Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana Domowa Żona

wieczor kawalerski i panienski?

Polecane posty

Gość Suri Muri
Nie wiem, ale tylko na kafeterii spotkam się z takimi problemami i opowieściami. Ja sama nie miałam ani kawalerskiego, ani panieńskiego ponieważ to nie jest żadna nasza tradycja i w ogóle nie na tym mi zależało przed ślubem. Nie mówiąc o tym, że ludzie żyją ze sobą parę lat, mają często wielu partnerów przed a żegnają się z kawalerskim/panieńskim stanem? Wolne żarty. Ślub nie polega na zabraniu wolności, bo sam związek jest zobowiązaniem. Ślub to formalne założenie rodziny (nie tylko spłodzenie dzieci ale związanie się z partnerem prawnie i duchowo). Ale wśród moich znajomych czy męża też się tego nie praktykuje. Kiedyś robiło się łączone, potem onaniści chcieli sobie poużywać jak panowie z filmów i się zaczęło. Tak mniemam, bo sama tego nie doświadczyłam. Mąż był tylko na jednym wieczorze kawalerskim w życiu, gdzie pili w mieszkaniu, oglądali mecz, a następnie siedzieli w barze, grali w kręgle (kto jeszcze stał na nogach) i tyle. Ale to jeden, jedyny kolega. Reszta w ogóle nie miała. A widziałyście te zdjęcia? Często ta strona gości na kafeterii. http://www.kawalerskie.pl/ Dla mnie coś takiego jest zwykłą, pospolitą zdradą. Nie mówiąc o tym, że może niedorobiony pan młody żegna się z miłością jego życia czyli z dupami, ale 90% dupczących z nim ma żony lub jest w stałych związkach. Z czym się Ci panowie po ślubie żegnają? Nie wierzcie w te bzdury, to zwykłe wyjście na panienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem musisz zaufac,inaczej nic z zycia nie bedziesz miec...jak to moj facet mowi "martwic sie bede jak cos sie stanie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec nic Ci nie poradzimy.. moim zdaniem sobie wgadujesz ze napewno nic nie zrobi.. Mowisz ze jestes go pewna itd to czym sie przejmujesz? nie rozumiem /Cię troche.. Każdy Ci mówi że nie ufa, wie co sdie tam dzieje, dziwki blablabla a ty ciągle bronisz swojego kolesia:D ale ciągle o coś Ci chodzi i sie obawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo nie chce zeby on patrzyl nawet na gole baby, nie ze on mnie zdradzi tylko mnie wkurwia ze sie bedzie patrzyl, i tyle, jestem bardzo zazdrosna. sama nie wiem, moze przesadzam. powiedzmy ze jestem go w 95% pewna a istnieje jeszcze te 5 % "a co jesli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powiem tak: swoja postawa on udowadnia ze mozna mu zaufac,ze nie kreca go jednorazowe przygody, ze mnie kocha i nie ryzykowalby naszej rodziny za 5 min przyjemnosci z jakas dziwka, ale ja nadal nie ufam bo sie juz tak kilka razy przejechalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mu powiedz,ze sobie tego nie zyczysz i tyle,ze dla ciebie to bardzo wazne i moze nawet oznaczac koniec tego zwiazku.chyba wtedy dotrze i sie bedzie pilnowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tej stronce w jednej garleri jest panienka ktora ociera się o kazdego kolesia wiec nie umialam stweirdzic ktory to jest przyszly pan mlody :) tak wiec koledzy tez są "macania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperejszyn ja Cię w większości rozumiem. Czytałem Twój topic o kontroli i w większości podzielam zdanie, choć uważam że nieco przesadzasz. Moje zdanie jest takie, że ślub to konsekwencja podjętych wcześniej decyzji i końcowa stacja więc nie kumam tych wieczorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez zwrocilam uwage na to samo zdjecie...mowiac w klubie mam na mysli gogo...wtedy laski tancza na podescie,nie ma kontaktu fizycznego,mozesz jej co najwyzej wsadzic kase na stringi:P ale w takim mam inne pytanie-porno tez ogladac nie moze?bo dla mnie gogo bez dotykania to mniej wiecej poziom porno...samo patrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana-tego to nikt nie jest pewien..ja sama siebie nie jestem pewna,czy nigdy na 100% nie zdradze mojego.moze