) i kwas arachidonowy. Fosfolipidy wchodzą w skład błon komórek nerwowych. Sterole wchodzą w skład błon lipidowych Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach witamina A i karoten witamina E jest antyoksydantem witamina K największe stężenie w siarze; w mleku, w kropelkach tłuszczu, pod koniec ssania jest w stężeniu dwa razy większym niż na początku karmienia; później wytwarzana w jelitach dziecka witamina D to kilka związków rozpuszczalnych w tłuszczach, o działaniu przeciwkrzywiczym; w mleku jest również w formie rozpuszczalnej w wodzie; dzieci karmione piersią mają prawidłową gęstość mineralną kości jeśli mają regularny kontakt ze światłem słonecznym a matki są dobrze odżywione (nie mają niedoborów witaminy D); wystarczy, że dziecko karmione piersią było tylko w pieluszce przez 30 min. tygodniowo wystawione na światło słoneczne, a 2 godziny, jeśli jest całkowicie ubrane (ale bez czapeczki); noworodki o ciemnej karnacji potrzebują dłuższej ekspozycji na światło słoneczne; suplementacja (dodatkowe podawanie) wit. D jest nieodzowna tylko wtedy, gdy dziecko lub matka nie przebywają regularnie na słońcu/świeżym powietrzu lub gdy matka nie otrzymuje wystarczającej ilości witaminy D. WITAMINY ROZPUSZCZALNE W WODZIE ich zawartość jest zmienna; zależy od okresu laktacji, czy matka przyjmuje dodatkowo witaminy i jakiego pochodzenia (naturalne z roślin /jak uprawianych/ czy sztuczne /związki chemiczne/), od rodzaju porodu (czy przed terminem czy o czasie); pierś kobieca nie wytwarza tych witamin, pobierane są z osocza i ich zawartość w mleku zależy od diety/stylu życia matki. Są to tiamina, ryboflawina, niacyna, kwas pantotenowy, biotyna, kwas foliowy, wit. B6, wit. B12, wit. C (jej stężenie w mleku matki jest większe niż w osoczu), inozytol, cholina. KOMÓRKI Makrofagi stanowią 90% komórek w dojrzałym mleku. Zawierają IgA. Współdziałają z laktoferyną i dopełniaczem. Pochłaniają wszelki niepożądane składniki, bakterie etc.(fagocytoza). Leukocyty czyli białe krwinki; granulocyty obojętnochłonne, neutrofile. Limfocyty stanowią 10% komórek; limfocyty B i T; stanowią o odporności humoralnej Komórki nabłonkowe Chemiczne mediatory uwolnione przez komórki i uszkodzone lub zmienione zapalnie tkanki powodują napływ leukocytów i rozpoczęcie procesów obronnych i naprawczych. MINERAŁY Makroelementy: wapń, fosforany, magnez, potas, sód, chlorki, siarczany* Mikroelementy: żelazo, cynk, jod, miedź, selen, fluor, chrom, kobalt, mangan itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriiiriiii
Palenie papierosów obniża zawartość tłuszczy w mleku. Stężenie cholesterolu, niezbędnego do tworzenia błon komórkowych, mielinizacji włókien nerwowych, rozwoju układu enzymatycznego, prawidłowego rozwoju ośrodkowego układu nerwowego jest w mleku kobiecym dużo wyższe niż w krowim. Uważa się, że umiejętność organizmu dziecka w przyswajaniu cholesterolu z mleka matki przyczynia się do prawidłowej przemiany tłuszczy w późniejszym wieku. Kwasy tłuszczowe Stosunek kwasów tłuszczowych nienasyconych do nasyconych jest stały i wynosi 57:42. Jednocześnie, obecna w pokarmie lipaza pomaga trawić długołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Wolne kwasy tłuszczowe zabijają bakterie i Giardie. Również działają przeciwwirusowo. Długołańcuchowe, wielonienasycone kwasy tłuszczowe pełnią zasadniczą rolę w rozwoju ośrodkowego ukłądu nerwowego. Zwłaszcza DHA(kw. deikozaheksaenowy) i kwas arachidonowy. Fosfolipidy wchodzą w skład błon komórek nerwowych. Sterole wchodzą w skład błon lipidowych Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach witamina A i karoten witamina E jest antyoksydantem witamina K największe stężenie w siarze; w mleku, w kropelkach tłuszczu, pod koniec ssania jest w stężeniu dwa razy większym niż na początku karmienia; później wytwarzana w jelitach dziecka witamina D to kilka związków rozpuszczalnych w tłuszczach, o działaniu przeciwkrzywiczym; w mleku jest również w formie rozpuszczalnej w wodzie; dzieci karmione piersią mają prawidłową gęstość mineralną kości jeśli mają regularny kontakt ze światłem słonecznym a matki są dobrze odżywione (nie mają niedoborów witaminy D); wystarczy, że dziecko karmione piersią było tylko w pieluszce przez 30 min. tygodniowo wystawione na światło słoneczne, a 2 godziny, jeśli jest całkowicie ubrane (ale bez czapeczki); noworodki o ciemnej karnacji potrzebują dłuższej ekspozycji na światło słoneczne; suplementacja (dodatkowe podawanie) wit. D jest nieodzowna tylko wtedy, gdy dziecko lub matka nie przebywają regularnie na słońcu/świeżym powietrzu lub gdy matka nie otrzymuje wystarczającej ilości witaminy D. WITAMINY ROZPUSZCZALNE W WODZIE ich zawartość jest zmienna; zależy od okresu laktacji, czy matka przyjmuje dodatkowo witaminy i jakiego pochodzenia (naturalne z roślin /jak uprawianych/ czy sztuczne /związki chemiczne/), od rodzaju porodu (czy przed terminem czy o czasie); pierś kobieca nie wytwarza tych witamin, pobierane są z osocza i ich zawartość w mleku zależy od diety/stylu życia matki. Są to tiamina, ryboflawina, niacyna, kwas pantotenowy, biotyna, kwas foliowy, wit. B6, wit. B12, wit. C (jej stężenie w mleku matki jest większe niż w osoczu), inozytol, cholina. KOMÓRKI Makrofagi stanowią 90% komórek w dojrzałym mleku. Zawierają IgA. Współdziałają z laktoferyną i dopełniaczem. Pochłaniają wszelki niepożądane składniki, bakterie etc.(fagocytoza). Leukocyty czyli białe krwinki; granulocyty obojętnochłonne, neutrofile. Limfocyty stanowią 10% komórek; limfocyty B i T; stanowią o odporności humoralnej Komórki nabłonkowe Chemiczne mediatory uwolnione przez komórki i uszkodzone lub zmienione zapalnie tkanki powodują napływ leukocytów i rozpoczęcie procesów obronnych i naprawczych. MINERAŁY Makroelementy: wapń, fosforany, magnez, potas, sód, chlorki, siarczany* Mikroelementy: żelazo, cynk, jod, miedź, selen, fluor, chrom, kobalt, mangan itd Naprawde niczym się nie rózni :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×