Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagoda369

SYN CHCE SPAC TYLKO W NASZYM LOZKU :(

Polecane posty

Jak mial 4mies to dostal kataru i wtedy wzielismy go do naszego lozka i to byl najwiekszy blad jaki zrobilismy. Syn do tej pory spi z nami co jest bardzo klopotliwe bo sie nie wysypiamy nie mowiac o przytuleniu sie do sibebie. Od jakiegos czasu to nawet w dzien nie chce byc usypiany w lozeczku tylko od razu do naszego lozka idzie. Nie wiem jak go tego oduczyc. Syn jest starsznym uparciuchem , potrafi palkac az sie zacznie zapowietrzac, siniec na twarzy i nie moze zlapac oddechu. Nie wiem co robic , jak go tego oduczyc? Moze ktoras z Was miala taka sytuacje i bedzie mi mogla cos poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normlanie chociaz
mialby sie zaryczec nie pozwol mu wejsc do pokoju, zmykaj go na klucz i za kazdym razem jak sprubuje w nocy wejsc wywalaj go do jego lozka, wez za lape i odprowadz, niech ryczy, wkoncu sie znudzi a po kilku tygodzniach wkoncu zrozumie ze NIe znaczy Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiwiktoria
ja mialam inna sytuacje zawsze spalam z dzieckiem odkad sie urodzilo mieszkalam wtedy u rodzicow kiedy przeprowadzilam sie do ojca dziecka nic sie nie zmienilo trwalo to poltora roku do czasu az dziecko zrobilo sie rozumne;) i kupilam mu lozeczko wlasne dzieciece spodobalo mu sie i w nim spi sam sie kladzie jak chce isc spac;) a jak dziecko jest malutkie to odpada juz sie przyzwyczailo mysle ze pozostaje usypianie w waszym i przenoszenie do lozeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie chociaz=>ty masz dzieci?? Zamykanie na klucz:o ?? niech sie zaryczy?? Co to za metody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go wlasnie usypiam w naszym lozku i odnosze do lozeczka. Ale on sie budzi okolo polnocy i wtedy jest ryyykk i musze go brac do nas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamkaaaa
to spij z nim do pełnoletności :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiwiktoria
no jest tak niestety chyba nie ma na to zlotej recepty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak myslicie , wlozyc go do lozeczka i juz nie wyciagac i siedziec patrzac jak sie zanosi od placzu? Zaznaczam ze syn spi w naszej sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałam takiego problemu bo nigdy też dziecka nie brałam do naszego łóżka. Ale uważam że najgorzej co można to zrobic dwie rzeczy ;) 1 - zamknąc na klucz i pozwolić by ryczał :o Dla mnie to za przeproszeniem gówno,nie metoda! 2 - poddać się i zgodzić na warunki dziecka ;) Myślę że najważniejsze byś Ty i Twój mąz byli konsekwentni :) Nie bierz dziecka do Was do łóżka.Ale bądź przy nim cały czas - siedź przy jego łóżku,głaskaj po główce,mów czule i spokojnie,tłumacz że mama jest,pocałuj i przytul kiedy będzie płakał,weź na ręce.Jest mały bo ledwo co skończył roczek,więc wiele nie rozumie.Po prostu boi się że mama i tata uciekną :) A przecież jemu tak dorbze było z Wami ,Waszym łóżku.Na początku będzie ciężko przez parę nocy -dla Was i dla Waszego smyka.Ale z czasem z płaczka urośnie aniołek który będzie spał w swoim łózku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O zesz kurde jego mac
jagodka nie moze poradzic sobie z dzieckiem,ta najmadrzejsza,ktora zawsze wypiera innym matkom bledy,tA ktora nasmiewa sie z takich tematow piszac:to spij z nim do pelnoletnosci,zrob cos z soba,po co tak nauczylas dzieciaka?dobrze ci tak,mecz sie-tak kiedys napisalas jednej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro to takie zgodne z natura
GŁOWA W CHMURACH --- bardzo mi sie podoba to , co napisałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama29-2010
jagoda Ty tak wszystkim wiecznie doradzasz a nie wiesz co ze swoim dzieckiem zrobic? zart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz widać jaka potulna jest wasza koleżaneczka po fachu :D Zje.bie szczurzyca z góry na dół, a jak potrzebuje rady to przyłazi z podkulonym ogonem jak pies ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym brać do siebie bachora tylko dlatego, że ma katar to nienormalne;) Jak ty masz katar dziewucho to idziesz spać ze starymi?:o Wystarczy raz zabrać dzieciaka do swojego wyra i gotowe ;) Teraz się męcz biedaczko przez własną głupotę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ycze powodzenia\