sie zdarzyc impreza,zapije sie w trok i sie zdarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze --> a dla mnie to ie to samo co porno, bo laska widzi twojego faceta tez, no i czesto go dotyka. wyimaginowany --> calkiem mozliwe ze przesadzam, ale ja sobie naprawde nie uniem z tym poradzic. wez mi cos powiedz zebym zmienila zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chcialabym zauwazyc ze w takich klubach też są osobne pokazy :) osobne pokoje, nawet dziwki sie zdarzaja.. Zono ja tez nie jestem tego pewna wiec nie moge powiedziec ze mu ufam bo za cholere nie ufam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobne pokazy i osobne pokoje nie wchodza w gre. moj facet mowi, ze na ilu kawalerskich byl na tylu nikt nie bral osobnego pokoju. poszli do klubu, laski powywijaly dupami, oni sie posmiali i wyszli. nie mowie ze tak robia ale on ma takich kumpli akurat co tak nie robia. bez dotykania, brania na powaznie itd. wiec moze ja przesadzam na serio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok,ale teoretycznie jesli oglada dziewczyne z pewnej odleglosci,nie ma mowy o kontakcie fizycznym,to w sumie nie wykracza to poza schemat porno. dotykanie to tak jak pisalam wczesniej-lapy ma z miejsca polamane <zly>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desperejszyn mówię Ci: zmień zdanie i wybierz mnie bo ja Cię od dawna platonicznie lovam :classic_cool: Nie no co mam Ci powiedzieć? Facet czasami potrzebuje trochę swobody i to nie po to źeby zdradzać. Kontrola kontrolą ale trochę zaufania i swobody też trzeba dać. Jesteś bajeczna i każdy normalny facet by nie pomyślał o innej będąc z taką dziewczyną a jak by Cię jednak zdradził to znaczy, że pajac i chooja wart typ. Czasami lepiej dać trochę luzu i przekonać się z kim tak naprawdę się jest. No chyba, że wolisz być z facetem, który niby innej nie puknie ale za to cały czas o innej myśli, nawet kochając się z Tobą. Kontroluj i miej rękę na pulsie ale nie osaczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to osttanie zdjecie to koniec zwiazku..jakim debilem trzeba byc,zeby sie zgodzic na cos takiego?? aaa,tomek chećko jest dostepny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam dokladnie tak samo bo nie ufam mu ani nikomu innemu tez nie zaufam chocby na rzesach stawal, chociaz z jedne strony to mi glupio bo ja naprawde nie mam sie do czego przyczepic. jego zachowanie jest wzorowe jezeli chodzi o stosunek do innych dziewczyn - nie flirtuje, nie zawiera nowych znajomosci, na piwo wychodzi na spokojnie w niedziele z kumpel, jeszcze ja go odbieram z baru, czasem mu sie zdarzy wyskoczyc w jakis piatek czy sobote ale to raz na ruski rok, nie wracaq pozniej niz o 1-2. nigdy nigdzie nie zostaje na noc. widzisz. sama siebie probuje przekonac ze mu warto ufac, ale nie sadze zeby mi sie to kiedykolwiek udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie chce na Ciebie naskakiwać ale facet Ci moze wszytsko wcisnac, żaden facet by Ci nie powiedizal np : "kochanie jade do barcelony na kawalerski" " a u nas kawalerskie sa takie ze wynajmujemy osobny pokoik i kazdy pokolei dupczy jakas laske" :D szanujmy się ale ten ze zdjecia co ostatnie dałam tez pewnie żonie powiedział " nie bylo żadnych lasek" :D Przykro mi ale ja mam taka wizje kawalerskiego i nie potrafie sobei wgadac ze faceci ida sie jak gdyby niz, zwykla impreza, napic piwka do klubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyimaginowany kafeterianin --> no ja wiem, staram sie dac mu tyle luzu ile potrafie, no i ma go troche, nie powiem, zeby mial tak zle, co tydzien wychodzi na piwo z kolega albo kolegami, ostatnio nawet sam wyszedl na wesele do innego miasta,gdzie byly jego kolezqanki z pracy, a ja po niego podjechalam w srodku nocy. no ale nie przezylabym ze mialby tam gdzies nocowac. ufam ale nie ufam. widzisz sam. dzieki za komplementy tak wogole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×