Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, to ten Twój jest typem zazdrośnika , hmm, moj kiedyś był chyba bardziej zazdrosny...teraz jakby mniej... No właśnie, przestaja sie starac, moze na poczatku jeszcze tak,ale po paru dniach juz nie :-(. No musisz byc dzielna, musisz przetrwac, jak zalezy to sie odezwie, pewnie ktos mu miesza w tej głowie....ale zmięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mala Kobietko ja czasem to nawet myslalam ze to jest jakas chorobliwa zazdrosc. Ja jestem glupia ale wciaz go kocham i bardzo chcialabym, zeby on tez to czul, przelamal sie i do mnie sie odezwal, tylko to juz tak dlugo....powiedzcie mi jak to mozliwe...jesli ktos kocha to chce byc przy tej osobie, jak mozna tyle dni nie miec z ukochana osoba kontaktu? to wyglada tak, jakby mu nie zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no właśnie jak tak można sie długo nie odzywac? przecież jak sie kogos kocha, a pokłociło sie o bzdure to nie lepiej to zakonczyc i sie pogodzic. Przeciez to nie zdrada żeby lamentowac to tygodniami!!!!!!!!!!! i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, albo im nie zalezy albo poprostu chca pokazac na co ich stac!!!!!!!! no albo poczuli sie smiertelnie urażeni :-(ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
niewiem jak ja wytrzymam ten dzień, juz wczoraj świrowałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Ja kiedys w czasie jednej z klotni, no moze za ostro powiedziane - w czasie wymiany zdan powiedzialam mu, ze nasz zwiazek juz rozpadlby sie gdyby nie ja, bo po kazdej klotni to ja walcze i staram sie o to, zeby bylo dobrze - nic na to nie powiedzial. Ja nie wiem czy to jest w ogole sens roztrzasac jeszcze to wszystko, po co mi te analizy i przemyslenia, dla mnie 9 dni to masakrycznie dlugo. Chcialam go sprawdzic czy mu na mnie zalezy no i sprawdzilam. Slyszalam ze niektorzy faceci nawet po 2 tyg sie odzywaja, ale to jest chore dla mnie poza tym kazdy przypadek jest inny. Musisz czuc Kobietko, intuicja cos Ci podpowiada odnosnie Twojego faceta? znasz go, wiesz jak sie moze zachowac, jestescie ze soba juz 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
A gdzie jest nasza Zabkamala? kurde zaczynamy sie dołowac Mala Kobietko:( trzeba wrzucic na luz bo zwariujemy! dla mnie najgorsze sa powroty do domu, popoludnia, wieczory...codziennie z nim bylam, czy jemu mnie nie brakuje?? dziwne...faceci sa porąbani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no wlaśnie u Ciebie to juz jest strasznie długo 9 dni i to jest mega chore. Rozumiem, nastolatek tak sie moze zachowac, ale nie dojrzały facet, który jest juz dorosły !!!!!!! no tez nie raz czytałam , ze facet długo sie nie odzywał, ale odnosze wrażenie, że moj jest inny - on wogóle jest inny niz wszyscy faceci :-(, ale wiem tez że jest bardzo uparty :-( My jestesmy ze soba 6 lat :-(, co mi mówi intuicja ? - żeby sie odezwac pierwsz , ale nie wiem czy to intuicja czy co :-( on sie nigdy by tak długo nie odzywał jakby mial wolne:-( a tu juz 3 dzień jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no własnie przydałby sie ktoś jeszcze, kto podniósł by na duchu:-( bo za bardzo sie nakrecamy :-( Ty przynajmniej masz prace, troche jestes zajeta czyms, ja mam teraz wolne, bo studiuje jeszcze i wariuje tak wegetujac w domu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