Wiem, że dziecko jeszcze nie za wiele rozumie, ale pozwól mu wybrać, jak ma wyglądać otoczenie jego miejsca do spania. Powinny się tam znaleźć rzecz, które zna i lubi. Powiedz mu, że jest już duży i dlatego ma własne łóżko, a teraz wybierzecie, jakie koło niego mają się znaleźć zabawki. Niech pokaże, gdzie je powiesić. Łóżko ma mu się kojarzyć z miejscem do odpoczynku, a nie z karą. Jeśli płacze, przyjdź, zostań z nim kilka mnut, potm wróć do siebie. Jeśli znów płacze, po kilku minutach znów przyjdź, ale na krócej. Powtarzaj. Przychodzenie na coraz krócej, przerwy coraz dłuższe. Konsekwentnie. Nie wolno Ci się poddać ani razu. Ponadto rozkład dnia musi być stały - przed porą spania już żadnch pobudzających bodźców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko konsekwencją możesz coś uzyskać- to co pisała któraś z dziewczyn- pozwól mu wybrać, co będzie w tym łóżeczku z nim spało (tylko nie przesadźcie z ilością, bo może się okazać, że mały będzie się bawił, a nie spał :D ), posiedź z nim, głaszcz go i mów do niego. u nas bardzo pomogło wieczorne czytanie książeczek- córka miała 2 latka, gdy przeprowadziliśmy się i nagle zachciało jej się spać z nami (choć nigdy tego nie robiła)- wtedy na zmianę zaczęliśmy jej czytać wieczorami, zasypiała przy tym i ładnie spała do rana. życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhe4th
A po co oduczać? :D Niech śpi z wami do końca życia. Potem dołączy do niego wasza synowa, wasze wnuki :D i będziecie wielką, szczęśliwą i kochającą się rodziną :D Taka idealna, wszechwiedząca kobieta nie wie co robić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie polecammmm
durne mamuśki... bachor płacze a one mają megaaaaaaaaaaa problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama weroniki 78
Ja mysle,ze dziecko potrzebuje Waszej bliskosci.Jest jeszcze bardzo malutkie. Matki w wiekszosci nie chca dziecka w lozku,bo chca seksic sie nocami i w tym im dziecko przeszkadza.Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama weroniki- a ty seksu nie uprawiasz? :D ja po prostu lubię się wyspać, a dziecko się kręci, rozkopuje i wędruje po całym materacu, więc moje obie córki były przyzwyczajane od początku do spania w swoich łóżeczkach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama weroniki 78
Tylko Wasza wygoda sie liczy...hm.no tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama weroniki- dokładnie tak- lubię i seks, i się wyspać :D jestem wygodnicka:classic_cool: a córeczka rocznik 78 nadal z mamunią śpi ;) ?? :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
jagoda, mój synek - rówieśnik Twojego również miał upodobanie spać tylko z nami w naszym łózku, nie dość że my nie mogliśmy się do siebie przytulać to mój mały tak się rozkopuje, że chodziliśmy w dzień jak zombie tacy niewyspani, w dodatku byłam posiniaczona jakby regularnie odbywała się u nas przemoc w rodzinie :) i jest na to cudowny sposób :) KONSEKWENCJA !!! nie można na siłe kłaść dziecka do swojego łóżka i go tam zostawiac bo będzie jeszcze gorzej, dziecko w końcu zacznie się panicznie bać swojego łóżeczka. Wieczorek kładź go w swoim łóżku i połóż się obok niego na podłodze, wsuń dłoń w szczebelki do niego i zamknij oczy - niby razem idziecie spać. Jak będzie marudził i płakał, udawaj że śpisz i trzymaj na nim dłoń, przestanie płakać po jakimś czasie i będzie miał poczucie, że jesteś obok. Jak zaśnie i Wy potem pójdziecie spać. W nocy jak sie obudzi wstań do niego i zrób to samo co wieczorem. Możliwe że będziesz musiała wstawać kilka razy w nocy i to może trwac nawet z 2 tygodnie. Grunt to to, że jak coś już robisz to się tego trzymaj bo inaczej klapa - mały będzie uważał, że przez swoje niezadowolenie będzie mógł postawić na swoim. To pomoże ale sie nie zniechęcaj. Ja w ten sposób pozbyłam sie tego problemu, poszliśmy z małym na kompromis, w nocy śpi u siebie, ale jak przebudzi się o 5 rano to pozwalamy mu pospac jeszcze z nami do 8 :) dziecku tez jest potrzebna bliskość i nie można całkiem mu tego odbierać. Nie słuchaj tego, że jestescie skazani na całonocne spanie z małym, ani tego, że trzeba na siłe izolowac go od Was. Powodzenia, da się ale bądź konsekwentna i zmuszaj się w nocy żeby wstawać do niego przez ten czas oduczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsddd
jagoda dobrze ci tak, same złote rady dajesz a sobie poradzic ciemna maso nie potrafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×