ja mam dziwne przeczucie, że on sie nie odezwie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Nie chce Kobietko Ci doradzac zebys napisala, bo mnie tutaj zaraz zjedza. Wiem ze Ciebie korci ale sprobuj wytrzymac. Ja nie mam juz po co sie odzywac, to jest za dluga przerwa i moim zdaniem jemu na mnie juz nie zalezy, w taki sposob to zakonczy ze sie nie odezwie, tak cos czuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Wczwsniej gdy sie poklocilismy a on sie nie odzywal, to myslalam w podobny sposob jak Ty...ze on sie juz nie odezwie i chyba ze strachu ze moge go stracic, z tesknoty za nim pierwsza wyciagalam raczke do zgody, dlatego wiem co czujesz, boisz sie ze jak Ty teraz nic nie zrobisz to on tez nie drgnie. Ja mysle ze co ma byc to bedzie, nic na sile nie da sie zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, jak tak zakończy to nie jest z niego zaden facet, tylko łajdak, bo po takim czasie należy sie jakiekolwiek wyjaśnienie, nie jestescie dziecmi i nie jestescie ze soba miesiac by tak to sie kończyło.Nie mozna uciekac od problemów, tak najłatwiej, czy ten facet nie ma odwagii?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, dobrze mowisz, tak odczuwam strach, że go strace, ze przez ta nasze dumy rozwali sie zwiazek :-( a nie chciałabym bo go pomimo złych chwil bardzo kocham :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
kurcze, ale najgorsze jest to, ze czuje ze przegielam z ta kłotnia, ze po co zaczęłam :-( nie wyrabiam juz nerwowo i psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Nie wiem Kobietko, ja juz naprawde mam jeden wielki chaos w glowie! jedno wiem na pewno - te nasz pojebane klotnie duzo zepsuly, bardzo duzo i teraz sa efekty. Aha jeszcze chcialam napisac ze jak sie poklocilismy , a pozniej pogodzilismy to on mowil mi, ze nie odzywal sie do mnie bo myslal, ze ja nie chce z nim rozmawiac, ze to koniec - no ale w milosci trzeba walczyc prawda? jakos w maju po 8u dniach potrafil sie pierwszy odezwac! wiesz jak ja wtedy sie cieszylam? nie pokazalam mu tego ale w srodku bylam szczesliwa, poniewaz dal dowod ze mnie kocha. To co od maja sie odkochal? przepraszam od niedzieli ostatniej? albo caly czas klamal, ale to jest niemozliwe Nie! wiesz co Kobietko ja musze wyluzowac bo zaraz mnie chuj strzeli! przepraszam za przeklenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no właśnie te kłotnie niszcza zwiazek- i potem juz sie cos wypala, nie jest tak jak było, moze i nawet mniej zalezy. No bo ile to mozna sie tak kłocic, wyzywac???????? pewnie, że trzeba w miłosci walczyc jesli sie kogos kocha. A jak twój sie zachowuje jak sie juz pogodzicie? jaki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, a moze on znowu tak mysli, moze głupio mu przyznac sie do błedu, moze sie boi ze mu nie wybaczysz? moze czeka na Tój ruch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jak sie pogodzilismy to zawsze byl dla mnie bardzo czuly, kochajacy ale juz nie mial tej cierpliwosci co kiedys i na wiecej sobie pozwalal, ale staral sie zeby bylo dobrze i chcial o tym rozmawiac. Co z tego jak zgoda trwala tydzien, góra 2 tyg i kolejna awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalal
Kochane kobitki wiadomo, że najlepiej byłoby się nie kłócić ale to niemożliwe. Coś o tym wiem niestety.. ale nie róbmy z siebie takich wiecznie pogrążonych w smutku itd. Nooo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Hey dxiewczyny,jestem,musialam Was poczytac,biedactwa,nie nakrecajcie sie tak!U mnie nadal cisza,od niedzieli,tez sie zastanawiam jak to mozliwe ze w niedziele kochal,a w poniedzialek juz nie?Moj mi kiedys powiedzial,ze ma hujowy charakter,wlasnie odnosnie fochow,nawet jego mama mowila,ze jak z nia mieszkal,to potrafil pzrez 3dni sie nawet do niej nie odzywac,siedzial zamkniety w swoim pokoju!Wyobrazacie sobie?! Camillo-ja mysle ze ten Twoj sie odezwie,tylko zastanow sie czy Ty nadal bedziesz chciala z nim byc,9 dni,bedac osobno to baaaardzo dlugo uwazam,Kochanie musisz poprostu zastanowic sie czy jesli sie odezwie np po 2 tyg,to czy jest sens bycia razem?Bo przez ten czas roznie moglo byc jak jestescie osobno-wiesz co mam na mysli.... Kobietkomalaaaaaaaa-biedactwo,ja mysle ze Twoj sie odezwie,poczekaj przeciez teraz ma swoj motor,dlugo jestescie-6lat to kawal czasu... Ja dziewczyny czekam do pitku,mam nadz ze wyjasni sie z tym bankiem sytuacja,ciezko mi cholernie,jescze deszce tu ciagle sa i pogoda doluje,a wczoraj wieczorkiem spilam sie,wypilam 4 driny---szkoda ze sama,buziaki,bede caly czas,tylo ide teraz z kumpela pogadac naaskype.Buziaki kiochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Ja nie wiem Mala Kobietko, juz nic nie wiem! on byl bardzo agresywny w czasie ostatniej klotni. Poza tym wygiął pałe gdy zadzwoniłam zeby go przeprosic - dal telefon kierownikowi, a ten miz aczal gadac najpierw ze moj facet pracuje i nie ma czasu podejsc a pozniej ze policja zabrala go na izbe - wiem ze to bylo klamstwo bo kiedys jak sie poklocilismy to tez mi takie kity walił, ja sie wscieklam i rozlaczylam. Nie wiem moze on sie boi teraz odezwac po tym, bo nie wie jak ja zareaguje ale guzik mnie to obchodzi. On tez naważyl piwa wiec niech pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinanana
rodzice mają po 70 lat? to ile on ma? 40?! fecet się bawi normalnie w dorosłośc piotruś pan zerwij z nim, bo bedziesz miała przes'''ane życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
zabkamała no witamy :-) no pogoda jeszcze bardzie pograza, u mnie tez leje i jest zimno :-( ja wczoraj praktycznie z domu nie wychodziłam i dzisiaj tez sie nie zanosi:-( no ma swój motor,ale ma teraz całe dnie wolne bo ma urlop, to kurcze mógłby sie odezwac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
tralalalal , no nie jest łatwo nie popadac w te smutki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witaj Zabkamala:) no wreszcie! ja tez wczoraj wypilam kilka drinkow i poszlam nyny nie myslac za duzo o nim. Masz racje - 9 dni to dlugo, mysle ze bez sensu jest czekac az sie odezwie bo on tego nie zrobi a nawet jesli tak to jak mowisz - bedzie niesmak i brak zaufania, wlasciwie to juz mu nie ufam...w sumie Twoj zachowuje sie podobnie, wiele razy klocil sie tez ze swoja matka i nie odzywali sie do siebie, ona czesto gadala ze jest wielki a glupi. Kalinana - facet ma 30 lat, matka urodzila go w wieku 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalal
Wiem ze to nie jest latwe.. sama po rozstaniu "leczylam" sie 2 lata prawie i nadal nie ma dni zebym o nim nie wspomniala.. ale dlatego juz wiem ze nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Tralala---o Matko!! az 2 lata? zalamalas mnie teraz! to dluga droga przede mna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciaczek89
dziewczyny, poklocilismy sie z facetem a ten sie nie odzywa,spotykam sie dzisiaj w ciemno z kolesiem poznanym przez neta, a ten niech dalej sobie fochuje i sie nie odzywa. Hahahaha nie bede za nim plakac, tylko pojde sie dobrze bawic . Wy robcie to samo, a nie beczycie tutaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
2 lata to strasznie duzo:-( ja niewiem ile bym potrzebowała, ale napewno tez duzo, zwłaszcza ,ze to moja pierwsza i jedyna taka miłośc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×